 (336_280 pix).jpg)


kaczyyy
Użytkownik-
Liczba zawartości
109 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez kaczyyy
-
Powiem ci Szczerze że zwracam prawie zawszę uwagę takim typom,ale ja mam 174 cm i 90 kg wagi jakie kiedyś zrobiłem na siłowni,a często czy na cegielince czy na dworcu , to stoją 10 -15 szarpakowców lub zwykłych mięsiarzy naje***** tak że już nie myśla i mają przy sobie często rózne kosy lub inne gówna uwierz mi że to jest bezsens.zwrócisz mu uwage dojdzie do jakieś sprzeczki i któryś z nich może cie uderzyć kosą.policja zbytnio też nie reaguje, dawno temu widziałem jak szarpakowiec groził gościowi nożem bo on go zastraszył policją i, po chwili nie było już żadnego wędkarza. W tamtym roku osobiscie widziałem jak ludzie mercedesami przyjeżdzali i łowili na szarpanego i brali wszystko co się ruszało.
-
Taka jest Polska, jak w tamtym roku widziałem jak jeden z wędkarzy metodą na szarpaka ,złowił jakies 50-60 ryb w ciągu 4-5h i wszystko nosił do pobliskiego krzaka ,a jak zobaczył policje że jedzie do niego, to momentalnie zwinął sprzęt i zniknął , nawet nie zauwarzyłem jak. A sandaczyki to takie każdy dziadek zabiera i jak dostaną madat raz na miesiąc 500 zl lub sprawe w sądzie a i tak większości uchodzi to na sucho,bo po prostu nie da sie sprawdzic wszystkich wędkarzy, więc ludzi trzeb wyedukować, pokazać im że to sie nie opłaca i że za kilka lat nic nie będzie w wodzie ,ale wędkarze co robią to jest nic z sieciami które są bardzo rzadko kontrolowane,nie wiedzieć czemu.Na odrze ostatnio byłem i efekty jakie miałem to tylko te sandaczyki, sumiki i szczupaczki z tegorocznych zarybień lub z 2010 roku.Ostatnio byłem na jednym z kanałów to widać ze jednak jest troche lepiej z reakcjami ludzmi, prawie każdy wypuszczał sandacze, tylko kilka dziadów zabierało wszystko co leci, ale komentarze ludzi do nich ,zadziały że bardzo szybko opuścili swoje stanowiska:(
-
I jak tam efekty na głębokim.Mam nadzieje że cokolwiek się ruszyło mówcie jak efekty ??
-
Ja byłęm dzisiaj na puckiej,1 sandacza 35 cm,2 takie same i piękny okoń(30-32cm) mi uciekły przy samym brzegu .Powodem prawdopodbnie był rozmiar przynęty guma 10 cm :)Ale to i tak słąbo jak na 8 godzin rzucania
-
Szukaj miejsca daleko za hodowlą, za działkami tam powinieneś znaleśc jakies zatopione drzewo,gałęzie , trzciny itp,i tam ponęć tydzień. Na karpia i na lina wcale nie jest za późno, na pewno nie na kanale:)Na innych zbiornikach pewnie tak,ale nie tam :)Jak przez 2-3 dni bedziesz nęcił pęczakiem i pszenicą potem grochem gotowanym i kukurydzą,to po jakimś tygodniu, do 1,5 powinieneś mieć w łowisku spore leszcze,liny,karpie itp.Jak chcesz powalczyć to jeden kij zrób na kulke proteinową lub pęk dużych robaków z kukurydzą) z mocną żyłką 0,40 a drugą wędzisko z zestawem 0,25 główna i 0,22 przypon a na haku kukurydza konserwowa lub białe robaczki
-
Lepiej znajdz jakieś miejsce na uboczu.Bo na kwadracie nei ma co necic za dużo wędkarzy.Moja dobra rada znajdż miejsce w kanale i nęć tylko gdy wiesz ze nie obok ciebie ludzi,bo mi non stop zajmowali miejsce i musiałem się kłócić. Nęć gotwaną kukurydzę,pęczakiem,grochem,makaronem,itp.Przegruntuj dokładnie miejsce wrzucaj tam dużo zanęty.Ładne Leszcze i duże jazie,krąpie bedą już po 3-4 dniach, karpie i duże leszcze i liny bedą po 1,5-2 tygodni .Spędziłem tam sporą cześć wakaccji,i trafiałem na ładne klenie,jazie i karpiki po 1-2 kg, ale miejsce które nęcił mój dobry znajomy przez kilka tygodni.Więc ogólnie na kanale jest lipa, ryba jest ale z roku na rok gorzej i coraz mniejsze te ryby:(
-
Karpie niby są ale,jeżeli nie bedziesz nęcił co najmniej kilka tygodni, i nie jesteś doświadczonym karpiarzem to zapomnij.Jeżeli chcesz połapać karpia to prędzej na kanałach:kanał ciepły w gryfinie itp Ja bywałem codziennie nad Regalicą przez kilka miesięcy i jeden raz w życiu widziałem karpia(ok3-4kg) złapanego przez szarpakowca.
-
Jednym słowem lipppa, drobnicy masakra tak tam jest jej dużo, widziałem kilku dziwnych ludzi na łódkach, zgłosili to na psy jakieś dziadki Kilku dziadków z spiningiem i jeden wyciągnął 30 cm pistoleta 3 godziny z nowym spiningiem i lipa Nawet okoni których było pełno w maju i czerwcu nie widziałem Planuje pod koniec sierpnia nockę, z żywcem.
-
Dzisiaj lub jutro sprawdzę co na głębokim i dam znać
-
że ponoć na ciepłym ruszyła się większa ryba, w tym duże jazie i klenie Był ktoś ostatnio???
-
Duży sandacz to obecnie rzadkość u nas, w nocy ledwo wymiarowy(55cm-60cm) sandacz grasuje w toni i na płyciznach.Musisz szukać go i dobrych miejscówek.Jak przez noc trafisz 1-2 ryby to znaczy ze to dobra noc. Ja przez 3 dni łaziłem na spining i nic nie trafiłem :(Dopiero czwartego dnia, zlowiłem z gruntu ładnego karpia.
-
Po pierwsze już nie ma masowych kłusoli przynajmniej na cegielince. Jestem tam dość często i ani razu nie widziałem, za to wiem co odwalają ludzie z okolic Piły,Gorzowa i innych dalekich miejscowości. Będę po nich jechał, bo przyjeżdzają do nas nawet kilkoma samochodami, biorą wszystko,smieci zostawiają,wciskają się na siłe. Jeżeli gdzieś jedziesz na ryby,to umiej chociaż kulturalnie porozmawiać,nie zostawiać po sobie śmieci, bo potem idzie taka własnie opinia.Jak byłem młodszy, i wędkowałem na odrze,doskonale widziałem co robiło kilkunastu wędkarzy którzy przyjeżdżali z miejscowości oddalonych nawet 300 km.Każdy z nich na metodę na tzw. chodzonego, był w stanie wyciągnąć nawet ponad 200 ryb przez kilkanaście godzin ,licząc ze było ich kilkunastu wyciągali tyle ryb co sieci i wszystko do wora Poza tym znam wielu dobrych wędkarzy z daleka,ale ci co przyjeżdżają na Cegłe wyrobili sobie odpowiednią reputacje,jak chcesz bambus żeby tak nie jeździć po przyjezdnych to wpłyń na nich bo sam jesteś z Piły:)
-
Otóż wytrzymują one szczupacze zęby najczęsciej, lecz albo one pękają albo, sie po prostu rozwiązują.Ja chodząc za szczupakiem, mając mocny kij,plecionka na 20 kg i przypon flucarbonowy na 15 kg straciłem prawdopodobnie szczupaka życia.Holowałem go ponad 10 minut z łódki,przy samej łodzi flucarbon po prostu się rozwiązał Szczupak miał na pewno ponad metr długośści:(Od tamtego dnia stosuje wyłącznie mocne,firmowe przypony kevlarowe lub sumowe stalki.Na głębokim byłem ostatnio za węgorzem,i moja zasadzka ograniczyła sie jedynie do 2 godz. z problemów zdrowotnych :(Ja złapałem jedynie ładnego okonia 25-28 cm,leszczyka koło30-35 cm.Kolega na obrotówkę złowił kilkanaście okoni 2 szczupaczki i sandaczyka (niemowlak).Wszystko z powrotem do wody
-
Dzięki za odpowiedz i napisz w jakich godzinach tam łowiłeś ???ja w tym roku jedyną 2 kg leszcza złowiłem na wyspie puckiej
-
Dzisiaj byłem na regalicy, przy ujściu Cegielinki i po prostu mam dość całego wędkarstwa.Na początku kilku kłusoli z łódek po chwili zauważyli łódź policji to sie zmyli.Kilkanaście minut później ich miejsce upatrzyły sobie 3 łódki spininglistów, rzucali wszędzie i plątali zestawy. Przyjechała policja,sprawdzili jednego wędkarza i pojechali dalej. Kilka minut po policji przyjechały 3 duże samochody z chamami z okolic Piły(10-12 pseudowędkarzy), mieli spory kawałek aby sie rozstawić a i tak weszli pomiędzy wędkarzy tak że przerwa między wędkarzami była mniejsza niż 2 metry, nawet słowo przepraszam nie umieli powiedzieć . Po zwróceniu uwagi to, albo się nie odzywali, albo mówili ze wszyscy tak robią.Nagle jeden z nich zlowił 12-15 cm płotkę rzut o beton i dopiero do siatki Mało tego złowiłem tylko 4 rozpióry (25-30cm) przez prawie 6 godzin .Ludzie co się dzieje z tym wędkarstwem, z roku na rok jestt coraz więcej mięsiarzy,, kłusowników i pseudo wędkarzy.Łowiska które były kilka lat temu świetne, obecnie są w fatalnym stanie.
-
Witam proszę napisać czy ktoś był i jak połów, chciałbym sie wybrać na nockę a niewiem czy jest sens
-
Na pewno choć trochę zmniejszy się liczba mięsiarzy,szarpakowców i starych dziadków, którzy zabierają wszystko a nie chce im się iść gdzieś dalej lub ich nie stać. Po za tym rybki w tamtych miejscach przynajmniej odpoczną, a połowić można wszędzie( parnica, cegielinka,wyspa pucka, inne rejony odry.
-
Jakbyś był na głębokim, to próbuj przede wszystkim na obrotówki ja łowiłem na nr 3 w kolorze biało czerwonym.
-
Pierwszy wypad na głębokie w tym w roku, i była nawet nieźle, choć 0 szczupaka(nawet pistoleta)to brał okoń i to nawet spory . Byłem dzisiaj na głębokim może z 3-4 godziny a złowiłem chyba z 20 (22cm-28cm)sztuk i jednego dość sporego zerwałem przy brzegu .Nigdy nie polowałem na tą rybę na spining, ale chyba od dzisiaj zacznę. Co ciekawe drobnicy jest dwukrotnie mniej niż w zeszłym roku, może te zarybienia pzw sumem, szczupakiem i sandaczem coś dały
-
Słyszałem kiedys ze włąsnie tam jest jakis kanał dopływowy.Czy to prawda niewiem, ale spotkałem ostatnio dziadka koło 70-tki ion opowiadał jak ponad 10 lat temu na portowym to łowiłtakie ryby ze az sie w głowie nie misc jak jeszcze był młody t ogłebokie słyneło z takich ogromnych leszczy ze teraz to tylko "legendy". Osobiscie w to wierze, mój tato na głebokim z swoim wujkiem opowiadał o leszczu ocenianym grubo ponad 5 kg, który wyleciał z rąk przy samym brzegu, ponad 20 lat temu. Słyszałem tez o tym ze kilkanascie lat temu to na regalicy złowic 20 leszczy kazdy ponad kilo to było łatwiej niz obecnie złowic płotki powyzej 25 cm. Mi jest żal bo wiem ze takie czasu juz nie wróca i to miedzy innymi od nas Wedkarzy zalezy los ryb. Sam czasami zabieram rybki do domu ale ja przez rok nie wezme tyle ryb ile szarpakowiec przez 1 tydzień i chyba kazdy na tym forum sie ze mną zgodzi. Moze nie kazdy mi uwierzy, ale pamietam jakies 10 lat temu jeden z kosiarzy złowił leszcza takiego ze był prawie taki jak ja(długosc ) na spokojnie 6-7 kg
-
kasko 43 wez podaj mi swoje gg to pogadamy moze i anuz sie zgadamy gdzies na jazia leszcza lina lub na spining
-
Mówie o kanale od parnicy kawałek za mostem i wąziutki kanałek na przeciwko działkim, według mnie to tam bys sweetnie sie łowiło z lodu, szczgólnie duzy okon masa, masa drobnicy wiec ciezko łowic jak i szczupak i sum ma co jesc a ja tam wolałbym rzucic jedna wedke na rybke pocieta by pachniało krwią i drugą na wątróbke lub ogon i jak cie cos tam złowi to na siłe tzeba holować szczególnie suma lub zrobic to co mój stary znajomy miał na wedce przy usjciu kanału ciepłego do dziewolkicza, sumka koło 20 kg i widziałem jak sumek wpadł wzaczep, a goscia szlag trafił wylazł na brzeg a ze byli w 2 wyjał piwko wypił je sobie i zapalił pare szlugów i juz plecionke chciał rwac, jak sum wylazł z zaczepu i polazł w strone dziewoklicza a tak ze nie ma az tyle tam zaczepow to 10 minut ich pociągnał i go potem nabrzeg wyrzucli pare zdjec i do wody poszedł wogóle to z roku na rok jest na portoym gorzej ryby coraz mniej wchodzi a jak juz wejdzie konkretna to albo padnie ofiara kłusoli albo rybaków lub nawet miesiarzy keidys na ciepłym widziałem jak taki duzy dobre pare kg bolen płynął oszłomiony lub po prostu sie komus zerwałi musiał dojsc do siebie, i podpłyneła wydra i w 1 minute go całego wpier******
-
O czywiscie i jeszcze, takie płotki po 3-4 kg i okonie p0 10kg leszcze ukleje to takie ponad 20 kg a tak na powaznie to na ciepłym znowu bidaaa na ciepłym przy rurach na kwadracie i to tylko małe jaziki pare leszczyków i widziałem pare szcuzpaczków i boleni po 35- 30 cm na zimnym jak siedział na łódce cały dzien to troche połowił szczupaka i sandacza ale bez łódki sobie odpusc nie opłaca sie z łódka to masa swietnych miejsc w okolicach trzcin drzew i wtedy mozna połapaca, to to bida masa spininglistów ale najwieksze co łowili to po 30 cm sandaczyki bolenie i szczuapaczki troche bylo po za tym jak widziałem łowienie z łłódek z "opadu" to mnie szlag, trafiał ich opad róznił sie tylko tym ze wsyzstkie pod haczone ryby, a pare ich było to byly wypuszczane,ale co z tego jak z 10 sztuk pokaleczyli a w teg lina mozecie mi niewierzyc ale ja go widziałem i juz przy samym brzegu połozył sie na wodzie i myslałem ze jest już mój z takim okazem to byłoby pare zdjec i do wody by poszedł
-
zyłka sie wygieła łącznie z kolowrotkiem krętliki to ja robie ze starych ziarenek kukurydzy koguty z siersci mojego psa, gumki z plasteliny a kulki proteinowe z oczu
-
a mówie minimum 55 bo zlowiłem takiego 2,5 kg tylko chudego i miał 54 cm a tam tyen to byłolbrzym wedka cała wycigeta hamulec chodził i kiedy go do brzegu dociągnąłem i podciagnołem zakrecił głowa i byłem pewien ze przypon wytrzyma kiedy bede czekałna podbierak i tylko przekreciłgłowe i koniec tyle go widziałem