-
Liczba zawartości
126 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez mvp1984
-
Na Głębokim jak zwykle słabo. Spinningowałem już kilka razy i efekty mizerne, jeden... mały szczupaczek, jakieś niezacięte brania z samego rana. Woda w porównaniu do zeszłego roku jest bardzo wysoka i brudna/mętna/zielona, widać, że ten cały aerator chyba nic nie pomaga.
-
Byłem ostatnio dwa razy z matchem po dwuletniej przerwie i połowiłem trochę średnich płotek i kilka małych leszczyków na kukurydzę z puszki. Poza tym wszystko po staremu: żule, lumpy i hieny z wędkami...
-
Zeżarty jak wszystko co pływa w wodzie, przez postsowiecką wędkarską hołotę...
-
Hej, mam CX-a, ale zupełnie z innej bajki, bo do 120g i 210cm, łowię nim na jerki i większe woblery, ale miałem też BX-a 270cm do 40g i nadal mam BX-a 240cm do 50g, więc wydaje mi się, że choć trochę mogę pomóc. Ogólnie Beastmastery są raczej elastyczne i uginają się pod większym obciążeniem na całej długości, więc nadają się bardziej do łowienia szczupaków. Są bardzo mocne, z resztą z tego słyną. 40-sto gramowym kijem holowałem ponad metrowego szczupaka tylko ok. 7 minut i miałem wrażenie, że ma jeszcze duży zapas mocy. Teraz o różnicach. Moim zdaniem BX-y były staranniej wykonane i sprawiały wrażenie mocniejszych. CX-y mają słabej jakości korek i nie budzący zaufania plastykowy, skręcany uchwyt. Ogólnie wieje już od nich trochę chińszczyzną... Plusem jest niższa waga. Na rynku są już DX-y, ale nie miałem ich jeszcze w rękach więc nie mogę się o nich wypowiedzieć.
-
Hej, miałem tego Kongera Cross Maxxa do 25g i wydaje mi się, że za te pieniądze to rozsądny wybór. Kij bardzo wytrzymały, w miarę lekki, ładnie się ugina, można go trochę przeciążyć i łowić nawet 15cm gumą. Wyholowałem nim dwa ponad metrowe sumy i sporo średnich szczupaków. Minusem jest uchwyt kołowrotka, przynajmniej był, są na nim spore luzy i średnie czucie brań w ręce. Ale na początek powinien być ok. Dodaję dowód rzeczowy: Tu jest test tego kija: http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=15014 Ostatnio łowię tylko na kije Shimano, ale do dzisiaj mam wklejanke Crossa do 18g i sobie ją chwalę. Spójrz na Aledrogo, może wyhaczysz taniej jakąś Catanę, albo Nexava. Pozdro
-
Jak było dzisiaj na rybach? Październik 2014r
mvp1984 odpowiedział jaceen → na temat → Tematy ogólne
FishingWRO Piękny szczupak, Gratki! Ja dzisiaj korzystając z urlopu zrobiłem sobie spacer ze spinningiem, ale szału nie było. Miałem widowiskowe branie szczupaka na 20cm-go swimbaita Robinsona, ale nie udało mi się zaciąć ryby. Później złowiłem już tylko jednego szczupaczka na Slidera. Jutro spróbuję na gumy i wahadła. -
Widocznie bardzo mało czytasz...
-
tomek1 Nie mogę się z tobą zgodzić, szczególnie z tym porównaniem. Szczupaki rzeczywiście mają okresy dobrego żerowania, w maju i później na jesieni i wtedy dają się złowić nawet amatorom na źle dobrany sprzęt, ale poza tymi wyjątkami, wcale nie tak łatwo w Polsce regularnie łowić ładne ryby tego gatunku. Bywają sytuacje, że dopiero żonglerka przynętami przynosi upragnioną rybę. Z kolei sandacze, odkąd na rynku pojawiły się gumowe przynęty, to chyba najłatwiejsze do złowienia drapieżniki. Opad, podbicie, opad... Zupełnie mechaniczne łowienie. Wracając do głównego wątku, to dzisiaj dzień ze spinningiem i w końcu dwa przyzwoite szczupaki: 60 i 63cm. Kolega trafił takiego ok. 70cm. Łowiłem bez dozbrojki i ok. 10 brań nie byłem w stanie zaciąć. Wszystkie ryby wzięły na większe gumy 12-15cm i pływają dalej. Nareszcie jesień
-
Jeziora, które dzierżawią ci bandyci są puste, szkoda marnować pieniądze i czas...
-
Temat już istnieje: http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=11276
-
Hej! Spore to znaczy jakie? + 70cm? Naprawdę w Płoni są takie ryby? Łowisz je na spinning? Byłem tylko raz na tym odcinku powyżej tych stawów w Jezierzycach i tyko śledzika ok. 30cm złowiłem i większość osób twierdzi, że te większe to już przeszłość. A czy na odcinku PZW też łowisz? Pozdro
-
Byłem dzisiaj pierwszy raz w tym roku z bocznym trokiem. Piękna pogoda, słońce i bardzo ciepło. Za to ryby nie współpracowały. Rzucałem ok. 3 godziny i nie złowiłem ani jednego okonia, czy okonka. Trafił się tylko mały szczupaczek, który połakomił się na pomarańczowego twisterka.
-
Hej, ja tam kilka razy łowiłem z tego pomostu dużego i nikt się nigdy nie przyczepił.
-
Hej, miałem dwa kije z serii KONGER Tiger Cross Maxx 270, pierwszy to wklejanka do 18g (mam go do dzisiaj), a drugi miał wyrzut do 25g i z obu byłem/jestem zadowolony. Ten mocniejszy kij bardzo dobrze sprawdzał się przy łowieniu szczupaków na średnie przynęty, takie jak gumy, blachy i woblery do 30g. Kij za nieduże pieniądze, ale starannie wykonany, czuły, w miarę lekki i z dużym zapasem mocy. Dodatkowo odporny na uszkodzenia mechaniczne. Jedynym minus tego kija to "luźny" uchwyt kołowrotka. Łowiłem nim ok. dwa sezony i oddałem w prezencie koledze. Dowód rzeczowy: na zdjęciu z Daiwą, o której wcześniej pisałem...
-
Nie kupuj tej Daiwy. Ładnie wygląda, ale to straszna tandeta! Miałem dwa takie kołowrotki i w jednym kilka razy pękała sprężyna, a drugi po wyholowaniu dwóch metrowych sumów nadawał się na śmietnik. Daiwa/Cormoran w tym przedziale cenowym to dziadostwo, z resztą podobnie jak Jaxony, Dragony i inne Kongery. Lepiej kup coś z Shimano, np. Nexave'a. Mam taki kołowrotek w rozmiarze 4000 i kręcę nim przy spinningu już dwa lata i nadal działa poprawnie, a łowię przeważnie ciężko: woblery 10-16cm (Perch, Fatso Crank, Warrior) i jerki do 60 gramów. Żyłka 0.28-0.30 mm. Tutaj corpus delicti: Na zdjęciu w towarzystwie Beastmastera CX do 120g..., szczupaka i tonącego Fatso 52g Za te pieniądze nie spodziewaj się oczywiście cudów i maślanej pracy, tylko przyzwoitego i poprawnie działającego kołowrotka.
-
Sezon zapełniania zamrażalników uważam za otwarty: http://pzwszczecin.com/2013/10/08/zmiana-wymiaru-ochronnego/ Podziękowania proszę kierować na ten adres: biuro@pzwszczecin.com Bez działaczy, prezesów, członków(inna nazwa ch@j) zarządu i innych byłych ubeków, którzy poupychani są tam na stołkach, szarpaki i leśne dziadki ze Szczecina poumierałyby z głodu... Dlatego wyraźmy im swoją wdzięczność.
-
Bo tam prawie sami "doświadczeni" mięsiarze z Puckiej, wszystko jak popadnie w łeb walą i do wora ładują, to i z rybą krucho...
-
U mnie słabo. Byłem jakiś czas temu z bocznym trokiem i złowiłem tylko jednego 40-sto cm szczupaczka... Okonie nie brały wcale, chociaż przerzuciłem prawie wszystkie paprochy. Ryby są, ale trudno coś złowić, taki już urok tego jeziora.
-
Masz absolutną rację, najlepiej biorą na białe robaki i na kukurydzę z puszki, na czerwonego robaka nie miałem prawie żadnych efektów. Próbowałem też na groch, ale pewnie trzeba by dłużej nęcić. Łowię wędką matchową i staram się, żeby przynęta znajdowała się jak najbliżej dna, wtedy jest najwięcej brań. Spróbuję tej skórki od chleba i poeksperymentuję jeszcze z zanętą, może jakby tam podsypać pszenicą albo innym ziarnem, to by lepiej brały?
-
Rzeczywiście uciąg na na Zielonym ostatnio spory, ale biorą tam piękne i grube płocie. Dzisiaj złowiłem soją największą, także hol na delikatnym zestawie trwał dłuższą chwilę. Zdecydowanie trudniej złowić leszcza. Ogólnie trochę z kolegą połowiliśmy. Wszystkie ryby zawsze wypuszczamy, co niestety wśród okupującego kanał towarzystwa jest wyjątkiem... Na szczęście ryb tam mnogo.
-
Dzisiaj w końcu udało mi się złowić wymiarowego szczupaka - całe 53cm - wziął na Fatso Cranka w miejscu, w którym kilka dni wcześniej dwa razy uderzał w białą gumę. Rano miałem też walnięcie na Percha, ale nie udało mi się zaciąć i tylko na pamiątkę została mi łuska, która nabiła się na kotwicę...
-
Rzeczywiście trudno złowić coś większego. Byłem dzisiaj z bocznym trokiem i wydłubałem kilka mikrych okonków i jednego niedużego sandaczyka. Kolega łowił na spinning i wyjął okonia ok. 26cm i dwa krótkie szczupaki. Pod brzegami płoć trze się aż miło popatrzeć
-
Trudno powiedzieć, bo wszystkie wróciły do wody, ale wyglądały na wytarte... I ciekawostka, widzieliśmy przy brzegu kiełbia.