Jezioro Czechowice kolo Gliwic

[Gość primo]

Bywa ktos z Was ? podobno tam straszne bezrybie

[Unises]

Często tam jestem, napisz co chcesz wiedzieć, W ostatnim sezonie miejscowi prawie wycieli do końca Amura.

[Gość primo]

z co chcesz wiedzieć,

Nie tylko amura nie ma, ale i karpia, a tak na marginesie totalny brak ryb

Nikt nic nie lapie, nie wiem co jest grane w ubieglym roku w kwietniu i maju ryba brala jak glupia, a teraz to nawet siedzi siee po 12-16 h bez zadnego brania, wedkarze powoli sie buntuja, wiekszosc stanowisk pusta, zarzneli to jeziora maksymalnie.

Nawet na plytkiej karpia nie widac, zapewne wiesz ze ten zbiornik jest bardzo specyficzny i miejscami dosyc gleboki , ale zeby totalnie NIC nie bralo

[Unises]

Znam tam kogoś kto jest tam z 300 dni w roku, pare lat wstecz, ja też tam regularnie łowiłem...a teraz przychodzę co najwyżej na spacer, pogadać...

Nie tylko amura nie ma, ale i karpia, a tak na marginesie totalny brak ryb

Co do amura i karpia pozostało jeszcze chyba kilka-kilkanaście większych sztuk, tych 2 razy bardziej inteligentnych od przeciętnego gumofilca. Na grubszą rybę masz szanse w sierpniu - wrześniu (miejscówki "od torów" rzuty spod kija na 4-6 metr)

Nikt nic nie lapie, nie wiem co jest grane w ubieglym roku w kwietniu i maju ryba brala jak glupia, a teraz to nawet siedzi siee po 12-16 h bez zadnego brania,

W tamtym roku zarybili (z pomostu ośrodka halemba )karpikiem i amurem nie wiem dokładnie ale chyba tak z 300kg. Wtedy tez ekipa siedziała na miejscówkach koło "leśnika" i rypali ile tylko się da i do wora i w krzaki , w ten cudowny sposób w niecałe 3 tygodnie wycieli chyba 85% wpuszczonej ryby, która się jeszcze nie rozeszła po zbiorniku. A potem ci sami "wędkarze" popijając wiśniówkę użalają się do końcu sezonu że nic nie bierze

Nawet na plytkiej karpia nie widac, zapewne wiesz ze ten zbiornik jest bardzo specyficzny i miejscami dosyc gleboki , ale zeby totalnie NIC nie bralo

Tak to bardzo ładne bajorko lecz mocno splądrowane, co do głębokości to są 2 doły 8 metrów,nic nie brało? jakoś specjalnie mnie to nie dziwi, a gdzie siedziałeś?

Nie wiem czy byłeś już na "czarnym" ?, to taki 3-4ha zbiornik przylegający, bardzo ładny, jest tam dosyć spora populacja lina, na którego gumofilce jeszcze nie wynaleźli żadnego patentu.

[Gość primo]

Znam troszeczke ten zbiornik bo od kilku lat mieszkam w Czechowicach , Ci co w ubieglym roku tak przetrzepali jezioro z wpuszczonego karpia i amura to ekipa gumofilcow z Labed , ostatnio ich juz nie widac nad jeziorem, podobno przeniesli sie juz w opolskie, nawet widzialem co sie wtedy wyprawialo , dzwonilem gdzie trzeba ale zadnej interwencji nie bylo

Koo "lesnika jest iobecnie dosyc mocno zarosniete, sa ta jeszcze dwa oczka gdzie mozna rzucic , przewaznie to siadam kolo pomostow gdzie w lecie stoja rowery wodne i kajaki, czasami na cyplu obok kapieliska . lu tez pod wieczor obok plazy.

Przy torach to raczej nie lowilem , moze warto sprobowac ?

Przy torach raczej pusto , natomiast po drugiej stronie, przy wjezdzie do osrodka zabrzanskiego dosyc mocno okupuja stanowiska

Jestem na czechowicach co drugi dzien od dwoch miesiecy i szczerze mowiac bez brania, totalne zero

[Unises]

Ci co w ubieglym roku tak przetrzepali jezioro z wpuszczonego karpia i amura to ekipa gumofilcow z Labed , ostatnio ich juz nie widac nad jeziorem, podobno przeniesli sie juz w opolskie

Ekipy czechowickich "wędkarzy" są dwie; czyli "łabędzka grupa szybkiego reagowania" większość to górnicy na wcześniejszych emeryturach, typowi "karpiarze" na co dzień siedzą na Dębowej- ale jak dostana cynk "wpuścili karpia na Czechowice" to wskakują w samochody, i są na miejscu 10 minut później, okupują kawał brzegu, na zmiany aż nie wymłócą wszystkiego, potem się zwijają.

Druga ekipa kto wie czy nie skuteczniejsza to starzy wyjadacze gumofilce, 6-9 osób

siedzą cały rok i młócą do oporu oczywiście bez limity i wymiaru,łatwo ich poznasz pół menele na humorku, bardzo mobilna grupa na rowerach, z reguły siedzą po dwóch, bardzo rzadko w trzech.

Koo "lesnika jest iobecnie dosyc mocno zarosniete, sa ta jeszcze dwa oczka gdzie mozna rzucic

tak to typowa miska z sałatą, przynajmniej raz w tygodniu trzeba tam parę razy rzucić "grabiami na sznurku", lecz bardziej przeraża mnie ilość śmieci w tamtej okolicy

przewaznie to siadam kolo pomostow gdzie w lecie stoja rowery wodne

. Na terenie ośrodka pzw Sum?,czasami wpadam do tego Bufetu w budynku obok na butelkę lecha, może kiedyś się trafimy.

czasami na cyplu obok kapieliska .

nie zanudził Cię jeszcze opowieściami "o łabędzkiej mafii" ten facet z Czechowic co to na ryby zawsze z wilczurem przychodzi?.

Przy torach to raczej nie lowilem , moze warto sprobowac ?

To świetne miejsca ale na końcówkę lata i wczesną jesień.

Przy torach raczej pusto , natomiast po drugiej stronie, przy wjezdzie do osrodka zabrzanskiego dosyc mocno okupuja stanowiska

To miejsce nazywają "łączka" , lub "łąka".

Jestem na czechowicach co drugi dzien od dwoch miesiecy i szczerze mowiac bez brania, totalne zero

może zmień miejsce i spróbuj koło wyspy "łysej" lub nie opodal na "piasku" teraz chyb jeszcze chłopaki z Ziemięcic na łeb nie skaczą, to powinno być tam cicho i spokojnie.

[Gość primo]

Dzieki za informacje , obecnie najbardziej oblegane jest miejsce przy kapielisku, wiadomo, plytko, woda sie szybciej nagrzewa , wczoraj z cypla gosc z tym wilczurem pod wieczor wyciagnal karpika 40 cm

pozdrawiam

[tom79]

witam kolegów był ktoś ostatnio na czechowicach bierze coś słyszałem ze wpuścili szczupaka i krpia ale ile w tym prawdy to naprawde nie mam pojecia morze warto podjechać???

[Sydzio]

Z tego co wiem to szczupaka wpuscili napewno, a jak z karpiem to nie wiem. Biegalem tam w niedziele ze spinem ok 3-4h i wyjety jeden 40 ;/ drugi taki sam spadl pod nogami i cos wieszkego wypielo sie jakies 5 m od brzegu. Zamierzam spedzic teraz w dlugi weekend tam 4 poranki biczujac wode w poszukiwaniu wymiarkow. Ogolnie bardzo obstawione przez "żywcarzy". Jezeli tylko pojade to zdam relacje z moich wynikow i z twojej strony licze na to samo pozdrawiam.

[tom79]

Zamierzam spedzic teraz w dlugi weekend tam 4 poranki biczujac wode w poszukiwaniu wymiarkow.

a z której strony ty ty bo ja zawsze jak jestem to auto na osrodku zabrzańskim sum zostawiam i na pomoscie gdzieś sobie siedze lub na cyplu koło osrodka planuje jutro z synkiem podjechać na kilka godzinek ale zobaczymy co dzień przyniesie

[Sydzio]

ja biegam zawsze od cypla tego przy plazy, caly brzeg od torow i jak mam troche wiecej czasu to na plytsza wode zajrze, wczoraj ok 5h rzucania i mialem 3 ale wszystkie spadly pod nogami ;( cos robie nie tak ;p wlasnie pakuje manatkie i smigam dalej pozdr

[Gość primo]

z tego co wiem to wpuscili szczupaczka (niewymiarowego) , zapewne juz go wytlukli , a jak bedzie lod w tym roku to dokoncza swoje dzielo

[Gość primo]

dlaczego temat przeniesiony z ogolnodostepnych do lowisk komercyjnych ? czyzby cos sie zmienilo ?

zbiornik nalezy do PZW

[tomek1]

dlaczego temat przeniesiony z ogolnodostepnych do lowisk komercyjnych ? czyzby cos sie zmienilo ?

zbiornik nalezy do PZW

Już na swoim miejscu

[tom79]

panowie no i panie jak wygląda sprawa na czechowicach są jakieś brania czy też studnia jak do okoła mam zamiar jutro wyskoczyć gdzieś ale nie mam pojęcia gdzie pomocy

[Sydzio]

Mały szczupaczek(30~40) się wiesza jak zawsze ale trafić coś ładnego to jak wygrać w lottka ;D Szkoda z żywcami jeździć i kaleczyć te maluchy więc ja preferuje tam tylko spin, wiem, że pare tygodni temu trafiały się pojedyncze karpiki, a jak jest teraz to nie wiem.

[nabial]

bylem od wrzesnia z 3x spiningowac i najwieksze co sie uwiesilo mialo ok 60cm, a tak reszta 30-50, nawet wiekszego okonia cos nie widac

[Sydzio]

To i tak niezle ja już przerzuciłem mase tych małych a nic miarowego .... Znajomy trafił na żywca okonia ok. 40 cm. Mam zamiar jutro jechać pomachać z rana troche.

[Dobrucki K]

Czesc

Swego czasu duzo lowilem na Czechowicach , trudny gleboki zbiornik , ryby malo, zbiornik mocno zarosniety , z tym okoniem to znajomy mial duzo szczescia bo okonia tam zawsze bylo jak na lekarstwo , o szczupaku nie wspomne , 30-50 cm - szkoda sie tam na szczupaka nastawiac bo nic wiekszego raczej nie wezmie ile ja sie tam za sandaczem nasiedzialem i wielkie zero

Zarybiaja glownie karpikiem handlowym , a Ci co wode znaja zaraz ta rybe w przeciagu tygodnia wylowia i znowu nedza

Osobiscie przestalem wedkowac na Czechowicach , przenioslem sie na Dzierzno i Plawniowice i sa wyniki , zarowno w drapiezniku i bialej rybie

Ps na Czechowicach jest dosyc niebezpiecznie szczegolnie w lecie , zdarzaja sie kradzieze sprzetu , duzo grupek 17-20 lat szukajacych zaczepki podpitych lub po srodkach odurzajacych, sam bylem swiadkiem jak spalili namiot kolesiowi tylko dlatego ze zwrocil uwage jakiejs grupce

[Dobrucki K]

Z tego co ostatnio slyszalem od 2010 r PZW juz nie jest dzierzawca tego zbiornika

[Don Gucak]

To w końcu jak jest z tym jeziorkiem? Kto jest właścicielem? Jak brania? Był ktos w tym roku? Chętnie bym sie tam wybrał z akademika. Te szczupaczki po 40-50 już chyba przez 2 lata podrosły myśle

[Sydzio]

Jest to woda PZW. Jak znasz jeziorko to jest spora szansa żeby połowić, a co do szczupaczków to 1 maja się dowiemy czy podrosły

[Markk1]

taaa, na tej wodzie ci podrosnie ))) zapomnij , klusol na klusolu , to co zostanie wpuszczone w przeciagu 2-3 tyg jest wylowione ))

Pamietam jak zarybili tym szczupakiem dwa lata temu , miesiarze ktorych tam nie brakuje wynosili calymi plecakami , ot takie po 30 cm , wiec co mialo dorosnac ?

Zeby na tej wodzie trafic szczupaka zgodnego z wymiarem to naprawde trzeba sie nachodzic , jedz sprawdz , to sie przekonasz

a jak nie znasz jeziorka to nie polowisz , gwarantuje Ci , chyba ze masz duzego fuksa

[MarcinGliwice]

Co powiecie o Czechowicach wędkujecie tam czasami? Ja byłem w piątek i wyciągnąłem karpia 45cm wrócił do wody a co wy złowiliście na cześkach?

[MarcinGliwice]

Witam wszystkich . Na temat Czechowic mogę się wypowiedzieć bo spędziłem tam pół roku wędkując na wszelakie sposoby. I jest to bardzo trudny i przełowiony zbiornik. Nie powiem raz wyciągnąłem sandacza 85cm na krasnopióre 17cm oczywiście mętnooki odzyskał wolność pewnie gdzieś pływa jak go nie wyciągnęła na sznur ekipa kłusoli z Łabęd. Bo to co się tam dzieje woła o pomstę do nieba widziałem jak pewien "emeryt" nazwijmy gościa zabierał bezczelnie złowionego karpia ok 90-100cm który wiadomo nie nadaje się do jedzenia ZGROZA. Osobiście często wracam na ten zbiornik z uwagi ,że mam najbliżej w piątek wyciągnąłem karpia 45cm załączę fotkę ale to raczej ten ostatni co pozostał icon_smile.gif to odzyskał wolność.

Polecam każdemu żeby odwiedził ten malowniczy akwen i spróbował swoich sił na Czechowicach.