andi64 Napisano 8 Sierpnia 2008 Share Napisano 8 Sierpnia 2008 węgorka = zapałka węgorza = zapałka kominkowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ESSOX Napisano 8 Sierpnia 2008 Share Napisano 8 Sierpnia 2008 węgorka = zapałka węgorza = zapałka kominkowa Kongera = pochodnia ogrodowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 8 Sierpnia 2008 Share Napisano 8 Sierpnia 2008 No dajcie już spokój bo nie tylko monitor ale i okno będę musiał wycierać Czyli wracamy do tematu a swoją drogą ciekawe co jeszcze mnie zaskoczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brosaczony Napisano 8 Sierpnia 2008 Share Napisano 8 Sierpnia 2008 Całe wędkarstwo jest nie humanitarne a to uważasz za humanitarne Dla mnie humanitarne jest maksymalne ograniczenie cierpień, a nie ich wyeliminowanie. Wędkarstwo humanitarne moim zdaniem istnieje. Polega to na tym, aby dołożyć wszelkich starań do ograniczenia cierpienia rybie i naszym żonom (moja zawsze cierpi jak mnie nie ma w domu ). Uważam, że cały temat tego dotyczy. Kwestia tylko taka, czy ryba mniej cierpi w soli, czy z zapałką w dupie (moja żona podpowiada, że to nawet może być przyjemna śmierć), czy po uderzeniu, czy odcięciu głowy. Osobiście uważam, wrzucenie do soli za tortury, a zapałke w dupie za zboczenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 8 Sierpnia 2008 Share Napisano 8 Sierpnia 2008 Wędkarstwo humanitarne moim zdaniem istniejeTak ,ale jak na końcu wędziska nie ma haczyka.W innym przypadku całe wędkarstwo jest nie humanitarne i polega na znęcaniu się nad zwierzętami ,tyle tylko że ja sobie zdaje sprawę z tego ty natomiast się oszukujesz ,taka jest różnica. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 8 Sierpnia 2008 Share Napisano 8 Sierpnia 2008 maniek, ty sadysto!!! A tak na poważnie to z tym znęcaniem się to trochę przesadziłeś. Zadawanie bólu w procesie łowienia i wypuszczania owszem. Dostarczanie stresu i narażanei zdrowia i życia - oczywiście. Ale znęcanie się to, to nie jest, bo zadanie rybie bólu nie jest celem samym w sobie i nikt (normalny) nie stara się tego robić ponad potrzebę wynikającą ze złowienia ryby i udokumentowania połowy, tudzież do zakończenia jej życia. Niektórzy nawet starają się to ograniczyć do minimum. Tak więc aż o znęcaniu się mowy być nie powinno. Choć znowu z drugiej strony patrząc.... racja może być po twojej stronie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brosaczony Napisano 8 Sierpnia 2008 Share Napisano 8 Sierpnia 2008 Po co tyle przepisów? Po co RAPR? Dlaczego nie wolno łowić prądem i granatami? Dlaczego po złowieniu ryby nie możemy powyrywać jej płetw, złamać pyska i na żywca przypalać palnikiem? Z takim podejściem całe życie jest niehumanitarne, dentysta jest sadystą, a porody są zbędne... Powtórzę jeszcze raz: humanitaryzm polega na maksymalnym ograniczeniu cierpień, a nie ich zlikwidowaniu. Podkreślam, że zdaję sobie sprawę, że dla ryby na drugim końcu wędki, wędkarstwo to nie hobby, ani sposób na spędzanie wolnego czasu, ale stresująca i bolesna walka o przetrwanie. Z tym się liczę, ale uważam, że do tego nie należy dodawać dodatkowych cierpień rybie. Humanitaryzm wg Wikipedii Oczywiście humanitaryzm, jak powyżej sensu stricto odnosi się do podejścia do człowieka, ale mi chodzi o jaknajlepsze podejście człowieka do natury i do zwierząt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karolik Napisano 8 Sierpnia 2008 Share Napisano 8 Sierpnia 2008 zapałka w dupie... dawno się tak nie uśmiałem Wiadomo że wędkarstwo jest niehumanitarne i nie ma się co oszukiwać, bo nadziewamy rybę na hak, chociaż tak na prawdę nie musimy tego robić Najbardziej niehumanitarne jednak jest zabronić wędkarzowi wędkować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 8 Sierpnia 2008 Share Napisano 8 Sierpnia 2008 z zapałką w dupie (moja żona podpowiada, że to nawet może być przyjemna śmierć) O ile węgorz to samica... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brosaczony Napisano 8 Sierpnia 2008 Share Napisano 8 Sierpnia 2008 O ile węgorz to samica... Albo gej, chociaż takie rzeczy to tylko w... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 8 Sierpnia 2008 Share Napisano 8 Sierpnia 2008 O ile węgorz to samica...W wodach słodkich są tylko samice,raz mi się udało widzieć taką [samicę] wracającą na tarło ,tzw.srebrną ,aczkolwiek bym powiedział że to kolor żółtawo-srebrny.maniek, ty sadysto!!!A ty to nie biedne rekinki męczysz .Dodam ze rekin jest delikatną rybąPo co tyle przepisów? Po co RAPR? Dlaczego nie wolno łowić prądem i granatami?To tylko lekka wersja ucywilizowana .Popatrz sobie na "ludy" nie cywilizowane ,tam i granat i prąd a nawet "bazuka".Dlaczego po złowieniu ryby nie możemy powyrywać jej płetw, złamać pyska i na żywca przypalać palnikiem?Młody jesteś kolego to jeszcze nie widziałeś za wiele ,może ci wstawię link Tomaszka to zmienisz zdanie.Albo lepiej żyj w przekonaniu że nasze hobby jest bardzo humanitarne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brosaczony Napisano 9 Sierpnia 2008 Share Napisano 9 Sierpnia 2008 Albo lepiej żyj w przekonaniu że nasze hobby jest bardzo humanitarne. Wiesz ja nawet żyje w takim dziwnym przekonaniu, że nawet wojna może być humanitarna... Widzę, że każde cierpienie traktujesz jako brak humanitaryzmu. Z tym się po prostu nie da dyskutować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 10 Sierpnia 2008 Share Napisano 10 Sierpnia 2008 Wiesz ja nawet żyje w takim dziwnym przekonaniu, że nawet wojna może być humanitarna...Współczuje ,hym a nawet zazdroszczę .Ale wracamy do tematu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_glogow Napisano 15 Sierpnia 2008 Share Napisano 15 Sierpnia 2008 Każdy znajomy mi wędkarz (Gruntowiec)powiedział że węgorza patroszy sie trochę inaczej mianowicie:tniemy nie do odbytu tylko jeszcze dalej aż zobaczymy takie dwie grube żyły trzeba je usunąć ponieważ zawierają jakieś związki szkodliwe dla nas ludzi(te związki łączą sie z hemoglobiną)Aaa i każdy powiedział że trochę soli na rękę i przetrzeć rybkę 3-4 razy PS: Co do zabijania [zdjęcie] i nożem ciąć łeb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kocur Napisano 19 Sierpnia 2008 Share Napisano 19 Sierpnia 2008 Wiesz ja nawet żyje w takim dziwnym przekonaniu, że nawet wojna może być humanitarna... Chyba tylko w grach komputerowych. Żadna wojna nie była i nie jest humanitarna, jest brudna, pełna krwi, śmierci i cierpienia A co do uśmiercania węgorzy to w mojej rodzinie stosowano tasak którym szybko odcinano /gilotynowano/ łeb węgorza lub 2 sposób stosowany nad wodą to tak jak ktoś wyżej napisał przerwanie kręgosłupa. Szybko i sprawnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brosaczony Napisano 21 Sierpnia 2008 Share Napisano 21 Sierpnia 2008 Chyba tylko w grach komputerowych. Żadna wojna nie była i nie jest humanitarna, jest brudna, pełna krwi, śmierci i cierpienia Oczywiście i tu się zgadzamy. Ale są żołnierze, którzy gwałcą i mordują cywilw, a są tacy, którzy są po to, by bronic np. napadniętego kraju i mimo zewnętrznej sytuacji, oni walczą humanitarnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 21 Sierpnia 2008 Share Napisano 21 Sierpnia 2008 Wracamy do tematu wszelkie posty poniżej nie związane z tematem będą kasowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miras Napisano 1 Lutego 2009 Share Napisano 1 Lutego 2009 Co do zabijania węgorzy - jest kilka skutecznych sposobów, najważniejsze by zrobić to szybko. Mam natomiast pytanie odnośnie wypuszczania węgorzy. Wypuszczam wszystkie niewymiarowe i te większe które można normalnie odhaczyć. Inni wędkarze patrzą na mnie jak na debila kiedy wypuszczam małego węgorza z głęboko połkniętym hakiem - "bo i tak nie przeżyje". Dla mnie sprawa jest prosta, działam zgodnie z regulaminem. Ale jak to jest z tymi węgorzami? Czytałem gdzieś że węgorz jest silną rybą i nawet z hakiem we wnętrznościach ma sporą szansę na przeżycie. Wydaje mi się że jest to pogląd prawdziwy, zwłaszcza gdy węgorza szybko się odetnie i nie próbuje się na siłę wyrwać haka. Jakie jest wasze zdanie w tej kwestii? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_barti_ Napisano 1 Lutego 2009 Share Napisano 1 Lutego 2009 Ponoć i hak potrafi wypluć sam po czasie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gojk Napisano 1 Lutego 2009 Share Napisano 1 Lutego 2009 Nie każdy musi przezyć ale większa część napewno przeżyje. Także argument i tak nie przezyje jest tu bzdurnym argumentem;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hubal Napisano 1 Lutego 2009 Share Napisano 1 Lutego 2009 Nawet jak nie przeżyje, to z miłą chęcią zje go sum albo szczupak.. a po drugie, ma całkiem duże szanse aby haczyk kwasy rozpuściły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brave Napisano 8 Lutego 2009 Share Napisano 8 Lutego 2009 Aby zabić węgorza należy wbić nóż w "ogon" tzn w jego tylną część ciał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miras Napisano 8 Lutego 2009 Share Napisano 8 Lutego 2009 Aby zabić węgorza należy wbić nóż w "ogon" tzn w jego tylną część ciał A nie prościej w głowę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CHOMIK1980 Napisano 9 Lutego 2009 Share Napisano 9 Lutego 2009 -najszybciej zabić wegorzą przy pomocy uządzenia jakie zaprezentował jaxon,lub przez w bicie noża w tylną część głowy tak aby przerwać kręgosłub -węgorze z połkniętym haczykiem można śmiało wypuszczać ,wiele razy mi sie zdarzyło ze węgorz wypluwał haczyk który pózniej znajdywałem w siatce -nigdy nie próbujcie wyjmować głęboko polkniętego haczyka dla wegorka bo mija to się z celem lepiej odciąc żyłkę wyjdzie to lepiej dla dwojga stron węgorka nie bedziesz meczyl a sam unikniesz przypadkowego skaleczenia i kontaktu z jego krwią która jest toksyczna -wegorza najlepiej przetrzeć piachem lub sola naciac delikatnie skurkę w okół glowy i ja zdjąc(łatwo idzie)chyba że chcesz go uwędzic to skury się nie zdejmuje -przy wędzeniu asekuracyjnie nacinam kawalek ogona zeby wszystkie toksyny skapały przy wedeniu -w czasię patroszenia wegorza uwazaj żeby nie uszkodzić woreczka żółciowego bo w tedy bedzie nie zbyt smaczny Węgorki łapię już od paru ładnych lat (ok 150-180 wyjętych sztuk)więc trochę wiem na ich temat ALE TA ZAPALKA W TYŁKU AŻ Z CIEKAWOŚCI JĄ WYPRÓBUJE POD KONIEC KWIETNIA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
thugdogg Napisano 9 Lutego 2009 Share Napisano 9 Lutego 2009 ja sobie zrobielm taka 40 cm pałke do zabijania ryb ktora ku gorze sie rozszerzala na koncu wywiercilem otowr 15 cm o srednicy 3 cm i wlalem do tego roztopiony olow (po to zeby byla ciezsza) obrobilem koncowke i owilnelem blacha miedziana koncowke (jakies 10 cm od gory do dolu w czesci ktorej sie trzyma wyiercilem otworek i przywiazalem sznurekwszystko dokladnie wyszlifowalem papierem sciernym procz blachy blache pasta polerska i polakierwoalem lakierem do parkietu i tak latwo jednym duzenie usmiercam rybye jesli jest potrzeba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.