


rafaloo
Użytkownik-
Liczba zawartości
200 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez rafaloo
-
temat umarł? szukam miejscówki na Dąbiu zaraz jade zrobic rozeznanie elewator/czrne łaki/lubczyna
-
Łowisko Stary Młyn nad Tywą (koło Gryfina)
rafaloo odpowiedział michorn → na temat → Zachodniopomorskie
bylem tam z żoną, ale lowisko zarybione raczej drobnicą, większe akweny wodne gdzie gospodarz hoduje ryby na sprzedaż nie były dostępne ;/ -
Witam, chciał bym sie wybrać na to łowisko, ale nie mogę znaleźć strony internetowej by pooglądać to łowisko. Myślicie, że jest tam sens pojechać z małym bobaskiem by trochę połowić, pospacerować?
-
ciekawy art dla tego nie wygramy z kłusownictwem. Nie dla tego, że kłusują policjanci, ale całe PZW, SSR a pieniądze ze składek nie idą wcale na zarybianie. Niestety jako młody człowiek muszę stwierdzić, że w Pl cały czas pachnie komuną. Na stołkach zasiadaj byli partyjniacy i tak zwany beton partyjny, co najlepiej widać po ostatnich wyborach w PZPN. Celem mojego postu nie jest rozpoczęcie nagonki na nikogo, a na pewno nie na policję. Tych ludzi hańbiących mundur powinni skazać i odebrać prawa emerytalne. Taka jest smutna prawda o naszych wodach. Jakis rok temu czytaliśmy podobny temat o strażnikach kłusujących w jakimś parku narodowym. Kiedy się to zmieni ;-(
-
dołaczam sie do pytania bo mam podobny problem, ciekawe miejsca na wodach SUM...
-
oczywiście płoni. Sorki za faux paux .
-
a powiedzcie jakie odcinki parnicy warto odwiedzić? Chodzi mi głównie o spining, czy ten szerszy odcinek od Dabia w kierunku jeziorka czy warto gdzieś wcześniej zaatakować?
-
jak w temacie interesuje mnie wypożyczenie łódki w szczecinie (okolice). macie jakies kontakty/cenniki? Bedę zobowiązany.
-
jestem chyba największym pechowcem -planuje się wybrac na 3 zloty od dwóch lat- i zawsze nie ma mnie w kraju/miescie. Planujecie coś jeszcze na zakończenie sezonu?
-
ja bardzo chętnie tylko nie wiem o której? bo w niedziele wracam z tygodniowego wypadu do łódzkiego...ale jak po południu to bardzo chętnie bym podpatrzył starszych kolegów
-
Miejsce naprawde fajne, ale po karpiu to zostaly juz chyba same opowiesci
-
totalna bzdura, nie lubię pisać takich rzeczy, ale gdyby trafił na mnie (gdybym był takim burakiem i czepiał się dzieciaków) to by musiał bardzo duzo trenować by mu to pomogło. Co w sytuacjach gdy agresor też trenuje coś??? Lepszym rozwiązaniem jest myśleć i znać swoje prawa. Dzięki temu jeszcze poza matą nie musiałem używać siły.
-
jeżeli to niewielki zbiornik, niepisana zasada o której piszesz jest powszechnie znana, a przynajmniej ty znasz panów którzy faktycznie dbają o te miejscówki ok. Wypada ustąpić bo to kwestia chociażby dobrego wychowania, ale jak nie znasz takich ludzi z chociażby z widzenia to każdy może ci powiedzieć że coś takiego robi. Np na odrze w szczecinie są pomosty z roku na rok coraz mniej, nie wiadomo kto je robił, a co najważniejsze zostały wybudowane bez pozwoleń, wiec wychodząc z takiego założenia nie było by nawet sensu nawet na nie wchodzić gdyż często znajduje się "prawowity właściciel", a po kilku pytaniach, brak papierka, a z rozmowy wynika, że nawet nie wie kiedy i z czego robiony był pomosty. Takich ludzi odsyłam tylko śmiechem.
-
nie miałeś obowiązku ustępować, w sytuacji gdyby zaczął grodzić, że użyje siły lub cos w tym stylu masz prawo poprosić o interwencję policji. Inna sytuacja jest gdy łowisz na pomoscie legalnie zrobionym, a to znaczy na którego wybudowanie zostało wydane odpowiednie pozwolenie. Wtedy osoba która go zrobiła i ma dokumentu może cię z niego wyrzucić. Znam taki przypadek starszy facet ma taki pomost i ma problem w drugą stronę często na jego pomoście ludzie lubią uprawiać "miłość" i ma problem by połowić na własnym pomoście. Ale w sytuacji jaką opisałeś masz równe prawo jak każdy inny. Nie jest nikt wykazać że wycinał trzciny w tym a nie innym miejscu.
-
Ale sieci i w tamtym roku były przecież, ale ryba była. Wiadomo wszystkiego nie wyłapią. Ile oni musieli w tym roku tego nastawiać że cały sierpień nie ma ryby w Odrze? Dobrze, że za trzy tygodnie wracam do niemiec tam nie ma takich cyrków.
-
jak ja byłem tydzień temu nawet jazgarza nie było ani małego okonia....totalne bezrybie. Ciekawe czy to sieci, czy inna cholera.
-
ładnie pięknie ale dla czego "baba". Moja żona nauczyła mnie nie lubić tego słowa, i zawsze zwalcza tego typu sformułowania, chociażby uwagą " baby to masz w nosie". A i moja żona lubi od czasu do czasu połapać, tylko musi być ciepło nie za wcześnie i ze swoim kochanym mężem, ma na swoim koncie szczupaka, węgorza, no i masę białej rybki... ;-D
-
ja na cegle byłem kontrolowany ale tylko przez policję, rozumiem ze darmozjady sa w pzw?
-
starszych dziadków może i będzie mniej, ale hołoty i mięsiarzy nigdy nie braknie. Wczoraj byłem spacerkiem na cegle, koło oczyszczalni ostał się ostatni pomost, większość zrobiła kra, ale jeden jest normalnie spalony. mięsiarzy wszędzie pełno. Jak się cieszę, ze teraz jakiś czas połapię w Niemczech, a potem wyprowadzam się ze Szczecina po Częstochowę. Co się w Sz-n dzieje to się w pale nie mieści. Pracowałem jakiś czas w Szczecińskiej Hurtowni Wędkarskiej i ludzie którzy mają sklepy wędkarskie, lub byli związani z PZW opowiadali jak to na rybach nie byli lub jak to "pupy" stawiali, normalnie ręce opadają bo nikt mi nie powie, że to z biedy. Nad wodą jak ktoś widzi kłusoli to idzie sobie, albo nie reaguje, a co kosztuje zebrać się w kilku i podejść wędki połamać.......lub zadzwonić gdzie trzeba. Tak na wszystkich forach piszą wszyscy o kłusolach, ale sami też się przyczyniamy do bezrybia w Polsce przez taką postawę. Krew się gotuje...
-
kolegium rozłożone na 30 lat i zakaz zbliżania się do wody, i jaja uciąć albo cegłą rąbnąć bo taniej....wrrrr
-
okumie epix fd 30 chyba artech ma taki do sprzedania, sam go chciałem kupić, ale zanim się dogadaliśmy wpadł mi inny, niestety
-
bawia mnie takie foty jakoś na filmikach nie pokazują jak szarpią takimi worbkami bo pewnie 80% ma połamane stery...
-
tak na brzegu tłok; masa dziadków z piwkami którzy nie odpuszczą żadnej rybie nawet 5 cm się przyda. A co do ryb w sobotę była bryndza, ale w niedzielę widziałem łapali ładne leszcze i krąpie
-
No lipa tak to jest jak ludzie po wiochach targają ryb nie wiadomo ile, bo bieda i nie ma co jeść, albo mają zero w mózgu. Ale to nie tylko ludzie ze wsi, nie obrażam nikogo, bo tata mi powiedział że ma teraz sąsiada na emeryturze i codziennie nad wodą średnio po 4 szczupaki przynosi i nie parzy na wymiar...centrum szczecina, gdzie są te zasrane kontrole ja się pytam. Ubolewam bo prawdopodobnie przeprowadzę się na zimę w okolice warty i gdzie ja bede łowił ryby ;-(
-
ktoś może się wybiera pomachać jutro rano?