Jak tego używasz?
Ja jestem strasznie nie cierpliwy, wyłudziłem pieniądze na mieszankę, ubrałem się przeciw-deszczowo, zabrałem Maximę i kartę na wszelki wypadek i wsiadłem na Somsonka, nim skończyłem myśleć o zanętach, byłem 30km od domu - już nad jeziorem
Wywiad środowiskowy - nic nikomu nie bierze, w sumie ja łowić nie przyjechałem, pojechałem szukać czystego dna i wrócić na obiad. Mowią, że szkoda, że jest tyleroślin, są fajne ryby i duże ale latem trzeba szukać innego łowiska. Obszedłem kawałek 1 brzegu oraz cały ten, z którego kręciłem filmik, tylko na 3 kładkach da się łowić, tak to rośliny. Po lewej jest płycizna - 1,5M a tam gdzie kręciłem jest rynna 4-6M. Jest nadzieja na karpia, kupuje jakiś tandetny morski kręciołek za 40zł i ruszam już niedługo, bo teraz nie biorą u nas od dni (tak mówią), Mega Baitsa kupię na 2011.
Co śmieszne, rzucam, ciągne po dnie delikatnie, sondujac dno. Zwijam z roślinami zestaw a na haczyku okonek zapięty za pyszczek hehe
http://w3.wrzuta.pl/film/aKPZ9U0uAYI/snc00419