kadziul

No i się doczekałem relacji. Super wyprawa, piękne ryby, tereny i wspaniała przygoda wędkarska. Tylko można pozazdrościć.

Widać że wyprawa udana, a na rybki przyjdzie jeszcze czas.

artech gratulacje!!!

Nie ma się czym chwalić, po prostu kanał powstał spontanicznie i do dziś sobie jakoś funkcjonuje. Raz na jakiś nieokreślony czas, wrzucam filmik z wypraw, nic na siłę. Po prostu bawię się tym. Dzięki za subskrybcję.

No i udało zaliczyć się kilku godzinny wypad nad Noteć, szału nie było, każdy zaliczył po 2 rybki, ale i tak wszystkim poprawiły się humory

Widzę, że jeszcze różnie bywa z braniami, ale zazdroszczę wam wypadów wędkarskich. Ja poświęciłem te półrocze aby w końcu zdać prawko. Jak mi się uda to sobie odbiję, a może w międzyczasie może uda mi się na kilka godzin wyskoczyć nad wodę.

Widzę, że koledzy mnie wyręczyli. Również mam obawy, czy tym kijkiem da się komfortowo połowić okonie. Jak ma być najtaniej i uniwersalnie : to żyłka do spinningu, ja bym brał 0,18. Do tego przypony i agrafki. Ja bym jednak zakupił średniej wielkości przynęty: obrotówki 2-3 szt i tu chyba rozmiar 3 , bo mniejszymi raczej będzie ciężko wyrzucić na sensowną odległość i parę gum od 5-8cm (parę główek jigowych 5-15 gr do tej wielkości przynęt gumowych), ewentualnie jakiś wobler czy cykada, ale to już większy koszt. No i to co wyżej wymienili koledzy tomek1 i aldebaran.

Kolego Camper121 podaj dokładniejsze dane tego kijka i kołowrotka. Wtedy będziemy mogli coś więcej podpowiedzieć.

Dzięki tomek1, każda rybka cieszy o tym czasie . Szkoda tylko, że dopadła mnie choroba i teraz cały tydzień na antybiotyku, a obiecałem kuzynowi jeszcze jeden wypad spinningowy zanim wyjedzie do pracy.

Pierwszy wypad spinningowy w sezonie 2016 - zaliczony. Pełna ekipa, jakieś rybki padły (ja - 2 liny,ojciec - 2 okonie i szczupaczek, Wojtek kilka okoni),obowiązkowe ognisko z kiełbaską - więcej do szczęścia mi nie potrzeba . Wojtek rozpoczął sezon zgrabnym okonkiem Chwilę później na moim kiju zawitały 2 liny ok 40 cm. Już wcale się nie dziwię, bo co roku w tym okresie łowię na paprochy piękne liny. kolejny okonek Wojtka i pamiętajcie rybka lubi pływać

Dzisiaj ostatni raz przed świętami wybrałem się z ojcem na moje ulubione jezioro. Początek pechowy - niezacięte branie, po paru kolejnych przemieszczeniach spad ładnej sztuki. Zmiana przynęty na mniejszą 3 calową gumę i za chwilę już coś uwiesza, krótki hol i w łódce ląduje niewielki szczupak ok 50 cm. W ciągu następnych 2 godz meldują się kolejne szczupaki w przedziale 45-65 cm. Brania ustają, więc znów zaczynam kobinować z przynetami, po jakimś czasie zakładam 5 calowy riper, ku mojemu zdziwieniu w pierwszym rzucie mam dalikatne branko, zacięcie, hol i moim oczom ukazuje się długo wczekiwany sandacz. Jestem berdzo szczęśliwy - mogę kończyć. Nie pamiętam, kiedy miałem tak udaną wyprawę, może jeszcze po świętach uda mi się wyskoczyć nad wodę na zakończenie sezonu. Fotkę sandacza umieściłem w temacie sandacze 2015

Po dłuższym czasie zameldował się u mnie sandaczyk , fajnie spasiony i waleczny

Do puki wodę nie skuje lód, to będę walczył do 31.XII. Niestety ostatnio sandacze mnie ignorują, natomiast ładnie gryzą okonie i szczupaczki.

tomek1, jest za to, co wspominać. Mój ostatni wypad całkiem udany : ja 3 szczupaki, tatko 2 okonie, mały sandaczyk i jeden spad

Piękne ryby panowie, GRATULACJE!!! Mnie ostatnio wichura przegoniła z wody, z rana puki się jeszcze nie rozdmuchało 2 pistolety ok 50 cm

DarekR, piękna rybka GRATULACJE !!!