Skocz do zawartości
tokarex pontony

Lowisko Brzegi 1,3


platinumx

Rekomendowane odpowiedzi

Przepraszam za offtop, ale się już dopytam w tym temacie: gdzie tutaj w Krakowie można pochodzić ze spinem? Lubię łowić na dość filigranowe, "paproszkowe" zestawy. Wczoraj zrobiłem taki, można powiedzieć, rekonesans - byłem troszkę porzucać w basenie portowym, zaglądnąłem powyżej stopnia Dąbie, i Przewóz, i na koniec zalew Brzegi I. I praktycznie Wisła sprawiała wrażenie martwej wody - nic nie żerowało, nawet żadnego okoniowego przedszkola na kiju nie poczułem. Na Brzegach zagadnąłem trzech wędkarzy i nikt nic nie miał. Na koniec na moim kiju ląduje dziwo z ameryki. Swoją drogą świetny scenariusz dla Barei :lol: Trafiłem na taki kiepski dzień, czy jest tu tak normalnie?

A ten zalew przy bulwarowej? Wiem, ze łowisko specjalne, opłata spora, pytanie tylko czy siedzi tam coś ciekawego?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Nie wiem jak wszyscy ale JA nie będę szczęśliwy :evil: Dla mnie Pstrąg = Rzeka Górska. Dźwięk płynącej wody, widok kamyczków i koniecznie wodery na nogach :wink:

Na szczęście już niedługo zebrania kół - trzeba walczyć o swoje i uświadomić ludzi że nie chcemy stołówki w postaci Złów i Zjedz !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fluffy1979 ostatnio i ja nie mam się czym chwalić, a nawet zawędrowałem na Dunajec. Kolega złowił 2 Pstrągi ale ze maja okres - zrezygnowaliśmy. Nie miałem ostatnio na Wisłę żądnych efektów, nawet okonie na paproszki nie chciały dzióbać. Źle to wygląda i mam nadzieje że to przejściowe.

Co do zalewu z Bulwarowej - Nie wiem nie łowiłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Pstrąg = Rzeka Górska. Dźwięk płynącej wody, widok kamyczków i koniecznie wodery na nogach

No jasne :grin: Teraz, ze względu na okres ochronny paczam za okonikami itp, ale moim głównym targetem jest pstrąg (swojski kropek, nie importowane tęczaki), to jest nieuleczalne :mrgreen:

Problem tylko taki, że - przynajmniej mam takie wrażenie - łowiska pstrągowe dzielą się na: wykłusowane, zasyfione, i "elytarne no-kill muchołap only allowed". Co znajdę jakiś ciekawy siurek to minuta osiem okazuje się ze jeden z dopływów płynie koło wysypiska śmieci, albo okoliczne wsie odprowadzają do niego szamba, albo tylko najstarsi górale pamiętają "taaaaakie ryby" a teraz pustynia.

No, ale mamy hodowlane prosiaki w stawach :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do okoni to calkiem sporo jest ich na Wisle. Jedyny problem to dobrze rozpracowane miejscowki, w tym roku kilka wypadow za pasiakiem mialem bez brania, dopiero za ktoryms razem udalo mi sie rozgryzc dwa stanowiska. Takze cierpliwosci, jak znajdziesz stado to na pewno nie bedziesz sie nudzil. Milym dodatkiem sa czeste przylowy, jak to na Wisle:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...

dzś na wielickich Brzegach były spinningowe zawody. efekty mizerne - zwycięzca 1 szczupak i troche okonków, 2 zawodnik 2 szczupaki i okoń. ogólnie słabo drapieżnik gryzł. padł też 1 sandacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Z pozytywów mogę dodać, iż na Brzegach No Kill dość aktywnie kontrolują panowie z SSR i jest szansa, że zniechęcą kłusoli. Podobnie ostatnio miałem kontrol na Podgórkach Tynieckich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym roku małem kontrolę nad Dłubnią. Kawał dobrej roboty chłopaki z SSR robią. :)

Nigdy jeszcze nie byłem na brzegach, powiedzcie mi jak najlepiej tam dojechać?? Od strony wjazdu na autostradę?? Czy raczej od miejscowości Brzegi albo którąś z dróg od ulicy Łutnia??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Nie wiem co się stało z tą wodą. Nocka w 3 osoby, od 19 do 11.30 przed południem. Złowiłem kilkadziesiąt RYBEK. Liny, leszcze, karpie, wzdręgi, płocie, trafiły się nawet dwa karasie złociste. Tylko jedna z nich przekroczyła 30 cm długości, reszta w przedziale od 10 do 25 cm.

Kumple dorzucili kilka karpików i dwa zielone pistolety na żywca z rana.

Kiedyś naprawdę można było połowić. Teraz pozostał tylko narybek, większe sztuki pewnie już dawno dostały w "beret".

Odpuszczam Brzegi, szkoda czasu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Woda robi się "dzika" I moze to pomoże jej trochę się odrodzić.

Warunki dojazdu uragają ludzkiej godności. Dlaczego PZW Kraków za pierdylion złotówek z naszych składek nie kupi 2 ciężarówek gruzu i nie zrobi jednej drogi dojazdu, o jakiś pomostach to nie wspomnę bo te i na bagrach by się przydały.

Ale nie o tym...

Mimo soboty malo lub bardzo mało ludzi. W 3 godziny 3 szupaczki w tym jeden pod 50 cm a to już jak na ten sezon dla mnie wyczyn. Woda kryształ i przy brzegu więc widziałem cały atak. Imponująca siła uderzenia i szybkośc torpedy, kto to widział wie o czym mówie. Szczupak to jednak jest maszyna do zabijania...

Ta woda ma coś w sobie że jednak mnie tam ciągnie. I nie oszukujmy się jest trudna. Ile ja się narzucałem za okoniem na 1. by stwierdzić wraz z innymi ze nie ma tam ryb.

Rok temu podczas tarła uklejki z tych rowów na dnie wyszły takie okonie że myślałem że mnie będą po trzcinach gonić :)

Są są. Ale jak je dorwać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda robi się "dzika" I moze to pomoże jej trochę się odrodzić.

Warunki dojazdu uragają ludzkiej godności. Dlaczego PZW Kraków za pierdylion złotówek z naszych składek nie kupi 2 ciężarówek gruzu i nie zrobi jednej drogi dojazdu, o jakiś pomostach to nie wspomnę bo te i na bagrach by się przydały.

Ale nie o tym...

Mimo soboty malo lub bardzo mało ludzi. W 3 godziny 3 szupaczki w tym jeden pod 50 cm a to już jak na ten sezon dla mnie wyczyn. Woda kryształ i przy brzegu więc widziałem cały atak. Imponująca siła uderzenia i szybkośc torpedy, kto to widział wie o czym mówie. Szczupak to jednak jest maszyna do zabijania...

Ta woda ma coś w sobie że jednak mnie tam ciągnie. I nie oszukujmy się jest trudna. Ile ja się narzucałem za okoniem na 1. by stwierdzić wraz z innymi ze nie ma tam ryb.

Rok temu podczas tarła uklejki z tych rowów na dnie wyszły takie okonie że myślałem że mnie będą po trzcinach gonić :)

Są są. Ale jak je dorwać?

Okonie były bardzo ładne. Na spinning chwytały się takie do 25 cm, ale za to na żywcówke z płoteczką przyławiałem 10-15 cm większe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.