Na początek odrobina fizyki w celu uzmysłowienia różnic pomiędzy materiałami :
Cyna gęstość - 7.365 kg/m3
Ołów gęstość - 11.340 kg/m3
Wolfram gęstość - 19.250 kg/m3
Z powyższego wynika że najcięższy jest wolfram jest tylko jedno ALE żaden z wymienionych pierwiastków nie jest używany w formie czystej , zawsze występuje jako STOP
I teraz moje wieloletnie spostrzeżenia :
Mormyszki ołowiane mają jedną zasadniczą wadę - po kilku rybach haczyk potrafi się obluzować na skutek plastyczności ołowiu - jest i zaleta szybko toną
Mormyszki cynowe mają wadę lubią matowieć
Mormyszki wolframowe również mają wadę - cenę
Z doświadczenia wiem ,że różnice pomiędzy wagą a objętością mormyszek są zauważalne nawet dla początkującego wędkarza wystarczy sprawdzić czas w jakim mormyszka opada na dno przy łowiskach o głębokości 7-8m jest to bardzo widoczne .
Jednak zauważyłem w pewnych okresach zimy że rozmiar mormyszki nie ma większego wpływu na żerowanie ryb , a czasami większa mormyszka przyczynia się do wzrostu liczby brań .
Teraz moje podsumowanie , osobiście skłaniam się w stronę kompromisu pomiędzy ceną / ciężarem / rozmiarem
Trzeba posiadać mormyszki wolframowe oraz cynowe , ja w moim arsenale w przewadze mam ok 80% mormyszek cynowych /część wykonanych własnoręcznie/
O haczykach w mormyszkach było już wiele napisane