Pilczyk

pankowaty, no po części masz rację, macie mniejsze koszty, ale kosztem dzikiej natury. No dobra nie będę prowadził upierdliwych dialogów. Panowie gratuluję przepięknych ryb

jareksm2, jeździsz nad Odrę 120 km tyle co ja w Twoje tereny , masz świętą rację, że każdy musi sobie wypracować swoje miejscówki. Ja od 16 lat pokonując 130 km mam bardzo dużą wiedzęna temat wód w okolicach Kamieńca Ząbkowickiego. Druga sprawa, jak dla mnie to nie rozumiem jak można łowić ryby w zabudowie miejskiej Wroławia. Łowienie ryb to intymność, przyroda, samotność, cisza. Biedni Wrocławianie

Na Topoli podobno wielkie G, spuścili wodę. Byłem ostatnio od czwartku z samego rana do soboty do południa na Dzbanowskiej - pod namiotem . Efekt to jeden mały szczupaczek i mase drobnicy typu okoń taki w przedziale 15 - 20 cm. Z wędkarzami którymi rozmawiałem to również nikt nic nie złowił. Ten rok to katastrofa. No ale ogólnie to wypocząłem nad wodą, w nocy trochę zimno ale butla gazowa w namiocie pomagała przywrócić ciepełko . Pozdrawiam.

technops, spoko sprawdzałem Twoją wytrzymałość nerwową . Zgadzam się z Tobą, że z 15 lat temu wędkarstwo nie było tak popularne, teraz z kim byś nie rozmawiał to jeździ na ryby, ale tak naprawdę uczciwych wędkarzy jest garstka. Byłem teraz na Dzbanowskiej w tą sobotę, zero, nic, a w dodatku tak wiało, że głowę chciało urwać. Pozdrawiam

technops, no widzisz złowiłeś 204 ztuk leszcza, a takich ja Ty było tysiące i teraz się dziwisz, że nie ma ryb. Sami wędkarze są sobie winni, bo jeśli złowisz 8 sztuk leszczyska, to weź sobie 2 do domu a resztę wypuść. Samo zarybianie nie rozwiąże problemu. Zdrowe podejście wędkarzy do złowionych i wypuszczonych ryb. Pozdrawiam

co tam na Picach po weekendzie?

LeChifre, nie leży na panelach tylko na desce do krojenia , uważaj bo możesz dostaj zjebki

Byłem wczoraj czli w ostatnią sobotę na Topoli od strony taśm. Pierwsze zestawy poszły do wody parę minut po szóstej. Wędkowałem do godziny 12.30 bo później zaczęło strasznie wiać. Pochwalić się w zasadzie nie mam czym. Złowiłem 7 leszczy z tego samego rocznika bo wszystkie oscylowały ok 30 cm. Odzyskały wolność z moim namaszczeniem, że mają podrosnąć i w przyszłości ponownie atakować moją przynętę Trochę syfu na tej Topoli, butelki po piwie, papierki, przykre to, że są takie kanalje, że nie sprzątaja po sobie. Pozdrawiam

dominikf, masz rację jak na spin to tylko nad Odrę. jak dla mnie Kunice to martwa woda, tyle razy tam byłem (łowiłem z gruntu) i nic. Nigdy więcej tam nie pojadę, mam awersję na tą wodę.

A co tam koledzy na Topoli od strony taśm? Za tydzień się wybieram więc zdam relację.

miesiąc temu połapałem kilka sztuk leszcza powyżej 50 cm od strony taśm. Na garbatym tylko słyszałem, że ciągle się napierda........lają o miejsca i generanie to raczej komercja niż wędkarstwo. Pozdrawiam prawdziwych kolegów wędkarzy

Byłem w sobotę na Topoli od strony taśm. Wędkowanie rozpocząłem o 5 rano a zakończyłem o 11. Zero brań i tak jak patrzyłem po innych wędkarzach tez nikt nic nie zacinał. O godz. 11 ludzie poprostu zaczęli masowo opuszczać Topolę, zostało kilka osób które raczej z wędkarstwem nie mają nic wspólnego (koce, materace, grill).

Wojtas88, łowię regularnie na Dzbanowskiej ponad 16 lat, mam ja opanowaną i z doświadczenia widzę, że ryb na niej prawie wogóle nie ma. Jeszcze 5, 6 lat temu to owszem, a teraz zero, normalnie martwa woda.

jareksm2, dzięki też tak myślałem Pozdrawiam

Powiedzcie koledzy czy we wrześniu i październiku można jeszcze liczyć na leszcza na Topoli od strony taśm? Jak daleko trzeba rzucać?

czy to miejsce na garbatym mostku to jest zaraz przy samej drodze?

technops, czy jezioro Nyskie to może już strefa Opolskiego?

jareksm2, witaj przyjacielu. Tez dawno nie byłem na rybach, odstrasza mnie pogoda, jest za gorąco i poprostu wiem co się dzieje na pilcach, śpiewy po rosie, chlapanie w wodzie, tak jak kolega Salmiak mówi, że non stop disco polo poprosty żygać się chce, bo zjeżdża się hołota, zajmuje fajne miejscówki po to żeby pochlać i pogrilować. Wolę wędkowanie w chłodniejsze dni z małym deszczykiem w towarzystwie prawdziwych wędkaerzy. Acha dzięki za pozdrowienia i pozdrawiam również.

johny476, Jak dla mnie to Dzbanowski zrobił się pustynią, wcześniej, jakies 7 lat wstecz miałem dobre wspomnienia, a teraz kiszka. Mimo, że nie jestem z tych terenów to Dzbanowską znam jak właną kieszeń, jest kicha i ryb nie ma.

suhhar, łowiłeś koło taśm? Ja ze 4 tygodnie temu połapałem leszczaki takie ponad 50 cm. Rozmawiałem z klegą z Przyłęku i ostatnie dni potwierdza, że wiele G i od taśm i od Błotnicy. Pozdrawiam

cukier98, Na Pilcach czyli Świniarni w okresie letnim jest tam miasto, połowić mozna z przypadku. Polecam późną jesień na drapieżnika bo wtedy nie ma pseudo wędkarzy

johny476, życzę Ci połamania kija , tak dla ciekawości powiem , że z miesiąc temu rozmawiałem z wędkarzem który wsypał na Dzbanowskiej worek zepsutego zboża i bardzo z tego powodu był dumny. Wczoraj rozmawiałem s dwoma wędkarzami którzy siedząc 2 dni złowili g...w no. Pozdrawiam i zachęcam łowienie na Topoli

niech miejscowi wywalą tablice. druga sprawa to PZW gówno robi w Polsce to zwykłe kanalje, , które żerują na naszych składkach. Gówno zarybiają, a tylko kontrolują - Polska PZW to wstyd

johny476, na Dzbanowskiej uważam, że nie ma ryb, są może pojedyńcze sztuki, sum jest przetrzebiony, ryba wyniosła się albo raczej rozproszyła na kopalniany (połączenie rurociągiem). Rozmawiałem z miejscowymi to mówią, że Cmentarny, Dzbanowska to martwa woda. Tylko Pilce (świniarnia),Tpola, Kozielno. Pozdrawiam

Szturmik10, dosyć często łowiłem w nocy na odrze w okolicach portu w Ścinawie. W tym okresie nastaw się na suma (łap go na wątróbkę, żywca, pęczek rosówek), ale również możesz nastawić się na białą rybę łowiąc w (klatce) czyli między główkami, śmiało łów na pinkę, kukurydzę i czerwone robaki. W nocy radzę wybierać wodę właśnie w zakolach między główkami - podejdzie leszcz na 100%. W nocy raczej w nurt nie rzucaj, lepiej w spokojną wodę (takie moje obserwacje i doświadczenie), chyba, że ktoś z kolegów dorzuci swoje doświadczenia. Pozdrawiam.