Skocz do zawartości
Dragon

Spinning nocą


kisux

Rekomendowane odpowiedzi

Troche mało wiadomości w tym temacie a podobno dużo wędkarzy łowi w ten sposób no i same forum liczy sporo ludzi :!: Więc postanowiłem odkurzyć temat zadając pytania;

1,Klasyczne miejsca nocnego łowienia lub czym sie kierować przy wyborze takiego miejsca

2,Jak sie przygotować to takiej wyprawy,praktyczne porady ułatwiające życie w strachu i ciemnościach

3,W której części nocy zaczynają żerować sandacze

4,przynęty

Miłe widziane zdjęcia przynęt,miejsc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
,Klasyczne miejsca nocnego łowienia lub czym sie kierować przy wyborze takiego miejsca
Czy są takie klasyczne ,tego nie wiem ,ale to też zależy od pory roku ,najczęściej zdarza mi się spiningować w nocy w czerwcu lub listopad -grudzień.Czerwiec -to klasyczna kanikuła za dnia więc wole nocne spin ,jest o wiele chłodniej no i tu noc to zaledwie 3-4godziny ,jakie miejsca wybieram ,mam przede wszystkim sprawdzone miejsca [za dnia] są to np albo mielizny w nie dalekiej odległości od głębin lub przynajmniej większego dołka lub ujścia rzek czy to do jeziora czy też do większej rzeki ,ujścia są najbardziej ciekawe nocą ,za dnia wydaje się że nic się tam nie dzieje ,ale nocą drobnica szuka schronienia ,nawet w tych najmniejszych ciurkach .Nocą nie wybieram miejsc z "kamienia" czyli główek ,łatwo o wypadek i najmniejszy stukot kamienia o kamieni wypłasza ryby słusznego rozmiaru.Nie spininguje też w nocy w miejscach mniej znanych lub o wysokiej burcie ,tu nieraz krok żle postawiony może skoniczyć się kompielą w najlepszym wypadku.Gorzej natomiast jest spiningować w nocy w listopadzie lub grudniu ,to już ekstremalne warunki i miejsce trzeba znać na wylot nawet i z zamkniętymi oczami ,mam takie jedno miejsce gdzie zimą mogę spiningować ale raczej takich praktyk odradzam.
2,Jak sie przygotować to takiej wyprawy,praktyczne porady ułatwiające życie w strachu i ciemnościach
No przygotować trzeba się solidnie ,przede wszystkim latarka ,najlepsza czołówka ale nie zawodna ,bywa że nosze ze sobą i dwie zapasowe ,nie to że mam lipną tylko można przez nie uwagę gdzieś zostawić a w nocy wszystkie koty są czarne. :mrgreen: Wiem to akurat z autopsji ,przy nocnym spinie dobrze mieć funkcjonalną kamizelkę ,gdzie można poupychać wiele wabików lub kleszcze do odchaczania ale te lepiej uwiązać do kamizelki ,jeśli już mam mieć bagaż to naprawde nie wielki ,ale ostatnio włóczę się po Odrze z rowerem to zabieram co tylko chcę a i tak nic nie dżwigam.Jak się przyzwyczaić do nocnego spina ,radzę stopniowo wieczorem raz godzinkę lub dwie zostać dłużej lub namówić kolegę ,samotne wyprawy w nocny spining dla początkującego to zły pomysł.
3,W której części nocy zaczynają żerować sandacze
Nie ma reguł ,nie kiedy brania są z wieczora i zaczynają się godzinkę przed świtem a niekiedy jak nie bierze z wieczora to znak że brania mogą być i dwie godziny przed świtem ,sandacz nie stety nie ma jednoznacznej ustalonej pory,choć np dość często zdarza się że np .w Grudniu bierze o 3-4 rano.Co zaś się tyczy innych drapieżników ,to takim "szefem" nocy jest sum ,nie kiedy zdarza mi się zaobserwować jak szarżuje na płycizny,to co ta ryba wyrabia potrafi w czlowieku postawić wszystkie wlosy na baczność. :shock:

:mrgreen: O szczupaku nie wspomne bo malo miałem przypadków polowu tylko w nocy raczej jak już to pod wieczór.

4,przynęty
Tu też jest różnie ,bo i stosuje woblery ale raczej pływające ,lub wszelakie "gumy",i co jest najciekawsze wszyscy twierdzą że kolor nie odgrywa większej roli wabika ,tym bardziej w nocy a mnie wydaje się że jak sandacz sobie upatrzy jakiś kolor ,to na inny nawet nie rzuci okiem ,tak piszę nie tylko z swoich obserwacji ale i innych kolegów .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z uwagą prześledziłem dyskusję, ponieważ spinningowanie nicne jest mi baaardzo bliskie. W przekroju całego sezonu łowię częściej po zmroku niż w dzień. Dlaczego? Powodów jest kilka, przede wszystkim czas. Wielu z Nas pracuje a wędkowanie wyłącznie w weekendy ich nie satyswakcjonuje. Dlatego ja zacząłem pojawiać się nad wodą. Okazało się jednak że ma to same plusy: mała konkurencja, mniej ostrożne ryby i...urok ciszy i mroku.

Jeśli chodzi o miejsca, wybieram przelewy, opaski, wypłycenia przu jazach i główkach. Przynety to smukłe woblery i kopyta na lekkich główkach. Cel to sandacz i boleń, ale klenie, jazie, szczupaki i sumy to nieżadki przyłów. Polecam TO wszystkim!

Poniżej kilka fotek "tańcząc w ciemnościach"... :wink:

post-3626-14544971501891_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Szukam dobrych przynęt rzecznych na wieczorne i nocne spiningowanie,czym powinły sie charakteryzować i jak po wyglądzie np.woblera(chyba najlepsza przynęta na tego typu połowy)mozna stwierdzić czy ten wobler będzie chodził płytko czy głęboko i jaką akcją.Znalazłem przykładowe wobki których twórca twierdzi ze sa na wieczorne i nocne sandacze

449917a01acda074.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie 2 pierwsze modele... Gdyby 1 od góry miał ster bardziej pionowy wówczas byłby moim "pewniakiem" na nocnego sandacza :mrgreen:

Doradzam nie lekceważyć gum nocą, szczególnie dużych kopyt i ripperów na lekkich główkach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
  • 7 months later...

Proszę o odpowiedź na kilka pytań:

Jak radzicie sobie z komarami, meszkami i innym robactwem w nocy? Przecież do tego światełka na czole na pewno zlatuje się ich cała chmara.

Czy to światełko cały czas ma się świecić?

Czy nie zostanę posądzony w wabienie ryb światłem?

Czy zmieniacie miejscówki tak jak w dzień tzn. idziecie wzdłuż brzegu parę km od jednej znanej dobrej miejscówki do drugiej, czy też wybieracie krótszy odcinek i patrolujecie go tam i z powrotem, zmieniając przynęty i czekacie aż w końcu zaczną brać?

Wspomnieliście o woblerach, gumkach, kogutach a nic o obrotówkach i cykadach. One właśnie wysyłają mocne wibracje i jak mi się wydaje powinny być skuteczne w nocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak radzicie sobie z komarami, meszkami i innym robactwem w nocy? Przecież do tego światełka na czole na pewno zlatuje się ich cała chmara.
Po pierwsze ,w nocy w czasie łowienia nie świece światła non stop ,raczej jak zmieniam wabik ,lub w czasie holu ryby.Co do komarów i reszty tej bandy krwiożerczej :wink::mrgreen: staram się używać repelentów jak najmniej ,czyli koszula z długim rękawem ,kapelusz z siatą typu "moskito",ale i tak dłonie zostają wolne ,najczęściej pryskam mankiet koszuli .
Czy to światełko cały czas ma się świecić?
Nie ,jak najmniej światła używam ,oczy jak przywykną do ciemności to nie jest tak źle.
Czy nie zostanę posądzony w wabienie ryb światłem?
Nie :mrgreen::mrgreen::mrgreen: .
Czy zmieniacie miejscówki tak jak w dzień tzn. idziecie wzdłuż brzegu parę km od jednej znanej dobrej miejscówki do drugiej, czy też wybieracie krótszy odcinek i patrolujecie go tam i z powrotem, zmieniając przynęty i czekacie aż w końcu zaczną brać?
Tylko znane mi miejscówki obławiam ,w nocy łatwo zerwać wabika na nie znanej miejscówce co równa się z wypłoszeniem ryb.W tym roku chcę się skupić na spinie właśnie w nocy.
Wspomnieliście o woblerach, gumkach, kogutach a nic o obrotówkach i cykadach. One właśnie wysyłają mocne wibracje i jak mi się wydaje powinny być skuteczne w nocy.
Obrotówki jak najbardziej zwłaszcza przy powierzchni ,co do cykad ,to nie mam tak dużego doświadczenia aby się wypowiadać na ten temat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Polecam stosowania mocniejszego kija niż za dzień, i grubszych żyłek a lepej plecionek. Zwłaszcza na początku przygody spiningowania w nocy. Nu i zapasowy sprzęt mieć nie zaszkodzi. Kiedyś wyskoczył wkład z przelotki w sprzęcie który niby superdobry i musiałem wyłamać całom przelotkę zamiast zmienić spining,bo nie miałem zapasu. Od tej pory mam zawsze rezerw .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam chciałem się podzielić swoimi doświdczeniami w temacie łowienia nocą sandaczy,

latam z ziomusiem na wisełke w Warszawie(opaski od strony pragi, między mostem Świetokrzyskim a Gdańskim) kozak przygoda, pierwszy wypad złamałem kijek (miał już 8lat za sobą szczupaków, sandaczy i okoni oraz transportowania),oczywiście towarzyszyłem do końca, kolega sieknął sandacza 3kg........

Przynęty raczej duże, płytko schodzące i dobrze zaostrzone kotwiczki i haki koniecznie, kijek jak tu kolega pisał wcześniej troszke mocniejszy niż do wędkowania w dzień czyli polecam nawet 20-60g to bez przesady mocna linka i dobrze skręcony hamulec.

Sandacze żerują w nocy na opaskach jak bolenie spaławiają się i atak w przynętę jest błyskawiczny i agresywny jak szczupaka, po ataku na przynętę od razu idą w zaczepy z tąd mocniejszy sprzęt i ostre chaki. W nocy można spotkać na prawdę potężną rybę nie kiedy rekord. Nie raz trafiały się ryby nie do wyjęcia, atak w przynęte zacięcie odjazd w nurcik dno i stoi nie do ruszenia w zaczepie.

Wędkowanie nocą polecam gorąco ze względu na spokój i ciszę ale trzeba ruszać minimum we dwie osoby ja z kolegą mierzyny po 1,90 wzrostu i około 110kg wagi a więć spokojnie na prage ruszamy.

post-6006-14544972004556_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
Gość jarek_g

Witam!

Jak dobrac sie do niego noca czy wieczorem w rzece np. wisla trzeba koniecznie lowic na woblery czy lepszy bedzie opad czy tez lowic na gumy z lekkimi glowkami i ciagnac je pod powierzchnia??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years later...

Cześć, nie pływam łodziami, ale czytam sobie czasami relacje innych.

Cierpliwość i duża częstotliwość nad wodą zwiększa szanse.

Zaraz pakuję manatki i wyruszam na pierwsze sandacze z brzegu ( tak mi się wydaje :))

Może taka zachęta pozwoli rozwiać wątpliwości

http://garbus-fishing.pl/artykul/nocne-smoki-i-zapach-jasminu/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 4 weeks later...

Ile wedkarzy tyle innych porad :)

Przede wszystkim odradzam nocny spin w pojedynke.Noc to nie dzien i wie ten kto w nocy wedkuje.

Nocne wedkowanie zaczynalem od 1 czerwca a konczylem w grudniu.

Znalazlem row na mojej ulubionej rzece Lynie w Olsztynie i tam lowilismy w trojke piekne sandaly.

Miejsce i miejsce sie liczy - od tego bym zaczal i doradzal tym ktorzy chca lowic sandaly noca i za dnia.

Noca cisza i jak najmniej swiatla.

Jak wspomnialem jezdzilismy w 3ke i testowalismy przynety,atraktory,stalki i wszystkiego po trosze.Wyniki....

Tem ktory poprowadzil przynete idealnie w rynnie mogl liczyc na bior, mowa jest o gumach.

jezdzilismy mase razy i jesli nie bylo efektu do 11,30 odpuszczalismy.Wynikalo to z wczesniejszych biorow , no ale na innych akwenach moze byc innaczej.

Teraz lowie w nocy z lodzi na jeziorze i mam przygotowane 3-4 zestawy.

Ciskam troche guma potem zmiana na wobler i zmiana na gume ale juz np z leciutka glowka.

Potem np wobler ale juz calkiem innaczej pracujacy

Bywa tak ze w gume puka tylko i nie idzie zaciac,zmiana na wobler i...............jestes w raju............kij trza trzymac mocno w garsci bo uderzenia sa potezne :P

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.