Rozdzielenie stawu

[Endii]

Witam. Mam staw, gdzie oprócz mnie jest jeszcze jeden właściciel. Nikt się tą wodą nie interesował dopóki nie zainwestowałem dość dużych pieniędzy w zarybienie, wtedy regularnie od strony "sąsiada" przychodzą i wyciągają mi ryby. Z gościem w żaden sposób nie można się dogadać w sprawie odkupu stawu na wyłączność. Jedyną opcją jest odgrodzenie w jakiś sposób wody i tutaj pojawia się problem - w jaki sposób to zrobić? Doradzano mi przeciagniecie zwykłej siatki ogrodzeniowej ale nie wydaje mi się żeby to był dobry sposób. Jakieś pomysły z Waszej strony? 

[Marienty]

Ciekawy przypadek. Napisz coś więcej o stawie bo bez tego ani rusz.

Swojego czasu łowiłem na stawie przegrodzonym siatkami.

[Darek 1]

Słabo to widzę, bo wspólwłaściciel będzie korzystał z twojej pracy i zaangażowania. Czym wody nie przegrodzisz, będzie problem. siatka metalowa z czasem przerdzewieje, zresztą sąsiad pewnie będzie niszczył Twoje działania. ja bym sobie odpuścił taką spólkę. Mam własny staw 5  arów i nie wyobrażam go dzielić z kimkolwiek.

Pozdrawiam Darek

[Endii]

Wymiary stawu to jakieś 70m długości x 25m szerokości (3/4 wody należy do mnie). Odgrodzić musiałbym się po szerokości (mniej więcej tak jak na zdjeciu). Szkoda mi odpuścić, ponieważ na działce przy samym stawie mam w planach budowę domu, a sama woda ma spory potencjał. Może znajdzie się jednak jakiś skuteczny pomysł? 

[Endii]

Głębokość 1,5 m.

[Elast93]

5 minut temu, Endii napisał:

Wymiary stawu to jakieś 70m długości x 25m szerokości (3/4 wody należy do mnie). Odgrodzić musiałbym się po szerokości (mniej więcej tak jak na zdjeciu). Szkoda mi odpuścić, ponieważ na działce przy samym stawie mam w planach budowę domu, a sama woda ma spory potencjał. Może znajdzie się jednak jakiś skuteczny pomysł? 

Zmniejszyć staw np wybetonować ten brzeg który dzieli twoją działkę i tą sąsiada + ogrodzić siatką żeby odciąć sąsiada od stawu. Koszta raczej duże ale spokój raczej dożywotni. Dopóki tamta osoba ma dostęp do któregoś brzegu wątpię czy cokolwiek pomoże.. 

[ESSOX]

Tylko czy takie oddzielenie się od sąsiada betonową zaporą nie spowoduje złośliwego całkowitego wytrucia życia np, jakimś środkiem ochrony roślin ? Staw dosyć duży, fajna woda , najlepiej by było dojść do porozumienia z sasiadem o partycypowaniu w kosztach zarybienia wody. Siatkami chyba ryb nie wyławia , ewentualnie wędką wię szkody aż takiej nie powinien uczynić.