wojtt Napisano 13 Sierpnia 2009 Share Napisano 13 Sierpnia 2009 Supersobi, graty, obyś nie czekał następnych 6 lat na poprawienie rekordu Dzisiaj nad Odrą 2 brania, 2 leszcze, 50 i 53cm. Też mi się marzy poprawienie swojego leszczowego rekordu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
galuch Napisano 13 Sierpnia 2009 Share Napisano 13 Sierpnia 2009 Pierwszy wypadzik na wodę komercyjną mam zaliczony. We wtorek pojechałem do Starego Sącza na 2 nocki na Stawie Górnym. Pogoda była bardzo zmienna: wtorek rano słońce, popołudniu mocny, zimny deszcz, noc spokojna. Na drugi dzień powtórka z rozrywki, z tym że popołudniu przeszła ulewa. Zmienna pogoda najprawdopodobniej miała duży wpływ na brania, a dokładniej na ich brak. Od niedzieli były łowione przede wszystkim karpiki w przedziale 2-3 kg. Z rozeznania, które przeprowadziłem wcześniej ryba na Stawie Górnym żeruje przede wszystkim nocą. Faktycznie jedyne, mizerne branko było około godziny 1.00. We środę obserwowaliśmy hol na drugim brzegu karpika na oko trochę ponad 5kg – u nas oczywiście zero. Po południowej ulewie praktycznie straciłem już nadzieję na jakikolwiek kontakt z rybą. Około godziny 22 chimeryczny podjazd swingera pod kij. Po zacięciu krótki kontakt z rybą i spinka. Po ponownym wywiezieniu zestawu 120m od brzegu usiedliśmy wygodnie na krzesełkach i czekaliśmy aż kiełbacha na grillu dojdzie. Około godziny 23.45 zbieraliśmy się do „czuwania” w namiocie aż nagle odezwał się sygnalizator drugiej wędki wywiezionej o 13.00 – kolejny raz lepiej sprawdza się „wymoczona” kulka. Branie podobne do poprzedniego lekki podjazd swingera, bez wyciągnięcia żyłki. Tym razem zacięcie było skuteczne. Hol był raczej spokojny poza jednym momentem gdy ryba przymurowała przed metrowym wypłyceniem i niestety musiałem wydrzeć ją na „chama” (brak odpowiedniego środka pływającego) – sprzęt spisał się znakomicie, również karpik jak się później okazało był bardzo dobrze zapięty. Gdy już czułem że ryba jest blisko brzegu zapaliłem latarkę i po 2 min widziałem już błyskające we wodzie złoto. Na oko dawałem jej 5-10kg do czasu aż zobaczyłem go całego!!! Szybkie podebranie i micha mi się cieszy jak małemu dziecku. Wiedziałem, że może mieć ponad dychę. Później sesja fotograficzna, buzi, ważenie i do wody. Do końca wyprawy już nic się nie działo (oprócz deszczu nad ranem), również u innych. Karp 12 kg wziął na kulkę DB Fresh Fish 26mm. Łowisko bardzo ciekawe i na pewno jeszcze nie raz tam zawitam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
macias Napisano 13 Sierpnia 2009 Share Napisano 13 Sierpnia 2009 Widzę, że niektórzy się rozkręcili. Mocują się z ładnymi karpiami, boleniami czy też szczupakami i węgorzami - - - bez sensu. Naprawdę współczuję takiej męczarni. Ja mam super. Chodzę co drugi dzień na ryby w godzinach 20 do 23:30, łowię na trupki, rosówki, robaki i nie mogę narzekać bym się namęczył holem ryb. Jedynie pojedyńcze małe klenie i jeden linek ok 0,5kg. Kurcze, hol karpia 12kg czy tez bolka 83cm to przecież traumatyczne przeżycie. Chłopaki trzymajcie się Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zdrapek Napisano 13 Sierpnia 2009 Share Napisano 13 Sierpnia 2009 Piękny BOLEK I KARPIK WIELKIE GRATY!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
warszawa_24 Napisano 13 Sierpnia 2009 Share Napisano 13 Sierpnia 2009 Gratulację wszystkim up. Jako, że nie widzę szans na poprawę pogody, więc raczej już koniec wędkowania tutaj, oto moja krótka relacja: Łowisko: Międzyzdroje, Molo. Przynęty: Białe i rosówki. Niedziela: O 16.30 dojechaliśmy. O 17.15 już zarzuciłem wędkę z mola. Złowiłem 10 okoni do 21. Ładne sztuki, 9 w granicy 20-25 na oko i tylko jeden maluszek. Ładnie brały, za pyszczek zapięte a nie kręgi w kręgosłupie. Poniedziałek: Od 8 do 21 tylko 3 rybki , 2 babki i okoń. Wszystko mnie w hotel bolało, ruszać się nie mogłem już. Wtorek: Straszny wiatr, aż łzy z oczu leciały, nawet 5 min nie był zesatw w wodzie. Środa: Wieje i wieje, atak glonów. Nawet wędki nie brałem. Dziś: Tak samo. Oby za rok było lepiej, w niedzielę wracam, napiszę w tedy jak poszło przez te kilka dni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamionki Napisano 13 Sierpnia 2009 Share Napisano 13 Sierpnia 2009 Trzecie wyjśćie ze spiningiem w tym roku.Dwugodzinny wypad nad Odre w okolicach mostu Trzebnickiego.Okonki świetnie współpracowały i uznałbym to wyjście za świetne gdyby nie pewno zdarzenie.Mianowicie na zaczepie złamałem wędkę.Colmic Ninja poszedł na 3/4 długości Możecie wierzyć lub nie,ale nie użyłem siły gdy to się stało.Szkoda,bo bardzo mi pasowała do łapanie okonków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wito Napisano 13 Sierpnia 2009 Share Napisano 13 Sierpnia 2009 Piękna Rapa i piękny Karp , gratuluje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luk1234 Napisano 13 Sierpnia 2009 Share Napisano 13 Sierpnia 2009 Dzisiaj cała godzina łowienia w porcie w samym centrum miasta (Świnoujście). Na feederka na resztke przydechłych białych wyjołem 10 okonków słusznych rozmiarów czyt. 15 cm ;p Obok spławikowcy też nie łowili szczególnie jakoś - jakieś uklejki i płoteczki. Jutro nocka jeśli pogoda pozwoli Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dudi Napisano 13 Sierpnia 2009 Share Napisano 13 Sierpnia 2009 NO Grzesiek gratulacje życióweczki Szykuj się na ok 11 września Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzyś xD Napisano 13 Sierpnia 2009 Share Napisano 13 Sierpnia 2009 fiu fiu, połowiliście, gratulejszyn 90 minut nad moją rzeczką zero kontaktu z rybami, przetestowałem nową żyłkę york jakieś coś golden się nazywała, póki co fajnie: nie kręci się i jest mało rozciągliwa, reszta okaże się w praniu, sprawdza mi się znów, że po południu nie ma co jechać na ryby, nie wiem co się stało... Albo wybieram złe miejsca, albo to te wścibskie bobry albo to ja coś źle robie Pozdrawiam, połamania Jutro rano pojadę i na 100% pochwale się jakąś rybką albo przynajmniej tym, że miałem jakieś brania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Supersobi Napisano 13 Sierpnia 2009 Share Napisano 13 Sierpnia 2009 Nono, galuch.. karpisko słusznej wagi .. gratki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Damian21 Napisano 13 Sierpnia 2009 Share Napisano 13 Sierpnia 2009 no to ja też się pochwale wieczorna zasiadka - w efekcie całkiem przyzwoity ślimak na 31cm(jeden z większych w tym sezonie, jakieś dziwne kropki miał, czyżby po tarle ) karpiki też cieszyły 42 i 39cm jeszcze był taki koło 36cm tylko miarka do góry stała i wygląda na sporo mniej ale to szczegół. jeszcze trzy spięte bo zestaw spławikowy delikatny(hak owner chika 10 przypon 0,12) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
galuch Napisano 13 Sierpnia 2009 Share Napisano 13 Sierpnia 2009 Dziękuję bardzo. Wielkie podziękowania dla kilku osób z Haczyka za cierpliwość i udzielanie cennych rad. w dużej mierze rybka złowiona dzięki Wam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gofer Napisano 14 Sierpnia 2009 Share Napisano 14 Sierpnia 2009 Ty już taki skromny nie bądz, zasłużyłeś. Serdecznie gratuluje ! W Starym Sączu mam znajomego karpiarza z Jego opowieści wynika, że powoli tworzy się na prawdę świetne łowisko karpiowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pagori Napisano 14 Sierpnia 2009 Share Napisano 14 Sierpnia 2009 Ja dziś znowu na wątróbkę z gruntu. Efekt dwa sumiki 30cm jeden 65 cm i klenik 40 cm. Brania dobre do godziny 10 potem słabo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
damcio151 Napisano 14 Sierpnia 2009 Share Napisano 14 Sierpnia 2009 Fotka sprzed kilku dni . Największy lin miał 46cm , najmniejszy około 35cm a tutaj rekordowy węgorz ojca [ Komentarz dodany przez: madi: 14-08-09, 14:57 ] Węgorz w bębnie od pralki - fotka usunięta - niezgodna z Regulaminem wstawiania zdjęć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Konrad I Napisano 14 Sierpnia 2009 Share Napisano 14 Sierpnia 2009 pierwsza fotka w bębnie od pralki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubiak Napisano 14 Sierpnia 2009 Autor Share Napisano 14 Sierpnia 2009 pierwsza fotka w bębnie od pralki Co ty prałeś tego węgorka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
damcio151 Napisano 14 Sierpnia 2009 Share Napisano 14 Sierpnia 2009 Nie ... bęben robi za wielkie wiadro/siatkę ... bęben wrzucamy z kładki do wody , jak wiadomo, ma dziury znajomy ma nad jeziorem domek, więc nie ma problemu , nie trzeba go wozić hehe ... spytacie, czy się ryba nie pokaleczy zajrzyjcie do bębna , jest gładziutki wewnątrz, więc nie ma prawa się skaleczyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zioom96 Napisano 14 Sierpnia 2009 Share Napisano 14 Sierpnia 2009 3.5. Ryby w stanie żywym , złowione zgodnie z limitem ilościowym, należy przechowywać wyłącznie w siatkach wykonanych z miękkich nici, rozpiętych na sztywnych obręczach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
damcio151 Napisano 14 Sierpnia 2009 Share Napisano 14 Sierpnia 2009 heh ... daj spokój, myślisz, że gdzie ryba bardziej się męczy ? w siatce, gdzie z każdej strony trze o te nici, czy w takim gładziutkim bębnie, gdzie może pływać i nawet jak się dotnie ściany to śluzu nie zostawia ? to jest jak akwarium poza tym to jest regulamin PZW ... to nie jest ani jezioro PZW, ani PGR , jest to prywatne jezioro młody jeszcze jesteś, mało w życiu widziałeś, wystarczy pomyśleć, a nie być ślepo zapatrzonym w przepisy ... to jest tak samo jak z tym tematem o humanitaryźmie w wędkarstwie na pewno - zapewniam Cię , ryba mniej męczy się w takim bębnie idź do łazienki, wsadź rękę w bęben , a później w siatkę na ryby - powiedz gdzie wolałbyś siedzieć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Heathen Napisano 14 Sierpnia 2009 Share Napisano 14 Sierpnia 2009 heh ... daj spokój, myślisz, że gdzie ryba bardziej się męczy ? w siatce, gdzie z każdej strony trze o te nici, czy w takim gładziutkim bębnie, gdzie może pływać i nawet jak się dotnie ściany to śluzu nie zostawia ? to jest jak akwarium poza tym to jest regulamin PZW ... to nie jest ani jezioro PZW, ani PGR , jest to prywatne jezioro młody jeszcze jesteś, mało w życiu widziałeś, wystarczy pomyśleć, a nie być ślepo zapatrzonym w przepisy ... to jest tak samo jak z tym tematem o humanitaryźmie w wędkarstwie na pewno - zapewniam Cię , ryba mniej męczy się w takim bębnie idź do łazienki, wsadź rękę w bęben , a później w siatkę na ryby - powiedz gdzie wolałbyś siedzieć W fotelu, a ten węgorz pewnie w wodzie a nie w bębnie:P Ale +1 za pomyslowość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
damcio151 Napisano 14 Sierpnia 2009 Share Napisano 14 Sierpnia 2009 W fotelu, a ten węgorz pewnie w wodzie a nie w bębnie:P to było pytanie retoryczne w każdym bądź razie bęben to nic innego jak wiadro z dziurami , tyle, ze jest duużo większy, więc ryba ma więcej miejsca . nie lubię patrzeć jak ryba siedzi w siateczce i szoruje tym nosem o linki , w bębnie pływa - w kółko ale pływa bez problemu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dawido Napisano 14 Sierpnia 2009 Share Napisano 14 Sierpnia 2009 7:15-14:00 spinning, Prosna (Piwonice), później Szałe. Na Prośnie i starorzeczu kilka brań, nie wiem - jazgarzy? Nie do zacięcia. Na Szałe zaś pierwsze spotkanie z wymiarowym szczupakiem na moją niby niekorzyść. Uderzył w białe kopytko 3,5cm, ja trochę spanikowałem, ponieważ nie rozłożyłem podbieraka, ostatecznie nieuwaga, szczupak w odległości ode mnie 3-4 metrów zrobił świecę i tyle go widziałem. Kontakt ze szczuką = wędkowanie udane, chociaż bez ryby. Pozdrawiam Połamańcy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Konrad I Napisano 14 Sierpnia 2009 Share Napisano 14 Sierpnia 2009 1,5h nad Wieprzem i tylko jeden kiełbik na przepływankę w dużym uciągu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.