Skocz do zawartości
tokarex pontony

Jak dziś było na rybach- luty 2016


KrzysiekG

Rekomendowane odpowiedzi

Kadziul, świetna relacja! Piękne liny!

Ja wybrałem się na chwilę dla odprężenia po targach. Rzuciłem dwie garście karpiowej zanęty, bo tylko taką miałem pod ręką i rzuciłem spławiczek. Efekty całkiem niezłe, bo w godzinę złowiłem kilka ładnych płotek, z których największe podchodziły pod 30 cm. Do tego fajna wzdręga i okonek. Całkiem nieźle jak na zimową zasiadkę bez przygotowania.

20160214_170710_resized.thumb.jpg.e85c74

20160214_171423_resized-1.thumb.jpg.413e

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Jeszcze raz wybrałem się na wrocławską Bystrzycę.

Łowiłem na odcinku przyujściowym. Miałem 100% skuteczności:)

Trzy brania i trzy ryby.

Łowiłem na Championa 3 i Minnof 3 Classik.

Jakoś te trójki mnie prześladują;)

P1190155.thumb.JPG.d5ad12cc449b59ef8b548

 

P1190167.thumb.JPG.1ced057b96324dd979ceb

 

P1190174.thumb.JPG.37de240a3db4ab3fbf324

 

 

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Marienty napisał:

Ludzie! Ludzie! Wiosna idzie! I już nie ma odwrotu! Zdjęcie z jednego z parków we Wrocławiu.

large.WP_20160223_003.jpg.0e25c012afd940

Kilka lat temu też tak w lutym/ marcu szła wiosna:)

A potem w Wielkanoc ściągałem 0,5 m śniegu z samochodu :)

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Gofer napisał:

Kilka lat temu też tak w lutym/ marcu szła wiosna:)

A potem w Wielkanoc ściągałem 0,5 m śniegu z samochodu :)

Kilka lat temu były inne zimy, od 5 lat w moim regionie w zasadzie nie ma zimy, tylko takie ch*j wie co przez 3 miesiące z wiatrem że łeb urywa. Klimat się zmienia bardzo szybko w ostatnich latach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się z kolegą Goliatem. Od jakiegoś czasu klimat się diametralnie zmienia i przychodzi delikatne ocieplenie. Kiedyś były piękne białe zimy że jak się z domu wychodziło trzeba było brnąć przez śnieg przynajmniej do połowy łydek. Teraz od kilku lat nawet jak śnieg spadnie to szybko topnieje w mojej okolicy niestety... albo i stety bo zimy jako takiej nie lubię i czekam na czas kiedy przy 5 stopniach będzie się mówiło że już zima przyszła :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wyskoczyłem po pracy na kilka godzin. Wypad miał charakter rozpoznawczy przed jutrzejszymi łowami :D Łowiłem na pickera na małej rzece. Udało się złowić kilka płoci, 3 jaziki koło 30cm i leszcza 40cm. Jutro chyba uderzę w to samo miejsce.

 

 

large.DSC_0123.JPG.1b9645fcb0153d715373e

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wyskoczyłem po pracy na kilka godzin. Wypad miał charakter rozpoznawczy przed jutrzejszymi łowami :D Łowiłem na pickera na małej rzece. Udało się złowić kilka płoci, 3 jaziki koło 30cm i leszcza 40cm. Jutro chyba uderzę w to samo miejsce.

large.DSC_0123.JPG.1b9645fcb0153d715373e

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie luty byl dobry przede wszystkim ze względu na systematyke i częstotliwość. Bylem pięć razy nad wodą to dla mnie świetny wynik:)

Pstrągi jak to pstrągi;) ale idą wiosenne miesiące - będzie lepiej i oby tylko z organizacją u mnie ciągle było tak samo :)

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W niedzielę skoro świt byłem nad rzeką. Dzisiaj dla odmiany wziąłem odległościówkę, żeby przypomnieć sobie jak łowi się na przepływanke :) Kilka-kilkanaście lat temu ta metoda była moją główną bronią i sentyment pozostał. Ojciec klasycznie na pickerka. Przez cały wypad deszcz konsekwentnie wyganiał nas do domu, ale że ryby pięknie żerowały, to udało nam się wytrzymać do południa. Mnie udało się złowić kilkanaście płoci, jednego jazia, kilka kleni i jelców. Do tego trafiłem 2 małe certy, co bardzo mnie ucieszyło, gdyż tych ryb nie spotkałem w tej rzece od jakichś 15 lat. Ojciec miał mniej brań, ale za to nadrobił wielkością ryb. Złowił 4 leszcze, 2 jazie i 1 klenia. Największe rybki w okolicach 40cm. Bardzo przyjemne wejście w nowy sezon, oby tak dalej :) 

DSC_0026 (1).JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, mikwed1 napisał:

29.02 - od 12-15,30 nad Wisłą - cały czas w deszczu / ulewie -  bez brania.

Masz zdrowie... Jak na Wiśle w Strumieniu bez brania, to znaczy że jest cienko z rybami póki co...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, aldebaran napisał:

A jaka to rzeka bumtarara, Wisła?

Zdecydowanie mniejszy kaliber niż Wisła i nie te rejony :) . W okolicach Krakowa już dawno nie łowiłem, jako że od pół roku siedzę w Kielcach. Ale póki co to zdecydowanie za wcześnie na Wisełkę jak dla mnie, wiosna to dla mnie czas na małe ciurki, takie co to pinką przerzucisz jak się dobrze zamachniesz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

Ale póki co to zdecydowanie za wcześnie na Wisełkę jak dla mnie, wiosna to dla mnie czas na małe ciurki, takie co to pinką przerzucisz jak się dobrze zamachniesz

Ciekawe spostrzeżenia, bo ja na małych ciurkach nizinnych poniosłem w tym roku sromotną porażkę, totalne 0, jakby kompletnie ryb w wodzie nie było ;) Choć fakt, że ja na spina, ale jednak raczej UL i naprawdę wytoczyłem cały arsenał, od wobków 6cm po microjigi o gramaturze rzędu 0,3g... Może teraz by się już co ruszyło, ale zaś leje co drugi dzień i w rzece płynie brudna woda w objętości 4x takiej jak w lecie...

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczesną wiosną nie łowię na spinning raczej, to jedyny okres w roku kiedy mam okazje połowić na spławik czy pickera nad rzeką :D Na pstrągi przyjdzie czas jak trochę nabiorą masy po tarle. Powiem Ci, że kilka wypraw wstecz też wróciłem bez brania, kwestia wstrzelenia się w dobre miejsce. U mnie też leje od kilku dni, ale to chyba dobrze po takiej suszy jaka była w zeszłym roku :)

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogłem wytrzymać i w ostatnio niedziele wybrałem się na ryby. Nastawiałem się na plocie i na jazie. Jednak żadna z tych ryb nie chciała współpracować. po dwóch godzinach bez brania i kontroli SSR, zobaczyłem mocne szarpniecie wędki ale nie zacięte. Widzę ze brat ma okonia (cale 3cm). Zwijam swój zestaw rzucam w to samo miejsce i jest  znowu branie i zacinam leszcza na groch. ok 14 zaczęły się brania leszcza i złowiliśmy ok.40 leszczy w przedziale 15-30cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.