Skocz do zawartości
tokarex pontony

Jak dziś było na rybach ?


tomik

Rekomendowane odpowiedzi

Gość VooDoo
Napisano
O sandaczu można myśleć najwcześniej w środę

Masz na myśli to, że w srode w bielskim będzie zachmurzone niebo i niewielkie opady :?::lol:

Co do ryb w poniedziałek to hmm, nie dojechałem bo złapałem gume w skuterze....

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 9,2k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

th_DSC00307.jpg

th_PIC_0522-1.jpg

Sandacz w niedzielę, 60cm. Podobno w tym jeziorze "absolutnie nie ma sandacza" :lol:

Okoń wczoraj, 32 cm - chyba największy z całego stadka.

Napisano

Wczoraj w nocy w końcu pierwsze ryby, dwa leszcze 40 cm, kilka 25-32 cm, kilka płotek, w tym jedna 35 cm.

Napisano

A ja przez kilka godzin obserwowałem żerowanie tołpyg. U nas na stawach są potwory jak wieloryby. I doszedłem do wniosku że złapanie tej ryby to tylko przypadek. Stałem obok bestii ponad 10 kg z bacikiem. Wiem że głupio zrobiłem ale podałem tołpydze dwa białe robaki na bacie mojej córki wprost do pyska. Zassała i wypluła i za chwilę znowu to samo. Nie zacinałem jak miała w pysku bo nie miało to sensu. Ale nogi trzęsły mi się z wrażenia. I teraz wiem że branie tołpygi to przypadek. Jak filtruje wodę to może wciągnąć hak do pyska. Przy błyskawicznym zacięciu da się zaczepić. Ale nie reaguje wzrokowo na przynętę. Po prostu tylko filtruje wodę. Ale jaki to piękny widok jak pływa tuż pod nogami.

Dodam jeszcze, że niedaleko miałem sprzęt do wyciągnięcia tej bestii. Hardcorową wędę z plecionką o wytrzymałości 12kg. Wystarczyło tylko poczekać aż znowu podpłynie i wsadzić jej pusty hak do pyska i zaciąć. Jednak uznałem że będzie to raczej nieeleganckie.

A dzisiaj łapaliśmy karaski. Bardzo sympatyczna rybka. Szkoda, że nie ma już naszych tylko srebrne japońce. Przy okazji padło też trochę okoni.

No i po 10 dniach pod wodą wypłynął topielec kilkanaście metrów od naszego łowiska. Dość nieciekawy widok i zapach. Ja z kolegą uciekłem a dziesiątki ludzi łącznie ze starymi babami leciało go oglądać. No starczy jak na jeden dzień

Pozdrawiam

Napisano

Ja dzis od 18.30 do 20 bylem na tym samym stawie co wczoraj, zmienilem tylko miejsce. Udalo mi sie wyjac 14 karaski zlocistych i 26 japoncow, szkoda ze male max 20. Fot nie ma bo balem sie ze zamocze tam aparat.

Napisano

Dziś rekreacyjny wypad z dziewczyną i naszym pieskiem nad Bystrzycę poniżej Kątów Wrocławskich, psinka pływała 10 metrów powyżej mnie, a ja łowilem okonki. W ciągu godziny było ich ok 15-18 szt., aż mi się liczenie myliło, wszystkie w granicach 18-22 cm (na oko)

Brały na wszysko oprócz obrotówek powyżej rozmiaru 3 oraz ripperka w naturalnym kolorze, nawet na pstrągową żabkę Manns'a!!!

Wszyskie trafialy natychmiast do wody. :!::grin:

miły wtorek...

Napisano

Dzisiaj totalne zero, kompletnie nic nie wzięło na spinning.

ale.........

to ale jest duże, ale nie mam z kim pogadać nawet o tym. Uratowałem dzisiaj człowieka nad rzeką, wpadł do wody (niestety piany jak bela). Nie będę opowiadał historii całej, ale przeżycie jest niesamowite a adrenalina wychodziła mi uszami.... nikomu tego nie życzę.

Napisano

Sobtainer, masz na koncie dobry uczynek, ten człowiek jak wytrzeźwieje, będzie Ci wdzięczny do końca życia, choć może nigdy się już nie spotkacie.

Wielki i odważny czyn :)

Napisano

Ze względu na upały nad woda zameldowałem się dopiero o 19. Widac było że drapieżnik nie żeruje dopiero koło 20.00-20.30 dwa rzuty i dwa brania. Niestety oba szczupaczki niewymiarowe. Posiedziałem do 24.00 ale bez efektów. Łowiłem na żywca - w dzień na korek w nocy gruncik :wink:

Ot i cała historyja :mrgreen:

Napisano

Ba co więcej miałam na sobie haczykową koszulkę i zanim ów Pan do mnie podszedł wyeksponowałam duże logo znajdujące się na plecach :twisted::mrgreen:

Ja myślę ,że większe wrażenie zrobiło by to mniejsze logo na piersiach ........................zwłaszcza na wdechu ................. :mrgreen:

Napisano

Ba co więcej miałam na sobie haczykową koszulkę i zanim ów Pan do mnie podszedł wyeksponowałam duże logo znajdujące się na plecach :twisted::mrgreen:

Ja myślę ,że większe wrażenie zrobiło by to mniejsze logo na piersiach ........................zwłaszcza na wdechu ................. :mrgreen:

Oj ESSOX ESSOX pewnie masz rację, ino wcięcia na dekolt w koszulce brakuje :mrgreen::lol::lol:

Sobtainer dobry człowiek z Ciebie, gość miał farta, że akurat byłeś w pobliżu tak by chłopina się utopił.

Napisano

Sobtainer, gratuluje odwagi!!

A w temacie: wczoraj wypadzik nad staw i chwila łowienia. Kilka leszczyków w granicach 20-25cm, masa okoni z powierzchni :lol: . Ogólnie wypad udany :wink:

Napisano
Obrazek

Obrazek

Sandacz w niedzielę, 60cm. Podobno w tym jeziorze "absolutnie nie ma sandacza" :lol:

Okoń wczoraj, 32 cm - chyba największy z całego stadka.

Nad jakim jeziorkiem ten sandacz dał się złowić?

Napisano

Większe sztuki ciągną szybko i jednostajnie, mniejsze zrywami. Przynętą jest ukleja. Ten poprzednio złowiony 'parówkarz' miał w bebechach dwie duże ukleje i dwie ok 15cm płocie.

Napisano
Większe sztuki ciągną szybko i jednostajnie, mniejsze zrywami. Przynętą jest ukleja. Ten poprzednio złowiony 'parówkarz' miał w bebechach dwie duże ukleje i dwie ok 15cm płocie.

Pytam, bo miałem ostatnio kilka dziwnych brań na ukleję i chociaż u mnie węgorza nie ma zbyt wiele to właśnie jego podejrzewałem. Dobre brania u Ciebie mogą wskazywać, że się nie myliłem i węgorz teraz aktywnie żeruje. Zacięcia miałem puste zapewne z powodu umiejscowienia haka (za grzbiet) :roll:

Spróbuję się przymierzyć typowo pod węgorza i zobaczymy :wink:

Napisano

Sam dopiero co przerabiałem dużą serię szybkich szarpanych odjazdów po kilka metrów, brania były średnio co 15min, niczego nie udało mi się zaciąć. Ja stawiam na małe sandacze. Jeden kij mam na cieżki grunt, rybka zbrojona za ogon, druga wędka spławikowa - rybka za grzbiet, węgorze bez problemu zacinam na każdej z nich.

Napisano
Sam dopiero co przerabiałem dużą serię szybkich szarpanych odjazdów po kilka metrów, brania były średnio co 15min, niczego nie udało mi się zaciąć. Ja stawiam na małe sandacze.

Całkiem możliwe. Jeżeli były to naprawdę szybkie jazdy to mogą to być również małe sumy (o ile występują). Przerabiałem to już w tym roku. :roll:

Muszę pokombinować ze zbrojeniem i wielkością przynęty. :wink: Piątkowy wieczór pod względem pogody wygląda zachęcająco :twisted:

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.