-
Liczba zawartości
841 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Zawartość dodana przez KrzysiekG
-
Ja mam DRAGON MILLENIUM FATSO JERK, męczę go ciężkimi jerkami od początku maja, dziś wyciągałem "tony zielska" i nawet nie skrzypnął. Ogólnie mam parę Dragonów z innej serii i nie mogę złego słowa o nich powiedzieć. Nigdy nie pękało nic. Jednego katuje od chyba 6 albo 7 lat i wiadomo ma ślady użytkowania ale nie ma popękanego lakieru na omotkach. Wydaje mi się iż jak Ci nie przeszkadza to łów, a z drugiej strony produkt jest na gwarancji i nie powinno tak się dziać. Weź pod uwagę, że oddanie wędki będzie oznaczać co najmniej 2 tygodnie bez niej, a zastępczej nie dadzą.
-
Byłem parę dni temu, bolków prawie nie widać aczkolwiek udało mi się jednego 50 cm wyjąć. Później męczyłem boczny trok i kilka okonków oraz ładny leszcz. Podobno na lajkoniku nie połowili.
-
Spokojnie tequila322, już niedługo zarybienie karpiem, się będzie działo i narodu się zjedzie....
-
Pierwsze zdjęcie okonie,płocie ewentualnie wzdręga lub jaź te mniejsze mogą to być leszcze małe lub ukleje Drugie zdjęcie duży to leszcz , mniejsze to płocie oraz małe leszcze lub ukleje Trzecie i czwarte zdjęcie to karasie srebrzyste
-
loolekk, a gdzie Ty tu widzisz podnietę tęczakiem?!? Dla mnie to była porażka zarybić ten zbiornik nim i widzieć tą pogoń za mięsem.... Co do lina to wolałbym by zastąpili go karasiem złotym. Z ubiegłorocznych doświadczeń wynika iż na jednego złowionego złotego karasia przypadało jakieś 60 linów - może ilościowo pięknie ale jakościowo max 33 cm. Co do wyników masz rację, spinning na przylasku był przyjemniejszy i efektywniejszy.
-
Aaa oki , zrozumiałem, że to w tym roku byłeś po zarybieniu. Kiedyś też tak trafiłem, jak było pierwsze historyczne zarybienie tęczakiem zbiornika.... Widok było dużo bardziej powalający niż tych 30 machających blachami. Wpuścili w dwóch miejscach tęczaki i w każdym z tych miejsc stało.... ramię w ramię po około 30 muszkarzy w spodniobutach po pas w wodzie. Zabawny widok gdzie nigdy żadnego muszkarza nie było..
-
Było już zarybienie tęczakiem?! Słyszałem o tym że wpuścili jakieś nadmiarowe śladowe ilości, ale nic nie pisali. Szczupaka jest i to dość sporo ale oczywiście drobiazgu, jednak trafiają się też okazy.... nic tylko próbować. Na Kryspinowie w tamtym roku nie łowiłem gdyż nie po drodze mi tam ale słyszałem całkiem pozytywne wieści o drapieżnikach... tak że szanse macie.
-
Niestety z tym spinningiem to troszkę jest lipa na tym zbiorniku. Mamy kwiecień więc pewnie jak będziesz chodził to sam się przekonasz.... zobaczysz "spinningistów" szukających okonia ze sliderami od 10 do 15 cm i tym podobnymi przynętami.... to taki standard kwietniowy. Karpiki w zależności od pogody są po zarybieniu chimeryczne. Możesz chodzić dwa tygodnie i nie mieć brania a trafisz dzień albo miejsce gdzie się znajdują i możesz ich wyjąć kilkanaście w parę godzin. Tak więc powodzenia i do zobaczenia nad wodą.
-
Znajome miejsce... Widać że albo poobijany po tarle albo go kormoran jakiś ścigał. Czyli karpiki zarybieniowe nie biorą.... może to i dobrze... bo zdążą coś się zadomowić. Elast93, a tak z innej beczki cyple już są okupowane?!
-
Grand Prix haczyk.pl 2015- zgłoszenia I Tura
KrzysiekG odpowiedział tomek1 → na temat → Grand Prix 2015
- Gatunek ryby: Leszcz - Długość w cm: 45 - Data połowu: 11.03.2015 - Godzina połowu: ok 8.30 - Łowisko: Wisła - Przynęta: Jig-paproch - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania: Pochmurno i wietrznie. -
Buhahahaha pankowaty, dobre :D:D Uśmiałem się... ciekawe ilu z Was zauważyło ,że każdy ma swojego nicka w poście :D:D
-
Pewnie żyje... albo żyło. Kiedyś były tam leszcze, karpie, karasie, szczupak, węgorz ,okoń, płoć, wzdręga a nawet sum ale to jak się jeszcze stawek łączył z dużym. Wtedy wolno tam było łowić, następnie jak już zamuliło przepływ i stał się odrębnym to zrobili na nim strefę tarlisk i wprowadzono zakaz wędkowania. Obecnie nie wiem czy wolno tam łowić, ale widziałem jak łowili w tamtym roku.
-
Dzięki, wiem i też stosuje akurat na Szreni dość dobrze się sprawdzają wada taka iż sporo zostaje w wodzie Szkoda że do Szreni mam sporo dalej niż nad Dłubnię a czasu ciągle za mało... Połamania.
-
Gumowe żaby i woblerkowe też im nie pasowały... ale dobrze że się ruszyły w końcu
-
UUu Esioslaw, pocisnąłęś, gratki. To jakoś z ostatnich tygodni czy wcześniejsze?? Na zawodach z 8 marca na 16 chłopa jeden potok 34 cm... a tu takie kabanki :D:D
-
Miejmy nadzieję iż będą brały od maja... bo jak na razie to wszędzie same przyłowy podczas poszukiwania innych ryb :/
-
Aż takich nie ma ale ciut ciut mniejsze się zdarzają z tego co słyszałem... A tam gdzie go wyjąłeś są i większe.
-
Omg... na Rudawie 105 cm ?!?
-
Jest taki temat: http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=12370
-
Zgadza się maryaChi, jest regulamin i trzeba do niego się stosować, w takim razie nikt nie może mieć pretensji i nazywać kogoś kłusolem czy nieetycznym wędkarzem tylko dlatego że łowi szczupaki w styczniu i lutym na łowisku, które nie jest zbiornikiem zaporowym gdyż z ustawy wynika jasno: 12) szczupaka (Esox lucius L.): a) w rzekach i zbiornikach zaporowych - od dnia 1 stycznia do dnia 30 kwietnia, w pozostałych wodach - od dnia 1 marca do dnia 30 kwietnia, Najgorsze jest to iż najczęściej się wypowiadają i obelgami bluzgają Ci co nie mają takich łowisk "pod nosem" może ich zazdrość mierzi i zżera?! Każdy ma swoje zdanie ale nie można wszystkiego wrzucać do jednego wora. Nie bronie kłusoli bo należy ich tępić i wyplewić wszystkich, ale skoro coś jest legalne na danej wodzie to nie można stosującego się do danych zasad nazywać wędkarzem nie etycznym albo nawet kłusolem. Dla każdego etyka jest widziana w inny sposób i to też należy uszanować choć nie trzeba się z tym zgadzać.
-
Hmm temat rzeka ale tak się zastanawiam nad tą etycznością. tomek1, przytoczyłeś tu przykład łowienia szczupaków. Szczupak ma okres ochrony od 1 stycznia do 30 kwietnia ale nie na wszystkich woda i teraz czy etyczny wędkarz powinien stosować się do lokalnych regulaminów czy do globalnych ustaleń, które nie mają zastosowań na wszystkich łowiska?! A może etyczny wędkarz powinien stosować się do okresów tarła ryb, które na różnych wodach przypada na różny okres czasu.... Popatrzmy na to jeszcze inaczej. Wędkarz łowiący szczupaki w styczniu mimo ich wypuszczania jest nie etyczny gdyż nie stosuje się do regulaminu czy raczej jest nie etyczny gdyż nie daje w spokoju przygotować się rybie do tarła?!? Idąc tym tropem można by rzec, że większość wędkarzy jest nie etyczna gdyż łowi np. liny, leszcze, okonie czy klenie, które nie mają okresu ochronnego a też przecież przygotowują się w pewnym czasie do tarła lub nawet są w trakcie odbywania tarła a mimo to są według regulaminu legalnie łowione. Więc może kto to jest ten etyczny wędkarz?! Ten co się stosuje do regulaminów czy ten co daje rybom wytchnąć przed samym tarłem i w trakcie tarła?!
-
Zgłoszone leszcze były za pysk złowione innych nie zgłaszałbym, gdyż to by było nie fair w stosunku do innych uczestników. "Kapotniki" też się trafiają szczególnie zimą, ale to nawet nie jest przyłów tylko podhaczenie więc nie powinno być punktowane. Trochę zacząłem kombinować z przynętą i to po części za sprawą wpisu jednego z użytkowników haczyka. Jak widać dało to efekt. Najciekawsze że niektóre już miały wysypkę tarłową . A dlaczego tak późno zgłoszone... u mnie wiąże się to z tym iż jest duża presja na łowiskach i jak pójdzie fama, że się leszcze na Wiśle ruszają.... to musiałbyś zobaczyć co się dzieje na brzegach...
-
Dodam jeszcze do tego co napisał jaceen, iż warto co jakiś czas sprawdzać ofertę decathlona, gdyż czasem przeceniają ten zestaw. Mi się udało go kupić za 129 zł albo 149 zł już dokładnie nie pamiętam bo to było jakiś czas temu.