ESSOX Napisano 5 Października 2018 Napisano 5 Października 2018 Ludzie już październik trwa, pięć dni minęło, nikt na ryby nie chodzi ? U mnie wczoraj brały , takie 12 Cytuj
Goliat Napisano 5 Października 2018 Napisano 5 Października 2018 2 października miałem 2 czterdziestki na Jerka i zerwałem na twardym zaczepie tajgera tegorocznego killera. Jutro cały dzień jezioro z łódki, liczę na dobry dzień 😊 Cytuj
Goliat Napisano 5 Października 2018 Napisano 5 Października 2018 2 godziny temu, ESSOX napisał: U mnie wczoraj brały , takie O dobrze masz, u mnie w tym roku była taka susza że nawet muchomory w lesie nie rosną. A w zeszłym takie eldorado... Cytuj
jaceen Napisano 6 Października 2018 Napisano 6 Października 2018 Według mnie kleń 42 cm+ to już bardzo fajna ryba. Ciekawy jestem, ilu wędkarzy może się pochwalić pięćdziesiątkami? A jak łowił takie okazy, to w jakich ilościach? Kleń 50 cm jest prawie w strefie medalowej w rankingach gazet wędkarskich. Każdą piątkę z przodu uważam za wielki sukces przy kleniach. Jeżeli piszecie, że 42+ krótka klucha, to na moim grzbiecie stroszy się płetwa, jak u okonia:))) Z mojej strony, kluski w przedziale 42-49, to bardzo przyzwoite ryby. Powyżej tego, według mojej oceny, należy się medal:) _______________________________ Początek października spędziłem na krótkich wypadach. Sprawdzam do kiedy można połowić na poppery i WTD. Odwrotu nie ma i nie będzie. Są to przynęty, które bardzo mi podpasowały. Być może na gumki więcej okonków bym wydłubał, ale widowiskowość i łowiska, które teraz za ich pomocą są, dla mnie dostępne wynagradzają odstąpienie od silikonowych przynęt. Co do wcześniejszej wypowiedzi;) Dumny jestem, że takie potrafię jeszcze łowić;) 1 11 Cytuj
jaroslav Napisano 6 Października 2018 Napisano 6 Października 2018 Jedni grzyby.... inni ryby....a ja uganiam się za królem lasu 10 Cytuj
zajac222 Napisano 7 Października 2018 Napisano 7 Października 2018 Dziś trochę pochodziłem nad Wisłą i z samego rana zameldował się szczupły na 63 cm Potem długo , długo nic i mały bolek na jakieś 40 cm , później szczupaczek na 40 i na sam koniec około godziny 13tej następny szczupaczek podobnego małego rozmiaru 4 Cytuj
DawidSokołowski Napisano 7 Października 2018 Napisano 7 Października 2018 W dniu 6.10.2018 o 12:26, jaceen napisał: Według mnie kleń 42 cm+ to już bardzo fajna ryba. Ciekawy jestem, ilu wędkarzy może się pochwalić pięćdziesiątkami? A jak łowił takie okazy, to w jakich ilościach? Kleń 50 cm jest prawie w strefie medalowej w rankingach gazet wędkarskich. Każdą piątkę z przodu uważam za wielki sukces przy kleniach. Jeżeli piszecie, że 42+ krótka klucha, to na moim grzbiecie stroszy się płetwa, jak u okonia:))) Z mojej strony, kluski w przedziale 42-49, to bardzo przyzwoite ryby. Powyżej tego, według mojej oceny, należy się medal:) Masz rację @jaceen 40 + to jest już fajna rybka. Dwa lata temu, gdy był to już mój chyba 4 sezon pod rząd praktycznie w 100% poświęcony kleniom, łowiłem po 2-3 takie sztuki na wypad. Jakieś pięćdziesiątaki też wpadły w życiu, ale raczej pojedyncze sztuki. Później rok przerwy od ryb i ... szukaj panie od nowa. Chytre rybki i u mnie co roku w innych miejscach stoją.🙂 No, ale szukam. W tym sezonie, pierwszy raz także jesiennych kluch. Na mojej rzece - Łynie - niestety jesienią złowić klenia to wielka sztuka. Nie znam nikogo, nikogo dosłownie, kto je o tej porze roku łowi na spina. Z gruntu czasem coś ktoś trafi. Ryby zapadają się pod ziemię - dosłownie. No i na takie właśnie kleniowanie wybrałem się ostatnio. Większe woblery - nowe dla mnie. Obławiam spowolnienia nurtu, cofki i głębie na zakrętach oraz wyjściach z nich. Efekt? Nie trudno w sumie podczas takich wypadów o szczupacze przyłowy. Ale kluch dalej nie ma. Nie narzekałem jednak. Żyłeczka 0,16, przyponu brak. Dobra zabawa była😊 Dwie sztuki wpadły. Jeden tylko wypad w weekend zaliczyłem. 9 Cytuj
ESSOX Napisano 8 Października 2018 Autor Napisano 8 Października 2018 O 5.10.2018 o 20:50, Goliat napisał: O dobrze masz, u mnie w tym roku była taka susza że nawet muchomory w lesie nie rosną. A w zeszłym takie eldorado... U mnie też susza była. To jest pierwsze grzybobranie w tym roku. W sierpniu, wrześniu nawet szkoda było jechać do lasu. O 6.10.2018 o 12:26, jaceen napisał: ... Sprawdzam do kiedy można połowić na poppery... Jacek widziałem filmik na którym łowisz na poppery okonie , wygląda to na jakąś odnogę rzeki lub kanał powodziowy. Nie pamiętam już gdzie ten filmik był, czy na forum czy w artykule o okoniach. Na pewno wiesz o który film chodzi, pytanie w związku z tym łowieniem.............Jaka jest głębokość wody w miejscówce na której łowisz na tym filmiku ? Ja dzisiaj typowy Street/Urban Fishing , czyli dłubanie między kamieniami na płyciznach, zza filarka pod mostem, w metrowej szerokości luce pomiędzy roślinami, w kałużach Jigi i maleńkie wobki szły do wody. Jak na takie łowienie to oczywiście drobnica ale zabawa była przednia Kilkanaście kleni , największy na 30 cm, kilka okoni 25 największy i najmniejszy boleń świata w kategorii "złowiony na spining" 1 Cytuj
DawidSokołowski Napisano 8 Października 2018 Napisano 8 Października 2018 @ESSOX "rekord" tego bolenia, zdaje mi się, mogłem w dalekiej przeszłości pobić Cytuj
jaceen Napisano 8 Października 2018 Napisano 8 Października 2018 Godzinę temu, ESSOX napisał: Jaka jest głębokość wody w miejscówce na której łowisz na tym filmiku ? W tamtym momencie od 50-80 cm. Są też głębsze dołki i rynny. Posiadam tylko wodery i nie jestem w stanie wszędzie dotrzeć. 1 Cytuj
EsoxHunter Napisano 9 Października 2018 Napisano 9 Października 2018 Wrocławska Odra pomalutku zaczyna odsłaniać mi swoje tajemnice... Na rybach byłem dotąd trzy razy, w trzech różnych rejonach, typowo rozpoznawcze wypady po obiedzie do ciemnego, "na grubo". Pierwszy sukces to to, że na razie o kiju nie schodzę - inauguracja przyniosła szczupaka 40+, następnym razem wpadł +/- 30 sandaczyk, natomiast wczoraj udało się złowić już dwie ryby. Przed godzina 22 na kiju melduje się kaczodzioby 40-, więc znowu "ręka rybą śmierdzi". Coś jest jednak w tym, że do trzech razy sztuka... po 22 delikatne puknięcie i po sprawnym holu na brzegu pojawia się zszokowany (ale i tak mniej ode mnie) sandacz: 57 cm. 9 Cytuj
ESSOX Napisano 9 Października 2018 Autor Napisano 9 Października 2018 21 godzin temu, DawidSokołowski napisał: @ESSOX "rekord" tego bolenia, zdaje mi się, mogłem w dalekiej przeszłości pobić Miałem tez drugiego wyglądał na mniejszego o jakiś centymetr ale nie chciałem go już "męczyć" do zdjęcia Dzisiaj takie "rybki" się trafiły 6 Cytuj
Darek 1 Napisano 9 Października 2018 Napisano 9 Października 2018 Esox....grzyby piękne, ale chyba w regulaminie portalu ( nie dajemy zdjęć niewymiarowych ryb), nie żebym się czepiał😉 Cytuj
tomek1 Napisano 9 Października 2018 Napisano 9 Października 2018 20 minut temu, Darek 1 napisał: Esox....grzyby piękne, ale chyba w regulaminie portalu ( nie dajemy zdjęć niewymiarowych ryb), nie żebym się czepiał😉 Traktuję zdjęcie jako jednorazową ciekawostkę. A grzyby ładne. Jak już zeszło na ten temat, to taki okaz "czerwonego kozaka" zaliczyłem w sobotę. 7 Cytuj
RSM Napisano 9 Października 2018 Napisano 9 Października 2018 U mnie bez ryb. Ale zamiast grzybów mam klimat znad wody: 6 Cytuj
salto Napisano 10 Października 2018 Napisano 10 Października 2018 Wczoraj kolejny wypad za sandaczem, jedna wędka z całą uklejką, druga z ogonkiem uklei. Około 22 mam odjazd na ogonek, po zacięciu myślałem że mam suma bo cały czas szedł dołem i nie dawał się oderwać od dna. Trochę się zdziwiłem jak w świetle latarki ujrzałem karpia, miarka pokazała 82cm, nie warzyłem tego amatora mięsa ale około 15kg. mógł mieć. 1 13 Cytuj
Darek 1 Napisano 10 Października 2018 Napisano 10 Października 2018 Brawo Tomku Okaz gigant. Portal powoli zmienia się na rybno grzybowy....kulinarnie pewnie pasuje😜 Cytuj
DawidSokołowski Napisano 10 Października 2018 Napisano 10 Października 2018 @salto gratuluję fajnego sandała Cytuj
tomek1 Napisano 10 Października 2018 Napisano 10 Października 2018 6 godzin temu, Darek 1 napisał: Brawo Tomku Okaz gigant. Portal powoli zmienia się na rybno grzybowy....kulinarnie pewnie pasuje😜 Nie widziałem jeszcze takiego grzyba, więc to moja życiówka. Trochę się pogrzybowało, może będzie jeszcze okazja wrzucić jakieś zdjęcia z lasu. @salto gratulacje! Zdziwienie musiało być duże. 1 Cytuj
ESSOX Napisano 12 Października 2018 Autor Napisano 12 Października 2018 O 9.10.2018 o 19:32, Darek 1 napisał: Esox....grzyby piękne, ale chyba w regulaminie portalu ( nie dajemy zdjęć niewymiarowych ryb), nie żebym się czepiał😉 Jako ciekawostka wielkościowa a nie jako niewymiarowa ryba . Chyba się jednak czepiasz . Jak Cię bardzo w oczy kole to może to jednak ukleja jest Dwa dni na komercji przesiedziałem . W środę słabo a w czwartek masakrycznie słabo Środa od 14-20 , jeden karp na 62 cm (pelet ochotka 12 mm+ dummbells fluo dla lepszej ekspozycji ) "na metodę" i jeden jesiotr 96 cm na parówkę Do tego jakieś delikatne brania były. Czwartek to samo miejsce ale siedziałem od 10.30-19.30 przez 8 godzin nawet sygnalizator nie zapiszczał , dookoła widać holowania więc ryby żerują , u mnie cisza. Mieszanka do koszyczka taka jak zawsze, przynęty na haku różne ale sprawdzone, dlaczego u mnie nie bierze. Wstrzeliłem trochę kulek i peletu w łowisko z procy, więc teoretycznie ryba powinna się kręcić a tu nawet o żyłkę nic nie zaczepia bo sygnalizatory milczą . Sekret braku brań wyjaśnił się dopiero pod wieczór, okazało się że jeden z peletów które wstrzeliłem do wody był stary i śmierdział jak przepalony olej napędowy, totalny syf, nie sprawdziłem wcześniej tylko z przyzwyczajenia nabierałem z pojemnika bez wąchania i do wody. innego wytłumaczenia nie widzę dlaczego ryby uciekły z rejonu nęcenia. Już się robiło ciemno jak to stwierdziłem , więc przestawienie wędek o kilka metrów i rzuty całkiem w inne miejsce. W pół godziny wyciągnąłem 2 jesiotry już całkiem po zmroku. Więc fotek nie robiłem ale wielkościowo takie jak z dnia wcześniejszego , ten na zdjęciu 96 cm miał. 4 Cytuj
jaceen Napisano 12 Października 2018 Napisano 12 Października 2018 Po dłuższej przerwie, w czwartek, zostałem na wieczorne dwie godziny. W starej miejscówce jeszcze grasowały jazie. Złowiłem trzy i jednego klenia. Za dnia walczyłem o okonie, ale było słabo. Rozochocony jaziami postanowiłem w piątek powtórzyć. Za dnia, jak poprzednio, rozglądałem się za okoniami. Złowiłem jednego, potem drugiego;) i trzeciego;) Gdy się zrobiło ciemno, ustawiłem się na miejscówce z jaziami. I zaczęło się. W ciągu dziesięciu minut psuję pięć brań. Mija następne kilkanaście i szóste pudło. Już to kiedyś przerabiałem, ale kilometr niżej. W siódmym podejściu, ostatnim, trafiłem klenia. Scenariusz żywcem skopiowany z tamtego czasu. Branie i w końcu, po siódmym braniu mam ciężar na kiju. Wyjmuję klenia 30 cm. Po dziesięciu minutach kolejne branie i walka trwa odrobinę dłużej. Ilość brań, trąceń, otarć o woblery niepoliczalna. Nie wiem, co się działo. Między tym wszystkim, co jakiś czas wyciągam jazie w rozmiarach 30-40 cm. i największy 43 Były jeszcze klenie, ale małe. Łowiłem delikatnym sprzętem: spinning do 7g/ linka 0,08/kołowrotek 2000/ woblery-rapala6 cm, instynkt 4 cm, łamaniec 5 cm. 11 Cytuj
RSM Napisano 13 Października 2018 Napisano 13 Października 2018 Krótka chwila nad obetonowaną częścią Odry z jedną gruntówką opartą o torbę . Widziałem swój cel, ale musiałem nieco pokombinować, żeby zachęcić klenie do brania. W pierwszej kolejności odchudziłem zestaw i wydłużyłem przypon, tak żeby prąd wody wachlarzem turlał przynętę w upatrzone miejsce. Dalej zmniejszyłem także haczyk i wielkość przynęty. Moje przynęty są krojone i urywane, także zmiana wielkości to parametr, którym jak najbardziej mogę operować. Duży kleń czasem potrzebuje kulki o średnicy do 4cm a czasem, tak jak dziś, kosteczki nie większej niż 1 cm. Kiedy wszystko skorygowałem, zaczęły się brania w odstępach kilku minutowych. 10 Cytuj
ESSOX Napisano 13 Października 2018 Autor Napisano 13 Października 2018 Dzisiaj miejski odcinek Wisłoka, więcej chodzenia niż łowienia z uwagi na zarośnięte brzegi trzciną i roślinnością w wodzie . Coraz bardziej rzeka zarasta (odcinek pomiędzy mostami Zamkowym i Tęczowym ) i niedługo będzie ciężko gdzieś porzucać. Od 12.30-15.30. Złowiłem 4 sandacze , 3 to takie potwory po 20 parę cm i jeden większy ponad 30 cm. Jednego okonia tylko (taki ze 20cm) a na tą rybę głównie się nastawiałem , klenia na 36 cm i na koniec szczupaczek 60 cm . Wziął na tego wobka którego ma kleń ze zdjęcia w pysku Najbardziej mnie ucieszył bo takiego byczka dawno nie złowiłem z uwagi na małe przynęty które preferuję i nienastawianie się na te ryby. Na wklejce do 10g trochę zamieszania narobił Dużym plusem jest też to że nie było świadków połowu ze strony innych wędkarzy, może jeszcze się uda z nim spotkać 11 Cytuj
zajac222 Napisano 14 Października 2018 Napisano 14 Października 2018 Dzisiaj trochę popływałem po jeziorku i z samego rana spinka chyba największego okazu dnia , później tylko same maluchy w przedziale 40 cm a ilościowo to osiem sztuk . Pod sam koniec fajne walnięcie i wyjechał okoń 41 cm , szybka fotka i do wody Po okoniu koniec łowienia 11 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.