Skocz do zawartości
Dragon

mephir

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    64
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez mephir

  1. Ponoć jesienią nie ma za dużych przynęt, szczególnie na szczupaka.
  2. mephir

    oplaty na 2013rok

    Ale w radiu słyszałem że Komorowski już to odwołał...
  3. mephir

    kołowrotek do feedera

    Jak bylo wyzej napisane i ja sie pod tym podpisuje. Kolowrotki jaxon to nie jest najlepszy pomysl, na Twoim miejscu dolozylbym troche i kupil porzadna maszynke i na kilka ladnych lat masz spokoj. Ewentualnie jezeli chcesz tanio zalatwic sprawe bo chcesz sprawdzic czy bedzie Ci sie to podobac, to w dechatlonie za 32zl kupisz korbe ktora na poczatek wystarczy i przetrwa dluzej niz sraxon. Choc kulture pracy te korbki maja slaba.
  4. Nie kumam tego mój post wylatuje do jakiegoś tematu z kłótniami, a wszyscy którzy się tam kłócili mimo , że zupełnie nie na temat zostają. Nie rozumiem tego choć to ciekawe i trochę śmieszne. Apelowałem tylko o większą kulturę wypowiedzi a zostałem potraktowany jak jakiś awanturnik. A skoro tak to spoko. to był sarkazm z mojej strony... Nie chciałem generalizować ani nikogo urazić. Chodziło mi tylko o to ze cały czas komuś coś przeszkadza i cześć forumowiczów zachowuje się jak by miała właśnie drzazgę w tyłku... Ponadto jak uznam, że bycie tu już mnie męczy, że wypowiedzi innych tylko mnie denerwują itd. to sam wiem co z tym mam zrobić. Nic na siłę, zresztą taka sytuacja miała już miejsce gdy zaraz po zarejestrowaniu byłem tu tylko biernie nie udzielając się, bo nie miałem na to ochoty. Tatamarcelka ma swoje, Ty masz swoje, a ja swoje doświadczenia. Dwie osoby które znałem i które udzielały się na tu i które zarazem były wielkimi entuzjastami tego forum przestały się udzielać właśnie ze względu na kłótliwość forumowiczów. A nie ze względu na porzucenie swojego hobby. Wszystko z mojej strony. Pozdrawiam
  5. proponuję kosmetyczną zmianę nazwy NASZEGO forum z:"HACZYK dla ludzi z żyłką" na bardziej adekwatny:"ZADZIOR dla ludzi z drzazgą w dup.e" Pomijając ten temat na którym zawsze można było się pokłócić o długość ryby, o mięsiarstwo, o zdjęcia, o trzymanie ryby, o photoshopa i o każdą możliwą pierdołę nie majacą nic wspólnego z: "jak dziś było na rybach?" to ostatnio co bym nie otworzył jakiegoś tematu tam trwa kłótnia i przeważnie nie związana z tematem... Rzygać się chce jak się to czyta!!! i chyba nie jestem osamotniony kolega bumtarara Niektórzy marnują zdecydowanie dużo czasu i energii na pouczanie innych jak się powinno łowić i obchodzić ze złowionymi rybami. Panowie, zamiast marudzić na forum... kolega pewniak ...od razu uznaję Cię za mojego guru. Ciebie i pozostałych wędkarzy, którzy wyznaczają normy wędkarskiej etyki na tym forum, komentując osiągnięcia innych wędkarzy tekstami typu: "czy musiałeś zabrać tą rybę", "szkoda że nie wrócił do wody", albo "ale beznadziejne zdjęcie". Po prostu zaczyna mnie to męczyć. te cytaty pochodzą z tematu:"temperatura podczas łowinia" gdzie można było się pokłócić o łowienie ryb z ikrą. innych zmęczonych nie przytaczam bo szkoda miejsca. Proponuję trochę więcej szacunku dla innych forumowiczów i ich podejścia do wędkarstwa, póki nie wiąże się to z łamaniem np. RAPR. Forum wydaje mi się odpowiednim miejscem na wymianę poglądów, ale i tu powinna obowiązywać jakaś kultura wypowiedzi. I na koniec drodzy koledzy pytanie do admin i moderatorów, czy nie jest tak że Haczyk swoje najlepsze lata ma już za sobą, pod względem ilości logujących się i ukrytych gości??? co patrze na ilość osób na forum jest to do 50 więc dość daleko do rekordu z 2008. Czyżby zmęczeni kłótniami opuścili to miejsce?
  6. Osobiscie nie mam wynikow w polowie sandacza, ale ostatnio sam cos kupilem i radzilem sie kogos kto sie specjalizuje i lowi. Jego rada w doborze przynet na pozna jesien to 10cm gumy na wodzie stojacej zbroi glowkami od 6 do 12 gr. Kolory od naturalnych uklejowych z perla na czele po te wszystkie zarowy. I ponoc bardzo lowny tej jesieni jest roz ze srebrnym brokatem.
  7. Bylem tam w sobote i pogadalem z miejscowymi. Od dawna tam nikt sandacza nie widzial. Od strony steszewa jest glebiej i duzy spad miedzy 4 a 7m. Od strony Debna lagodniiej dno opada. max tam jest do 15m. Tegoroczne wypady tam troche mnie zniechecily do tego lowiska, na innych jeziorach lepsze wyniki mialem. W tym roku nic tam wiekszego niz 20cm nie zlowilem.
  8. mephir

    Kołowrotek do 100zł

    Jeżeli masz tyle pieniążków to osobiście wybrałbym penn sargus. Penn Sargus 4000 używam już chyba 4 sezony (ciężki spinning), oczywiście bezawaryjnie. Okuma safina pro 25 fd używam dwa sezony również bez żadnych usterek. tego ryobi to nie znam, nigdy go w ręku nie miałem. Decyja należy do Ciebie jednak tyle mogę Ci podpowiedzieć: Penn: to spokojny sen i wiele lat korzystania z kręcioła. To wytrzymałość i siła jednak to już 300zł a nie 100zł. Bebechy i obudowa są metalowe a nie jak większość korbek do tej kwoty z rónych dziwnych tworów. W pennie chyba tylko rączka korbki jest plastikowa, nawet druga szpula jest aluminiowa (a nie jak większość główna szpula aluminium, a w pudełku zapasowa z plastiku). Konstrukcja i rodzaj użytego materiału dają dwie rzeczy: 1. ogromną wytrzymałość i żywotność. Nawet gdy przytrafi się upadek lub kąpiel w piasku wszystko działa dalej bez zarzutu. Mi się to przytrafiło i nic. Po tej kąpieli w piachu był wyczyszczony ale bez żadnego rozkręcania. 2. Masę. Niestety porównując wagę innych kołowrotków tej samej wielkości penn będzie najcięższy. coś za coś. Dlatego jeżeli masz możliwość to przymierz czy Ci z wędką będzie lezał w dłoni. Nie wiem czy dla kogokolwiek jest to mankament jednak tylko w rozmiarze 2000 posiada tą blokadę korbki (obroty wsteczne?) czyli wszystkie większe penny mogą tylko nawijać linkę. Zdejmowanie linki tylko przez otwarty kabłąk lub hamulec. Okuma: To kołowrotek na pięć lat, bo tyle ma gwarancji a co potem... tego nikt nie wie. Jest to dobry kręcioł jak za takie pieniądze, podkreślam pracę hamulca. Jednak może się tak przytrafić, że jak będziesz się wybierał na wymarzoną wyprawę twój kołowrotek będzie akurat korzystał z gwarancji. Tego penn Ci nie zrobi pozdrówki Ps. Dwa lata temu też stałem przed takim dylematem za 300 i spokój czy za 100 i niepewność i mam okume
  9. mephir

    Kołowrotek do 100zł

    ja używam, ale dokładnie to taki model i rozmiar dragon-okuma-safina-pro-spa-fd-25 przełowiłem nim dwa pełne sezony (lekki spin) i jest zupełnie ok. Jak go kupowałem to potrzebowałem jakiegoś kręcioła do spina i też nie chciałem za duzo wydać. Te pięć lat gwarancji mnie przekonalo, choć póki co to nie było potrzeby z niej korzystać. Oczywiście korba za 100zł pracuje "głośno", ale dużym plusem jest jego hamulec. Mogę go śmiało polecić. Jednak do Twoich potrzeb, musiałbyś wybrać ten o rozmiar większy (fd 35). ...a przez pięć lat masz czas żegy odłożyć np. na takiego: penn-sargus-2000
  10. Pewny nie jestem w 100%, ale według mnie ten kołowrotek czarno-złoty to penn slammer i jest wart bardzo dużo nawet jeśli z zewnątrz wygląda jak zniszczony badziew!!! Nie jestem ekspertem od budowy kołowrotków ale tam w środku jest metalowa przekładnia ślimakowa, taka jak w starych Abu C. A to oznacza że ten kołowrotek jest praktycznie nie do zajechania i Ty kolego wymienisz swoje korbki spiningowe a ten będzie dalej łowił ryby. Obecnie Penny są już robione chyba w Japonii, ale ten skoro lezał jakiś czas w garażu najprawdopodobniej jest produkcji Amerykańskiej i jakościowo jest to najwyższa półka. a tu taka pierwsza wygooglowana strona z testem i opisem penna: http://fishing-test.pl/koowrotki/22-koowrotki/68-penn-slammer-260-konserwatywne-rozwizanie-dla-wymagajcych
  11. Dziś pięć godzin na łódce ze spinem i tylko cztery okonie i jeden szczupak. O ich rozmiarach pisać nie będę. Ponadto trzy się spięły. Ale co się w słońcu wygrzałem to moje.
  12. Jak cos wyjatkowego to moze ponton lub lodz? A napisz cos wiecej czy woli lowic na spining, grunt, splawiczek czy moze na muche? Jak nie bardzo sie orientujesz czego mu potrzeba to ciezko bedzie podpowiedziec cos konkretnego ze sprzetu. A moze wedke z pracowni albo cos z turystyki wedkarskiej jakis tydzien w szwecji, albo w hiszpani??? Na razie takie rzeczy mi przychodza do glowy..
  13. dziś 4 godziny spinningu z łódki i w sumie 4 szczupaki z czego 3 wymiarowe i 1 okoń. a to największy: Ponadto jeszcze 3 szczupłe i jeden okoń się spięły. Ciekawe, że w ostatnią niedzielą łowiłem tam mnóstwo okoni, a teraz gdzieś się pochowały...
  14. Witam, zabrałem się za naprawę mojej złamanej wędki spiningowej, dwuczęściowa do 20gr wyrzutu. Złamana sekcja szczytowa między 3 i 4 przelotką. Dopasowałem fragment starej wędki, skróciłem go trochę i włożyłem przelotowo w szerszą część złamanej wędki, a część ze szczytówką nasadziłem na tym elemencie. Oczywiście wszystko było posmarowane klejem, więc się pięknie trzyma. Moje pytanie to: jak wzmocnić uszkodzony blank z zewnątrz? omotka i lakier, czy wystarczy obkleić taśmą izolacyjną?
  15. mephir

    Jak naprawić wiosło?

    Dziękuję wszystkim za rady. Wiosło naprawione, dziś testowałem na wodzie i chyba się udało. Machałem tym wiosłem i póki co się trzyma. Też się uparłem by zrobić to samemu, w sumie do naprawy musiałem kupić tylko klej za 12zł, resztę materiałów miałem w domu więc koszt całej naprawy nie był aż tak wysoki choć zgadzam się z tobą że czasem lepiej się wychodzi na kupnie czegoś nowego niż naprawianiu popsutego. pozdrawiam
  16. Dziś 6 godzin spiningu na jeziorze z łódki i tylko jeden okoń 30+ cieszy tym bardziej, że wziął na woblera mojej produkcji (5cm imitacja lina)
  17. Witam, Czy prawda jest ze w tym jeziorze wystepuje sandacz? Osobiscie probowalem tam spinningowac i udalo mi sie tam zlowic trzy szczupaki pod wymiar. Z gruntu osobiscie nie mialem wynikow, ale widzialem jak miejscowy wedkarz golil piekne plocie. Z rozmow z miejscowymi wynikalo ze jezioro dla cierpliwych, wiele razy schodzi sie zupelnie bez brania, a jak sie trafi to mozna sie nalowic.
  18. mephir

    Jak naprawić wiosło?

    tylko dla upewnienia domalux jachtowy jest mięki, a ten do parkietów będzie ok?
  19. mephir

    Wasze ryby życia.

    A to moja najlepsza zdobycz: złowiona w sierpniu 2011 w Parsęcie na srebrnego Mepsa 3 To była moja pierwsza wyprawa na trocie już w trzecim rzucie miałem wyjście trotki do tej samej blachy, ale wtedy zobaczyłem tylko czarny cień, poczułem lekkie trącenie na kiju i zostałem z pełnymi gaciami...pełnymi nadzieji Ta ze zdjęcia została złowiona na następnej miejscówce również w jednym z pierwszych 5 rzutów Poza tym: szczupak 68cm boleń 60cm 1,5kg kleń 44 cm i nie mogę sobie darować okonia w przedziale 40-50cm tuż przy pomoście, który dał radę uciec w trzciny i tam się wypiąć
  20. mephir

    Jak naprawić wiosło?

    to wyglada tak: czyli te dwa elementy się po prostu rozkleiły, bez żadnych uszkodzeń, typu pęknięcia, złamania. Dodam że całość była lakierowana po sezonie 2011 Po przemyśleniu tematu postanowiłem to zeszlifować tam gdzie się te elementy łączą, skleić i polakierować ale nie całość tylko te miejsca które będą lekko zeszlifowane przed klejeniem. Więc moje pytanie staje się konkretniejsze: 1. Jakiego kleju najlepiej użyć? 2. Jaki lakier będzie najlepszy? Domalux do parkietów(bo jest twardy i odporny)?
  21. mephir

    Jak naprawić wiosło?

    Kiepski w tym sensie ze jak napiszecie krok po kroku to zrobie.Wystarczy mi to w dosc krotkim schemacie. Np. Zeszlifowac powierzchnie klejone, uzyc takiego kleju trzy razy pomalowac lakierem do parkietu. Napisalem ze "kiepski" zeby odpowiedz zbyt fachowe nie byly, albo zebym nie przeoczyl czynnosci ktora dla kogos moze wydac sie oczywista a dla mnie taka nie bedzie. Mam ostatnio duzo wydatkow, a po wakacjnej stypie w interesie wybieram wersje oszczedna i wole sam naprawic
  22. Witam, otrzymałem w prezencie od teścia dość starą łódkę i podczas trzeciego wodowania jedno z wioseł się rozpadło. Tzn odpadło pióro od trzonu (tak to się chyba fachowo nazywa). Moje pytanie jest jak Waszym zdaniem najlepiej się zabrać za naprawę? acha w poradach proszę się wyrażać w miarę jasno, bo kiepski ze mnie majsterkowicz. Tak myślałem żeby to skleić, tylko nie wiem jaki klej najlepiej wybrać? I czy po takim klejeniu jeszcze dodatkowo zabezpieczyć to lakierem? Skręcenie tego śrubami to chyba nie najlepszy pomysł (to pióro jest dość ciennkie)?
  23. Wczoraj z kumplem 4 godziny spiningowaliśmy z łodzi, w sumie złowiliśmy 5 szczupaków i 4 okonie. W tym jeziorze spiningowałem od kilku lat i nigdy nie mogłem podczas jednego wędkowania złowić więcej niż dwóch szczupaków lub jednego okonia. To było trzecie spiningowanie w tym roku z łodzi i trzecie gdzie połowiliśmy więcej ryb. Dlatego wszystkim polecam spróbować, w naszym przypadku skuteczność wzrosła diametralnjie! Jeszcze musimy popracować nad znalezieniem większych ryb, bo wczoraj żaden szczupak nie przekroczył wymiaru. rybcok1985-piękny kleń i piękne zdjęcia tylko nie mów że to z samowyzwalacza Ja też nie pozjadałem wszystkich rozumów i nie uważam się za wzór do naśladowania. Mi też zdarzają się błędy i grzeszki nad wodą, ważne by wyciągać wnioski i być mądrzejszym i bardziej świadomym wędkarzem. Tyle. Ale Twoje podejście i postawa są super pozdro; koniec ot
  24. To i ja dorzucę swoje pięć groszy do ot i tematu: myślę że się mylisz umieszczenie zdjęcia martwej ryby na tym forum przeważnie kończy się lawiną nie przyjemnych postów (i chyba jest niezgodne z regulaminem). Po drugie wielu z obrońców estetyki zdjęć i wyznawców c&r myśli że złowienie i wypuszczenie ryby to cała filozofia c&r. I tak dla przykładu kolega Loolekk pod swoim zdjęciem pisze "C&R!!!!", choć jego zdjęcie jest zaprzeczeniem tej filozofii, a kolega Dawid pisze o estetyce zdjęć zamiast o tym, że wypuszczając rybę należy zadbać o jej kondycję i szanse na przeżycie(by wypuszczenie jej miało sens). Inny kolega raczy nas filmem z połowu klenii na którym to wyhacza jedną z ryb, jedną ręką trzymając za żyłkę drugą za szczypce. uwolniona ryba spada z dużej wysokości do wody, to też mija się z zasadami uwalniania złowionej ryby zgodnie z c&r. Ponadto po obejrzeniu tego filmu, mimo że wszystkie ryby mają zwróconą wolność moje poczucie estetyki zostaje zachwiane bo na połowie ujęć ów wędkarz trzyma w ustach peta. Swoją drogą ciekawe co stało się z niedopałkami??? Podsumowując temat c&r i komentarzy do zamieszczanych zdjęć "martwych" ryb. 1. Każdy ma prawo zabierać ryby zgodnie z limitem, wymiarem i okresem ochronnym, dlatego komentarze o mięsiarzach są po prostu nie na miejscu! 2. Nie każdy musi być zwolennikiem c&r, ale warto jeżeli już tak myśli i chce postępować, by był w pełni świadomy o co w tym tak naprawdę chodzi. 3. Ponieważ C&r jest moim zdaniem bardzo dobrym trędem, warto edukować swoich kolegów wędkarzy i przekonywać ich do tej filozofii. Z tym, że nachalne i ostre komentarze na forum pod umieszczanymi zdjęciami są już męczące i mogą wywoływać odwrotne reakcje. Do tego wszystkiego dodam jeszcze spekulacje, komentarze i złośliwości na temat wielkości i ilości złowionych ryb. Tu świetny przykład kolega który złowił bodajże w sierpniu 5 kg leszcza. I nie wiem czy ta ryba tyle ważyła, ale wiem że komentarze miłe nie były. Tak więc drodzy koledzy ostatnio mam wrażenie, że atmosfera na forum nie należy do najlepszych. Jestem zwolennikiem tworzenia dobrych relacji i skoro jesteśmy zrzeszeni na tym forum to bądzmy kumplami, którzy sobie nie dopierd.... pod byle pretekstem. Mimo że napisałem o konkretnych osobach nie mam zamiaru ich obrażać, ani ośmieszać! Wracając do tematu, ostatnia wyprawa (od 19 do 6) na węgorze bez brania. To już 4 nocka z nastawieniem na węgorza i ani puknięcia nie miałem. Czy koledzy z wielkopolski potwierdzą słabą aktywność węgorza w ostatnim czasie? Bo zaczynam się zastanawiać czy może już w moim łowisku żadnego nie ma...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.