Agrafka do przetrzymywania ryb

[maniek]

Spoko panowie ,z tą czapą ryby to normalka przy spinie i Uwaga drugie zastosowanie agrafki to takie że można taką rybke po czapie przypiąć do zapinki np kamizelki czy spodni

bo nie wyobrażam sobie brodzenia na Bobrze i co mam biegać na brzeg,Ale przyzwyczajeni jest okropnie duzo w wędkarstwie i to niestosownych a wiecie dlaczego?

[andi64]

Przeczytałem dokładnie i nigdzie nie jest napisane, że nie wolno zabijać złowionych ryb

tak, nie pisze i nie musi pisać, i tu znowu logika się kłania, więc po co trzymać uśmiercone rybki w siatach rozpietych na... itd, itd, itd

[andi64]

a wiecie dlaczego?

mania pisz, bo albo te prawo jest chore, albo ja mam mózg wypatrzony

[maniek]

Andi bo mieliśmy takich "mistrzów" co to kitowali nam że wolno jaśniej ci wyjaśnie przy jasnym pełnym ,ha ale czy ty lubisz jasne pelne teraz się będe zastanawiał ,czy był taki już temat jakie lubicie jasne pełne ?bo się zaczynam gubić.

[Tomaszek]

agrafa przechodzi w taki sposób ze rybka nie ma czasu na instynkt

andi64, ale potem ma długie godziny na instynkt jak to określasz, o to mi chodziło.

a co tu kapować publicznie mnie nazwałeś kusolem

jeux, jakoś Cię ostatnio nerwy ponoszą - nie wiem czy miałeś złe doświadczenia wcześniej z innymi forami wędkarskimi ale tutaj jest zupełnie inaczej - wszyscy jesteśmy luzakami jak kaktusy w Monaco.

w Afganistanie

fundamentalistów z bazooki - jednoznacznie, odrazu i raz na zawsze

albo te prawo jest chore, albo ja mam mózg wypatrzony

Albo i-to-i-to - żart.

dać w czapę

No widzicie - ja proponuję niezłomnie: poprostu wypuszczać złowione ryby - niech radują się nasze serca że na tej coraz bardziej zapaskudzonej planecie żyją obok jeszcze jakieś zwierzęta poza tymi śmierdzącymi gołymi małpami Wtedy i dylematy odpadną co z agrafkami. Ja mam paczkę agrafek którą przysłał mi andi64 (dzięki andi64) jako wygraną w konkursie (z dawnych dobrych czasów kiedy to jeszcze nagrody były) i popatrzyłem sobie na nie i tak sobie je mam

lubicie jasne pełne

Pewnie!!!

[shogun_zag]

Tomaszek, ale przyjdzie pewnego dnia czas, że będziesz sobie w brode pluł, że ... musisz wiosłami dymać przy bocznym wietrze i siacie zahaczonej na rufie działającej jak spadochron.

Dyskutować można, lecz co z tego wyniknie? Pyskówka? Przecież regulamin czysto i wyraźnie okresla co i jak w temacie, więc ... po co wycierać literki na klawiaturach?

I tak jak powiedział Tomek ... zabierasz to w czapkę ... nie, to do wody.

[Tomaszek]

Tomaszek, ale przyjdzie pewnego dnia czas, że będziesz sobie w brode pluł, że ... musisz wiosłami dymać przy bocznym wietrze i siacie zahaczonej na rufie działającej jak spadochron.

Eeee.. ale nie rozumiem shogun_zag? Poważnie - nie kumam o co Ci chodzi teraz?

[Gość Anonymous]

Bo praktyki Ci brak.

John

[shogun_zag]

Tomaszek, juz kiedyś mnie atakowałeś o ryby na agrafkach i sądzę, że wtedy Ci to już wyjaśniłem. Chyba pamiętasz, prawda?

[Tomaszek]

O - tam zaraz atakowałem - ale pamiętam - wszystko pamiętam.

Bo praktyki Ci brak.

Chyba nie o praktykę tu chodzi - ale dobra - dajmy temu luz.

[keri]

Bo praktyki Ci brak.

Tak więc warto może chociaż teoretycznie koledze wytłumaczyć

ps. John tylko spokojnie wiem, że na Ciebie można liczyć.

Chyba nie o praktykę tu chodzi

Tak się chyba zgodzę, że praktyka w tym względzie wyjaśnia sprawe.

Po za tym agrafki wg mnie zdawały doskonale egzamin.

[shogun_zag]

I o to chodzi ... luz, luz ma być

[MagnuM]

Moim zdaniem, gdy potencjalna rybka już nie żyje, można zapiać ją w agrafkę, dla niej, to juz wysztki jedno

[Gość Anonymous]

@ Keri

Ja tu niechcę robić zadymy tylko pewnych rzeczy nie da się wytłumaczyć ,

@ Shogun napisał wyżej jak się pływa z siatą na wiosłach ja dodam że nie rzadko na elektryku też nie jest lekko po całym dniu pływania i jeszcze powrót pod wiatr.

@ Tomaszek nie ukrywa że jego staż w wędkarstwie jest dopiero na początku drogi.Dużo jeszcze wody upłynie nim niektóre sprawy zrozumie.

Co innego my stare wygi z kilku dziesięcioma latami praktyki.

John

Ps. @Keri liczyć to możesz a życie to jest wielka niewiadoma.

[keri]

Keri liczyć to możesz a życie to jest wielka niewiadoma.

Rozszerz wypowiedz, bo zrozumieć tego nie potrafię. Nostradamus to ja nie jestem.

Lepiej by było na PW bo o agrafki to tu chyba nie chodzi.

[andi64]

@ Shogun napisał wyżej jak się pływa z siatą na wiosłach

Siatka stawia niesamowity opór "spadochron" w wodzie

ile razy jeszcze

przecież Piotr napisał wyrażnie

musisz wiosłami dymać przy bocznym wietrze i siacie zahaczonej na rufie działającej jak spadochron.

[Gość Anonymous]

@ All

Ja ze swojej strony kończę bo zaczynają jakieś jaja wychodzić.

@ Keri mój Ps. był odpowiedzią na Twój Ps. do mnie.

John

[Gość Pike]

Mam jeszcze pytanie. Nie sądzicie, że drapieżniki - o ile nie są od razu zabijane lub uwalniane - powinny być obowiązkowo uwiązywane na agrafce? Ja kiedyś trzymałem w siatce - często trafiają mi się dwa, a zdjęcie z dwoma jest fajniejsze niż z jednym. Po kilku godzinach spędzonych w siatce, nawet dużej, szczupak był ledwo żywy. Nie wiem czy zgodnie z przepisami, teraz mam je na agrafce - osiem metrów sznurka - gdy uwalniam, są jak nowo narodzone; przypuszczam, że mogłyby tak sobie żyć i miesiąc. Przypominam, że moje pytanie nie dotyczy tego czy powinny być uwalniane czy nie - to byłoby nie na temat. Pozdrawiam

PS

Nie wiem czy to odpowiednie miejsce na powyższe pytanie. Jeśli nie - proszę kompetentną osobę o przeniesienie lub usunięcie - to nie jest nic ważnego.

[Tomaszek]

Nie wiem czy to odpowiednie miejsce na powyższe pytanie

Nie, - przyłączam się do prośby.

Pike, spodziewał bym się że facet brylujący na forum wypowiedziami rodem z innego porządku, zgłaszający publiczne pretensje do inteligencji - powinien łatwo poradzić sobie z funkcją wyszukiwania postów na forum http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=27607#27607

A teraz najważnijsze:

Nie wiem czy zgodnie z przepisami, teraz mam je na agrafce

Znajomość przepisów jest obowiązkiem każdego wędkującego. Dodatkowo obwieszczasz publicznie na forum łamanie przez siebie obowiązujących przepisów a przez to właśnie zrównałeś się z tymi facetami którymi tak inteligentnie pogradzasz.... Żeby użyć Twojego języka - należycie do tego samego porządku.

[andi64]

Tomaszek, ja w tym przypadku byłbym zaaaaaaaaa,

jeśli rybka ma się lepiej to czemu nie

i jak to do sie ma do worków karpiowych

w RAPR zero, a są to jedyne dopuszczalne (oprócz siat) przez PZW metody przechowywania karpicha

a żeby było w temacie właśnie wróciłem (pierwsza nocka w tym sezonie) z nad wody,

i wiecie co totalna kicha nawet byczki mnie olały

[Lesio]

w RAPR zero, a są to jedyne dopuszczalne (oprócz siat) przez PZW metody przechowywania karpicha

Andi - z workami jest dokładnie tak samo, jak z agrafkami - skoro żywe ryby można przechowywać wyłącznie w siatkach, to oznacza, że nie ma żadnych odstępstw.

Tomaszek - po co te osobiste wycieczki w kolejnym temacie i podgrzewanie atmosfery, za mało jeszcze było w HydePark'u?

Co do łamania tego przepisu - nie znam żadnego odpowiedniego wykroczenia, więc można jedynie ponosić odpowiedzialność statutową.

Jeszcze jedno - w jednym z tematów ktoś pisał o przewiezieniu karpików samochodem do zrobienia zdjęcia. Ryby wówczas nie były przetrzymywane w siatce, ale w specjalnym pojemniku i jakoś nikt nie podnosił tam, że łamany jest regulamin...

[Tomaszek]

Jeszcze jedno - w jednym z tematów ktoś pisał o przewiezieniu karpików samochodem do zrobienia zdjęcia. Ryby wówczas nie były przetrzymywane w siatce, ale w specjalnym pojemniku i jakoś nikt nie podnosił tam, że łamany jest regulamin...

Wiesz - zwróciłem na to uwage ale i tak już mi się wtedy dostatecznie dostało że śmiałem mieć uwagi do tekstu a nie tylko gratulować. Więc ten wątek odpuściłem.

po co te osobiste wycieczki

Eeee tam - poprostu piszę do osoby

[andi64]

Andi - z workami jest dokładnie tak samo, jak z agrafkami - skoro żywe ryby można przechowywać wyłącznie w siatkach, to oznacza, że nie ma żadnych odstępstw.

Lesio, agrafy były jak mnie jeszcze na świecie nie było, a worki są stosowane dopiero od paru lat jednak trzymając rybki zapięte w agrafy to podczas kontroli miałbym obawy, jeśli zaś przetrzymywałbym w worku karpiowym to takich obaw bym nie miał

ponieważ są dopuszczone przez PZW, więc co to oznacza

widocznie RAPR nie nadąża za zmianami, ukulali w którymś tam roku taki a nie inny przepis i ciężko im jest tam coś zmienić, a przecież wędkarstwo od tego czasu już tak się rozwinęło że nasi mocarze powinni się nad niektórymi punktami w RAPR zastanowić.

[tomek1]

widocznie RAPR nie nadąża za zmianami

Nadąża czy nie nadąża to inna bajka, ale po prawdzie regulamin mówi- tylko siatka na sztywnych obręczach

[Lesio]

Andi, ja dalej nie rozumiem, co znacza, że worki karpiowe

są dopuszczone przez PZW