Jajko Napisano 3 Października 2011 Share Napisano 3 Października 2011 Na Wiśle zauważyłem, że przy wyższej wodzie takie ryby jak boleń, czy kleń prawie wchodzą w brzeg. Biora przy samych burtach i skarpach. Z sandaczami nocą jest podobnie. Są to jednak spostrzeżenia z pory letniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tondrom Napisano 4 Października 2011 Share Napisano 4 Października 2011 Logiczne jest, że gdy stan wody jest podniesiony to ryba trzyma się blisko brzegu, bo im bliżej brzegu tym słabszy nurt rzeki, i ryba zużywa mniej energi na utrzymanie się w toni. Ja zawsze w czasie podniesionej wody mam najlepsze efekty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziara Napisano 4 Października 2011 Share Napisano 4 Października 2011 To tak jak i ja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 7 Czerwca 2013 Share Napisano 7 Czerwca 2013 Panowie, jeżeli ktoś jest zawiedziony stanem wód, to zaczerpnąć trochę teorii z neta i wcześniejszych wpisów w temacie, wędkę w rękę i sprawdzać w praktyce. Z praktyki potwierdzę, że można łowić trochę "grubiej" i na krótszych dystansach. Wcale nie musi być gorzej niż w "normalnych" stanach. Koledzy wyżej potwierdzają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madman Napisano 12 Czerwca 2013 Share Napisano 12 Czerwca 2013 jaceen - w tym sezonie pastwię się na grubego klenia i szczerze mówiąc patrząc na tę wodę łapię lekką załamkę Jako iż mieszkam na krzykach we wrocku często zaglądam nad ślęzę i czasami lecę na bystrzycę (głównie okolice skałki). Niestety muszę się przyznać bez bicia, że odkąd wodą zmętniała i podniosła się - efekty zerowe (dwa wypady z pustymi rękoma). Z tego co widziałem znasz dobrze te rzeki - masz jakieś rady dla młodszego kolegi? ;> Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 12 Czerwca 2013 Share Napisano 12 Czerwca 2013 Kolego madman, te rzeki "znam" na niewielkich odcinkach. Łowienie w początkowej fazie przyborów rzek może jednak mieć mało wspólnego z przyjemnością. Niesione liście i trawy z zalewanych brzegów i łąk skutecznie zniechęcają do łowienia. Nie wiem jakie wędkowanie preferujesz, ale przeglądnąłem temat i... teraz gdzies w dolach i roslinach siedza wiec troche trzeba kombinowac. a co do pytania autora to jak najbardziej tylko musisz stosowac przynety bardzo jasne i mocno pracujace. niekiedy nawet nieco wieksze niz dotychcas przede wszystkim trzeba iśc i próbowac ... to prawda ryba podchodzi bliżej brzegu ... nie ma co się łamać brudną i wysoką wodą tylko iśc i walczyć ja nigdy nie patrzałem na to czy woda wysoka czy brudna ... wyniki raz były a raz nie ... jaskrawe kolory, seledyny, marchewy itp. Jednak myślę że to ma najmniejsze znaczenie i używał bym tego co zwykle. ja uzywal bym napewno przynet agresywniej pracujacych duzo wieksze przynety niz zazwyczaj ja kiedy woda na rzece warcie idzie w góre i niesie wszystko co tylko możliwe mam zawsze dobre wyniki... ryba idzie w brzeg i dużo łatwiej ją podejść... ideałem na wysokiej mętnej wodzie jest woblerek prowadzony przy samych trawach lub mepssaglia 1 pomalowany na biało... Logiczne jest, że gdy stan wody jest podniesiony to ryba trzyma się blisko brzegu, bo im bliżej brzegu tym słabszy nurt rzeki, i ryba zużywa mniej energi na utrzymanie się w toni. Ja zawsze w czasie podniesionej wody mam najlepsze efekty. Na Wiśle zauważyłem, że przy wyższej wodzie takie ryby jak boleń, czy kleń prawie wchodzą w brzeg. Biora przy samych burtach i skarpach. Z sandaczami nocą jest podobnie. Są to jednak spostrzeżenia z pory letniej. Jeżeli jednak nie mamy przekonania do łowienia w takich warunkach, to wszelkie rady nie pomogą i szybko się zniechęcamy. Co do sposobów spławikowych i gruntowych zestawy także umieszczałbym w takich strefach, dosłownie w trawach i w najmniejszych spowolnieniach przybrzeżnych. Jednak to jest wędkarstwo i nie raz nasze teorie legły w gruzach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madman Napisano 12 Czerwca 2013 Share Napisano 12 Czerwca 2013 Dzięki za odpowiedź Temat wbrew pozorom przeglądnąłem dość wnikliwie, jednak ogólnie jeśli chodzi o brudna wodę mam małe doświadczenie (pominę fakt, iż właśnie wracam do hobby po kilkuletniej przerwie). W sumie ostatnie co mnie zastanawia to czy przynęty powierzchniowe (smużące i płytkie woblerki) są kompletnie bez sensu i szkoda w takich warunkach na nie tracić czasu, czy warto próbować? Jeszcze przed ostatnim skokiem wody w ślęzy (woda robiła się już całkiem przyjemna) spędziłem 4h ze smużykami - nic. Natomiast mały woblerek wyjął klenika 20cm (i jak Panowie piszą - chwycił dosłownie centymetry od brzegu pod kępą trzcin). Podzielę się jeszcze faktem, że jak ślęza stoi wysoko i jest brudna to na spławik z małym gruntem łapię drobnicy na reklamówki (głównie przy dołkach ściekowych etc.). A jak woda czysta - to drobnicy tam ni ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wirefree Napisano 12 Czerwca 2013 Share Napisano 12 Czerwca 2013 Brudna woda rybom nie przeszkadza wiele razy łowiłe okonie w brazowej brei i swietnie sobie radzily z ataki i gonieniem twisterow 32mm. boleniowi i kleniowi tez to nie przeszkadza wprost przeciwnie ławtwiej dopasc bolenia w brudnej wodzie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 13 Czerwca 2013 Share Napisano 13 Czerwca 2013 Podzielę się jeszcze faktem, że jak ślęza stoi wysoko i jest brudna to na spławik z małym gruntem łapię drobnicy na reklamówki (głównie przy dołkach ściekowych etc.). A jak woda czysta - to drobnicy tam ni ma No to już jakieś obserwacje poczyniłeś. Częstotliwość przebywania nad wodą owocuje tym, że warunki nad wodą decydują gdzie ryby się ustawiają a wraz za nią my:). Co do przynęt i prowadzenia, to przerzucam co mam w pudełku. Konkretne warunki pozwolą jakąś przynętę poprowadzić dla nas zadowalająco. Obserwuję wodę. Jak widzę, że drobnica oczkuje zbiera, lub ucieka spłoszona, to prowadzę bliżej powierzchni. Jak jest cisza, to staram się głębiej, a z gruntu wędkarze też mają efekty . Przykład: dzisiaj nocka i Odra, wobler płytko prowadzony 7cm w pobliżu brzegu, głębokość miejscówki 0,5-1,5m i jeden sandaczyk. Miejsce takie gdzie ja mogę bezpiecznie i swobodnie poruszać się, prowadzić przynętę oraz spodziewam się tam ryb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madman Napisano 16 Czerwca 2013 Share Napisano 16 Czerwca 2013 Dzięki jaceen. No i mieliście ogólnie panowie racje - z mętnej wody parę okoni za górką partyzantów się nawinęło (+/- 20cm) http://www.haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=249606#249606 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pewniak Napisano 21 Czerwca 2013 Share Napisano 21 Czerwca 2013 no to ja na zachętę opiszę mój wypad sprzed paru dni, gdy woda na odrze była jeszcze naprawdę wysoka i główki były częściowo zalane. Z początku nie mogłem się doczekać żadnego brania. Gdy już było ciemno zmieniłem przynętę na 3 cm kopytko w ciemnych barwach. I na styku warkocza i spokojniejszej wody pod powierzchnią miałem piękne branie. Ryba przydołowała i krążyła przy szczycie główki, gdzie jest podmyty duży krzak i wypłukany dołek. Trzymałem ją na pletce ok minuty i przez ten czas nie było szans poderwać ją wyżej, tylko krążyła przy dnie. Niestety po minucie wypięła się. Nie wiem co to było, ale naprawdę rozpaliło moje nadzieje:))) Zatem nawet na wysokiej wodzie można połowić)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.