Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

wasyl1968

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 103
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Odpowiedzi dodane przez wasyl1968

  1. gryzą,gryzą , sumienie mnie gryzło i po Teleexpresie poszedłem się przeprosić się z moim kanałem, przez dwie godziny 16 szt. plus mały szczupaczek , jak się zwijałem to kanał zaczął żyć , woda się gotowała od ataków drapieżnika

  2. gryzą,gryzą , sumienie mnie gryzło i po Teleexpresie poszedłem się przeprosić się z moim kanałem, przez dwie godziny 16 szt. plus mały szczupaczek , jak się zwijałem to kanał zaczął żyć , woda się gotowała od ataków drapieżnika

    WP_20170912_18_11_44_Pro.jpg

    • Super 1
  3. dzisiaj zdradziłem mój kanał na rzecz płynącej odry , niestety okoń nie współpracował tylko jedna sztuka która posłużyła za "przynęte"ale po kolei , dawno mnie tam nie było (mimo że blisko) za dużo stanowisk nie ma bardzo zarośnięta woda blisko brzegu , rzucam wszystkim co mam czuję trącenia ale bez efektu zakładam małego kajtka i uderzenie myślę szczupak trochę lipa kij pod okonia żyłka 0,14 po 20 min. ląduje 49 cm. boleń ( ręce się trzęsły) rzucam dalej na cyplu branie też na tego kajtka znowu boleń ? widzę w końcu w okularach szczupak i to taki ładny wypina się a na końcu dynda okoń regularnie zagryzł gumkę i w niego uderzył szczupły , dobra zmieniam kij zakładam dużego spinmada branie i spinka , srednia guma to samo i po kolei duża guma,wobler wszystko spinka w końcu zakładam seledynowe kopyto drugi rzut i siedzi zlazłem po kamieniach żeby go podebrać i w momęcie jak wyciągnąłem rękę potrząsnął łbem i odpłynął to co mówiłem nie nadaje się do cytowania 😈 jak dostał porządnie po zębach to się wyniósł . Pierwszy raz miałem tak że z jednego miejsca 6 razy poprawiał szczupak ( desperat ? 😉) a miał dobre 60 cm. Taki już wypasiony

    WP_20170912_09_14_49_Pro.jpg

    • Super 7
  4. powiem tak okonie dalej gryzą , po 20stym przestałem liczyć , brały oczywiście na wirujący ogonek tym razem inny deseń korpusu ale skuteczny był mały biały kajtek którego zdewastował mi 30 cm. szczupaczek , zakładam dużego spinłeja i po drugim rzucie szczupak 49cm. już taki grubiutki , dalej rzucam tym ogonkiem i co ? okonie nawet duża kotwiczka im nie przeszkadzała

     

    WP_20170910_06_31_38_Pro.jpg

    WP_20170910_08_39_53_Pro.jpg

    WP_20170910_10_03_07_Pro.jpg

    WP_20170910_10_45_21_Pro.jpg

    • Super 4
  5. witam towarzystwo,dzisiaj byłem pierwszy raz na tym akwenie 30 km. w kierunku na Środę Śląską , wygląda to na stare starorzecze dość płytkie od 2 m do metra brzegi dostępne zbiornik typowo karpiowo linowy ( w okularach polaryzacyjnych widziałem dwa karpie) coś waliło w grążelach , jak pod nogami przepłynął mi duży boleń to wiedziałem że to on tak bije miałem też odprowadzenie gumy przez okonia i tyle. fajne miejsce żeby stacjonarnie nastawić się na karpia lub lina

    WP_20170909_10_17_41_Pro.jpg

    WP_20170909_10_17_47_Pro.jpg

    • Super 2
  6. dzisiaj przed szóstą melduję się na Rędzinie z nastawieniem na szczupaka , drugi rzut i melduje się nawet fajny okoń ( na woblera) dobra moja jest nieźle , przez następne dwie godziny jeszcze dwa okonie , mam dość przewiało mnie jak cholera zawijam się i jadę na mój kanał, przynamniej trochę cieplej w okularach widzę jak grasuje boleń ( dupa zimna szczupaka nie zobaczę) zaczynam od woblerów a potem wszystko po kolei co miałem w torbie przez dwie godziny bez brania w końcu zakładam wirujący ogonek - no i się zaczęło , dobre 40 szt. wyciągnąłem dużo spadów (za sztywny kij pod szczupaka) nawet mały szczupak się trafił , zrobiłem eksperyment , ten sam rozmiar inny deseń brak brań zakładam właściwy i od razu branie wielkością nie powalały ale zabawa przednia 😁 p.s. nad kanałem żywej duszy nawet z psami nie było . na końcu przynęta dnia

     

    WP_20170903_10_16_30_Selfie.jpg

    WP_20170903_10_54_38_Pro.jpg

    WP_20170903_11_29_34_Pro.jpg

    • Super 8
  7. w dupie mam takie wędkowanie , siedzę nad jeziorem w lubuskiem i dłubię tylko okonie palczaki 😈 w przyszłym roku urlop nad kanałem rozbije się namiot ryba jest do domu nie daleko , tylko bliskość teściowej mnie przeraża 😈 fajnie żeście połapali pozdrawiam Wasyl

    • Super 2
  8. w dupie mam takie wędkowanie , siedzę nad jeziorem w lubuskiem i dłubię tylko okonie palczaki 😈 w przyszłym roku urlop nad kanałem rozbije się namiot ryba jest do domu nie daleko , tylko bliskość teściowej mnie przeraża 😈 fajnie żeście połapali pozdrawiam Wasyl

    • Super 3
  9. sąsiedzi jeżdżą co niedzielę do Wały Śląskie , dwa tygodnie temu już pozbierali czerwonych kozaków trochę kurek i mieli parę prawdziwków ale robaczywe

  10. we Wrocławiu trwają dni fantastyki i wyczaiłem że będzie Graham Masterton znany pisarz horrorów , swego czasu nagminnie go czytałem i jedna półka w regale to jego twórczość, niestety w piątek na spotkanie autorskie nie dałem rady dotrzeć ale dzisiaj był panel dyskusyjny na temat fantastycznych światów i był Masterton , na koniec jako jedyny wszedłem na scenę i mam to

    WP_20170708_16_11_13_Pro.jpg

    • Super 1
  11. w pięknej okolicy mieszkasz ( statek piła tango czarna bandera .... ) jeżeli okręgi mają porozumienia to nie wnosisz żadnych dodatkowych opłat wszystko masz w składce , tylko że w obecnych czasach jeżeli pojedziesz nad jakiś akwen musisz się zorientować kto jest właścicielem bez względu na porozumienia . Powodzenia

  12. O ‎2017‎-‎02‎-‎10 o 00:15, mikwed1 napisał:

    Kiedyś stosowałem swoje - dużo roboty, nauki, kombinowania, a przede wszystkim czasu.

    Z tego co pamiętam szybkie i w miarę tanie  rozwiązania :

    - pieczywko prażone przypalone - piekarnia, stanowisko ze sprzedażą pieczywa - pozyskiwałem okruchy z krojenia chleba - trzeba się do sprzedawczyni uśmiechnąć , żeby odkładała - bardzo fajna sprawa i w nieograniczonych ilościach koszty - jakaś czekolada raz w miesiącu :)

    - kasza kukurydziana - paczka około 2 zł pewnie teraz - do wrzątku w garnku z 7 litrów wsypuje się paczkę kaszy kuku i rano ma się bryłę kaszy z 5 kg - świetny wypełniacz na rzeki.

     - kiedyś prażyłem i mieliłem konopie i siemie lniane - teraz ok 7 - 9 zł za kg + trzeba kupić młynek do kawy żeby rozdrobnić, - dla porównania 200 g w sklepie kosztuje podobnie 7 zł.

    - dafnie suszone - "rozwielitki" łapałem w rajstope i suszyłem - wg mnie mega dodatek do zanęty - nie wiem czy jest w sprzedaży i użyciu, ja to przysposobiłem z akwarystyki- było oczko na działkach gdzie w godzinę z 10 kg się łapało, po wysuszeniu kurczyło się to do nie wiem 200 gr    

    - z zielarskiego ziele nostrzyka, kolendra, kłącze tataraku, kilka innych zapachów

    - mleko w proszku, pewnie teraz drogie, mąka - robi chmurkę.

    - kasza perłowa - tania, grubsza łatwa w przygotowaniu, bardzo się mi sprawdzała na Leszcze

    + zawsze w plecaku trochę mąki, bułki tartej i płatków owsianych - do sklejenia/rozluźnienia zanęty.

     

     

     

    swego czasu też się "katowałem" robieniem własnych zanęt z racji tego że robiłem w vendingu tak że do czekolady i mleku w proszku mogłem górki sypać ( kurna nie wpadło mi do łba żeby użyć barszczu 😉) ale według dawnych porad wiadomości wędkarskich korzystałem z odchodów gołębi , dawne czasy i jakoś szału nie było , tak samo po latach zajarzyłem że sprzedawany szafran do ciasta , pęczaku itd to był proszek z kamizelek ratunkowych . Dzięki Bogu dożyliśmy takich czasów że zanęt , komponentów i dodatków jest tyle że teraz jest dopiero pole do popisu 😁 Amen

  13. Panie kolego zobacz temat spining jest dużo wątków co do c.w. I długości wędziska niestety a może stety dożyliśmy tych czasów że dobieramy sprzęt pod konkretną rybę , mimo tego że swoje wiem to i tak przeglądam wszelkiego rodzaju nowości do spiningu

  14. po raz kolejny nastawiony słoik z tą różnicą że tym razem ze świeżym koprem , z racji tego że jestem częstym gościem w kopalni soli w Kłodawie używam soli nie jodowanej według mnie jest różnica a teraz dwa razy p.s. polecam wycieczkę do Kłodawy wrażenie robi sala koncertowa i boisko do kosza oczywiście wszystko w czeluściach ziemi a druga spawa 80 % sprzedawanej soli himalajskiej to sól z kłodawy ( tzw sól różowa) sład chemiczny i wygląd taki sam a dużo tańsza

    WP_20170527_14_27_59_Pro.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.