wiesławek Napisano 20 Czerwca 2006 Share Napisano 20 Czerwca 2006 Spinning to przecież czysta robota kijek i kilka przynęt i do boju Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 21 Czerwca 2006 Share Napisano 21 Czerwca 2006 I właśnie to mi się w tym podoba a nie babranie sie w jakichś specyfikach zanetowych, wiaderkach, sitkach, podpórkach, sygnalizatorach, fotelach itd. A najważniejsze to to, że jesteśmy w ciągłym ruchu, i mamyw większą możliwość obserwowania przyrody i poznawania okolicy. To MY szukamy ryby a nie ona nas P.s. Jak znam zycie, za w/w tekścik zaraz zmyją mi głowe "stacjonarni" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 21 Czerwca 2006 Share Napisano 21 Czerwca 2006 Jak znam zycie, za w/w tekścik zaraz zmyją mi głowe "stacjonarni A pewnie ,a co.Kiedyś miałem podobną teorie co ty Szogun tylko gnało mnie ze spinem od Szczecina do Rzeszowa ,ale to już odległe czasy dziś mam "właśnie " największą satysfakcje jak udaje mi się siciągnąć rybe tam gdzie ja chcem a nie odwrotnie ,ryba ma przypłynąć do mnie i tak często jest a jeszcze najlepsze z tego wszystkiego to jest jak ja łapie a reszta się przygląda ,może to troche snobistycznie brzmi ale to jest nagroda za wiele godzin lub dni spędzonych na przygotowaniu sobie miejsca do wędkowania.Niemniej nie neguje "złomiarzy" jak to się kiedyś dawno temu powiadało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 21 Czerwca 2006 Share Napisano 21 Czerwca 2006 Wiedziałem!!! Wiedziałem, że na Ciebie Maniuś zawsze można liczyć "Złomiarzy" ... tego nie słyszałem Dobre Ludzie!!!! Jestem złomiarzem!!!! A wracając do tematu ... jak zauwazyłeś ... ryby już człowieka nie cieszą jak kiedyś i każdą mogę wypuścić bez łezki w oku a wrecz przeciwnie, niech se żyje i rodzi duuuużo rybiątek, za to jak mój kij sie gnie a inni ... Na razie wole sam szukać ryby ... jako złomiarz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 22 Czerwca 2006 Share Napisano 22 Czerwca 2006 Złomiarzy" ... tego nie słyszałem Shogun to już zapomniane określenie potoczne spiningowca jak jeszcze nie było twisterów czy świsterów ,a woblery bywały rzadkością i to dla wybranych ,miało się pare blach typy alga ,gnom ,mors i z takim "złomem" chadzało się na szczupce ale nie takie chude jak dziś tylko wypaśone oj były wypaśone. Shogun daj zać jak na Mietków byś się wybierał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 23 Czerwca 2006 Share Napisano 23 Czerwca 2006 Tak, wiem Maniuś o co chodzi, ubawiło mnie to do łez Mietków ... nie wiem, kiedy odwiedzę, może wyjdzie jak w zeszłym roku ... z partyzanta Ale jeśli taka sytuacja zajdzie, bądź pewien, że się wcześniej umówimy i pogadamy o ... starych karabinach W tym sezonie chcę sobie przypomnieć Przeczyce i Dziećkowice ... zapomniałem już chyba większość moich miejscówek Mam tam jakieś zapiski i pewnie mi pomogą Jest to wynikiem okupowania od 8 lat Poraja a te j/w jedynie sporadycznie odwiedzałem. Ponadto chcę w końcy wybrać się na Łąkę (czy Łękę ... nie wiem jak nazywa się dokładnie a jestem za leniwy by to teraz sprawdzić ) k. Pszczyny. Na koniec ... pozdrawiam wszystkich ZŁOMIARZY Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Emilfans1 Napisano 5 Sierpnia 2006 Share Napisano 5 Sierpnia 2006 Ja pierwszy raz jak łowiłem na spining to odrazu się zachęciłem pierwszy rzut w życiu spiningiem jeszcze dobże blaszka nie zdążyła spaść do wody i wyciągnełem 4kg szczupaka ojcec łowił na grónt a ja miałem 12 lat uzbroił mi wędke i powiedział żebym sobie pożucał i pokazał mi jak mam mniej więcej ściągać żyłke i ruszać kijem ale był zdziwiony jak po 10 minutach przyszedłem z rybą żeby mi ją zdją z kotwiczki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
miron Napisano 5 Sierpnia 2006 Share Napisano 5 Sierpnia 2006 Jak się przekonać do spiningu? Oto recepta : 1. znależć wodę w której wiadomo , że są ryby drapieżne(najlepiej taką w której się łowiło już kiedyś lub łowi się najczęściej) blisko domu 2.wybrać zpośród swojego sprzętu : delikatny kijek , nieduży kołowrotek (z żyłką 0.16 mm - musi być dobra na tyle ,żeby nie pękała np . Jaxon extreme 150 metrów za 6 zł) , parę cieżarków w kształcie gruszki z krętlikiem(lepiej laseczki olowiane z krętlikiem) , małe (3cm) twisterki na haczyku nr6-8 z długim trzonkiem i oczkiem 3.nad wodą zmontować zestaw z bocznym trokiem 4. łowić : rzucać jak najdalej i cały czas szorować ciężarkiem po dnie jeżeli nie ma zaczepów , próbować róznych sposobów prowadzenia przynęty 5. jezeli już nałowiło się okoni do syta warto przejść do łowienia szczupaków lub boleni(to nie pomyłka) sprzęt musi być trochę mocniejszy 6.SZCZUPAK: siedzi zwykle w niedużej odległości od brzegu , a nawet w trzcinach i roślinach , bardzo lubi zwalone do wody drzewa(najlepsze miejsce) i podtopione krzaki - żeby go złowić trzeba odwiedzać łowisko o różnych porach dnia (ale najlepiej biorą o świcie,rano i o zmroku); najlepiej łowić na woblery(ok.7cm) lub obrotówki(ok. nr 2) , gumy lepiej zostawić na póżniej należy zmieniać tempo aby dobrać właściwe (lepiej kręcić szybko ale w tempie na szczupaka nie boleniowym) 7. BOLEŃ (mały) długi kij , żyłka 0.14 mm , kołowrotek szybko nawijający żyłkę parę małych obrotówek i błystek podlodowych - trzeba kręcić jak najszybciej ,żeby przynęta szła po powierzchni ((podlodówka) lub ledwo pod nia (obrotówka)tworząc falę łowić tam gdzie się spławiają (najlepiej w rzece) Jak się przekonać do spiningu? złowić parę ryb wielkości ok . 30 - 40 cm przekonania!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cysiu Napisano 15 Lutego 2007 Share Napisano 15 Lutego 2007 Hmmm ja ze spiningu "korzystam" w czasie rozeznania nowego łowiska. Obserwuję wodę, napotkam jakiegoś wędkarza, pogadam itd. Miałem kilka wypraw na spining, nawet jeśli nic nie złowiłem to zawsze sukces, zawsze coś nowego się dowiadywałem . Pierwszą ryba na spina to był okoń ok. 15 cm na woblera rapalkę. To mnie trochę przekonało, ale już szczupak który płyną bezczelnie za moim twisterkiem sprawił, że podszedłem do tej metody całkiem na serio . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pewniak Napisano 16 Lutego 2007 Share Napisano 16 Lutego 2007 moim zdaniem metoda bocznego troka, zwłaszcza w jej wersji okoniowej, czyli zazwyczaj "paprochowej" wypacza ideę spiningu i żadnemu początkującemu nie radziłbym od niej zaczynać. Dlaczego?? Ano dlatego, że jak się wyżej niektórzy wypowiadali, wędkarz przy bocznym troku nie czuje pracy przynęty. Zarzuca ją i ciągnie do siebie bezpłuciowo po dnie. Owszem, sposób prowadzenia, przerwy, przyspieszenia, wyczuwanie rodzaju dna, przeszkód i zaczepów - to wszystko jest tu istotne, ale dla kogoś kto dopiero bierze kij do ręki będzie to nie do ogarnięcia. Poza tym w bocznym troku wiele brań jest delikatnych, często zdarza się że po zatrzymaniu zestawu przy jego ponownym podciągnięciu czujemy rybę bez wyraźnego brania. Wątpię żeby takie łowienie wciagało. Moja rada: kilka niedużych blaszek (1-2) i gumek po 4- 6 cm, rzucasz, opuszczasz do dna i ściągasz w miarę jednostajnie i nie za szybko. Napisałeś że łowisz na bugu. Odpuść sobie na razie głębokie miejsca i szybkie prądy. Szukaj zastoisk, miejsc za zwalonymi do wody drzewami, starorzeczy. Na razie niech to nie będą 5 m doły, wystarczą takie po 1 - 1,5 m. Nie ma bata - takim sposobem i w tych miejscach złowisz swoje pierwsze okonie i szczupaczki. A jak już sie wciągniesz to będziemy kontynuować... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 17 Lutego 2007 Share Napisano 17 Lutego 2007 bezpłuciowoNoooo pewniak widzę że nie lada ogier a Ciebie! Tak czy inaczej poniekąd nawet się zgadzam ale jest pewnie potężne ALE Temat "jak się przekonac do spinningu" a jak wiemy najlepiej przekonac sie do metody połowy ..... łowiąc. Tak więc jeśli lądujesz ze swoim pierwszym spinnerem tam gdzie połów na paproszki gwarantuje sukces - to lepiej początkującemu łowić właśnie w ten sposób i spędzić miło dzień niż ciągać bez powodzenia te blaszki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 18 Lutego 2007 Share Napisano 18 Lutego 2007 A ja sie zgodze z drugą częścia wypowiedzi Pewniaka, bo ... na początek dobrze jest "czuć" przynetę na kiju, w dłoni i załapać o co w tym choidzi Natomiast pierwsza część ad paprochów ... no cóż, każdy ma swe zdanie i swe upodobania, ale na początek równiez nie polecam tej metody, bo będzie stosowana bezwiednie, bez jakiego kolwiek przekonania w sukces, bo ... na kiju nic nie drży i nie szarpie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Flashq Napisano 26 Sierpnia 2007 Share Napisano 26 Sierpnia 2007 a ja wam moi drodzy koledzy powiem ze odkad pamietam, odkad spininguje nigdy nie uzywalem przyponu stalowego, agrafka z kretlikiem aby zmieniac blaszki, woblerki gumki(zadko bo zadko ale tez na nie rzucam) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
śledzik1977 Napisano 28 Sierpnia 2007 Share Napisano 28 Sierpnia 2007 a ja wam moi drodzy koledzy powiem ze odkad pamietam, odkad spininguje nigdy nie uzywalem przyponu stalowego, agrafka z kretlikiem aby zmieniac blaszki, woblerki gumki(zadko bo zadko ale tez na nie rzucam) Łowisz szczupaki? Jeśli tak to napisz ile % wyciągasz bez przyponu? Załóżmy, że masz brania 10 szczupaków (nie szczupaczków) bez przyponu wolframowego czy stalowego, ile holi szczęśliwie dobiega końca? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Flashq Napisano 28 Sierpnia 2007 Share Napisano 28 Sierpnia 2007 a szczupaki łapie i problemów z nimi naprawde nie mam, 0 odgryzionysz koncówek a woblerki zawsze w pysk wbite Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pagori Napisano 7 Stycznia 2009 Share Napisano 7 Stycznia 2009 Jak sie przekonać do spiningu ...... Mieć w miarę uniwersalny sprzęcik i trochę przynęt w pudełku: trzy blaszki obrotowe ,pięć małych twisterków na główce 3 gramy . Wystarczy pięć wypadów na ryby w dobrym sezonie i już jesteś wciągnięty . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Migdał Napisano 7 Stycznia 2009 Share Napisano 7 Stycznia 2009 Oj to zależy... od małego mój tata brał mnie na ryby i patrzyłem w splawik, wręcz gardziłem spinningiem, -"co to za wędkarze, rzucą parę razy i idą".. ale z wiekiem jak zobaczyłem jakie emocje się z tym kryją, i ile opcji to sie zaczarowałem. Sezon bez nawet jednej ryby mnie nawet nie zniechęcił! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
patbaj Napisano 7 Stycznia 2009 Share Napisano 7 Stycznia 2009 szczupaki łapie i problemów z nimi naprawde nie mam, 0 odgryzionysz koncówek bajka, może to bolenie??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Migdał Napisano 8 Stycznia 2009 Share Napisano 8 Stycznia 2009 Nie ryzykował bym łowienia szczupaka bez przyponu Za duże ryzyko przegryzienia... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miras Napisano 8 Stycznia 2009 Share Napisano 8 Stycznia 2009 Jak przekonać się do spiningu... Ja jestem właśnie na etapie przekonywania się do w.w. metody. Na spining poświęciłem tegoroczną jesień a dokładniej chłodniejsze dni gdy kilkugodzinna zasiadka na białą rybę niestety nie należy już do przyjemności. Moim zdaniem najważniejsze to niezniechęcać się i nie wychodzić z założenia że koniecznie trzeba coś złapać. Weź wędkę i ciesz się przyrodą do okoła, a spinning na początku traktuj jak spacer tyle że z wędką. Skup się na poprawnym prowadzeniu przynęty a wyniki przyjdą same. Pierwsze ryby bardzo cieszą, nawet te niewielkie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Supersobi Napisano 9 Stycznia 2009 Share Napisano 9 Stycznia 2009 Jak przekonać się do spinningu... To proste.. zaczynamy od połamania i wyrzucenia naszego ulubionego krzesełka wędkarskiego.. reszta pójdzie jak po maśle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość adi Napisano 11 Stycznia 2009 Share Napisano 11 Stycznia 2009 Spiningowanie z dopasowanym sprzętem to czysta przyjemność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_glogow Napisano 13 Stycznia 2009 Share Napisano 13 Stycznia 2009 Supersobi, dokładnie tak wszystko na czym można usiąść niszczymy i już mamy rozpoczęta karierę spinningowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_barti_ Napisano 26 Stycznia 2009 Share Napisano 26 Stycznia 2009 A jak łowiąc z brzegu zaobserwować ataki szczupaka, okonia czy innych drapieżników? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Migdał Napisano 26 Stycznia 2009 Share Napisano 26 Stycznia 2009 Zależy od sprzętu, ale przecież wyczuwamy "bicie". Dla każdej ryby sa charakterystyczne, i np: szczupak atakuje bardzo szybko i agresywnie, przy holowaniu często się obraca i próbuje zwiać, a że jest to rybka raczej duża to i zabawa przy tym jest przednia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.