Papinos Napisano 8 Grudnia 2006 Share Napisano 8 Grudnia 2006 myślałem nad tym ,ale napotkałem na problem kijek którym teraz spininguje ma dośc mały c.w według mnie nie nadający sie na sandała z Odry dlatego sie za ta rybe nie biore obecnie ,cały czas czaje sie na dużego okonia ale coś nie wychodzi bo biorą tylko ,,dwudziestki,, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mirosław Napisano 8 Grudnia 2006 Share Napisano 8 Grudnia 2006 Papinos. Na sandacza musisz tak skonstuować sprzęt, by stojąc na brzegu dorzucić przynętą do nurtu. Wiem, to ciężko, ale tak musisz dopracować: długość i sprężystość kija, żyłkę i ciężar przynęty, aby to wykonać. W innym przypadku - kiszka z sandaczy, choć pobicie możesz mieć w połowie drogi między nurtem, a brzegiem, to nie licz na sandacza jeśli nie dorzucisz do nurtu. Za okoniem pochodź po starorzeczach, lub zatokach. Bierze ze środka na duże 12-13 cm przynęty - uklejo i płociopodobne. Na innych zbiornikach może być oczywiście inaczej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 8 Grudnia 2006 Share Napisano 8 Grudnia 2006 Mirosław jak zwykle ładnie upożądkowane - chodzi o odzielenie osobnych mysli - i do rzeczy. To mnie się podoba. Lubię czytać Twoje posty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Papinos Napisano 8 Grudnia 2006 Share Napisano 8 Grudnia 2006 Za ten post punkcik odemnie .Lakoniczne wypowiedzi to dla mnie najwazniesza rzecz na forum. Kijek mam 10-30 cw do nurtu dożucam 20 gr spokojnie.Problem dostrzegam jednak nie w samym trafieniu w punkt rzeru ale z zacięciem kijkiem o akcji szczytowej miękkiej sandała który ma pysk jak kamień !! może robie niepotrzebny problem ale jak dotąd nie zaciołem tym kijem 4 brań ,sadze że były to sandacze bo wszystko inne co wyciągam to okoń i szczupak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Papinos Napisano 8 Grudnia 2006 Share Napisano 8 Grudnia 2006 oj nie moge dać PoMÓGŁ bo to nie mój tamat , sorkki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gano Napisano 27 Października 2008 Share Napisano 27 Października 2008 Mhm... Z atraktorami to różnie bywa. Sądzę , że trzeba wiedzieć jak ich używać.. jeśli już to doradzałbym stosowanie ich tylko i wyłącznie do gum bo one dobrze wybrany zapach chłoną. Po drugie dobrze jest rzucić kilkanaście razy taką przynętę w jedno miejsce żeby utworzyć swoistego rodzaju drogę zapachową to czasem rybę ściągnie. Po trzecie dobrze jest mieć osobne małe pudełko do "śmierdzieli" Ze skutecznością bywa różnie ale przy delikatnych braniach atraktory zapachowe zwiększają gwałtowność atakującego drapieżnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
warszawa_24 Napisano 17 Lutego 2009 Share Napisano 17 Lutego 2009 Mam 1 pytanie. Co będzie skuteczniej nęciło ryby drapieżne: pellet rybny czy suszona krew z gliną a może to i to połączyć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Michu1234 Napisano 17 Lutego 2009 Share Napisano 17 Lutego 2009 Najlepszy feromon to zwykła przynęta bez cudów, jest jeden warunek: W wodzie muszą być ryby, gdy ich nie ma nawet cuda za miliony $$$ nie pomogą. Jak mawia jedna kniga: Z pustego to i Salomon nie naleje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
warszawa_24 Napisano 17 Lutego 2009 Share Napisano 17 Lutego 2009 Michu1234, chodzi mi o Odrę wiec brak ryb jest niemożlwy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.