Skocz do zawartości
Dragon

tomek1

Administrator
  • Liczba zawartości

    10 657
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    167

Zawartość dodana przez tomek1

  1. tomek1

    rzeka Ślęza

    Ciekawa inicjatywa z tym konkursem Dla zwycięzcy klasyfikacji- od haczyk.pl- dorzucam 3 dowolnie wybrane kleniowe woblery Hunter dostępne w naszym sklepiku i miarkę do ryb z naszym logo.
  2. Jak widać rywalizacja jest niesamowita! Warto walczyć do końca, bo jeden nawet jeden "mały" punkt za pozycję w danej turze może decydować o miejscu w klasyfikacji generalnej.
  3. Robala chwilę nie było na forum a ja nie chciałem mu mieszać w konkursie, który prowadzi od początku. Dziś się pojawił i mam nadzieję, że uda mu się szybko podsumować wyniki.
  4. Zapraszam do obejrzenia drugiej części filmu ze Zlotu W tej części kolejne ładne ryby wyholowane przez haczykowców, ale również kilka przegranych walk- szczególnie Bronka, ale i do niego w końcu uśmiechnęło się szczęście. Oprócz tego wieczorna imprezka przy grillu, domowej roboty śledzikach i czymś mocniejszym Wszystko z dużą dozą humoru i dobrej zabawy.
  5. tomek1

    Bez Ciśnień

    Oczywiście, że nie kłamie. Ostatnio patrząc na bezrybne wyprawy Marka Malmana (Marfish) radziłem mu, żeby spróbował długiej, 3 dniowej zasiadki po tygodniu nęcenia, żeby przekonać się czy faktycznie "nie biorą", czy tylko pora jest problemem (Marek łowi z reguły rano lub po południu, nigdy nocą).
  6. tomek1

    Bez Ciśnień

    Tekst bardzo ciekawy, choć dla dociekliwych wędkarzy wcale nie nowy. Kiedyś mocno się bawiłem w takie obserwacje. 7 lat temu tutaj dyskutowaliśmy sobie o wpływie pogody na drapieżniki. Wtedy pisałem takie posty: Od dłuższego czasu już się nie bawię w zapisywanie wykresów, analizy... Może to lenistwo a może rutyna? Może dziwnie to zabrzmi, ale dobrą pogodę na drapieżniki czuję bez patrzenia w wykresy- "przez skórę" Inna sprawa, że czasu jakby mniej niż kiedyś, więc jak mam chęć i czas to jadę- nawet mając świadomość, że szansa jest mała. To co piszesz o karpiach to sama prawda. Bogactwo na rynku często przeszkadza... Na znane mi wody wożę 4-5 rodzajów przynęt, kilka sprawdzonych dipów, nie kombinuję z przyponami. Skupiam się bardziej na taktyce, wyborze miejsca i pory łowienia.
  7. E tam, fajna "rybka" Tym bardziej, że przychylna wędkarstwu. Wracając do tematu, to ten sezon wygląda naprawdę słabo w całym kraju. Wystarczy popatrzeć na ilość postów na naszym forum -30% miesięcznie w stosunku do wiosny przy tej samym, wysokim poziomie ilości odwiedzających, co jednoznacznie wskazuje na brak efektów u wędkarzy... Może jesień przyniesie przełamanie.
  8. Wyjątkowo zostawimy to zdjęcie- jako zobrazowanie pytania o rybę i jednocześnie przykład jak nie należy prezentować ryb- nawet w takim temacie jak ten.
  9. pawciobra, chyba wszędzie jest podobnie. U mnie wczoraj pierwsze od dawna brania na rybkę, ale wszystkie bez efektu. U kolegi jeden mały sum. Może coś się ruszy, bo do niedawna sygnalizatory milczały na każdej zasiadce.
  10. Oto pierwsza część filmu ze Zlotu Przyjazd, kolejni zlotowicze, pierwsze ładne ryby i dużo humoru.
  11. maryaChi, już się zaczynałem martwić... Mam nadzieję, że wszystko Ci się poukłada i będziesz miał więcej czasu
  12. Dzięki. Czeka na akceptację moderatora działu, czyli Robala.
  13. No ładny- tego akurat nie widziałem na żywo Tu masz wszystko opisane krok po kroku: Instrukcja dodawania zdjęć do galerii haczyk.pl Miło słyszeć Oprócz świetnej atmosfery- mnie najbardziej cieszy, że każdy poczuł na kiju ładną rybę.
  14. Do końca II tury zostało 10 dni! Warto walczyć do końca, bo każdy punkt w klasyfikacji tury może być na wagę wyższej pozycji w klasyfikacji generalnej. Przypominam, że w puli mamy 17 nagród
  15. Zapraszam do zgłaszania zdjęć! Minęliśmy już półmetek konkursu!
  16. Nie znam dzikiej wody gdzie są możliwe takie cuda. Nawet na komercyjnej taka zasiadka pozostaje długo w pamięci. A korepetycji nie potrzebujesz, bo na zlocie widziałem, że dajesz radę
  17. tomek1

    Grzyby

    jaceen, piękne zdjęcia! Narobiłes mi smaka na wyprawę na grzyby
  18. W tym bezrybnym czasie zapraszam do obejrzenia zwiastunu filmu z mojej niesamowitej zasiadki sprzed kilku tygodni
  19. Czas na relację z IX Ogólnopolskiego Zlotu Sympatyków haczyk.pl. Od razu wspomnę, że relacja zdjęciowo-tekstowa to dopiero początek, bo znacznie więcej materiału znajdzie się w filmach. W tym roku zlot odbył się w Oleśnikowej Dolinie niedaleko Błędowa. O miejscu zlotu wiedzieliśmy, że to kameralne łowisko z dużymi rybami i takim okazało się w rzeczywistości. Na miejscu zlotu pojawiam się z rodziną 14.08 wczesnym popołudniem w tym samym czasie dojeżdżają Tadeusz i Krzysztof z żonami, chwilę później Madman z rodziną- czyli mieszkańcy obu wysp. Wita nas widok niewielkiego- kameralnego łowiska w "angielskim stylu", z wyspami, zatopionymi drzewami i jednocześnie dobrze zagospodarowanego- z wygodnymi stanowiskami dla wędkarzy, sklepikiem wędkarskim i dostępnym cały czas na łowisku gospodarzem- Mateuszem. Jak się okazało, teren był idealnym dla licznej grupy dzieciaków, które pojawiły się na zlocie. Mogły grasować po łowisku położonym z dala od ruchu samochodów i innych domostw. Również kwatery okazały się bardzo przyzwoite tak w części hotelowej jak i na wyspach. Zaczynamy rozkładać obozowisko. Wieczorem dojeżdżają Gregorek, Trini, Łukasz i Paulina Łowisko wydawało nam się dość łatwe ze względu na swą niewielką powierzchnię i duże zagęszczenie ryb. Pierwszy dzień zlotu pokazał, że nie będzie łatwo- przyniósł pięknego amura złowionego przez ojca Madmana (patrz wyżej), jednak oprócz tej ryby niestety popołudnie i noc nie przynoszą efektów mimo zróżnicowanych przynęt na jakie łowimy. Rano ze zdziwieniem stwierdzamy, że łowiący niedaleko nas wędkarz miał w nocy całą masę brań! Igor, bo tak miał na imię ten wędkarz, okazał się kluczową osobą dla naszego wędkarskiego sukcesu na zlocie. Od słowa do słowa dowiadywaliśmy się wielu ciekawych informacji na temat łowiska- w tym wszystkiego o niecodziennych preferencjach ryb i skutecznych przynętach. Później spędziliśmy jeszcze sporo czasu na rozmowach z Igorem. Myślę, że w imieniu wszystkich zlotowiczów- dziękuję temu otwartemu koledze i świetnemu wędkarzowi za wspólnie spędzony czas i rady, które przyniosły nam wiele pięknych ryb. Mam nadzieję, że Igor- tak jak obiecał- zajrzy na forum i od czasu do czasu będzie chciał się podzielić swoją dużą wiedzą o rybach i przyrodzie. Po zaopatrzeniu się w niezbędne przynęty wreszcie zaczynamy łowić. Najpierw branie u mnie, ale amur około 90 cm spina się przy brzegu. Zaraz po tym idę zrobić zdjęcia pięknego karpia Madmana A tymczasem na moim kiju Gregorek holuje amura około 8 kg Niedaleko padło jabłko od jabłoni, mój Krzysiu też garnie się do kamery. Dojeżdżają kolejni uczestnicy zlotu Bronek i Radek z rodzinami oraz Amator z rodziną. Tylko w tym dniu udało się zgromadzić część ekipy do zdjęcia grupowego, później zbyt wiele i zbyt szybko się działo, żeby zebrać wszystkich na raz w jednym miejscu. Później zaczyna się ostra jazda z rybami- Gregorek wyciąga kolejnego pięknego amura około 10 kg. Wyspiarze też nieźle łowią. Tadek wyciąga upragnionego amura Jego brat Krzysztof również nie próżnuje i łowi piękne karpie. Żona dzielnie podbiera. Na naszych zestawach wieszają się też niebrzydkie leszcze Na wyspie Tadek rozbrykał się z amurami. Łowi skutecznie w trudnym, zaczepowym łowisku Tego dnia urządzamy też sobie imprezkę przy grillu i śledzikach które przywiozłem z tegorocznych nadmorskich połowów. Więcej na filmie. Bronek ma pecha- spinają mu się dwie duże ryby, ale wreszcie skutecznie holuje. Wieczorem dojeżdża Tomik z rodziną i spędzamy czas do nocy na rozmowach przy kijach. Próbuję też złowić sandacza na rybkę. Mam branie już po 10 minutach od zarzutu, ale moje niedbalstwo powoduje, że ładny sandacz spina się przy brzegu... Do rana nie ma już brań na rybkę ani na wątrobę zastawioną na suma. Rano budzi mnie odjazd na mojej wędce a całą czarną robotę odwala Trini holując ładnego lampasa. Dzieciaki nie nudzą się ani na chwilę dzięki gromadzie przyjaznych psiaków. Tymczasem kolejni haczykowcy łowią ładne ryby. Nawet Radek, dla którego to pierwsze wędkowanie, złowił pierwsze ryby i żonie ciężko było go namówić na przerwę śniadaniową. Tu Łukasz (mozambikanin) ze swoim karpiem Mariusz (Amator) długo nie ma szczęścia do ryb, ale aktywnie pomaga innym Wreszcie i on może uśmiechnąć się do zdjęcia z ładną, pełnołuską rybą Wieczorem i Tomik może się pochwalić swoją nową życiówką, amurem 8 kg Ostatnia noc przynosi kolejne ryby m.in. dziesiątkę u Gregorka Oraz ładną rybę u Bronka a u mnie niewielkiego sandacza. Tej nocy znów dyskutujemy przy grillu. Ostatni dzień to już wyjazdy kolejnych zlotowiczów- ciężko się rozstawać... ale cały czas trafiają się niezłe ryby Wreszcie najbardziej zawzięta wędkarka- Paula łowi pięknego karpika koi. Może spełni trzy życzenia? Ostatnie ryby zlotu Wreszcie nadchodzi czas pożegnań... Dzieciaki nie potrafią utrzymać łez... Żal wyjeżdżać. Cztery dni minęły bardzo szybko... Ja będę ten zlot wspominał bardzo dobrze. Poznałem kilku nowych, świetnych ludzi, spędziliśmy czas w uroczym, kameralnym miejscu, w tradycyjnie przyjaznej, rodzinnej atmosferze. Co ciekawe, mimo niemałego przecież doświadczenia wiele się nauczyłem nowego o karpiowaniu. Na wiele miejsc na moich łowiskach spojrzę inaczej. Czasem szukając miejsc do położenia zestawów warto zamiast na horyzont spojrzeć pod nogi i zrezygnować z rutyny w zakresie przynęt. Dziękuję właścicielom łowiska za życzliwe przyjęcie, gospodarzowi Mateuszowi za pomoc i dyspozycyjność o każdej porze. W zlocie wzięło udział ponad 30 osób, które stworzyły niezapomnianą atmosferę, dzięki której już dzisiaj nie mogę się doczekać kolejnego X Zlotu Sympatyków haczyk.pl.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.