Skocz do zawartości
Dragon

KrzysiekG

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    841
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Zawartość dodana przez KrzysiekG

  1. Brawo Booryss !!! Dokładnie to samo miałem na myśli. Najważniejsza jest zabawa i przyjemność i robienie a raczej łowienie tak jak lubimy a rybki przy okazji do GP wrzucamy i tyle Uda się coś osiągnąć to się uda, nie uda to i tak wygrałem gdyż spędzałem czasu nad wodą a dla mnie w tych zabieganych czasach to i tak już zwycięstwo
  2. Chłopaki bez urazy ale przeczytałem wszystkie wasze wypowiedzi i mam podobne odczucie jak Wernicjusz, nie "zgłębiliście" regulaminu co zresztą niektórzy sami przyznali. Może i ciężko zrozumieć i przebrnąć do końca regulaminu ale może przedstawię jak to wygląda z mojego punktu widzenia. Otóż zabawa ponieważ tak traktuję GP polega tak naprawdę na tym, iż idziesz na ryby i łowisz rybkę, i jedyne co musisz wiedzieć to to czy "okaz" spełnia wymagane minimum zgłoszenia do konkursu czy nie. Jeśli spełnia to pstrykasz zdjęcie z miarką jeśli nie jest większa niż wymiar plus 5 cm natomiast jeśli przewyższa minimalny wymiar o więcej niż 5 cm to nawet bez miarki możesz pstryknąć fotkę i tyle. Wracasz do domu wrzucasz do tematu i praktycznie koniec. Jeśli, któryś z uczestników chce kontrolować na bieżąco punkty to pisze do Robala i tak jak pisał Tomek dostanie arkusz excela wykonany przez maryaChi'ego i wklepuje tylko cm i wszystko mu się liczy. Naprawdę jak komuś się chce to po otrzymaniu arkusza może przeliczyć w pół godziny wszystkie punkty wszystkich uczestników GP2016. Andrutone dwie sprawy: 1.Nie bardzo rozumiem jak można tracić rachubę skoro Robal w miarę na bieżąco w drugim temacie wrzuca aktualną punktację?? 2. Też uważam, iż fotki w dziale jak dziś było na rybach plus opis najlepiej oddają klimat wypraw. Jednak czy w lidze Ślęży (którą notabene śledzę z zainteresowaniem i zazdroszczę Wam takiej zdrowej rywalizacji-zabawy oraz związanych z nią spotkań) osoby, które wrzucają ryb z miarką to też tylko "zwykłe" chwalenie się okazami?? Jaceen, naprawdę super pomysły, jednak wydaje mi się, iż większość ich sprawdziła by się tylko jeśli warunki dla wszystkich są takie same tak jak ma to miejsce u Was na "Ślumpie". Natomiast rozpatrując rywalizację na cały kraj warunki dla każdego praktycznie są inne. Sam zapewne doskonale wiesz z autopsji jaka jest różnica i radość ze złowieniu miarowego klenia a miarowej troci (czego szczęściarzu doświadczyłeś )!?! Dlatego ciężko by było nagradzać takimi samymi punktami łowcę klenia 40 cm i łowcę troci 50 cm i właśnie to zrównoważenie warunków oraz gatunków było powodem powstania regulaminu GP jaki jest obecnie. Przynajmniej tak mi się wydaje.
  3. KrzysiekG

    Wisła w Krakowie

    macbull chyba naprzeciw ujścia Rudawy!?! A tak w temacie to 31.12 poniżej Krakowa też nic nie brało a łowiących tyle jakby co rzut miały brać !!
  4. Tak się też zastanawiałem co jest przyczyną iż mało osób się bawi?! Dlaczego na przykład chłopaki ze Ślęży nie wrzucają tu swoich pięknych rybek?? Może nas nie lubią i nie chcą się z nami bawić?! Może to kwestia nagród?? Może nie powinno ich być?? A może po prostu drobniejsze i więcej tak żeby każdy dostał chociaż tę jakąś gumkę?! Kiedyś obiła mi się opinia o uszy iż po co będę wrzucał fotki rybek jednej czy dwóch czy trzech jak i tak nic nie osiągnę....
  5. KrzysiekG

    Wisła w Krakowie

    Dzięki za info, czyli można atakować
  6. KrzysiekG

    Wisła w Krakowie

    Wie ktoś może jak wygląda Wisłą albo jechał przez któryś z mostów i widział. Chodzi mi przede wszystkim o kolor a w drugiej kolejności o stan.
  7. KrzysiekG

    Życzenia Świąteczne

    Wesołych i Spokojnych i Rodzinnych Świąt!
  8. Trzeba by było jeszcze sprecyzować pytanie na jakie drapieżniki oraz czy wywózka czy z brzegu na odległość rzutu. Na sandacza tak jak pisze Tomek żyłka lepsza gdyż stawia mniejszy opór oraz łatwiej schodzi ze szpuli. Jednak plecionka też ma swoje zalety. Wiadomo sandacz ma twardy pysk i dobre zacięcie przy dużej odległości nie należy do prostych przy użyciu żyłki. Plecionka jest nierozciągliwa i dużo łatwiej jest przy jej stosowaniu zaciąć sandacza. Ważne też jest dobranie kija do plecionki czy żyłki tzn. "klucha" plus żyłka będzie ciężko zaciąć, "pała" plus plecionka będzie rozrywanie pyska rybie lub wyrywanie przynęty. Jednak to też kwestia treningu i doświadczenia. Wiadomo kto co lubi i jak mu się lepiej sprawdza. A co do drapieżników to na sumy raczej plecionka, szczupak obojętnie - raczej kwestia rozmiaru sztuk które będziemy poławiać oraz ilości zaczepów.
  9. Byłem dziś rano poszukać okoni i niestety niemiłe zaskoczenie... Wszystko zamarznięte i to dobre 2 do 3 cm lodu. Miejmy nadzieję, że się jeszcze roztopi i dane będzie połowić na okolicznych jeziorkach...
  10. - Gatunek ryby: Okoń - Długość w cm: 33 - Data połowu: 20.11.2016 - Godzina połowu: ok 14:40 - Łowisko: zbiornik na śląsku - Przynęta: Guma - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania: Bardzo delikatne brania, pogoda słoneczna prawie bezwietrznie. - Gatunek ryby: Okoń - Długość w cm: 32 - Data połowu: 20.11.2016 - Godzina połowu: ok 15:05 - Łowisko: zbiornik na śląsku - Przynęta: Guma - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania: Bardzo delikatne brania, pogoda słoneczna prawie bezwietrznie.
  11. KrzysiekG

    Nida

    A więc tak Jarosławie. Lata temu ale to baaaardzo dawne lata temu w tych okolicach była ryba i to zacna, sumy, szczupaki, leszcze, świnki, brzany, węgorze.... itd... itp.... Jednak to było lata temu, ostatnie moje wypady w tamte rejony są sprzed jakichś 3 może 4 lat. Woda się na przestrzeni tych lat bardzo pozmieniała. Ogólnie jest tam dość płytko ale wiadomo są dołki i rynny. Na podstawie ostatnich moich tam wypadów mogę powiedzieć iż są tam: szczupaki - jednak konkretnych nie udało mi się przechytrzyć i nawet takowych nie widziałem, okonie - dość sporo drobiazgu ale większe też się trafiają, jazie i klenie - całkiem fajne wielkościowo jak się je znajdzie, do tego widziałem bolenie takie do 70 cm oraz leszcze i brzany, te ostatnie może nie w dużych ilościach ale rozmiarowo takie, że mogą zrobisz szybko porządek ze słabym sprzętem. Wiadomo drobiazg typu płotki, ukleje, kiełbie też się łowiło. Miejscowi mówili, że dość często po większej wodzie przyłowem są fajne karpie (nierzadko ponad 10 kg) - uciekinierzy z pobliskich stawów. Na starorzeczach oraz jeziorkach w Pińczowie nie łowiłem więc nie wiele mogę o nich napisać. Masz duże doświadczenie wędkarskie i widać, że znasz się na rzeczy z nęceniem i łowieniem więc myślę, iż będziesz miał tam wyniki, kwestia raczej znalezienia głębszego miejsca, i znęcenia tam ryby. Ja ostatnie wypady zaliczyłem do Chrobierza i dalej drogą na Gacki. Za mostem jeździłem w lewo tam jakieś 400-500 metrów drogą polną dojeżdżało się do takiego prostego odcinka i tam była rynna głęboka na około 2 metry. Tam stały brzany i leszcze, wiadomo inne rybki też się tam kręciły. Za mostem w prawo byłem kilka razy nie dalej jednak jak jakieś 500 metrów. Efekty były tam jednak dużo gorsze, jakieś jazie,klenie ale nic konkretnego. Wiadomo przez te parę lat mogło się tam pozmieniać, ale myślę, że jakieś dogodne miejsce do łowienia znajdziesz. A w razie jakby rybki nie współpracowały to lasów z grzybami w okolicy masz pod dostatkiem
  12. Dzięki Pawciobra, ale to tylko miałem szczęście, że znalazłem się tam gdzie coś chciało wziąć. A tak w ogóle to jeszcze półtorej miesiąca więc wszystko jest możliwe. Najważniejsze żeby wszyscy dobrze się bawili, tak więc Robal zakasaj rękawy i póki nie ma lodu to atakuj, rzeki też tam przecież masz a one raczej całkiem nie zamarzają. U mnie też bieda z czasem zostają wypady na godzinkę dwie ale to dopiero w weekend może, miejmy nadzieję że rybki się ruszą bo przymrozki się zaczęły Połamania
  13. Eee tam poza zasięgiem, ja tu ciułam po rybce a Ty hurtem je kosisz Jak nie zwolnisz tempa to ciężko mi się będzie utrzymać na prowadzeniu, tym bardziej, że widać iż drapieżniki żerują u Ciebie pełną parą. W rękawie nic nie mam wszystko już zgłosiłem. Muszę znaleźć jakiś czas i się jakoś bronić doławiając cosik bo widzę, że wszyscy zaczęli łowić Gratulacje i owocnych łowów
  14. - Gatunek ryby: Okoń - Długość w cm: 33 - Data połowu: 29.10.2016 - Godzina połowu: ok 13:50 - Łowisko: Bug - Przynęta: Guma - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania: Przyłów podczas szukania sandaczy, na wleczoną dużą gumę po dnie. - Gatunek ryby: Sandacz - Długość w cm: 57 - Data połowu: 30.10.2016 - Godzina połowu: 10:08 - Łowisko: Bug - Przynęta: Guma - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania: To był dobry dzień na sandacze dopóki się nie rozpogodziło. Drugi z dzisiejszego dnia. Bardzo delikatne typowe branie sandaczowe - "pstryk". - Gatunek ryby: Sandacz - Długość w cm: 71 - Data połowu: 30.10.2016 - Godzina połowu: ok 12:10 - Łowisko: Bug - Przynęta: Guma - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania: To był dobry dzień na sandacze dopóki się nie rozpogodziło. Ostatnia rybka przed rozpogodzeniem i największa tygodniowego wypadu na wschód.
  15. Dzięki Dawid, ot coś tam się uwiesiło ale daleko im do Twoich wyczynów Wernicjusz ojjj fajne "pole walki" to mało powiedziane... chodzisz samotnie w dziczy, czasem tylko jakiegoś miejscowego spotkasz, albo straż graniczną... cisza, spokój, odgłosy przyrody.... polecam nie ma lepszego relaksu niż tam Powodzenia w weekend i czekamy na relację
  16. Gratulacje Dawid za lipasy i garbusy, widać u Ciebie już zaczęły gryźć te konkretne, u mnie jeszcze z nimi cisza. Widzę też, że i Wernicjusz znalazł czas, ruszył się nad wodę i od razu wynik jest - też gratki. Ja wróciłem z tygodniowego pobytu na wschodzie, może w fotkach oddam choć trochę klimatu jak to wyglądało. Tereny "pola walki" wyglądały mniej więcej tak: Z pogodą bywało przeróżnie od przepięknej..... po masakryczną.... aczkolwiek jedna i druga była z uporczywym bardzo silnym wiatrem. Jednak co tam pogoda jak w okół takie piękne dziewicze tereny... nie było mowy o zważaniu na pogodę... Rybki dopisały, widać że na tamtych terenach jesień w pełni i drapieżniki zaczynają się opychać. Biorą lecz trzeba się za nimi trochę uchodzić i nakombinować, czego dowodem są opinie miejscowych, którzy narzekają na prawie całkowity brak brań i mówią o sporadycznych rybkach i to nie za dużych. Mi coś tam się udało przechytrzyć....
  17. - Gatunek ryby: Okoń - Długość w cm: 32 - Data połowu: 25.10.2016 - Godzina połowu: ok 7:05 - Łowisko: Żwirownia - Przynęta: Guma - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania: Pogodnie, słonecznie, ciepło bez wietrznie. Pasiaki tego dnia brały na duże gumy - Gatunek ryby: Okoń - Długość w cm: 33 - Data połowu: 25.10.2016 - Godzina połowu: ok 7:35 - Łowisko: Żwirownia - Przynęta: Guma - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania: Pogodnie, słonecznie, ciepło bez wietrznie. Pasiaki tego dnia brały na duże gumy - Gatunek ryby: Okoń - Długość w cm: 34 - Data połowu: 25.10.2016 - Godzina połowu: ok 8:15 - Łowisko: Żwirownia - Przynęta: Guma - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania: Pogodnie, słonecznie, ciepło bez wietrznie. Pasiaki tego dnia brały na duże gumy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.