wasyl1968
Użytkownik-
Liczba zawartości
1 111 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Zawartość dodana przez wasyl1968
-
witam towarzystwo muszę zdać relację z kanału różanka , od 6 rano z kolegą biczowaliśmy wodę lekkimi spiningami z nastawieniem na okonia a efekt to - koledze wypiął się przy nogach miarowy szczupak i wyciągnął jednego okonia a ja na dzień dobry dostałem szczupaczysko całe 25 cm. na małe kopytko , potem jeden 52cm na obrotówkę następnie 40cm. na woblera , przeszedłem na zatokę i kolejny 40 cm. zameldował się na wobka ,na koniec jeszcze okoń na woblera i tyle,tak że wyjście nad wodę bardzo owocne , drugi kolega spiningował na bystrzycy od mostu w janówku do ujścia odry to miał około 10 okonków z czego dwa takie pod 30 cm. z pozdrowieniem Wasyl
-
może się nie znam ale wydaje mi się że to żółw czerwonolicy , od cholery tego pływa w fosie miejskiej na wysokości ambasady niemiec , w zatoce Różanka też widziałem te żółwie zaczyna się plaga ? tak jak z bobrami ? nie wiesz co zrobić ? wypuść gadzinę do fosy przynajmniej będzie miał towarzystwo i będzie pod ochroną ( przynajmniej nikt nie zrobi z niego zupy ani popielniczki ) z pozdrowieniem Wasyl
-
sylwester p, witaj kolego dopiero dzisiaj znalazłem czas żeby wszystko na spokojnie przeczytać i odpowiedzieć , pierwszy tydzień w pracy i zapiernicz od rana do wieczora , tak jak pisałem bardzo cieszyłem się na wyjazd do prostyni bo wiedzialem co mnie czeka , cisza spokój , ryby i grzyby, no niestety na dzień dobry zong , nie wolno pływać po pierwszym stawie bo karpiarze siedzą i nie które gamonie przerzucali żyłki , druga sprawa co się nie zarzuciło brała ukleja ( kiedyś nie było uklei) po trzecie było nas trzech wędkujących ( przez tydzień czasu byli znajomi) złapaliśmy tylko jednego lina , po czwarte właściciel intensywnie zarybia karpiem ( szumna nazwa takie po 30 cm.) i bajoro jest zdegradowane , co z tego że te karpie wciągają wedki do wody ( baty) a właściciele tych wędek się chwalą że ryba wciągneła im wędke do wody ( buraki) zdarzają się i większe sztuki byłem świadkiem jak na sieć wyciągneli 8 kg. karpia i metrowego sumika ale nie oto chodzi, na drygim stawie woda kryształ i jest ciszej ale nie ma ryby , pływaliśmy łódka i przez okulary widać było pojedyńcze okonki , w sumie złapałem tam 3 szczupaczki takie około 45 centów i parę małych okonków i to z problemami , niestety towarzystwo jakie było przez pare dni to trgedia ( niestety jakiś znajomi czy rodzina własciciela) darli morde nachlani , ciągłe kurwowanie i muza na ful , mieliśmy ochotę się spakowac i wyjechać , tak że urlop średnio udany . w przyszłym roku jadę do sporego tylko że druga połowa sierpnia , wtedy jest tam pusto i mniemam że drapieżnik jest aktywniejszy , ciekawe czy napisze coś kolega który był u Alexa . z pozdrowieniem Wasyl
-
coś dawno nikt nie pisał , wszyscy wyjechali na urlopy ? , wczoraj siedziałem z kolegą pod milenijnym od 19 do 2 z rosówkami i wątróbką, efekt taki że śniadanie miałem zapewnione ( wątróbka) ani brania , na główce siedziało trzech gości i jak schodziliśmy to tęż nic nie mieli w nocy przyjechał kolega który był ze spiningiem w Brzegu Dolnym też bez żadnego efektu tylko z tym że wieczorem komary chciały go wciągnąć w krzaki a pod milenijnym ani komara. nie wiem co sie dzieje ale nie idzie pozbierać rosówek nawet po deszczu czyżby koniec świata z pozdrowieniem Wasyl
-
witam towarzystwo po dwu tygodniowej nieobecnosci , najpierw chciałem opisać wrażenia z wyjazdu , miejsce magiczne w środku lasu dwa stawy i Drawa ( m.Prostynia k.kalisza pomorskiego) byliśmy tam 4 razy i wiedzieliśmy gdzie jedziemy , warunki fajne domki z bali , ceny przystępne , ryba za darmo , kajaki i łódki też , ALE cały pobyt spieprzony przez ludzi którzy nie rozumieją istoty przebywania w lesie z dala od cywilizacji , jak chciałbym być katowanym przez głośną muzykę ( nie ważne jaką) to bym pojechał do Bożkowa ,Sławy czy do Mielna , nie jestem święty też przeklinam ale inwektywy w tym towarzystwie nie były przecinkami tylko głównym wyrazem myśli . reasumująć meta za którą dałbym obciąć rękę się skończyła zarówno rodzinnie jak i wędkarsko , lepsze efekty były na drawie niż na stawach , właściciel spieprzył jeden staw nadmiernie zarybiając karpiem a z drugim nie robi nic . czekam na wiadomości od kolegów którzy byli nad jeziorem Sporem może wam się więcej poszczęściło . z pozdrowieniem Wasyl
-
niestety takie jest życie , dzięki za namiary ale już mam zaklepaną metę koło kalisza pomorskiego(zaliczka wplacona) , w przyszłym roku na pewno zjawię się w sporem tym razem w sierpniu ( jestem zależny od przedszkola które jest zamknięte zamiennie raz w lipcu raz w sierpniu) a w sierpniu jest zlot pojazdów militarnych w bornem sulinowie na którym chcę być . zresztą tam gdzie jadę tez nie będę się nudził ( byłem już trzy razy) może nie ma dużego jeziora ale na brak ryby nie będę narzekać , nastawiam się na szczupaka , lina ( może trafie wreszcie 50 plus) i właściciel mówił że zapuścił pstrąga ( zresztą nad drawę będę mógł chodzić w kapciach, koło domku płynie , tam też będę próbował) co nie zmienia faktu że w przyszłym roku i tak będę w Sporym , z pozdrowieniem Wasyl
-
nocka z soboty na niedziele - cel zasiadka na suma - efekt zero , siedzieliśmy z kolegą powyżej jazu próbowaliśmy na wszystko ( łącznie ze śmierdziuchami karpiowymi typu duży pelet kałamarnica plus dipy wątroba,kryl i inne wynalazki) coś obgryzało rosówki z kotwicy ,po zmianie na haczyk 1 , delikatne odezwał się sygnalizator jak by co męczyło robaka ,zacięcie i krąp 40 cm. ( jeszcze dwa takie się uwiesiły) o 1 w nocy odjazd na wątróbkę żyłka ładnie uciekała z wolnego biegu , zacięcie i lipa na kotwicy tylko poszarpana wątróbka , ot i cała nocka , komary delikatnie gryzły tylko na wieczór i nad ranem tak że cała nocka w krótkim rękawku, szwagier siedział z kolegą w Kotowicach na odrze też za sumem i też bez efektu ( nawet brania nie mieli) z pozdrowieniem Wasyl
-
jak zazdroszczę tym co będą w sporem ja niestety dałem ciała i za późno zrobiłem rezerwacje i niestety nie jadę, Wicek 11 nie martw się o opłaty właściciel Alexa zrobi ci opłatę przelewem a ty mu dasz tylko kasę . pozdrów właścicieli od Bogdana z wrocławia , połamania kiji z pozdrowieniem Wasyl
-
parę lat temu też tak kombinowałem i lipa a okazało się że najlepsze efekty były na zwykłego ziemniaka , ja się starałem ,zanęty, robactwo wszelkiej maści , kukurydze,dipy, sripy, aż facet co zbierał opłaty nie mógł się nadziwić co tak z daleka pachnie , a złapałem leszczyka i małego karpika , na koniec jak szedłem do auta to widzialem u w tajemniczonych karpie po trzy , cztery kilo na moje pytanie na co wzięły gościu odpowiedział - panie tylko na ziemniaka . z pozdrowieniem Wasyl
-
może nie jest to temat wędkarski ale jak jest hyde park to muszę się pochwalić że właśnie nastawiłem po raz trzeci w tym roku duży słój ogórków małosolnych w czwartek będa najlepsze takie lekko złamane mniam . z smacznym pozdrowieniem Wasyl
-
witam i mam prośbę , w tym roku wybieram się na urlop do Ownic i mam pytanie dotyczące jeziora Radachowskiego i rzeki Lenki ( ponoć w lence można złapac pstrąga) na co się nastawić co z sobą zabrać? jakiej ryby się spodziewać? jakie metody( grunt, spławik , spining) i czy można wędkować w nocy ? za wszelkie sugestie i podpowiedzi z góry dziękuję . z pozdrowieniem Wasyl
-
dzisiejszy wypad nad oławkę nad która nie byłem parę ładnych lat , byliśmy w trzy osoby z spiningami , pierwotnie mieliśmy zacząć od strony zrujnowanego pałacyku ale ktoś to kupił wyremontował i zagrodził ( dupa zimna nie ma dojścia do wody potem okazało się że dostęp do wody jest zagrodzony wcześniej ) obeszliśmy rozlewisko na około i efekt to kolega złapał okonka 25cm. i szczupaczka pistoleta , ja miałem okonka 20 centów a drugi kolega o kiju , jeden ze spotkanych spiningistów miał szczupaczka 45cm. ogólnie coś się działo , następnym razem pojadę na lekko bo te okonie mnie za intrygowały . z pozdrowieniem Wasyl
-
dzisiejszy wypad nad zatokę osobowicką efekt - dwa zimne czarne piasty i tyle , nawet brania nie miałem , zatoka oblężona wszyscy się paczyli w wodę bez efektu , jutro spining i pierwsze barki . z pozdrowieniem Wasyl
-
jak było - tradycyjnie zero efektów , od 5 rano wszystkie przynęty , miejsce akcji kanał różanka wrocław , nie miałem nawet okazji żeby przetestować nowy spining na rybie . w czwartek od rana zatoka i próba połapania byczka z pozdrowieniem Wasyl
-
ponieważ mój 20 letni spining Albatrosa się już wysłużył kupiłem nowy marki Fiume national długości 2,70 c.w. 15-40gr. pierwsze testy oczywiście 1 maja , mam też pytanie czy ktoś z towarzystwa posiada ten kijek i mógłby się pochwalić wrażeniami z użytkowania ? . z pozdrowieniem Wasyl
-
dzisiejszy wypad nad widawę od 7 rano do 10 - dwa pstrągi , trzy łososie i dwie brzany - to chcieliśmy złowić a wyszło tradycyjnie czyli zero , byłem z kolegą , przeszliśmy od mostu drogowego w górę rzeki , zero oznak żerowania ryb , tylko od groma dziur bobrowych czy to nie jest już jakąś plagą ? z pozdrowieniem Wasyl
-
Właśnie wróciłem z kanału ul. monopolowa , po pierwsze cholernie zimno , rano było -5 stopni, byłem z kolegą , ja tradycyjnie nic nawet brania nie miałem , wędkowałem dwoma gruntówkami , zanęta bogata w pinke,kolega łapał batem i połapał trzy garbusy takie po 10 centów każdy i dwa lechole łopaty w takim samym wymiarze co te garbusy . z pozdrowieniem Wasyl
-
czy któryś z kolegów nie wybiera się w lany poniedziałek na monopolową ? ja się wybieram właśnie z nastawieniem na byczka . z pozdrowieniem Wasyl
-
nalewator ma racje , za wątróbkę z miętusa dam się pokroić
-
Trochę pogmerałem w piwnicy i znalazłem to ustrojstwo. Wielkość przynęty taka sama jak ta Twoja. Metoda to opad, szczupaki biły przy poderwaniu przynęty. Pozdrowienia - Wasyl 20120224017.jpg - 77 KB
-
dzisiaj w radiu wrocław nadawali że w brzegu dolnym ruszył lodołamacz , tak że niedługo jak puszczą wodę to wszystko powinno spłynąć
-
połapałem na coś takiego tylko w jednym jeziorku na poj. drawskim szczupaki biły jak szalone , jeziorko było bardzo zarośnięte , wędkowaliśmy z łódki , kolor przynęty był czerwono białe frędzle , tylko jest jedno ale , my zbroiliśmy odwrotnie haczyk był w główce a mocowanie do żyłki w tych frędzlach , to był jedyny przypadek że coś połapalem na tę przynęte. z pozdrowieniem Wasyl p.s. dawno temu w telewizji reklamowali to jako fly lures czy jakoś tak
-
w zeszłym roku miałem obiecany silnik elektryczny ale nawalił i kolega oddałna naprawe gwarancyjną w tym roku mam go już zaklepanego , co do kwatery to ta ma przewage tego baseniku jak gówniarze chcą się kąpać ( a nie chce się iść na dużą plaże ) to won do basenu i jak się drą to znaczy że żyją i się nie potopili a my mamy trochę spokoju , a cena wynajmu tez ma znaczenie , po za tym jest to pierwsze miejsce gdzie moja żona nie zaczyna urlopu od sprzatania i mycia lodówki
-
w sierpniu nie było problemu ze szczupakiem ale brały takie 50 - 70 cm brały tylko na białe gumy i praktycznie na środku jeziora ( na przeciwko kąpieliska ) widziałem jak gościu w ciągu godziny z jednego miejsca 4 szt. wyciagnął , co do pagaji masz racje , raz popłyneliśmy całą rodziną to na powrocie miałem ochotę popłynąć w pław
-
witam kolegę , byłem w drugiej polowie sierpnia , efekty głównie na spining szczupaki i okonie ( szczupaki tylko na białe twistery ) z białorybu próbowałem tylko raz to drobnej płoci od groma i parę ładnych krasnopiór , niestety nie miałem silnika żeby spenetrować całe jezioro ale jestem zachwycony tą miejscowością , co do opłat to nie płaciłem nic bo dalej nie wiadomo było komu płacić , nie wiem gdzie byłeś zakwaterowany bo my byliśmy w spore 51 agroturystyka alex w tym roku tez tam jedziemy w połowie lipca . p.s. polecam tą metę , gospodarze mili , wsystko za darmo ( łódki , kajaki ,rower wodny, basen,sprzęt biwakowy) , 100zł za nas czworo plus pies ( dwa pokoje , kuchnia , łazienka ) kurna nawet dwa razy wdrapałem się na wieżę widokową też za darmo z pozdrowieniem Wasyl