trini Napisano 12 Maja 2008 Share Napisano 12 Maja 2008 Dzisiaj nędza - jeden leszczyk, jeden okoń, tfu! To chyba przez to, że tyle jętki u nas lata i ryby nic poza nią nie chcą jeść, a jak to nie wina jętki to nie wiem czego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sandacz Napisano 12 Maja 2008 Share Napisano 12 Maja 2008 Koledzy nawalili wiec znow Brdowskie... od 16 do 19. Znowu slabo, ale przynajmniej jeden czterdziestak wziol Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
macias Napisano 12 Maja 2008 Share Napisano 12 Maja 2008 Niektórzy widzę sobie łowią i to fajne rybki, a ja dodam, że tylko wędkuję Uwziąłem się na okoliczną rzeczkę z nadzieją, że już powinien pobierać karaś i lin, a tu one ani myślą sprawić mi frajdę. Jedyne co idzie podciąć to krąpik, liche płotki i kiełbiki. Aż krew sie gotuje jak pod powierzchnią widać chodzące ryby, które oprócz kąpieli nie myślą o jedzeniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Damianxtx Napisano 12 Maja 2008 Share Napisano 12 Maja 2008 Wczoraj sam nie wiem co mnie skłoniło ale postanowiłem sie wybrać na zawody spławikowe o mistrzostwo koła. Ostatnio brałem w nich udział chyba 3-4 lata temu. Wymiar na płotkę i jak sie później dowiedziałem na okonia zdjęty.Na początku złowiłem jazia 23i lina 21 bez wymiaru. Inni łowią jakieś płoteczki a ja nic.Kolejne branie i zrywa sie duża ryba zaczynam sie denerwować ale w krótkim czasie łowie na pociesznie płotkę która poprawia mi humor . Potem znowu branie tym razem udało mi wyholować rybę nadająca sie do ważenia był to karaś 28cm który to wystarczył mi do wygrania zawodów. Potem już tylko okoniki które nie wiedziałem ze jest wymiar zdjęty. Wygrałem puchar a nawet nie miałem zamiaru iść W kole kazano częściej pojawiać sie na zawodach Relacji nie zdałem wczoraj ponieważ miałem niespodziewany wyjazd na Juwenaliach do Kielc i wróciłem dosyć późno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 12 Maja 2008 Share Napisano 12 Maja 2008 Kolejna zasiadka w nęconym miejscu. Brania tylko do zmroku. Potem do 23 cisza. Leszczyki zasmakowały w makaronie. Jest motywacja do dalszego nęcenia (właśnie mijają dwa tygodnie) może trafi się jakiś naprawdę konkretny. Póki co poniżej jeden z dzisiejszych http://pl.youtube.com/watch?v=1q9UCylxJ28 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
policja997997 Napisano 13 Maja 2008 Share Napisano 13 Maja 2008 Dzisiaj wynik to Leszczyk 36cm i okonek 27cm Moze wyniki niezbyt ale widoki przepiekne. Łowiłem na odrze w kozlu porcie. Pogoda przepiekna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zloty Napisano 13 Maja 2008 Share Napisano 13 Maja 2008 Wczoraj wybrałem się na pobliskie jezioro, przetestować nową wędkę i sprawdzić, na co ma w tym roku ochotę szczupak. Udało mi się przechytrzyć dwie sztuki. Większy miał 1,5kg i 60cm. Jako że jest to moja pierwsza ryba w tym sezonie, wziąłem go do domu. Później złapał się jeszcze mniejszy, ok 40cm, a co się z nim stało widać na zdjęciu. Oba wzięły na białe kopyto z czerwonymi dodatkami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lawdzoj82 Napisano 13 Maja 2008 Share Napisano 13 Maja 2008 Dzisiaj tylko nie wymiarowy boleń ale cieszy bo pierwszy w tym sezonie Coś zaczyna sie dziać nad moja Wisełką wreszcie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karolik Napisano 13 Maja 2008 Share Napisano 13 Maja 2008 W niedziele wybrałem sie znowu nad Bystrzycę no i znowu o kiju... Uparłem się na ta rzeczkę ale chyba jej odpuszczę. Szczupły się żaden nie zameldował a klenie chyba się zaczęły już na tarło zbierac. Brania były lekkie i nie do zacięcia. Tak jak by pukały w przynętę zamkniętym pyskiem. Pstrąg też jakoś nie chce się pokazac. Kleniom chyba trzeba odpuścic i rzeczce też. Czas nad grubsza wodę zajrzec. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
patbaj Napisano 13 Maja 2008 Share Napisano 13 Maja 2008 Czas nad grubsza wodę zajrzec kiedy i gdzie pisz na pw, ja dziś miałem się nad żwirownie w Kątach wybrać ale odpuściłem na rzecz grilla ze znajomymi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 13 Maja 2008 Share Napisano 13 Maja 2008 Dzisiaj byliśmy nad Bugiem. Okazało się, że to jednak całkiem niedaleko. Tam jest pięknie! Potężna rzeka, nie ma dwóch zdań. Jedyny minus, to to że strasznie tam wieje Wędkarze się właśnie z niesmakiem zwijali, po dwudniowych zasiadkach - całkiem na pusto, ani pyknięcia. Czuję, że tu też była to robota jętki majowej która w okolicy rozpleniła się niebotycznie, fruwają jej po prostu całe chmary, i ryby mają co jeść , widać jak żerują pod powierzchnią - no i chyba nie mają ochoty na szukanie czego innego. Ale okolica przepiękna! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Supersobi Napisano 14 Maja 2008 Share Napisano 14 Maja 2008 13-go otworzyłem sezon szczupakowy, nie było tak pechowo +/-85cm ..a relacja TUTAJ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
macias Napisano 14 Maja 2008 Share Napisano 14 Maja 2008 Wczoraj wieczorem w końcu wykorzystałem podbierak do podebrania ryby. Ryba połakomiła się na 2 czerwone robaki z pickera. Hol był super i kołowrotek zagrał bo rybka ważyła ok 1,5 kg. Cieszyłem się bo nastawiałem ostatnio się na lina ewentualnie karasia i w końcu branie. Taki lin to fajna ryba co nie?. Jest tylko jeden szkopuł. Pod koniec holu widzę, że to nie jest lin ani karaś. Ciało podłużne, klepie ogonem po wodzie - kurna - to był Zagłoba (dla mniej domyślnych - Zagłoba słynął z długich wąsów). Ogólnie kaplica. Oprócz w.w jeden średni krąp i masa brań ale tylko wtedy gdy nietoperz przypierdzielił w żyłkę . Nad płynącą wodą dobrze mieć d.s. postawioną dość wysoko, dlatego też nietoperze walą w żyłkę rozciągniętą nad wodą. Już nawet wpadł mi do głowy pomysł, by zamiast żyłki nawinąć drut i podłączyć go do prądu. Jak nietoperz walnie w "żyłkę" to już więcej tego nie zrobi (no ale niestety prąd nie kopie w powietrzu ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kornik Napisano 14 Maja 2008 Share Napisano 14 Maja 2008 Po długiej nieobecności witam wszystkich po kiju. No i ja w końcu zacząłem sezon wędkarski z łodzi na jeziorze w moim mieście. Wczoraj o 16 00 po robocie sprzęt na łódkę i na jeziorko. Zamiar - szczupak na żywca. Podpłynąłem pod wyspę , bata w garść i złapać żywczyka . Pod czcinką na ciasto zapachowe płotka , akurat na żywcówkę . Więc odpłynąłem od czcin około 10 m , kotwicę do wody i żywcówka w stronę czcin jakieś 2 m przed nimi na spadek. Bacik w rękę i obserwacja przyrody i wędek. Po około godzinie branie , spławik z żywcem wcięło pod wodę , zacięcie ,siedzi - hol i w łódce wylądował 1,5 kilowy . Następny zarzut żywcówki i po około znowu godziny ponownie wylądował w łódce 1,2 kg szczupaczek. Następny żywiec poszedł na żywcówkę do wody , moczył się do 19.00 i już nic. W między czasie na duże kulki ciasta na bacika trafiło się kilka ładnych płoci do kolekcji ze szczupaczkami. 19 z minutami zwinięcie sprzętu i powrót do domu. A że wodą to około2,5 km więc silnik wolne obroty, spacerek i troling. Zanim dopłynąłem do miejsca postoju łódki miałem 4 szczupaczki które musiały być bardzo głodne bo atakowały nawet ripera 12 cm. Wszystkie maluchy z powrotem wylądowały w jeziorze . I tak spędziłem 13 maja , popołudnie ( pecha nie miałem choć to 13 wręcz odwrotnie) Następna wyprawa za szczupłym w sobotę o świcie , próba na podwodnej górce środek jeziora. Pozdrawiam wszystkich i życzę taaaaaaaaakich ryb. PS. Trochę sie rozpisałem. Pozdro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pilker_89 Napisano 14 Maja 2008 Share Napisano 14 Maja 2008 Właśnie wyjeżdżam z kumplem na rybki, wróce i napisze co i jak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stocha Napisano 14 Maja 2008 Share Napisano 14 Maja 2008 lin to fajna ryba co nie? Oj żebyś wiedział Dzisiaj wybrałem sie na małą zasiadkę,oczywiście jeszcze na długo przed świtem.No i padły dwie sztuki,średniaki(foto).Ale to jest nic bo 3 nie dałem rady wyciągnąć Przy jednym nie mogłem oderwać profesora z dna,aż wkońcu przyponik 0,16 strzelił jak z bata Tyle lat spędzonych nad linowi zasiadkami i wciąż nie rozumiem czasami tych ryb Wczoraj przy ewidentnej obecności lina w łowisku(na powierchni widok jak po wlaniu szamponu ),ani branka,tylko jeden karaś,zaś dziś zimno rana jak diabli a szanowne lineczki jak w amoku,na powierzchni żadnych oznak że lin żeruje.W weekend chyba nocka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
welfron1 Napisano 14 Maja 2008 Share Napisano 14 Maja 2008 lin piękna ryba gratuluje połowu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pilker_89 Napisano 14 Maja 2008 Share Napisano 14 Maja 2008 Ja dzisiaj na stawku jakies 2 godziny. Wynik: ZeRo... Potem nad jeziorko, płyciutkie koło 2m. Jeden karpik koło 30cm i amur 45cm. To na tyle Ogólnie coś nie biorą teraz... Czekam z utęsknieniem żeby popadało tak ze trzy dni... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiek^wro Napisano 14 Maja 2008 Share Napisano 14 Maja 2008 Dzisiejszy dzien przeszedl moje najsmielsze oczekiwania Z poczatku, pierwsza godzina ( zaczalem o 6.00 ) to totalnie nici u mnie i 2 szczupaczki i okonek u kolegi. 2 pistolety jednak i pasiasty to nic, w porownaniu z tym, co dzialo sie pozniej. W krotkiej nieobecnosci kolegi, wyciagnalem szczupiego pod 49cm i 7 cm okonia, na woblera dlugosci 4 cm Pod woblera podszedl nam ponad 120 cm szczupak - zupelnie obojetny. Kiedy ten szczupak podchodzil pod woblera kolegi, pod moja blache podlecial conajmniej 40 cm garbus. Rowniez obojetny gdyby nie okulary, bysmy ich pewnie nawet nie zauwazyli. Nastepnie co nas zaskoczylo, to Karpie wielkosci 80-100 cm biegnace za zolta guma ... obojetne, amury wiielkosci 70-100, grube jak swinie, ktore plywaly rowniez ... obojetne. Klenie rowniez ogromne, udalo sie jednego zahaczyc na mala aglie 01, mial z 30-40 cm, ale nie doholowal sie biedak do brzegu, coz, sesja fotograficzna go minela Nastepnie Jaź, Bolen ... nic absolutnie nie bralo. Dzis ryby chyba bawily sie "eskortów przynet". Na oslode dnia okolo 14ej doczekalismy sie niewielkiego szczupaczka. Na popery na tym stawie gdzie lowilismy byl jeden spudlowany strzal szczupaka ... Generalnie skonczylem o 15:20 i pojechalem po dziewczyne. Tak sie sklada, ze siedziba jej pracy znajduje sie 10 metrow od Oławki - jej ujscia do Odry. Porzucalem pare razy poperem w zielsko ... i wyjalem slicznego 53 cm szczuplego Dzien bez rewelacji, ale czekam na wyniki z tymi Bolkami, ktore dzis widzialem i Kleniami. Niesamowite bydlaki Sam fakt, ze Amury plynely ze blacha masakra Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Damianxtx Napisano 14 Maja 2008 Share Napisano 14 Maja 2008 U mnie biorą jak szalone karpiki tylko ze malutkie na ogół nie przekraczające wymiaru.Dziś złowiłem 4 i jeden dosyć ładny poszedł w zielsko ale nie jestem pewny czy to karp czy może lin.Te karpiki to chyba z jakiegoś ostatniego zarybienia bo nie pamiętam żeby tak brały, tylko że jak tak dalej będą brały to wszystkie wyłowią Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 14 Maja 2008 Share Napisano 14 Maja 2008 Kolejna zasiadka w nęconym od dwóch tygodni miejscu. Ryby są i biorą, ale ciągle bez okazów. Dzisiaj około 20 szt. leszczy w okolicach 40 i ponad cm. Dwie większe ryby wygrały na trudnym stanowisku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bronek Napisano 15 Maja 2008 Share Napisano 15 Maja 2008 ja wczoraj 3 godziny ze spinem ale ani śladu szczupłego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
roman gawlas Napisano 15 Maja 2008 Share Napisano 15 Maja 2008 Dzisiaj zupełnie nie planowany wypadzik na rybki tak z marszu załatwiałem sprawy związane z niedzielnymi zawodami i tak na chwilę zahaczyłem o rzekę Boleń się tłukł jak oszalały więc szybkie składanie sprzętu i pierwsze rzuty, i nic ale w kolejnym rzucie przytrzymanie myślę ki diabeł ale na wędce coś się szamoce, powolutku podciągam i własnym oczom nie wierzę, a to klenisko skusiło się na przynętę boleniową i prowadzoną w tempie boleniowym, prawidłowo w pysku kotwica, normalnie szok schylam się aby go podebrać i przy pierwszym dotknięciu dostał takiego szwungu że została mi tylko żyłka reszta popłynęła z panem kleniem, piękniutki w barwach godowych na moje oko mógł mieć około 50+ nawet fotki nie chciał sobie pstryknąć ze mną Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witek150 Napisano 15 Maja 2008 Share Napisano 15 Maja 2008 żuty Rzuty Ale sie nie czepiamSzkoda ze nie ma fotek Gratuluje wypadu i Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
peter Napisano 15 Maja 2008 Share Napisano 15 Maja 2008 TU to sie APTEKA Z ORTOGRAFII robi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.