Petyr
Użytkownik-
Liczba zawartości
110 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Petyr
-
Ja byłem w sobotę i tylko mały okonek się uwiesił. Ale dwa ostatnie lata trochę jeździłem na Skawinkę (mam blisko) i czasem ta rzeczka potrafi zaskoczyć. Chociaż pierwsze odczucia tez były podobne, że ładne miejsce ale jakby bez życia. Ale po pierwszym kleniu +50 cm zmieniłem zdanie.
-
Ładna ryba loolekk, gratuluję i zazdroszczę. Ja już dwa miesiące bez wypadu
-
Witam, kolega Pepe pisał w innym wątku, że wkrótce ma ruszyć melioracja Wilgi od mostu na Kąpielowej w dół rzeki. Ktoś wie co na ten temat? Przecież tam może 2 domy są w okolicy. Bardzo szkoda by było stracić taki dziki odcinek.
-
Ja byłem wczoraj nad Wisłą. Niekoniecznie za sandaczem. Tak po prostu pochodzić, spędzić czas na świeżym p. Na Wiśle zero. Zahaczyłem też o Skawinkę i tam kleń i sumik. Nad Wisłą łowił koleś na trupka i pyta mnie: "Panie co z tym sandaczem w tym roku? W zeszłym o tej porze miałem już cały zamrażalnik sandacza". To mu mówię, że nie ma sandacza bo go wyłowił i zjadł. Ja nie lubię łowić tej ryby. Łowię ją jako przyłów tylko. Przez dwa sezony złowiłem około 30 sandaczy, największy ok 35 cm (wszystko na wobler, nie łowię z opadu). Ciekaw jestem jak to jest z tym sandaczem na Wiśle. Niby Davly chwalił się w tym roku pięknymi okazami tego gatunku, ale poza nim to średnio widzę aby ktoś łowił. I ciekawe czy dziod miał faktycznie cały zamrażalnik sandacza. Oby kłamał.
-
PePe., Piękna rybka. Mój ulubiony gatunek. Łowiłem kiedyś na Wisłoku duże brzany, ale nie na spina. W tym roku złapałem dwie na Wiśle. Pierwsze na spining. Dwie straciłem, jedna po 10 minutach holu-nawet jej z dna nie oderwałem. Kijek do 11 gramów jakby był z plasteliny zrobiony. Za rok nastawiam się konkretnie na brzanę. Mam obczajoną rynnę i wiem, że tam są
-
Grzesiek99, Ja łowiłem blisko, ale nie na samej Wiśle tylko na kanale Łączany, tuż przed ujściem. Coś tam skubało. Dwa klenie na brzegu i kilka niezaciętych brań.
-
"Jeżeli pierwszy lub ostatni dzień okresu ochronnego dla określonego gatunku ryb przypada na dzień ustawowo wolny od pracy okres ochronny ulega skróceniu o ten dzień" Tak więc w tym roku pierwszy dzień okresu ochronnego pstrąga wypada w niedzielę, zatem okres ochronny zostanie skrócony o ten dzień.
-
Ja byłem w niedziele. Wędkarzy zero Ja sam, bociany i czaple. Jak okiem sięgnąć żadnego wędkarza. Polowałem na brzany. Jedna się skusiła ale niestety po 20 sekundach, jak mocniej szarpnęła łbem, wypięła się. Może niepotrzebnie plecionkę stosowałem. Szkoda, bo czułem na kiju przynajmniej 70 cm. Później tylko sandaczyk i kleń.
-
Gobio Gobio, ładna rybka. Trza by przysłonę przymknąć i będą dwa psyki ostre
-
Kszaharat, pomyliłem się. Ja w tym roku płaciłem za górskie 180 PLN.
-
Długi, 140 PLN- wody nizionne (czyli Solina) okręgu Krosno- za cały rok. Można nabyć na BP na wyjazdówce z Sanoka.
-
Czy ktoś był dziś na Wiśle i może powiedzieć jaka woda? Na stacji Czernichów widzę, że woda podniosła się o metr od wczoraj, a uciąg zwiększył się pięciokrotnie. Jutro rano się wybieram powyżej Krakowa, może ktoś był dziś i powie czy płynie syf czy może nie jest tak źle?
-
Zebi123, Ja. Byłem wczoraj przed pracą. Od 5 do 7.45 w Niepołomicach. Lampa już od 6.30. Zmęczyłem się okrutnie. Ryby jakieś były ale same maluchy, jakiś bolenik, okonki. Generalnie bez szału.
-
szczupak28, Jak na razie ryba jest..." No właśnie, jak na razie. Brawo, widzę, że kolega sam powoli zaczyna rozumieć swoje postępowanie. Pomyśl ile w takim ciurku może żyć miarowych pstrągów na jakimś tam małym odcinku, który odwiedziliście? 4 pstrągi zabraliście, może w całym zeszłym tygodniu jeszcze kilku wędkarzy również po 2 zabrało. Dajmy na to 10 wędkarzy, z takim nastawieniem jak ty, zabrało po 2 pstrągi. Razem z wami to daje 24 pstrągi mniej.
-
Ja dziś walczyłem na Wiśle i wywalczyłem niedużą brzanę. Mimo, że nie duża cieszy bardzo, bo to nieczęsta zdobycz spiningisty na Wiśle. Oprócz tego średniej wielkości kleń i dwa okonie ok. 30 cm. (Zdjecie sprzeczne z regulaminem wstawiania zdjec na forum. Admin)
-
szczupak28, A jakby był cały odcinek no kill to byś nie opłacał składek? Jedziesz na ryby bo poczułeś się głodny? Jak trzymasz w ręce złowioną rybę to myślisz sobie: "muszę dać jej w łeb i zjeść bo inaczej mi się za składkę nie zwróci"? Ja wypuszczając rybę mam podwójna satysfakcję: z dopiero co przeżytego holu i ze świadomości, że ta ryba dalej żyje w dzikiej rzece i dalej rośnie. Nie przyczyniłem się do zmniejszenia populacji danego gatunku. Wypuszczając ryby żyję w zgodzie z naturą. Tak naprawdę żadne odcinki no kill tu nic nie pomogą. Jak napisał Czaplasiwa, nikt by takiego odcinka nie upilnował. Dopóki są wędkarze, którzy nie są zdolni do najmniejszej refleksji nad stanem rzeczy, przyrodą, własnym postępowaniem, dopóty będzie jak jest. Ale może za 10-20 lat świadomość wędkarzy będzie większa. Coraz więcej młodych ludzi nie traktuje naszego hobby jak zdobywania pokarmu.
-
PePe., "Wzdłuż torów kolejowych (trasa w kierunku na Zakopane) przepływa pod ulicą Podmokłą w stronę Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Na tym odcinku do rzeki przedostają się odcieki z tzw. „Białych Mórz” eksploatowanych uprzednio przez byłe Zakłady Sodowe." Znalazłem gdzieś w necie.
-
niktważny, klenie, jazie głównie. Częściej jestem powyżej Krakowa. Poniżej Przewozu na ogół przed robotą bo mam 5 min.
-
niktważny, do tej pory tylko prawym chodziłem. Może pojadę jutro, ale takim niewyspanym po dzisiejszym.
-
niktważny, czyli lewym brzegiem idziesz?
-
niktważny, Ja poniżej Przewozu mam zamiar być w przyszłym tygodniu: czwartek po południu lub piątek przed robotą.
-
Chodziłem dziś za boleniem, ale niestety nie dane mi było go złowić. Zamiast bolenia złowiłem sandacza w rozmiarze ok 25 cm :/. Marne pocieszenie. Z daleka widziałem jak dwóch kolesi coś tam srebrnego trzymali do zdjęcia. No ale łowili w strefie gdzie jest zakaz połowu.
-
kuku54, Ten ośrodek nafty jest jeszcze przy rzece San, Od tego miejsca rzeka zwalnia i z górskiej przeradza się w wodę prawie stojącą. Za mostem w Rajskiem już się rozszerza i zaczyna się Solina. Także cała Solina to wody nizinne. Ale jeśli chcesz łowić na dopływach e.g. San, Solinka to już górskie.
-
niktważny, tylko 1 ale konkretny. Graty. Jak byłem rano woda w ciągu 3h opadła jakieś 50cm. Ja w piątek się wybiorę z nastawieniem na bolenia. W tym roku tylko 4 złapałem i to małe
-
Davly, Kupowalem 3 tygodnie temu na BP właśnie, tylko 180 na górskie, tydzień łowienia i opłata roczna, bo dniówka 40 PLN na gorskich chore.