dzisiaj 4 godziny przy ujciu po lewej stronie i ani pstryka. Byli śmiałkowie 2 na pontonie i 2 na łódce ale nie wiem jak u nich wyniki pewnie tak samo. Ogolnie myslalem ze nad wodą bedzie piekna pogoda bo u mnie rano taka była a po przyjeździe wiatr pizgawica i deszcz. Z nocki ludzie mieli 1 branie ale na samym ujściu coś łowią bo siatki w wodzie.
Hm od ujscia na 1 parkingu widzialem przy wodzie parasol a ci co tam siedzieli mieli cos w siatce nie wiem czy z tamtej strony tylko na zywca nie lowia. Przy samym ujsciu nie widzialem zeby ktos cos lowil.
Siema pany dzisiaj byłem porzucać na Topoli od drewnianego nie widać ryby i ani brania więc przeniosłem się na ujscie. 3 auta woda bardzo mała ale jeszcze nie taka jak w zeszłym roku. Tutaj coś się działo jeden szczupaczek ok 20cm i jeden spad ale też coś małego. Woda spada co nie wróży nic dobrego. Brak możliwości zwodowania łódki. Ktoś coś robił z droga bo za zjazdem dziury polepione ale dalej kompletna tragedia do ujścia nie można dojechać takie dziury. Teren wyrównany obok śmietnika chyba coś tam będzie może pole namiotowe czy coś. Trzeba chyba czekać na mrozy zeby się cos działo. Acha 2 panów na pontoniku spiningowało za koparą ale nie mieli brania więc ja się cieszę z 2 pstryków.
Od zakretu od 8 do 11 1 branie obok mnie gosciowie wyciagneli ladnego leszcza i to bylo na tyle za to byly 2 lodki i ponton az tyle plywadel w poniedzialek szok.
Siema byłem dzisiaj od betonówki woda mniejsza o 1 metr nikogo nad woda nie bylo tylko ja. Posiedzialem 2 godz bez perspektyw na branie i sie zawinolem na topole.
Panie Józefie zazwyczaj wędkuję w tygodniu bo w weekend to albo robota albo czas dla dziecka. Poza tym lubię w tygodniu pływać mniejszy tłok na slipie i na wodzie Chętnie się z panem wybiore tylko hmmm nie wiem kiedy. Narazie grafik napięty a najbliższy wyjazd to poniedziałek. No chyba ze się coś zmieni to może niedziela.
Witam ! byłem w poniedziałek do 13 jeden okonek podhaczony za brzuch i to wszystko. Nasyp cały spenetrowany i echo nie było nic. Nawet ktoś sobie miejscówkę butelką zaznaczył
No że sumy są było wiadomo ale nikt dawno nie złowił. Gratuluję ! pewnie mają swoje miejsce dlatego ciężko je złowić. Czy coś innego udało się panu złowić? Może być odpowiedz na priv. Jutro ja zamierzam porzucać z rana. Czy pana zdaniem ryby zmieniły miejsce (te drapiezne) po tym jak kopara zebrała kawał cypla ?
Grzegorz byłem w zeszłym tyg łódka po południu nie pisałem bo poprostu nie było o czym. Ani brania, przy ujsciu cos tam w siatkach mieli. Nie słyszałem żeby ktoś coś porządnie połowił. Gdzie z brzegu uderzasz ?
Siemasz spokojnie i bezpiecznie zwodujesz sie u Grubego w wójcicach 20zł wodowanie+parking 24h wiec tragedi nie ma. A tak na dziko to lipa bo nie ma gdzie.
Nie wiem po co ludzie tam siedza ani walorow widokowych ani jakis mega bran. Szkoda ze nikt nie zabral sie za naprawe drogi dojazdowej do slipu
Bo zawieche mozna urwac.
Siema byłem od soboty do niedzieli do 13. Lipa straszna nie było miejsca bo woda bardzo duża i miejscówki zalane. Siedzieliśmy na ostatniej wyspie wychodzącej w jezioro. Ani brania z gruntu i na spławik. Sąsiedzi obok to samo. Z rana gryzły małe sandaczyki ale tylko na jeden kolor gumy. Nic więcej się nie działo i nie widziałem żeby ktoś coś złowił.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.