 (336_280 pix).jpg)
-
Liczba zawartości
10 699 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
176
Zawartość dodana przez tomek1
-
Nie wiem nie byłem nigdy rybą Małe ryby słabiej biorą na grubszą żyłkę. Zasada jest taka ryby słabo biorą- cieńsza żyłka i mniejszy haczyk.
-
Jak karpie nie są duże to wystarczy. Dla mnie to i tak nitka bo na większości kijków mam 0,30-0,35 (oprócz spławikówki- 0,25, lekkiego spinningu- 0,25, ciężkiego spinningu- plecionka i bata do łowienia żywców- chyba 0,18 na głownej). Ale ja jestem zboczony i od 1 czerwca jeszcze nie zarzuciłem na białą rybę na moim łowisku. Pamiętaj też, że zawsze możesz założyć przypon odpowiedni do ryb, które aktualnie łowisz. Przypon powinien być cieńszy niż żyłka główna.
-
Jak masz pytania wal jak w dym! Postaram się wspomóc moim skromnym doświadczeniem. Zawsze warto mieć wędki ze sobą nad morzem. I warto mieć oczy i uszy otwarte na to co robią nad wodą miejscowi. Jak się zdobędzie ich zaufanie-o dziwo- bardzo chętnie dzielą się swoją bogatą wiedzą. Powodzenia
-
Dzieki za uznanie! Po kolei: leszcze łowiono głównie na białe robaki, ale widywałem w innych latach sporo brań na czerwonego. Te dwie przynęty musisz mieć zawsze przy sobie. I jeszcze jedno nie zapominaj podbieraka na długim "sztylu" jak biorą leszcze jest NIEZBĘDNY. Informację o przynęcie na duże płocie zostawiłem dla dociekliwych- czyli dla ciebie- łowienie na spławik nie przynosiło efektów. Płocie brały na muszkę-imitację kiełża Ja łowiłem na zwykłe dosyć mocne teleskopy. Kij musi być mocny bo musi pozwolić na wyciągnięcie złowionej ryby jakieś 4 metry w górę. Z tego samego powodu łowiłem na żyłki 0,30 mm. Płastugi nie stawiają specjalnych wymagań- ich brania są ostre i pewne. Idealną wędką na śledzia byłaby wędka mocna i lekka (np. węglówka min 3 m o sztywnej akcji). Podrywanie zestawu śledziowego z ciężarkiem 30 gr ciężką wędką męczy mocno rękę, a moc wędki przyda się przy wyciąganiu do góry np. kompletu 5 miotających się śledzi. Grubość żyłki wpływa jedynie na długość rzutu bo dla ryb nie ma żadnego znaczenia- końcowy odcinek stanowi i tak zestaw śledziowy o długości około 1 metra wykonany z żyłki chyba 0,5-0,6 mm. Taka żyłka zapewnia zestawowi kształt choinki z falującymi przy poderwaniu ramionami zakończonymi "muszką" śledziową.
-
Na okonia zakładam żywczyka za pysk "przez nozdrza" tzn. hak od wewnątrz górnej wargi i wychodzi przez jeden z otworków powyżej pyska. Takie założenie zapewnia dużą żywotnośc małego żywca. Zakładam spory haczyk 2-3- dzięki temu zmniejsza się ilość brań drobnicy i łatwiej jest uwalniać ryby. Jeżeli żywiec jest mały do 5 cm zacinam po 3 sekundach. Najlepsze były słonecznice ale teraz są pod ochroną
-
Dla większości ludzi wczasy nad morzem to wylegiwanie się na plaży, ryba ze smażalni i piwko na promenadzie. Dla mnie wczasy to także fascynujące wędkowanie w morskich falach. Już 7 raz spędzam urlop w okolicach Darłówka i jak zawsze zabieram ze sobą sporo sprzętu wędkarskiego. Zasadniczo moje wyprawy można podzielić na łowienie w rejonie portu oraz z plaży (surfcasting). Można jeszcze spróbować swoich sił w połowach dorsza na jednym z kilku kutrów oferujących rejsy na pełne morze. Port w Darłówku jest chyba najładniejszym portem na naszym wybrzeżu, a przy odrobinie szczęścia można tu przeżyć miłe wędkarskie chwile. W porcie można złowić leszcza, płoć, okonia, sandacza, węgorza oraz ryby typowo morskie: śledzia, flądrę i turbota, belonę. W tym roku tylko pierwszy tydzień mojego urlopu był udany. Woda miała około 12 st. C i ryby brały bardzo dobrze.Potem temperatura wody nagle wzrosła do 20 stopni i brań prawie nie było. Z relacji innych wędkarzy wiem, że kilka dni przed moim przyjazdem masowo łowiono leszcze 2-4 kilogramów! Ja skoncentrowałem się głównie na śledziach i płastugach oraz połowach z plaży. Przed połowem należy wykupić licencję za 16 zł na miesiąc i do dzieła! Sprzęt do morskich połowów musi być mocny. Dość sztywne kije i żyłki 0,30. Śledzie łowimy na zestawy śledziowe- do kupienia w sklepie wędkarskim w Darłówku. Uwaga- maksymalna dozwolona ilość haków na zestawie- 5 szt. (w sprzedaży są również zestawy 7 hakowe). Łowienie śledzi to specyficzny rodzaj spinningu. Krótkie podciągnięcia zestawu prowokują śledzie do ataku. Komplet 5 walczących śledzi na zestawie jest w stanie podnieść adrenalinę. Tylko mocna wędka pozwoli wyciągnąć taki połów na kamienną główkę. Płastugi łowimy metodą gruntową na filet ze śledzia lub innej ryby. Brania wskazuje szczytówka wędki. Brania są z reguły mocne i pewne a duża flądra potrafi ładnie powalczyć na wędce. A tu moja dzielna żonka holuje turbota- doradców nie brakowało Takie płocie łowił jeden z wędkarzy. Dodam, że to wiadro jest naturalnej wielkości a niektóre płocie miały ponad 40 cm. Nie mniej ciekawe są połowy z plaży. Metoda gruntowa, wędka na "sztorc"- brania wskazuje szczytówka. Przynęta pęczek czerwonych robaków lub rosówka. Należy zarzucić zestaw maksymalnie daleko od brzegu. Można się spodziewać brań leszcza, flądry i węgorza. Leszcze złowione z plaży (wymiar ochronny 40 cm!) W tym roku dopisało mi szczęście. Po pięknej walce z morskich falach złowiłem węgorza 72 cm. Hol węgorza w morzu przynosi wiele emocji. Opisałem tutaj łowienie w Darłówku, ale podobnie można łowić w innych portach. Jedno jest pewne jadąc na wczasy warto znaleźć trochę miejsca na sprzęt wędkarski. Wtedy naszym udziałem może się stać łowienie na przykład w takim otoczeniu:
-
W którym miejscu łowiłeś i jakie efekty? Ja tam jadę jutro
-
A jaki ma obrazeczek fajowy pod nickiem!. Ja już go lubię
-
Tak obserwuję te akcje z młodymi i myślę sobie, że może warto byłoby wprowadzić wymóg wpisania wieku przy rejestracji. Może byłoby mniej nerwowo jakby wszyscy wiedzieli z kim mają do czynienia.
-
Czyżby zachęcił cię mój opis? Napisz coś więcej o tym wypadzie wybieram się tam w sobotę.
-
Wnosząc po zestawie zanętowym napewno trawa
-
Mój teść łowi na Tandema ale o smaku truskawki. Wyniki ma niezłe. Jak chcesz łowić na kulki to musisz nęcić kulkami. Na początek trzeba sporo wrzucić niestety. Znam też karpiarzy nęcących dodatkowo grochem lub kukurydzą. Powodzenia
-
Ja bym jednak cztery ostatnie wyrzucił z tej listy. Zrobię relacje ale to zajmuje dużo czasu a ja się musze odkopać trochę po urlopie.
-
Troszkę się rozpędziłeś w tej litanii. Parę gatunków trzeba wyrzucić z tej listy. Jak znajdę czas to wrzucę relację z tegorocznych połowów ze zdjęciami.
-
Jakbyście mieli na zbyciu te szkodniki to ja chętnie wezmę do mojego łowiska
-
A no to tak jak myślałem szczupak dominuje i poluje również w nocy. Pewnie dlatego zarybiają szczupakiem bo łatwiej go przewieźć. Cena tych dwóch ryb jest chyba zbliżona? A co do sumika to cieszcie się bo u nas to jest plaga nie do przejścia. Biorą na wszystko oprócz grochu i kulek
-
A to ciekawe. Napisałem "praktycznie nie bierze" bo chociaż zdarzało mi się łowić szczupaki w nocy to ani ja ani nikt ze znanych mi wędkarzy nie łowił ich w nocy regularnie i z pełną świadomością. Myślę, że dużo zależy tu także od charakteru wody i procentowej zawartości danego gatunku w zbiorniku. U mnie jest mniej więcej tyle samo szczupaka co sandacza i jest sporo suma i sumika niestety (też mocno żeruje w nocy). Być może z tego powodu szczupaki rezygnują z nocnego polowania
-
A ja złowiłem sandacza, który zerwał sie dwa tygodnie wcześniej mojemu ojcu z powodu przetartej żyłki. Wiem na sto procent, że to ten bo miał na żyłce tkwiącej w pysku charakterystyczny stoper jakich używa tylko mój ojciec. Sandacz miał ponad 60 cm i przekazałem go prawowitemu właścicielowi wraz z zerwanym zestawem
-
Jeśli chodzi o Bornholm to wiem tylko, że można tam dopłynąć z Darłówka statkiem Lady Assa za 150 zł w obie strony
-
Witam wszystkich po wczasach! Co do przyponu. Jeżeli łowię z gruntu w dzień (po południu) to zakładam przypon- linka oblana plastikiem- Shogun ma rację te wynalazki bardzo łatwo się skręcają. Branie szczupaka z gruntu charakteryzuje się krótkimi szarpnięciami łatwymi do rozpoznania. Podobne są też brania węgorza na rybkę. W nocy nie zakładam stalówki- sandacz i sum nie przecinają a szczupak praktycznie nie bierze w nocy z gruntu. Jak trochę ochłonę po podróży to wrzucę relację (i parę zdjęć) z połowów w dziale "morze"
-
I wszystko jasne. Ja też normalnie praktycznie nie mam spięć sandaczy oprócz tej sytuacji opisanej wyżej.
-
Tak, za grzbiet. Bardzo rzadko spada. Łowię na pojedynczy hak. Musisz go wbić tuż za pierwszym- najtwardszym promieniem płetwy grzbietowej. Dość daleko od skraju grzbietu i jednocześnie nie za daleko żeby nie uszkodzić kręgosłupa. Co do stoperków Andi. Kiedyś testowałem kawałek wentyl gumki nabity na hak. Zrezygnowałem po dwóch kolejnych zejściach sandacza w czasie holu i to tego samego dnia! Wkurzony zdjąłem tą gumkę i los obdarzył mnie jeszcze jednym braniem i wreszcie zacięcie było skuteczne. Przez tą gumkę w sumie straciłem 3 lub cztery ryby
-
Sum bierze tak, że nia daj Boże coś ci żyłkę przyblokuje- wtedy nie masz wędki. Bardzo szybkie i jednostajne branie. Przyczym zastrzegam że mówię tu o stojącej wodzie. Rzeka rządzi się swoimi prawami i niekoniecznie musi być tak samo. Co do twojego brania. Miałem taki przypadek w Pogórzu koło Skoczowa. Mnóstwo brań bez skutecznego zacięcia. Prawdopodobnie-po rozmowach z miejscowymi- były to małe sandaczyki lub klenie licznie występujące w zbiorniku. One lubią robić takie psikusy.
-
A jak wyglądało branie? Szybka jazda, krótkie skoki, czy jakoś inaczej? Węgorz raczej nie bo ten jak połknie to nie wypluwa. Chyba, że rybka była duża. Czytałem kiedyś o metodzie połowu węgorza bez haka