właśnie wróciłem z kanału różanka pogoda taka że własnego psa nie wygoniłem na dwór ale ja nie wytrzymałem , 3 godzinki spiningowania małymi woblerkami , małe obrotówki , i gumisie bez efektu ale jestem zadowolony bo przetestowałem plecionkę ( berkley 0,04) i jestem zadowolony , długość rzutów się wydłuzyła, jepiej czuć pracę przynęt,nie skręca się zobaczymy jak zachowa się w kontakcie z rybą , jutro z rana wybieram się nad widawę do chrząstawy może jakiś pstrążek uderzy z pozdrowieniem Wasyl