 (336_280 pix).jpg)
-
Liczba zawartości
279 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Zawartość dodana przez cysiu
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8
-
Nie wiem czy sumik karłowaty byłby dobrym żywcem. Tak się składa że mam okazję to sprawdzić. Na "moich" stawach na których wędkuję od dziecka nigdy on nie występował. Były za to inne naprawde ładne rybki: linki, karasie, niezłe płocie. Pierwszy raz obecność kolucha zauważyłem niecałe 5 lat temu. W tym roku nie udało mi się jeszcze złowić linka czy karasia. Za to pod wieczór od ok 19 zaczynają brać sumiki. Na razie nie ma jeszcze plagi bo w dzień jest spokoj. I biorą tylko z dna. Niepokoi mnie troche że gustują również w kukurydzy. Jeden z sumików był nieźle pokieraszowany przez szczupaka. Mówia że na szczupaka najlepiej stosować rybę najliczniej występującą w łowisku. Będę więc testował sumika w roli żywej przynęty. Dziś na otwarcie sezonu szczupakowego założyłem jednego, chodzi to pięknie. Wytrzymałe to niesamowicie. Zobaczymy może coś się skusi na kolucha
-
Wiesz przy niczym sie nie upieram, tylko będę próbował. Tam łowię na 2 kije. Ostatnio byłem na otwarciu sezonu to wiadomo człowiek wyposzczony po zimie, federek, kukurydza i zabawa z karpikami. Na drugą wędkę probowałem skusić większego karpia albo sumka. Próbowałem mięsnych kulek (halibut, krab), pop up i zwykłe ale bez efektów. Gość kawałek dalej właśnie wyciągnął takiego 90 cm na kulkę toffi. To było w środku dnia więc może jest szansa.
-
Właśnie myślałem nad rosówkami, mam pewne obawy co do tych karpików że będą robić fałszywe brania ale coż trzeba próbować. Spróbuję podnieść pęk rosówek nad dno na spławiku podwodnym. Co do wątroby to nigdy na nią nie łowiłem, spróbuję jeżeli wypad z rosówkami nie przyniesie efektów. Drugą wędkę spróbuje na żywca postawić. Może na wzdręgę bo ona raczej powinna ku powierzchni iść.
-
Chcę spróbować złowić suma na komercji. Łowisko to ma powierzchnię 4,5 hektara, głębokość ok 1,5m. Dno czyste, gliniaste. Nie ma roślinności i zaczepów. Ogólnie uboga linia brzegowa, typowy karpiowy staw przepływowy z wyspą na środku. Dominującą rybą jest karp handlówka, jest też trochę większych, amur, szczupak, leszczyk, karaś. Interesują mnie ryby do 1 metra. Można łowić tylko w dzień. Tutejsze sumki mają dość dziwne przyzwyczajenia tj. biorą na dość nietypowe przynęty, ostatnio złowiono kilka ok 5 kg na kulki owocowe i toffi. Zakaz spinningu, alemożna łowić na żywca. Preferował bym połów z gruntu. Sprzęt jaki posiadam to solidne wędy, myśle że spokojnie dały by rade, żyłka 0,35. Kupiłem stalki na wypadek brania szczupaka no i Porządne haki 2/0. Może ktoś spotkał się z podobnym łowiskiem i poradzi mi jak dobrać się do tych sumków w dzień?
-
Obejrzałęm. Bardzo ciekawy materiał
-
Jest już kilka lat na rynku. Chciałbym poznać wasze opinie na temat tej żyłki.
-
Zapytaj na forum sumowym, może ktoś się zgłosi
-
Co wyszło Wam forumowicze z planów wędkarskich na rok 2013?
cysiu odpowiedział Łukasz789 → na temat → Tematy ogólne
Jeśli chodzi o mój sezon 2013 to był udany, wędkowałem tylko do lipca bo musiałem wyjechać za granicę. Przeważały karpie, nie wiadomo jakich okazów nie było, ale zawsze coś . Jeśli chodzi o ten sezon to czekam cierpliwie na urlop sierpniowy, kiedy to każdą wolną chwilę chcę spędzić nad wodą Jeśli chodzi o dzikie wody to marzy mi się jakiś ładny linek. Na PZW o ile uda się wogóle być to fajnie by było dostać jakąś brzanę, świnkę i ładnego klenia Na komercji, którą chyba będę odwiedzał najczęściej może uda się złowić jakiegoś większego karpika wk ońcu, może też jakiś sumik na nocce się trafi Jeśli chodzi o sprzęt to nie planuję w tym roku jakichś grubszych zakupów, tylko drobne akcesoria (żyłka, haczyki itd. Także plany jakieś są a co z tego będzie to się zobaczy. Nawet jak się nie uda to i tak będę szczęśliwy że mogę posiedzieć nad wodą w spokoju Najważniejszy będzie relax -
Dawno mnie tu nie było... ostatni raz napisałem posta w 2008 roku
-
Moim zdaniem pomysł beznadziejny...
-
Największe straty myślę że dopiero przede mną Jestem dobrze zorganizowany, niczego nie zapominam, no nie licząc urwanych przynęt itd no bo na to nie mam czasem wpływu. W sumie w tym sezonie to poszła moja ulubiona rapalka no cóż porażka wpisana w spinning. Znajduję za to dużo różnych gadżetów, spławiki, siatki, podpórki (trochę się tego nazbierało przez parę lat). Dzisiaj najlepsze znaleźisko, mianowicie nówka sztuka podbieraczek, ktoś zostawił w krzaczorach nad brzegiem
-
Łowię dla przyjemności. Większość złowionych rybek wraca z powrotem do wody ( ok. 2 lata temu zdarzyło mi się na swoim łowisku złowić tego samego lina 5 razy w ciągu jednego sezonu, miał charakterystyczne szramy po ataku szczupaka, i urusł od końca kwietnia do maja ponad 3 cm ). Czasem gdy złowię coś godnego uwagi to zabieram i robię niezłe pobojowisko w kuchni jak próbuję coś upichcić ) Jestem przeciwnikiem zabierania z łowiska okazałych ryb, których wartość wędkarska przewyższa kulinarną
-
Ja będę musiał kupić kilka rzeczy jeszcze, i uzupełnić braki w sprzęcie. A żeby nie robić OT to napiszę że ostatnio zakupiłem trochę haczyków marki Mustad
-
Witam wszystkich nowych
-
Ja na takich właśnie stawikach nauczyłem się podstaw wędkowania. Mam takie swoje jedno miejsce. Właśnie dziś rano jadę tam rozpocząć sezon
-
Ja niecałe 2 miesiące temu przeczytałem "Ferdydurke" W. Gombrowicza. Utwór całkiem "inny" niż pozostałe lektury w programie liceum ogólnokształcącego. W sumie na początku może wydawać się bezsensownym stekiem głupot skleconym przez jakiegoś psychopatę, przez który ciężko dobrnąć do końca. Jednak po przeczytaniu całości i wpatrzeniu się w jej głębszy sens. Wyrazy co chwila przeawiające się w utworze, takie jak "pupa" "dupa", czy też rozdział o gwałceniu przez uszy to normalka . Nasz szanowny minister edukacji planował "Ferdydurke" skreślić z listy lektur szkolnych. Moim zdaniem jest to błąd ponieważ uczniowie powinni mieć jakieś przynajmniej mgliste pojęcie o tym rodzaju literatury (Świat nie kończy sie na Mickiewiczu czy Reymoncie, ale nie będę porównywał tych dzieł bo to całkiem inna liga )
-
Zgadza się Barca dziś nie znalazła sposobu na Liverpool, ale oni defakto byli lepsi. Oglądając ten mecz miałem wrażenie, że Barca grała jakoś bez przekonania, bez radości......Przeciwnik skutecznie uniemożliwiał im stworzenie akcji, a do utraty 1-szej bramki skutecznie przyczynił się Valdes........
-
Super filmik. Ta mucha to chyba streamer
-
Kochani ja Was proszę nie igrajcie z ogniem. To nie tamten sezon, że lód miał 50 cm i można było autem jeździć. Czy warto ryzykować życie dla kilku okonków Żadna ryba nie jest tego warta. Mam przed oczami kilka scen które zapadły w moją pamięć tak że aż mnie do dziś ciarki przechodzą . Może to i dobrze, mam respekt do przyrody. Pamiętajcie bezpieczeństwo i rozsądek przede wszystkim
-
OK, to czekam na relację . P.S. Kupiłeś na allegro tak
-
Acha to tłumaczy jego cenę . Ale skoro mówisz że miałeś go w ręce i był ok to nic nie stoi na przeszkodzie by go zakupić Ja stosowałbym go do żywcówki.
-
No ja też zamierzam użyć go do żywcówki. Mam nadzieję że jest to kołowrotek oryginalny, bo dwa dni temu szukałem go na www.abugarcia.com i nic o takim kołowrotku nie znalazłem
-
I jak tam klub Udały się jesiene zarybienia Śledzę ten temat od samego początku, na długo przed tym jak się zarejestrowałem na tym forum Jest juz strona www Jeśli mógłbyś mi przesłać jakieś foty, regulamin itp. na maila to byłbym wdzięczny. Trzymam kciuki za ten klub i życzę powodzenia
-
trzmielu a do jakiej metody połowu i wędziska chcesz go użyć
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8