Skocz do zawartości
tokarex pontony

Zapora Goczałkowice


mariush4

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

no zapomniałem dodać ze na 11 wędzisk i na miejsce necone od poczatku maja :/ ale wiem ze gdyby w weekend była dobra pogoda to na jednym karpiu by sie nie skonczyło a jak tam wasze wyniki? jakies nowe wieści z jeziorka? ma znow padac i napewno stan znowu sie podwyzszy bo w całej polsce wszystkie zapory maja trzymac wode zeby tych na dołach znów nie zalało... zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ja i 2 znajomych byliśmy od strony Zabrzega. Siedzieliśmy do 9 rano i nic specjalnego. Jak na 6 patyków to marne parę leszczy w tym jeden taki nawet dość ładny. No i w końcu ruszyły karasie też ich dość trochę było, i to na tyle. Fakt faktem pogoda była do bani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

W środę byłem na ,,Zębach"-to jest Wisła poniżej zbiornika.Od godz.8.00-do 14 wyciągnąłem trochę leszczy, i tylko leszcz brał akurat .Wędkarze obok na miejscówkach mieli to samo.

Ponieważ nie przepadam za leszczem ,wszystkie rybki do wody z powrotem.

Niestety inne rybki nie gustowały w naszych przynętach .Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mozesz wejsc w zatoczke obok gajowki ale i tak nic konkretnego nie złowisz jedynie jakiegos okonia i szczupaka do 30cm w zeszłym roku cała jesien chodziłem ze spinen i szczupaka brak a okonie takie nawet... wiec teraz na goczały jezdze na grunt a nie na spinning bo sie nie opłaca....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam kolegów :wink:

czy był ktos ostatnio na nocce i jak tam z braniami? zamierzam sie wybrać na jutrzejszą noc i przyznam, sie bedzie to moja 1 nocka w tym roku stąd pytanko :wink:

jak z miejscami by usiąść i jak brania? lepiej od strony wisły małej czy może frelichowa?

dzieki za odpowiedzi :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie mi czy można wykupic pozwolenie na wędkowanie na goczałkowicach na 1 dzień, ile to kosztuje i gdzie takie pozwolenie można kupić.

Zaraz przed mostem w Strumieniu (Jadąc od Bielska) skręcasz w prawo ul bodaj "poddane"(czy jakoś tak) i ostatni dom po prawej ,w tamtym roku kumpel wypożyczał zezwolenie(dowód zostawiał) chyba 6zł na dzień płacił nru telefonu nie znam.Jak jest w tym roku nie wiem.

W rybaczówce na mniej niż tydzień nie sprzedawali w tamtym roku tygodniówka kosztowała 20 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam w tym roku niema już jedniodniowych kart "bezimiennych" teraz można wykupic w rybaczówce i tylko tam , karte za 20 zł na bodajże 5 dni

To i tak tanio. W zeszłym roku brałem wkładke dla kuzyna w Strumieniu(przed mostem w prawo do końca), to zaplaciłem za weekend 30zł, nie licząc spalonego paliwa 4x30km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak rybaczówka moze łapać na prąd to czemu nie mozesz łowic na watrobe łówcie na wszystko i najlepiej bez zezwoleń, bo to co robi rybaczowka z tym pieknym jeziorem jest nie do pomyslenia sieci są wszedzie łowie kazdy weekend od zimy i czasem w tygodniu na i widze co sie dzieje. Szkoda pieknego jeziora ale oni sa tak pazerni i nie mysla jakby była ryba jakby sie turystyka rozrosła, ale trudno trzeba sie cieszyc z tego co sie ma, czyli leszcza i karasia i paru karpi na ktore trzeba necic cały rok.. i wegorzami na ktore jest ponoc zakaz haha...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Byłem na rybach od piątku od 16-tej do szóstej rano dzisiaj. Na 4 wędki złapaliśmy sporo leszcza i karasia miedzy 30-45cm(głównie leszcze w górnym wymiarze). Przed zmrokiem złapałem węgorza na 57cm. Rzuciliśmy jedną wędkę na kulke proteinową,ale nie miałem żadnego brania. Sporo wędkujących się pojawiło kolo 18-tej. Gościu obok nas też złapał jednego węgorza. Woda ciepła to od razu się coś dzieje nad wodą.

Co do zakazu połowu węgorza to uważam to za jakąś głupotę. Takie rozporządzenie trzeba było wydać z chwilą sprzedaży wkładki,a nie teraz. Kapnęli się że węgorz leci na haka, to zakazy sobie wprowadzają hahaha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak rybaczówka moze łapać na prąd to czemu nie mozesz łowic na watrobe łówcie na wszystko i najlepiej bez zezwoleń, bo to co robi rybaczowka z tym pieknym jeziorem jest nie do pomyslenia sieci są wszedzie łowie kazdy weekend od zimy i czasem w tygodniu na i widze co sie dzieje. Szkoda pieknego jeziora ale oni sa tak pazerni i nie mysla jakby była ryba jakby sie turystyka rozrosła, ale trudno trzeba sie cieszyc z tego co sie ma, czyli leszcza i karasia i paru karpi na ktore trzeba necic cały rok.. i wegorzami na ktore jest ponoc zakaz haha...

W ich oczach wędkarz "frajer" ma wykupić wkładkę i miło spędzać czas nad wodą. Jak coś tam złapie tj. płotkę, leszcza, karasia - to ma się cieszyć. Dla nich najlepiej, jakby nic nie łapał. I najlepiej wykupił "żywcówkę" i robił sobie nadzieję, że złapie jakiegoś drapieżnika, którego jest jak na lekarstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ich oczach wędkarz "frajer" ma wykupić wkładkę i miło spędzać czas nad wodą. Jak coś tam złapie tj. płotkę, leszcza, karasia - to ma się cieszyć. Dla nich najlepiej, jakby nic nie łapał. I najlepiej wykupił "żywcówkę" i robił sobie nadzieję, że złapie jakiegoś drapieżnika, którego jest jak na lekarstwo.

To zależy od wędkarza jak postrzega wędkarstwo.Jeden traktuje to hobby jako miłe spędzenie czasu nad wodą, a inny zachowuje się dosłownie jak kormoran :neutral: Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miłe spedzanie czasu swoją droga ale jesli jest takie piekne jezioro z ktorego moga wedkarze korzystać to pasowałoby powalczyc z jakaś ryba nie musze jej w ogole jesc ja chce łowic duze sztuki i podziwiac przyrode ktora jest na goczałach, mam znajomego ktory łowi na gocz 30 lat i mowi ze teraz jest to juz wymararle jezioro w ktorym tylko leszcz pływie kiedys łowiono najwieksze sandacze w polsce na goczałach i było ich plaga tak samo jak szczupakow, pytam sie gdzie to jest? napewno wedkarze tego nie wyłapali. Pozostaje tylko czekac i moze cos kiedy wezmie albo ktos zlikwiduje ta rybaczowke i zarybi jezioro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy od wędkarza jak postrzega wędkarstwo.Jeden traktuje to hobby jako miłe spędzenie czasu nad wodą, a inny zachowuje się dosłownie jak kormoran :neutral: Pozdrawiam.

Jezioro goczałkowickie jest zbiornikiem komercyjnym. Jakbym chciał sobie posiedzieć miło nad wodą z kijkiem, to jadę na jezioro żywieckie albo nad jakąś rzekę. Druga sprawa. Część połowu zawsze zabieram do domu (tylko duże sztuki;reszte wypuszczam) i nie uważam,aby było w tym coś złego. Jeśli nie ja, to zrobi to rybaczówka i sprzeda do auchana, czy innych sieci handlowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cormoran to nie była osobista wycieczka,każdy postępuje jak uważa i to jest jego prawo i nikt nie może narzucać nikomu swoich zasad. Napisałem wyrażnie,to zależy od indywidualnych zasad jakimi się kierujemy, jeden wypuszcza wszystko,drugi weżmie jak ma chęć dla siebie świeżą rybę,a inny bierze wszystko co złapie i jeszcze od sąsiadów jak mu dadzą. Z twojego postu wynika wyrażnie,że na Goczałkowice nie jedziesz dla przyjemności(w tym celu jeżdzisz na" j.żywieckie i jakąś rzekę"),Twoja sprawa i nie musisz się tłumaczyć.

Ps. Ja na Goczałkowicach posiedzę sobie z wędkami i zawsze miło spędzam czas :wink: Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cormoran to nie była osobista wycieczka,każdy postępuje jak uważa i to jest jego prawo i nikt nie może narzucać nikomu swoich zasad. Napisałem wyrażnie,to zależy od indywidualnych zasad jakimi się kierujemy, jeden wypuszcza wszystko,drugi weżmie jak ma chęć dla siebie świeżą rybę,a inny bierze wszystko co złapie i jeszcze od sąsiadów jak mu dadzą. Z twojego postu wynika wyrażnie,że na Goczałkowice nie jedziesz dla przyjemności(w tym celu jeżdzisz na" j.żywieckie i jakąś rzekę"),Twoja sprawa i nie musisz się tłumaczyć.

Ps. Ja na Goczałkowicach posiedzę sobie z wędkami i zawsze miło spędzam czas :wink: Pozdrawiam.

Ja też spędzam miło czas na "goczałach". A jak coś złowię, to tym lepiej. Nie raz wracałem o kiju i też było ok. Irytują mnie tylko podziały w stylu: ten to mięsiarz, a ten to hobbysta. Ryby są po to,żeby je łowić. Decyzja o zabraniu z miejsca łowiska ryb,należy do wędkarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.