dudi Napisano 23 Czerwca 2007 Napisano 23 Czerwca 2007 Holik jesteś pewny że to nie karłowate ?? Bo karłowatych sie nie powinno wypuszczać !
tomczo Napisano 23 Czerwca 2007 Napisano 23 Czerwca 2007 Efekty ostatniej wyprawy na Kanale Ulgi w Opolu. Biorą tam naprawde niezłe łopaty Wszystkie ryby zostały złowione rano Oprócz leszczy brały tez jazie Wszystkie ryby odzyskały wolność Pozdrawiam tomczo
Gość Holik Napisano 23 Czerwca 2007 Napisano 23 Czerwca 2007 Jestem pewny. Bo w wisle te karłowate od tych normalnych różnią sie troche pletwą i skrzywioną mordą. Piękne leszcze, u mnie też takie biorą rano jak sie trafi w dobre miejsce
stu6-60 Napisano 23 Czerwca 2007 Napisano 23 Czerwca 2007 Rybki super, ale najbardziej zazdroszcze Ci pogody .Pozdro-Radek.
stocha Napisano 23 Czerwca 2007 Napisano 23 Czerwca 2007 tomczo ale łopaty już Ci zazdroszcze Gratuluje wspaniałej wyprawy!
P Napisano 23 Czerwca 2007 Napisano 23 Czerwca 2007 Witam Bylem na rybach w czwartek Lazilem ze spiningiem Efekt to znalezienie fajnego miejsca gdzie intensywnie zerowaly okonki Poniewaz typowo okoniowych przynent nie mialem zalozylem 5 cm kopytka i nimi probowalem walczyc (jednak i tak haki w glowkach mialem raczej za duze tzn za bardzo odstawaly od kopytka ) Zlapalem 3 okonki okolo 25 cm i 2 podobne mi spadly przy samym brzegu Oprocz tego kolo 10 bran Rozbawilo mnie to ze kopytka zolte mannsa 2 razy stracily ogonki (wlasciwie to przy pierwszych braniach na nie po ataku wyciagalem je bez ogonkow ) Odpuscilem wiec je na korzysc kongerowskich ktore mimo kilku atakow nie wykazywaly sladow zniszczenia Pozdr
Gość VooDoo Napisano 23 Czerwca 2007 Napisano 23 Czerwca 2007 Byłem z piątku na sobote na kozłowej górze. Oprócz lekkiego deszczu i małej burzy to 1 węgorz 50cm na rosówkę. tomczo ile miał ten leszcz na pierwszej fotce widze nowy rekord polski
artech Napisano 23 Czerwca 2007 Napisano 23 Czerwca 2007 tomczo, Gratuluję super ryby i wspaniałe zdjęcia. Ryba z pierwszego zdjęcia robi wrażenie
jaross Napisano 23 Czerwca 2007 Napisano 23 Czerwca 2007 A ja dzisiaj pol udanego dnia z nowym spiningiem w rekach i efekty byly 2 szczupaczki takie pistolety ale to pierwsze rybki na nowy sprzecik teraz z gorki bedzie no i sprzecik sie sprawia
tomczo Napisano 23 Czerwca 2007 Napisano 23 Czerwca 2007 Ten większy leszcz miał, ok. 3 kg. to do rekordu Polski trochę mu jeszcze brakuje Już niedługo wypad po 70-tke
tomek1 Napisano 23 Czerwca 2007 Napisano 23 Czerwca 2007 Ten większy leszcz miał, ok. 3 kg. Samo piękno Chyba nawet trochę lepiej niż to co piszesz A ja dzisiaj trening przed jutrzejszymi zawodami. Spławikówki przewietrzone i gotowe do dzieła Jeszcze tylko konopie ugotować Uczucia mieszane Co prawda nęcenie na pół gwizdka, ale brania raczej drobnicy i tylko kilka leszczyków. Co gorsza dużo drobnej, niemiarowej wzdręgi łapiącej przynętę tuż po wpadnięciu do wody. Jutro troszkę pogrubię zanętę, szybciej będę sprowadzał zestaw do dna i myślę, że powinno być lepiej Wiosenny puchar zaostrzył apetyt
jmk81 Napisano 23 Czerwca 2007 Napisano 23 Czerwca 2007 ja dzisiaj trening przed jutrzejszymi zawodami To powodzenia! Połamania kija i co tam jeszcze! Ja niedługo jadę na rybki, porobię zdjęcia i może je wrzucę na forum jak będą ciekawe.
Gość VooDoo Napisano 23 Czerwca 2007 Napisano 23 Czerwca 2007 Ten większy leszcz miał, ok. 3 kg. Samo piękno Chyba nawet trochę lepiej niż to co piszesz A ja dzisiaj trening przed jutrzejszymi zawodami. Spławikówki przewietrzone i gotowe do dzieła Jeszcze tylko konopie ugotować Uczucia mieszane Co prawda nęcenie na pół gwizdka, ale brania raczej drobnicy i tylko kilka leszczyków. Co gorsza dużo drobnej, niemiarowej wzdręgi łapiącej przynętę tuż po wpadnięciu do wody. Jutro troszkę pogrubię zanętę, szybciej będę sprowadzał zestaw do dna i myślę, że powinno być lepiej Wiosenny puchar zaostrzył apetyt Powodzenia jutro tez mam zawody,ale relacje zdam dopiero w poniedziałek prawdopodobnie ( zalezy od pogody) , bo po zawodach chcę zostac jeszcze troche
tomek1 Napisano 24 Czerwca 2007 Napisano 24 Czerwca 2007 No niestety dzisiejsze zawody były raczej walką z wiatrem i falą, niż z rybami Wylosowałem kiepski brzeg, na bata siódemkę nie było mowy o łowieniu, dopiero piątka z kołowrotkiem i cięższy spławik pozwolił w miarę zarzucać. Co chwilę wszystko plątało się niemiłosiernie. Wynik 1120 gr wystarczył zaledwie do zajęcia 11 miejsca Ale za to nagrodą był sympatyczny skórzany gażdżecik Teść był tuż za mną (zajmując ostatnie punktowane miejsce) a w dziesiątce zmieściło się jeszcze dwóch dobrych kumpli z codziennych wypraw. Zwyciężył gość z brzegu ze spokojniejszą wodą ładnie łowiąc ukleje (2,7 kg). PS. Teraz sprawdziłem że ten "gadżet" to Pierre Cardin
_barti_ Napisano 24 Czerwca 2007 Napisano 24 Czerwca 2007 Byłem dzisiaj od 5.00 rano. Sporo płotek złowiłem z tatą. Trafiło się tez kilka sporych okoni. Łowiliśmy na spławik. pozdrawiam ps. razem, wiaderko ryb częśc wróciła do wody, a część na patelnie
DAWID Napisano 24 Czerwca 2007 Napisano 24 Czerwca 2007 elo wszystkim ja po 2-dniowych polowach jestem kozacko zadowolony weszedl jeden karpik 3 kg 52cm i pare po 1.5kg ale i tak linek 40 cm to zdobycz ktora mnie najbardziej usadysfakcjonowala .poniewaz to bardzo piekna ryba ,a co do okonkow tez bardzo pozytywnie jestm zaskoczony bo od bardzo dawna nie spotkalem 37 cm sztuki!!!
DAWID Napisano 24 Czerwca 2007 Napisano 24 Czerwca 2007 aaha dodam jeszcze ze karpik trafil sie kolo 13 w dzien w miare plytkiej wodzie okolo 1.3 metra na bialego robaka a linek na czerwonego sie zachadzyl . bran ogolnie bylo bardzo sporo byly male tolpygi i sum, ktore odziwo wzieły rowniez na bialego robaka z czym spotkalem sie po raz pierwszy.........dziwna sprawa prosze o wiadomosci jesli sie sie ktos spotkal z taka sytuacja... PS: napewno to nie bylu karlowate !!!
daniel zarzecki Napisano 24 Czerwca 2007 Napisano 24 Czerwca 2007 A ja dziś byłem na rybkach. Złowić udało się 1 linka, kilkadziesiąt płoci, wzdręg, krąpi, a najważniejszym trofeum jest węgorz 71cm. Niby nic wielkiiego, ale to dopiero mój drugi w życiu. Rybki wróciły do wody. Aha łapałem pickerkiem na żyłkę główną 0.20 i przypon 0.16. Haczyk nr10 (przy węgorzu nr4) Przynęta to kukurydza, a węgorz połakomił się na rosówę
Gość Holik Napisano 24 Czerwca 2007 Napisano 24 Czerwca 2007 Ja sie spodkalem. U mnie często tak jest z tymi sumami.
stu6-60 Napisano 24 Czerwca 2007 Napisano 24 Czerwca 2007 Wyjazd familijny do Dun Laoghaire. Jestem w porcie okolo 14-tej. Wedkowanie trwa 7 minut .Efekt- 4 makrele. Zostaly zabrane (juz spozyte ) w celach degustacyjnych. Ot i caly wyjazd . Zbieram sie zazdroszczac wedkaza ktorzy zjezdzaja na popoludniowe lowy .Pozdro-Radek.
marcinez Napisano 25 Czerwca 2007 Napisano 25 Czerwca 2007 Do trzech razy sztuka... Dwa pierwsze tegoroczne wyjazdy (9 i 17 czerwca), nad jedną z ulubionych rzeczek przyniosły opaleniznę, bąble po komarach i pokrzywach, sporo ciekawych obserwacji i małe zaległości w domowych obowiązkach. W ostatnią sobotę (23.06), po odespaniu całego zwariowanego tygodnia, budzę się grubo po 9.00. Prognozy pogody nieciekawe, niebo pochmurne, wiatr paskudny. Śniadanko i... nuda. O 12.00 w samochód, o 13.00 nad wodą. Po opadach rzeczka, na co dzień i tak trudna, techniczna, płynie wartko, woda wysoka, lekko zmącona. Wieje niezmiennie, czasem przywieje chmurkę, a z nią minutowy deszczyk, czasem odsłoni słoneczko. Łapanie na przepływankę - porażka. Przystawka - porażka. Pozostaje dołek ze wstecznym prądem, a z dołka jakiś okonek (do wody), krąpik (jak wyżej), płoteczka (to samo). Brania bardzo delikatne, lekkie przytrzymania, przytopienie niczym nie różniące się od zaczepu. Ale oglądam ptaki i jest całkiem miło. Wędkarzy prawie wcale, dwóch spiningistów podeszło porozmawiać i ponarzekać, że to już nie ta sama woda, co przed kilku choćby laty, że przełowiona, że ryba tu płochliwa jak nigdzie indziej... Obławiam kilometrowy odcinek, dołeczki, cofki, rynny, załomy. Drobnica, czyli nic. O 17.00 wyskakuje konkretna burza. Zwijam się do samochodu z zamiarem odjazdu, ale w sumie na horyzoncie się przejaśnia, więc czekam. O 18.00 powrót nad wodę. Z brzegów spływa do wody wszystko, co tam tylko było, trawy przygięte, z gałęzi kapie woda. Wyżej, gdzie przed płytkim zakrętem rzeka zwalnia, woda paruje tworząc ten niepowtarzalny klimat, który gna człowieka nad wodę. I widać, że ryba żeruje. Na kiju zestaw 10-gramowy, obciążenie pod sam spławik, przypon na krętliku (inaczej po kilku przypuszczeniach zestawu skręca się przypon niemiłosiernie). Czerwony na haczyk i ryzykowna "wypuszczanka" z mocnym przytrzymywaniem wzdłuż brzegu, na granicy traw. Na 12-15 metrach, na końcu rynny, brania. Do 21 padają dwa jazie (do wody), kilka płoci (w tym dwie ponad 30cm) i kilka krąpi (po 30 cm równiutko, jeden rocznik, łopatki jak małe leszcze). Większość do wody, 4 najmocniej przycięte sztuki na niedzielny obiad. Robi się zimno, znów przychodzi chmura, więc zwijam się do domu. Szkoda, że weekend jest tylko raz w tygodniu... Nastepnym razem postaram się nie zapomnieć aparatu. Ale proszę liczyć raczej na zdjęcia rzeczki i urokliwych jej brzegów, bo z rybą, jak to z rybą. Wiadomo Pozdrawiam, Marcin
Gość VooDoo Napisano 25 Czerwca 2007 Napisano 25 Czerwca 2007 NA zawodach w niedziele wylosowalem fatalne miejsce - wynik 0 , miejsce --- Po zawodach zlowiłem 2 karpie po 40 i 43 a 2 godziny temu zlowilem karpia 40, przyjechalem tylko pojeśc i nadal na ryby
lord adam39 Napisano 25 Czerwca 2007 Napisano 25 Czerwca 2007 ja po zakończeniu roku szkolnego pojechałem połowić ryby na początku nic nie brało potem mały lin się skusił(1 w moim życiu) . po jakiejś godzinie złowiłem 1 lina i 30 karasi
artech Napisano 25 Czerwca 2007 Napisano 25 Czerwca 2007 Marcinez, bardzo fajna i obrazowa relacja, zdjęcia nie są potrzebne i tak widziałem Twoją rzekę. Cholera ale ja Wam zazdroszczę od trzech tygodni nie byłem nad wodą.
Docent Napisano 25 Czerwca 2007 Napisano 25 Czerwca 2007 Cholera ale ja Wam zazdroszczę od trzech tygodni nie byłem nad wodą. ponad iesiac ... tak to jest w sesji ... a dzis sie dowiedzialem ze w ten weekend juz po sesji nie pojade na marury sprobowac bo robote mam i du.a blada ... bede rury ukladal ... ehhh no ale moze za to chociarz w weekend wyadzik nad jeziorka ze znajomym
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.