Skocz do zawartości
Dragon

Zapora Goczałkowice


mariush4

Rekomendowane odpowiedzi

Masz rację nie mam pewności dlatego pytam.

Ale poruszyłeś jeszcze jeden ciekawy temat. 200 metrów od zapory czołowej zakaz połowu aczkolwiek następny punkt na karcie to: "Wszystkie miejsca objete zakazem są zaznaczone kolorem czerwonym na mapce". Dwie różne informacje. :grin:

A co myslisz o dojeździe tą polną drogą wzdłuż zapory czołowej? Bo to mnie najbardziej interesuje.

Można ta drogą dojechać na ten niby parkind na końcu zapory, zostawić samochód i łowić zaraz na pierwszych stanowiskach.

Wypytuje tak bo robiłem tak przez kilka lat ale ostatnie trzy lata miałem przerwę w łowieniu na tym jeziorze a widzę że sporo się pozmieniało.

Pkt 10 warunków połowu ryb mówi, że "ze wzgledów bezpieczeństwa i zachowania warunków sanitarnych zb. wodociagowego, niedozwolony jest połów ryb w odległości: a) 200 od zapory czołowej, na całej długości zapory wraz z upustem i przelewami". Widocznie nie chcieli kolorować całych brzegów na mapce, bo wyglądałoby to dość śmiesznie :) Niby zezwolenie na połów a na mapce czerwono.

Co do kolejnej kwestii, to kiedyś ludzie zostawiali tam (na placyku) samochody, bo znak zakazu był albo przydeptany, albo zarośnięty krzakami i w razie kontroli można się było jakoś "wytłumaczyć". Teraz ktoś dba o to, żeby był widoczny. Trzy lata temu zostawiało się samochód przed drugim szlabanem (skrzyżowanie leśnych dróg) i było ok. Od zeszłego roku wszyscy parkują przed pierwszym szlabanem tuż obok opuszczonych parterowych budynków po lewej stronie drogi.

Kiedyś jeszcze nad brzegiem stawiali auta leśnicy-wędkarze, którzy mieli legitymacje ALP za szybą, ale od kilku lat już ich nie spotykam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Witam wczoraj byłem w Wiśle Małej tuż przed zatoką,brania były częste ale niestety tylko małe karaski i czasem krąpik,z rozmowy z wędkarzem na temat parkowania samochodu wynikało że jak w zezwoleniu 100m od zbiornika można zaparkować,jeśli oczywiście jest gdzie,tak go poinformowano w rybaczówce podczas wykupu zezwolenia,wynika z tego że można przejechać niebieskie tabliczki które często są ustawione w odległości większej niż 100 m,ale radzę jeszcze dopytać żeby nie było problemów,pozdrawiam wszystkich forumowiczów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj łowiłem od strony Goczałkowic. I podobnie brania przez cały czas. Głownie leszcyki i płocie około 35 cm. Padły też dwa ładne okonie 34cm oraz 3 jazie 38,42,48cm.

Jazie na dużej fali. Karasia nie było. Prawdopodobnie poszedł na tarło.

Co do dojazdu do jeziora to tyle opni wczoraj usłyszałem od wędkarzy że dzisiaj zadzwonię do PSR i poprostu o to zapytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o dojazd od strony Bielska to świetne mijscówski są od strony stacji kolejowej w Czarnolesiu. Natomiast jest tam problem z dojazdem.

Całkiem fajne miejsce jest też od strony goczałkowic i tam dojazd jest nieznacznie lepszy.

Najlepiej zobaczyć na mapkę gdzie nie ma lasu i wszędzie można parkować. Oczywiście 100metrów od jeziora. A co do ryby to bierze ona na całym jeziorze bez względu na to z której strony łowimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłem na rybach w Zarzeczu na jeziorze.Autko zaparkowane koło strażnicy i dalej na piechotę dochodzimy do akwenu. Po lewej stronie od przepompowni ,,Podgrobel" , są stanowiska i tam łowiłem.

Od godz.9 do 15-stej brania były z rana a od 12 cisza, raczej drobnica,nic ciekawego i bez rewelacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj ponownie od strony Goczałkowic Łowiłem.

Nad wodą byłem o 6 rano i do godziny 11 brania przez cały czas.

Od 11 do 14 brania dużo słabsze ale były.

Łowiłem przedewszystkim leszcze i płotki ale żadna z rybek nie miała więcej niż 35 cm.

W sumie na 4 wędki złowiliśmy około 40 rybek. Oczywiście wszystkie pływają dalej w jeziorze.

A no i jeszcze jedna ważna sprawa większość brań to tylko delikatne ugięcia szcytówki więc brania strasznie delikatne. Oczywiście były też brania gdzie o mało wędki nie zrzuciło :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Witam!

Chciałem zaapelować żeby nie być obojętnym. Na kanale poniżej tamy (tam gdzie jeszcze obowiązuję pozwolenie) ostatnio pojawia się grupka amatorów niewymiarowych sandaczy łowionych na żywca (oczywiście bez wykupionego pozwolenia). Biorą do torby takie 30 - 40 centymetrowe podrostki. Określają je mianem: "jadalne". Ja nie mam możliwości być nad wodą codziennie ale może czyta to ktoś z okolicy. Ktoś kto mógłby się tam czasem przejeść wieczorem z psem i ewentualnie jak zajdzie potrzeba zadzwonić w odpowiednie miejsce.

Panowie przyjeżdżają autami z rejestracją SBL....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dawca, Nie chcę cię zniechęcać, ale znając podejście organów kontrolujących jezioro, to niewiele to pomoże. Osobiście spotkałem typa, który dziwił się dlaczego dostał mandat 500 zł na jeziorze- łowił na zakazie, na 4 wędki i w kwietniu miał na brzegu suma 22 kg. :roll: Dodam, że to był któryś kolejny raz kiedy został złapany i nadal miał kartę i przyszedł sobie spokojnie na ryby :!::!::!::evil:

Nie będę już pisał ile i jakie ryby był w stanie łowić w niedozwolonych miejscach.... :evil:

Proceder kwitnie od lat, do tego dochodzą "pływacy" zbierający rozbite sandacze itd....

Szkoda gadać :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dawca, Nie chcę cię zniechęcać, ale znając podejście organów kontrolujących jezioro, to niewiele to pomoże. Osobiście spotkałem typa, który dziwił się dlaczego dostał mandat 500 zł na jeziorze- łowił na zakazie, na 4 wędki i w kwietniu miał na brzegu suma 22 kg. :roll: Dodam, że to był któryś kolejny raz kiedy został złapany i nadal miał kartę i przyszedł sobie spokojnie na ryby :!::!::!::evil:

Nie będę już pisał ile i jakie ryby był w stanie łowić w niedozwolonych miejscach.... :evil:

Proceder kwitnie od lat, do tego dochodzą "pływacy" zbierający rozbite sandacze itd....

Szkoda gadać :cry:

Masz racje taka ciekawostka powiem przez 2 lata co jeżdżę na jezioro w miarę często tylko raz mnie kontrolowali, nie wiem czy tak rzadko tam są czy ja mam takie szczęście heh co do zabierania rozbitych sandaczy to nie wydaję mi się to złe, chociaż jak idzie taki to wszyscy myślą że go złowił :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.