kocur

Ja odpadam bo mam imprezę w domu

Pewnie nic nie robisz źle wczoraj straciłem 4 gumy dragona 12,5 cm. Zaczepy były takie jakbym zahaczył o filar mostu Ja dzięki wczorajszej wyprawie znalazłem 3 zaczepy i już wiem że tam zestawu gruntowego nie poślę. To było jedno z droższych sondowań dna

rafaloo, na plus tych zaczepów jest to że kosiarze tracą tam dużo sprzętu

lupe77, sam widzisz jak jest Myślę że wina leży tutaj po obu stronach czyli właściciela wody i wędkarzy. Żyjemy już w tak cywilizowanym społeczeństwie że widząc kosz w pobliżu wrzucimy do niego śmieci. Z drugiej strony jeżeli takich koszy nie ma to powinno się zabierać te śmieci ze sobą. Myślę że kosze mają szansę na przetrwanie bo przecież toy-toy jest i daje radę A wracając do tematu ryb to wczoraj popołudniu zrobiłem wypad na Cegłę ze spinem na 3 godziny w celu przetestowania nowego kija i kołowrotka. Niestety drapieżniki nie chciały współpracować i poza jednym puknięciem nie było nic. Straciłem kilka gum na zaczepach

Możesz sprecyzować

Jacek, gdzie bydlaka trafiłeś? gratuluję

Chyba odwrotnie Gamoniu Od przyszłego sezonu razem z w/w gamoniem będziemy czochrać tą wodę z pontonu

desperado, chodzi o to ze te barany wiedzą że policjanci nie znają się za bardzo i poza stanem formalno-prawym nie mogą nic zrobić. Nie są przeszkoleni a sami z siebie tego nie zrobią bo PZW na tym widocznie nie zależy żeby do nich wystąpić z taką propozycją. Jak pisałem wyżej chodzi mi o to że strażnik SSR ma być dla policjantów wsparciem w postaci znajomości terenu, problemu, metod i RAPR itd. Te cymbały co szarpią boją się policjantów i czują przed nimi respekt. A zwykły patrol poradzi sobie z nimi doskonale. Często ci złodzieje mają karty wędkarskie i opłaty na wodę więc dla zwykłego policjanta laika są legalnie nad wodą. potrafią wykiwać nawet PSR tłumacząc się połowem na fileta który właśnie spadł, zaczepem i dlatego szarpią. Palą też peta i w razie kontroli przepalają żyłkę A w temacie indywidualnego wymierzania sprawiedliwości to nie polecam tej formy bo to kłusole w razie takiej sytuacji będą pierwszymi którzy zadzwonią po policję i wszyscy jednogłośnie będą świadczyli na korzyść swoich Dla mnie rozwiązaniem jest zmuszenie PZW do zabezpieczenia wody przed kłusolami przy współpracy wszystkich służb uprawnionych do tego. Niestety wędkarze tylko płacą i narzekają. Odpowiedzmy sobie tak szczerze: który z nas zgłosił w okręgu lub kole ten problem i żądał reakcji? -A może zamiast wydawać kasę na zarybianie karpiami i innym obcym ścierwem dać te pieniądze policjantom na paliwo żeby mieli jak dojechać/dopłynąć na akcję? -Może te pieniądze dać tym najaktywniejszym w formie nagrody za walkę z kłusolami? -Może wystarczy zgłosić problem radzie miasta? -Może nasłać media na PSR i ZO PZW? Nie wiem czy modzi nie powinni dołączyć tego wątku do głównego o kłusownictwie bo częściej idziemy w ogólniki a rozmijamy się z problemem szczecińskich kłusoli?

lupe77, czytaj co napisałem wyżej. A co do oskarżeń to na poboczu same samochody z lubuskiego i tylko 2 ze Szczecina. Mój i kumpla. Kumpel był od 2 w nocy i opowiadał mi co się działo do 4 rano. Wóda, piwo, śmieci do wody itd. Gdyby to była woda stojąca to syf zostałby na miejscu a że woda tam nieźle ciągnie to po chwili wszystko spływa dalej. Praktycznie cały sierpień i wrzesień obserwowałem ten proceder. Żadko kiedy było czysto. Następny przykład: młody facet zapierdziela z worami i zbiera śmieci z całego nabrzeża, ja idę po nim 10-20 minut później i syf już jest. Obserwowałem chłopaka i naprawdę sprzątał rzetelnie. Po jego przejściu była czyściutka trawa. Nie twierdzę że wszyscy z lubuskiego brudzą. Jesteście u nas gośćmi więc zachowujcie się.

dersonik, a widziałeś jak tam ciągnie? Nie wszędzie są miejsca żeby bawić się bolonką albo match'em. Pozostaje mocny zestaw gruntowy albo bat/tyczka "na stopa" Łódka daje większe możliwości.

desperado, chodziło mi o to żeby z policjantami albo innymi mundurowymi byli ludzie z SSR. Sam niczego nie będę załatwiał bo nie chcę ruszać g...na i iść siedzieć za człowieka.

dersonik, ja nie twierdzę że wszyscy są tacy bo kilku Twoich krajanów poznałem od dobrej strony - znikomy promil ale jednak dawno temu w odległej galaktyce chyba

A może poruszyć temat w kole niech PZW też dołoży coś od siebie. Albo napisać do okręgu i niech ustosunkują się do tego na piśmie. Co i jak. Kurcze ale głupoty wypisuję Gdzieś już pisałem że jeżeli PSR stosuje ustawę bo do RAPR nie ma nic to wystarczy w patrolu/kontroli jeden z przedstawicieli SSR który zna i wie co z czym się je.

goral28, jak uda Ci się wepchnąć pomiędzy syfiarzy i brudasów z lubuskiego to masz szansę na płocie. Chyba jeszcze wszystkich nie wyłowili. Za to syf robią coraz większy.

misja Iraq

teściowa

science fiction

kac

renault megane

hotel sejmowy

przemówienie polityka

małpa w czerwonym

irasiad

niebieski

budżet