daniel zarzecki Napisano 28 Października 2007 Share Napisano 28 Października 2007 No i odezwał się stary Ale starszy od robala Chciałem mu tylko nakreślić jak to bedzie być może wyglądała w przyszłości Lary a takie jest życie i nic tego nie zmieni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madi Napisano 28 Października 2007 Share Napisano 28 Października 2007 Ja nie zapomnę męki jakie przechodziłam podczas studiów ze statystyką, ekonometrią, prognozowaniem i symulacjami a jak już trochę poznasz życie to stwierdzisz że takie problemy jak miałeś na którym kolwiek etapie nuki to nic w porównaniu z tym co przynosi życie.Święta prawda, teraz problemy i stresy jakie człowiek przeżywał podczas sesji to pikuś w porównaniu z nim. No ale to "samo życie", z perspektywy czasu wszystko potem zdaje się być błahe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmk81 Napisano 28 Października 2007 Share Napisano 28 Października 2007 Lary napisał/a: a jak już trochę poznasz życie to stwierdzisz że takie problemy jak miałeś na którym kolwiek etapie nuki to nic w porównaniu z tym co przynosi życie. Święta prawda, teraz problemy i stresy jakie człowiek przeżywał podczas sesji to pikuś w porównaniu z nim. No ale to "samo życie", z perspektywy czasu wszystko potem zdaje się być błahe Ja by tu dodał że nasza odporność emocjonalna rośnie z wiekiem więc odbieranie typowych problemów np 17-latka przez niego samego jest porównywalne z odbieraniem problemów dorosłego człowieka, właśnie przez dorosłego człowieka. Jak dla niemowlaka jest czymś strasznym jak ktoś mu smoczek zabierze tak dla dorosłego człowieka np. kradzież samochodu. Nie można tak ujednolicać problemu. Tak samo jest z motywacją emocjonalną itd itp. ale o tym to długo pisać. Strony by brakło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lary Napisano 28 Października 2007 Share Napisano 28 Października 2007 Ale starszy od robala Daniel jasne, że tak w końcu 3 lata to dla ciebie prawie 1/6 życia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madi Napisano 28 Października 2007 Share Napisano 28 Października 2007 Kuba dobrze mówisz Tak samo jest z motywacją emocjonalną itd itp. ale o tym to długo pisać. Strony by brakło :wink: Hmmm a może by tak ruszyć pewien temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmk81 Napisano 28 Października 2007 Share Napisano 28 Października 2007 Hmmm a może by tak ruszyć pewien temat ja go rozpocząłem i ja skupie się tylko na odnoszeniu się do zawartych tam "podtematów". Chociaż sam rzucę jeden temacik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
daniel zarzecki Napisano 28 Października 2007 Share Napisano 28 Października 2007 daniel zarzecki napisał/a: Ale starszy od robala Daniel jasne, że tak w końcu 3 lata to dla ciebie prawie 1/6 życia Lary posłuchaj mnie. To nie kwestia wieku, a tego co mam pod kopuła. Rok temu mój tata miał tragiczny wypadek i ledwo uszedł z życiem. Od tego momentu zmieniłem się kompletnie. Nie zachowuję się jak moi rówieśnicy. Stąd te 3 laty stanowią dla mnie dla mnie kolosalną różnicę biorąc pod uwagę powszechny stereotyp polskiego nastolatka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lary Napisano 28 Października 2007 Share Napisano 28 Października 2007 Stąd te 3 laty stanowią dla mnie dla mnie kolosalną różnicę biorąc pod uwagę powszechny stereotyp polskiego nastolatka.Jeżeli chodzi stereotyp to tutaj doskonale cię rozumię, a to dlatego że pracuję na codzień z młodzieżą w twoim wieku i znam podejście osób dorosłych (z którymi nie koniecznie sie zgadzam choć sam mam już pewne doświadczenie życiowe ). Pisząc, że podląd na pewne zdarzenia związany jest z wiekiem miałem na myśli to co związane jest z edukacją, a nie podejście do życia wogóle. Jeżeli twoje doświadczenia życiowe zmieniły twój sposób patrzenia na życie to jest to bardzo pozytywne. Tak trzymać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hexman Napisano 28 Października 2007 Share Napisano 28 Października 2007 To nie kwestia wieku, a tego co mam pod kopuła. No i to jest podstawa ! Nie będę wymieniał przypadków, że ludzie uwazaja sie za doroslych bo maja "juz" 23 lata a w glowie nie maja NIC! Są nieodpowiedzialni ... poprostu szczeniaki! A są 16-17 latkowie, ktorzy wiedza co chca w życiu robić i dążą do tego cały czas. I przede wszystkim nie popełniają tylu głupot co ci "dorośli"... Ja Wam powiem tak: Od kiedy pamiętam chciałem być kucharzem i do tego celu zmierzam. Nie interesuje mnie to, ze niektorzy mowia: po co Ci kucharz... A jak ich pytam co Oni chcą robić w życiu odpowiadają: na to jest jeszcze czas... A wbrew pozorom jak cały czas będą tak mówić to w końcu im tego czasu braknie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 29 Października 2007 Share Napisano 29 Października 2007 Kurna pojechał bym nad wodę Ale dziś i jutro nauka. A w środę mógłbym jechać ale 1h i 20 min na dojazd... i 40 min łowienia bo o 17:00 ciemnica już Dopiero w piątek, sobotę i niedzielę będę mógł być nad wodą PS jest nowy aparat Więc będą fotki z weekendu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hexman Napisano 29 Października 2007 Share Napisano 29 Października 2007 Więc będą fotki z weekendu Czekamy na jakieś okazy Jutro 3 lekcje ... Może się wybiorę nad Wisłę na chwilke w pogoń za sandaczem, szczupakiem, ew. okoniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
atam23 Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 a skoro kiedyś był poruszony wątek szkoły, to pochwalcie się jakie macie albo mieliście sposoby na ściąganie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
element52 Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 a skoro kiedyś był poruszony wątek szkoły, to pochwalcie się jakie macie albo mieliście sposoby na ściąganie Robisz sobie normalnie małe sciągi na karteczkach no i masz juz sciąge. Ja najczęsciej trzymam ja na kolenie, między nogami, lub w piórniku (zalezy jaki nauczyciel). No a jak nie mam czegos na sciądze to pytam kolegi (zawsze pamietam kto jaka ma grupe). No co tu jeszcze powiedziec ... że siedze w ostatniej ławce od okna.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robal Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 Moje desperackie proby: raz nakleilem klejem sciage na sciane za grzejnikiem , ale nauczyciel zauwazyl i skonczylo sie nie najlepiej . Ale przeważnie to otwieram zeszyt/podrecznik w plecaku i odszukuje. Tak robie na historii, szczegolnie daty . Ja najczęsciej trzymam ja na kolenie, między nogami Nie, jak juz to wkladam do kieszenii do mundurka w piórniku Oczywiscie. W tym roku raz mnie przyłapano na ściąganiu (gdzies na 20 razy), obnizono mi ocene 1 w dol, a ze sciagnalem na 5=, dostalem 4= z niemca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzyś xD Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 no ja w całym okresie szkolnym 2 razy zostałem złapany = ] Ale napewno najlepszym patentem na ściąganie jest długopis na którym można napisać przydatne rzeczy najbardziej to sie sprawdza przy słówkach i definicjach różnych A najlepiej sprawdza sie napisanie kilku karteczek albo jednej większej i włożenie jej/ich do bluzy która ma rozsównay zsówak po środku jeżeli jest dobre oświetlenie to to jest najlepszy sposób przy zmianie karteczki trzeba robić tak aby zchować część tułowia pod ławką i ostrożne ruchy ręką i koniecznie trzeba patrzeć na nauczyciela = ] Można nagrać na kom jakieś coś i potem wsadzić słuchawke do rękawu i podpierając sie odsłuchiwać nagranie Oraz można jeszcze napisać na kartce długopisem ( tym takim niewidocznym ) i potem sobie podświetlać Dziękuje za uwage ;D Pozdro Krzyś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 Mnie nigdy nie złapali. Zawsze ściągam z rękawa. Koleżanki na spr zakładają nieraz spódniczki i pod spódniczką mają ściągi - a nauczyciel nie może przecież powiedzieć co tam masz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
atam23 Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 ciekawe opcje szczególnie ta z grzejnikiem ale u mnie kiedyś królował piórnik a teraz nieodłączny rękaw właśnie skończyłem ściągę na historię i jest baaardzo duża, ale skorzystałem z doświadczenia znajomego(studenta) i zrobiłem sobie zawijaska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robal Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 Mi kolezanka powiedziala przed chwila, ze mam zrobic referat o wyborach parlamentarnych 2007 na jutro... ale mam całą noc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hexman Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 i koniecznie trzeba patrzeć na nauczyciela = ] Ja przeważnie nie patrze na nauczyciela bo wzbudzasz tym jego podejżliwość. Ja przeważnie cyrklem "piszę" na długopisach ( tych za 70 groszy ) i mam ich zawsze ze 4-5 a na zatyczce pisze wyraźnie jaki przedmiot i materiał. Jeszcze ani razu mnie nie złapano na ściąganiu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
daniel zarzecki Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 Powiem, że i mnie zdarzyło się ściągać tylko przychodzi mi jedna myśl do głowy, ale może od początku. Wyobraźmy sobie taką sytuację: Młody lekarz całe studia przejechał na ściągach. Nic się nie uczył, a tylko balował. Zdał wszystkie egzaminy i został lekarzem przypuśćmy chirurgiem. Któregoś dnia masz wypadek i trafiasz na stół do takiej osoby. I teraz pytanie. Czy chciałbyś znaleźć się w takiej sytuacji, że będzie operowała Ciebie osoba, która nie zna się w ogóle na swoim fachu? Niech każdy się z was zastanowi nad tym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikuś Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 No własnie.....Do ksiazek a nie o ściągach rozprawiac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hexman Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 Do ksiazek a nie o ściągach rozprawiac Każdy medal ma 2 strony. Znacie to powiedzenie?? Jeżeli robisz ściągę sam to to jest połowa sukcesu! Bo jeżeli robisz dobrą sciągę to juz czegoś się uczysz i zostaje Ci to w głowie! Inna sprawa jest jeżeli ściąge dostajesz od kumpla... także Daniel poniekąd masz racje. Ale tylko poniekąd! Ale tak jest ze wszystkimi! Powiedzmy... magister budownictwa! Wyobraźmy sobie jechać po moście projektowanego przez kogoś, kto się nie uczyl... albo inaczej: Młody lekarz całe studia przejechał na ściągach. Nic się nie uczył, a tylko balował. Zdał wszystkie egzaminy i został lekarzem jeżeli ktośidzie na medycynę to godzi się na dlugie ślęczenie nad książkami, więc naprawde takich przypadków jak Ty opisujesz jest jak na lekarstwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 15 Listopada 2007 Share Napisano 15 Listopada 2007 tylko przychodzi mi jedna myśl do głowy Jak w tym powiedzonku: - Skończyłem studia - i co? - boję się teraz iść do lekarza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madi Napisano 15 Listopada 2007 Share Napisano 15 Listopada 2007 Ja na szczęście takich problemów nie miałam bo po prostu nie umiem ściągać Odkąd pamiętam moje próby żeby tylko gdzieś coś przykukać, kończyły się fiaskiem nawet jak wszyscy na około zrzynali bez skrępowania, to ja byłam zawsze przekonana, że owy nauczyciel patrzy akurat na mnie i dodatkowo doznawałam swego rodzaju paraliżu No cóż na dobre mi to wyszło, niestety takie rzeczy docenia się dopiero po latach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
daniel zarzecki Napisano 15 Listopada 2007 Share Napisano 15 Listopada 2007 jeżeli ktośidzie na medycynę to godzi się na dlugie ślęczenie nad książkami, więc naprawde takich przypadków jak Ty opisujesz jest jak na lekarstwo Ty chyba nie wiesz co piszesz. To był tylko przykład. Jeżeli myślisz, że tylko lekarze mają dużo do nauki to się grubo mylisz. Twoje stwierdzenie magister budownictwa też jest bardzo ogólnikowe. Budownictwo zawiera w sobie wiele dziedzin z życia. Fiza, biola, chemia, matma... Każdy medal ma 2 strony. Znacie to powiedzenie?? Jeżeli robisz ściągę sam to to jest połowa sukcesu! Bo jeżeli robisz dobrą sciągę to juz czegoś się uczysz i zostaje Ci to w głowie! Inna sprawa jest jeżeli ściąge dostajesz od kumpla... A tu już się uśmiałem do bólu No ciekawe na jak długo zostaje Ci to w pamięci? Przeczytasz taką ściągę tylko raz przy tworzeniu i raz przy spisywaniu. I nie powiesz mi chyba, że czegoś się nauczę Przecież na drugi dzień o tym wszystkim zapomnę. To ma być wyjście? Nie sądzę. W dzienniku ładnie te cyferki wyglądają, ale co w głowie? Jeżeli wkujesz to na pamięć to chociaż odrobina Ci pozostanie na przyszłość. Tomek1 dokładnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.