Jeżeli budżet na wędkę i kołowrotek wynosi 50zł to zostaje chyba tylko zakup sprzętu na bazarze - co wcale nie oznacza, że nie da się nim połowić. Wnioskuję, że Twój kolega jest początkującym wędkarzem więc przypuszczam, że tym bardziej nie dostrzeże znacznej różnicy, zwłaszcza iż chodzi o spławikówkę.
Można ewentualnie poszukać jakiegoś kijka wśród Kongerów - są odrobinę droższe od noname'ów (te z niższej półki) i chyba nie najgorsze na początek.
Co do kołowrotka to myślę, że do spławikówki każdy bazarowy da rady.