Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

kadzis

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    122
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kadzis

  1. kadzis

    PIWO

    Ja nie mam jakiegos Swojego piwa ulubionego...nie powiem ze lubie piwa smakowe...nie redsa itp. ale np: Desperadosa, ale niestety ten ostatnio troche sie popsuł Na pewno trudno dostać u nas piwo nalewane które nie smakuje wodą...
  2. No to może być dobre...dobrać odpowiedni ciężarek i lecimy...na pewno nie omieszkam sprawdzić Wasze pomysły w praktyce... A co gdy jeziorko na którym bym chciał połowić ma głębokość nawet 10 metrów??
  3. Rzumiem , że to takie degustacje "żywca: Czyli kupiłeś go w takim stanie??
  4. kadzis

    Bóbr okolice Wlenia

    CZyżby na forum nie było nikogo kto łowił na bobrze w tych okolicach
  5. kadzis

    Zbiornik Pilchowice

    A właśnie Panowie co do wodowania Niestety ciężko znaleźć info jakie prawnie wygląda jak ktoś chce powiedzmy pontonem wypłynąć se na jeziorko?? czy ktoś wie czy trzeba mieć jakieś pozwolenia...specjalne karty np: pływackie?? Sorki za zmiane tematu... Co do jakiegoś ciekawego miejsca na wodowanie...wiadomo, ze najlepsze to chyba te od drugiej strony zapory "Wrzeszczyn". Tam można pod sama wodę podjechać autem...tak co najmniej słyszałem. Ale polecam auta z wysokim zawieszeniem bo na pewno niełatwo jest tam wjechać ale nie jest tez niemożliwe i jakoś super trudne Pozdrawiam
  6. kadzis

    Pomysły na uzdrowienie PZW

    Jesli taki inicjatyw w polskim PZW było więcej to ten temat miał inną nazwę Ale przyznam fajna akcja i jeszcze fajniej słyszeć, że udana Do tematu. Przytocze cytat ze strony oficjalnej PZW. "Związek opiera działalność na pracy społecznej członków. Celem Związku jest organizowanie wędkarstwa, rekreacji, sportu wędkarskiego, użytkowanie wód, działania na rzecz ochrony przyrody i kształtowania etyki wędkarskiej." Więc nie możemy powiedzieć, że stan naszych wód zależy tylko i wyłącznie od ludzi rządzących. Jak mówiłem my tworzymy PZW jako członkowie i osoby zrzeszone w stowarzyszeniu. Pewnie za raz usłyszę odpowiedzi, że samemu nic się nie zmieni, że te "staruchy" nie dadzą się wygryść itd. Tak wiemy to wszyscy...nie jest łatwo zmienić co kolwiek...ale nikt nie musi próbować zmieniać cokolwiek samemu. Nie jeden z nas ma kilku lub kilkunastu kolegów wędkarzy. W grupie łatwiej...nie chcę być tym co dużo mówi a jeszcze Mniej robi, ale na pewno nie chcę cicho siedzieć.
  7. Witam Mam takie do was pytanie, czy ktoś z was łowił na tzn. "tuby"??? Poniżej przykład takiej przynęty. http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSft56RwNf6D2hn17oVYyB-YAhDDfutTGNmzEOJUtMcEOm-53lL Ja mam kilka sztuk tego od znajomego ale jakoś nie jestem przekonany, niby to przynęta stosowana w Ameryce (niby). Czy ktoś ma z nią doświadczenie? Pozdrawiam i zapraszam do rozmowy...
  8. kadzis

    Co najdziwniejszego zlowiłeś?

    Hehe...mogłeś zgłosić to do zwiazku PZW i zapytać czy to też wpisać do rejestru połowów
  9. kadzis

    wybór spinningu

    Panowie pytanie...co sądzicie o spinningu Konger z serii Black Tiger?? Korzystał ktoś z tego kijka??
  10. kadzis

    techniki prowadzenie przynet

    Moim zdanie warto zawsze zacząć łowić wygodnie czyli z agrafką. Ja oczywiście staram się używać jak najmniejszych. W czasie gdy rybki nie biorą nawet po wielokrotnych zmianach prowadzenia, zmiany przynęty i kombinacji alpejskich ściągam agrafkę i łowie bezpośrednio z przywiązaną przynętą do żyłki Wracając do tematu wątku Mam pytanie...jaka technika u Was się sprawdza podczas łowienia w rzece... czy macie lepsze rezultaty gdy przynętę prowadzicie "pod prąd" czy puszczacie ją z nurtem. Wiem, że różnie może być ale chodzi mi o częstsze sytuacje czyli to co się zazwyczaj sprawdza a nie metoda gdy brania są skąpe Pozdrawiam
  11. Hehe...nie wiem Finczyk, jak agresywnie w takim razie łowisz ,Bo dwa razy byłeś z tym kołowrotkiem nad wodą a zarysowania ma jakby co najmniej rok miał i dużo przeszedł
  12. Mogłeś na przykład szarpać przy wyrzucie...ale w sumie przy takiej plecionce i przynęcie (20g) to mało prawdopodobne...chyba, że przy tym (co wielu się ze Mną zgodzi) albo plecionka była przetarta, albo plecionka jest strasznie słabego wykonania i po prostu nie nadaje się do niczego.... Wiesz na kołowrotku który masz 150m to o wiele za mało...nie wiem czy nawet 200m to wystarczy...
  13. No na pewno coś nie tak..bo plecionka 0.18 powinna miec wytrzymałoś mimum 10kg więc to sporo...ja obstawiam na błąd przy wyrzutach...
  14. No to albo ktoś Cię w konia zrobił albo trafiłeś na stara spłowiałąplecionkę...dla blachy 20g plecionka 0,18 jest wystarczająca...chyba, ze to jakaś Twoja pomyłka przy zarzucaniu...
  15. Eee...dobrze powiedziane, że było Ja tu widzę może max 20 metrów Ja widzę przez plecionkę "dno" szpuli więc nie ma szanc żeby było tam chociaż 50 metrów.
  16. Oj to była przybliżony opis zachowania niektórych ludzi...fakt wyolbrzymiony dla lepszego zobrazowania o co mi chodziło... Jeśli już tak bardzo chcesz to tak są ludzie ktorzy mają dwie zamrażarki...i znam osobiście takich którzy są wędkarzami...nie kupili specjalnie lodówki na ta okazje, ale kupno nowej spowodowało że stara idzie na np: strch lub do piwnicy i tam jest wykorzystywana... Kolejna rzecz która wytłumacze juz dosłownie. Nie jest przesadą albo i zasadą że zamrażarka jest pełna tylko i wyłącznie ryb...ale ich ilość trzymanych jest czasami tak duża że wykarmiło by się nią z trzy rodziny przez miesiąc. To nie jest wymyślna "teoria" znam takich ludzi co zabierają każdą złowioną rybę nie ważne jakiej wielkości.
  17. Zapraszam wszystkich kolegów po kiju do rozmowy i polecania wszelkich programów i filmów jakie w ostatnio oglądaliście. Ja serdecznie polecam film " Sposób na sandacza" nie tylko ze względu na miejsce (zapora Pilchowicka) które jest mi "bliska" ale też dlatego że film jest bardzo ciekawy, z kilkoma poradami oraz co najważniejsze strasznie nakręca na spędzenie czasu przy kiju Pozdrawiam
  18. Winko, W 100% sie zgadzam z Toba Tak jak juz pwiedzialem w jednym temacie. TO LUDZIE TWORZA PZW a nie co kolwiek innego. Każdy członek i nie członek PZW określa jak wyglądają nasze wody. To czy za parę lat będziemy łowić medalowe okazy czy zwykłe (nawet nie) patelniaki zalezy tylko i wyłącznie od nas. Basia, tak jak kolega wyżej już wspomniałnie mam zamiaru nikogo przekonywać do zabierania czy wypuszczania ryb. Tylko szkoda że są ludzie którzy bezsensownie zabierają takie ilości ryb które pózniej LATAMI leżą w zamrażarce i ciągle nie umieją zostawić ryby żywej na łowisku. Sama przyznasz że w tym momencie logika traci sens. Bo nikt z głodu nie umiera, a tony ryb w lodówce i tak muszą być :/
  19. kadzis

    Pomysły na uzdrowienie PZW

    Tak ale część kwoty która wpływa za mandaty jest lub powinna być wydana na zarybianie lub inna rzecz która "ochroni i poprawi" nasze łowiska. Czemu dla PZPN? Myśle że jak ktoś własnie dostanie raz taką karę już drugi raz nie będzie taki skłonny do nieuprawnionego łowienia Ważne żeby prawo było prawem a nie teoretycznym przepisem w kodeksie!!!
  20. kadzis

    Pomysły na uzdrowienie PZW

    Te kwoty znalazłem na internecie...ale masz racje za połów bez dikumentow i tym podobne wykrocenia jest 200zl...i tak: Dokonywanie amatorskiego połowu ryb: 1. o wymiarach ochronnych 100 zł, 2. w okresie ochronnym 200 zł, 3. w odległości mniejszej niż 50 m od budowli i urządzeń hydrotechnicznych piętrzących wodę 100 zł, 4. łososiowatych i lipieni – więcej niż jedną wędką 200 zł, 5. wędką w odległości mniejszej niż 50 m od rozstawionych w wodzie narzędzi połowowych uprawnionych do rybactwa 200 zł, 6. wędką w odległości mniejszej niż 75 m od znaku oznaczającego dokonywanie podwodnego połowu ryb kuszą 100 zł, 7. wędką przez podnoszenie i opuszczanie przynęty w sposób ciągły, z wyjątkiem łowienia ryb pod lodem, 200 zł. ALE...ale wielkość kary to grzywna do 5000 zł, areszt, ograniczenie wolności, lub nagana. Mówisz tylko o jednym wykroczeniu...a kłusownicy mają wszelakie metody łowienia np: agregatem prądotwórczym lub sieciami...co wydaje mi się bardziej karane i nie jest jak zauważyłeś ujęte wyżej...ale masz racje co do tego kwota jest zawyżona. Ale nie zmienia faktu ze to są duże pieniądze zależne od tego jak bardzo zaangazowane będą służby które kontrolują nasze wody. Tak ale wiadome jest chyba, że duża częsć pieniędzy za mandaty też idzie na zarybianie bo chyba po części to ma właśnie na celu łapanie kusoli, żeby naprawiać to co zabrali nielegalnie Na koniec taki mały pomysł który tu nie padł...wydaje mi się że skuteczną metodą na kłusowników były by o wiele większe kary...nie 200zł nie 1000zł ale nawet 5000-10 000zł. Dlaczego?? Już powiem, ten system już się raz sprawdził i na pewno każdy już słyszał o karach na angielskich boiskach? Tam za wkroczenie za linie reklam masz tysiące FUNTOW kary nie setki ale tysiace!!!! A kara maksymalna (już się zdażyła) to 10 lat i/lub zakaz stadionowy DOŻYWOTNI!!! Myśle że ten system sprawdziłby się i w przypadku PZW.
  21. kadzis

    Pomysły na uzdrowienie PZW

    Witam Może ja zabiorę głos. Praca kół PZW, ich działalność i "blask" dosłownie zależy od wędkarzy!!! Ale...nie zapominajmy że często w kołach jest drugie tyle nieuprawnionych "wielbicieli" wędkarstwa co członków PZW płacących składki. I tu jest problem rzadkich kontroli...i wykonawstwa kar za kłusowanie. Bo wyobraźcie Sobie jakie pieniądze wpłynęłyby za złapanie ludzi bez pozwoleń! Przykład (może lekko odbiegać od prawdziwych kar) za złapanie TYLKO 10 kłusowników wpływa do kasy PZW około 10000zl - 20000zl !!! A w skali roku wlepiając 500 kar (realna liczba)...jakie to pieniądze!!! Kolejna sprawa...nie ma znaczenia tak na prawdę wielkość składki, tylko mądre zarządzanie tymi pieniędzmi i realne ich inwestowanie np: zarybianie. My tworzymy PZW i my go kierunkujemy w jakim stopniu zależy tylko i wyłącznie od nas, naszej mętalności. jeux, masz racje to nie temat czy zabierać czy nie ryby. Ale zgodzisz się że jest b. duża grupa wędkarzy którzy mają lodówki wywalone rybami a każda wyprawa to zabranie KAŻDEJ nawet małej ryby do domu!!! To też tworzy jakkolwiek obraz naszych łowisk. Co do zarządzania kołami i ich prywatyzacji...to temat rzeka. Bo jak ktoś będzie wykupywał składki na prywatnych łowiskach będzie mówił że drogo, płacił w PZW ze płaci za nic i tak w kółko :/ Mamy tyle łowisk i kól PZW że są te lepiej i gorzej zarządzane...może czasem warto jeden urlop wykorzystać na wyjazd gdzieś gdzie jest lepiej i starać się dalej poprawiać stan domowego łowiska
  22. Pytanie do kolegów po kiju czy ktoś łowił z Was na Bobrze w tych okolicach?? I czy ktoś zna miejsca gdzie są klenie na tej rzece??? Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedz
  23. WIesz ja sadziłem i tak mi mówili "starsi" że pod kolor naturalny pstrąga...albo coś w stylu zielono-zółte przynęty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.