Tylko jako ciekawostkę dodam , bo rzecz miała miejsce w innym rejonie i ładnych kilkanaście lat temu , ale z powodzeniem łowiliśmy miętusy na Odrze przy ujściu Obry w listopadzie zaczynając łowienie ok. godz. 16-tej . Najlepiej brały na filet z karpia ! Ten kto wiedział i miał taką przynętę to połowił największe sztuki . Fajnie to wyglądało , że jadąc na miętusa w tamto miejsce , trzeba było po drodze zakupić w sklepie rybnym tuszkę lub nawet całego niedużego karpika na przynętę by później nad wodą pokroić w nieduże paski i na haczyk . Niestety po ukazaniu się artykułu w WW lub WP na temat tego miętusowego eldorado nastąpiła taka presja wędkarska w tym miejscu , że następne sezony trzeba było odpuścić bo łowienie w takim tłoku to nie dla mnie a i z wieści kolegów wynikało , że z roku na rok pogłowie miętusa w tym miejscu skurczyło się bardzo .
Życzę powodzenia na miętusowych zasiadkach i pamiętajcie , żeby nie stosować zasady co na haku to w plecaku lub C&R w kłusowniczym wydaniu czyli Catch&Reklamówka Osobiście zabierałem do domu jedną lu dwie największe sztuki a nie wszystko jak leci bo "głęboko połknął" Małego miętusa też można wypuścić odcinając żyłkę a z haczykiem sobie poradzi . Pamiętajmy , że okres ochronny miętusa trwa od 1 grudnia do końca lutego a wymiar ochronny to 25cm a na Odrze poniżej ujścia Warty - 30cm .
Połamania.