bjpol

.....oczywiście zgłaszam się do drugiej tury Jacek

.... zazdroszczę, ale widzę, że ze spotkania na spotkanie grono się powiększa

... no niestety, żona jedzie do pracy więc zostaję bez samochodu, a rowerem w drugi koniec Wrocławia nie dotrę (pogoda nie sprzyja). Do zobaczenia następnym razem J.

.... minimum 27? Czyżby za "setkę" były jakieś bonusy?

... gratulacje, już myślałem, że w Ślęzy takich nie ma

.... dzisiejsza 30-stka .... dwa brania okoni (takie po 15-18 cm) i na koniec jakiś wredny szczupaczek odpłynął z moim ulubionym woblerem J.

.... dzięki, czyli jednak się skuszę

.... chciałbym jutro przed południem wyskoczyć na dwie godzinki, wie ktoś może jaki jest stan wody? Święta idą, nie chce mi się jechać w ciemno, a w brunatnej wodzie jakoś mi nie idzie J.

..... to ja dodaję dzisiejsze 33 cm.

Dziękuję, a sobie i Wam życzę, żeby jednak częściej brały. Na szczęście wiem, gdzie klenik mieszka i jeszcze go odwiedzę Jacek

Dzisiaj na Kuźnikach tylko jedno branie, uwiesił się klenik 37 cm ..... ładna pogoda, tylko ten wiatr ..... brrrr

.... jeżeli ktoś wybiera się na odcinek poniżej Marszowic, to na razie odradzam. Woda co prawda piękna, niska, widać dno i nieliczne dołki ..... ale nie widać żadnych, ale to żadnych oznak życia. Woda jest jak martwa. Na Bystrzycę trzeba jeszcze poczekać .... J.

Dzisiaj w piękną słoneczną pogodę wybrałem się na "spacer" od mostu kolejowego na Żernickiej do mostu drogowego na Kosmonautów. Obrzucałem wszystkie ciekawsze miejsca, przerzuciłem kilkanaście przynęt ..... i ani brania Widziałem trzech spławikowców, którzy "coś" małego wyciągali, ale co nie pytałem .... J.

Dzisiaj wybrałem się w rejon Kuźnik. Łącznie przez dwie godziny (14.30-16.30) miałem tylko dwa brania, z czego wyciągnąłem maluszka (jakieś 20-25 cm) oraz nie wyciągnąłem (spadła bestia) większego klenika (jakieś 30+). Oba brania były na prowadzonego wolno pod prąd srebrnego woblerka (3 cm). Na brzegu widziałem dwóch panów, którzy na przepływankę ciągnęli jakieś maleństwa (całkiem systematycznie) oraz żerowisko bobrów .... zaczyna się wiosna J.

.... jutro zamierzam iść w rejon stadionu miejskiego, zastanawiam się czy nad tamę (spokojna, stojąca woda), czy też poniżej (szybszy nurt, krzaczki, dołki, itp) ... jakieś sugestie? J.

... super, to może tak od tego zacząć? Następnie zacząć informować (tablice, itp), potem kontrolować (aby wszyscy kontrolujących zauważyli) .... a dopiero na końcu wpuścić ryby i zrobić odcinki no kill J.

.... spokojnie, jak się zacznie sezon na szczupaka, to wszyscy sobie pójdą .... a co ważniejsze wszystkie stawy i glinianki nadal są zamarznięte, to gdzie na ryby iść? J.

Erin .... nie przesadzasz aby? Wszyscy piszemy to samo (lub prawie to samo) tylko jakoś nie możemy się zrozumieć.... - kilku kilometrowy odcinek no kill? wszyscy (chyba) "za" - zarybienia? wszyscy "za" - kontrole? wszyscy (na tym forum) "za" - odcinek specjalny i zakazy na całej Bystrzycy? ... zdecydowana większość "przeciw" .... to po prostu kwestia skali .... i tak "całej" Bystrzycy ani się nie zarybi (progi wodne), ani nie upilnuje, więc niech będzie na początek kawałek, a jak się uda, to idziemy dalej .... a nie "jakoś to będzie" .... bo nijak nie będzie