Skocz do zawartości
Dragon

Szczupak-metody i sposoby


Gość Anonymous

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 378
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

Część 2. Szczupak na linkę od samolotu.

Listopad. Więc późna jesień. Za kołnierz padają mi duże płaty śniegu, ale ulice są mokre. Nie jest zimno jak na tą porę roku.

To dobra pora na szczupaka. Sprawdzam poziom wody w Odrze, w Internecie fazę księżyca (to moje dwa nadrzędne punkty informacji), ponieważ wszystko wskazuje na dobre brania, biorę 4 m bacika, trochę zanęty, ciasto na płoć i jadę złowić ich kilka.

Dodatkowo zabieram ze sobą sproszkowaną glinę, piasek i mieloną wątrobę wołową.

Na zbiorniku, gdzie ta płoć się grupuje na zimę, złowiłem trochę drobnicy, oraz 5 płoci i 5 płotek. Zabiłem, zawinąłem w mokrą ścierkę, dodatkowo owinąłem płotki plastrami wątroby wołowej, a w środek dodatkowo włożyłem kawałki twardego styropianu.

Wracając do domy wstępuję jeszcze na łowisko. Drobnicę kroję na połówki, dodaję mielonej wątroby.

Glinę mieszam z wątrobą i wodą. Robię 3 konsystencje gliny dodając różne ilości piasku. Ma się rozpuszczać w wodzie stopniowo.

Gliną oblepiam rozdrobnioną drobnicę ryb z wątrobą, robię kule zanętowe i wrzucam w łowisko. Kule będą się rozpuszczać bardzo szybko te z dużą ilością piasku. Te z małą ilością, rozpuszczą się może w nocy, ale to już mnie nie interesuje.

Ponieważ będę łowić w kamieniach, które pokrywają dno łowiska (zaprądowa główki), montuję ciężki zestaw.

Kij „na krokodyle” uzbroiłem w szczytówkę z włókna szklanego, a więc miękką, szerokie przelotki na mróz, żyłka 0, 45 sztywna (nierozciągliwa), a do niej dowiązałem mocny krętlik z agrafką.

Zestaw właściwy:

Jedną żyłę linki samolotowej z ówczesnego samolotu wojskowego radzieckiego (za pół litra można było w częściach wynieść samolot z poligonu wojskowego ówczesnych „przyjaciół”), montuję stalkę koloru brązu pokrytego śniedzią. Stalka ma wytrzymałość 12 kg. A więc przywiązuję mocną kotwicę wanadową nr 2 okrągłą, odcinam 25 cm i wiążę krętlik o wytrzymałości 12 kg.

Druga stalka ma długość 12 cm, na jednym końcu ołów 60 g „stożek” własnej roboty z jednej strony, i zawijam oczko z drugiej.

Wędzisko, wiaderko, torba, podpórka mocna wykonana z grubego bambusa i… na szczupaka.

Na łowisku jestem około godziny przed zmierzchem. Są kaczki na „mojej główce”, więc jest dobrze. Nikt po niej nie chodził.

Koło mnie, przechodzi mocno wczorajszy Gościu i drze się na całą mordę: „Czy pamiętasz tę noc w tataraku, kiedy twe majtki wisiały na krzaku…”.

Grzecznie uspokajam Gościa, a on palec na usta:

- „Co na rybki?” - pyta.

- Nie na grzybki – odpowiadam.

Na krzak usiadł zimorodek. Patrzy na mnie, jak na… nie będę kończyć. Ciekawe, co sobie o mnie pomyślał…

Biorę dużą płoć, igłą wędkarską przekładam stalkę przez rybę, a kotwicę mocno haczę w osi zwrotu. Krętlik zakładam na agrafkę krętlika żyłki. Następnie zakładam stalkę z ołowiem i rzut w łowisko. Ot paternoster tyle że ze stalek.

Po właściwym rzucie, dobrze naciągam zestaw aż szytówka lekko się przygięła, luzuję hamulec kołowrotka, na szczytówkę montuję typową grzechotkę. Gotowe.

Teraz dwie godziny oczekiwania, w tym dwukrotne jeszcze przerzucenie zestawu ze zmianą trupka płoci.

Czekałem może z 15 minut. Przygięcie szczytówki, dzwonek szaleje, kołowrotek gra swoją melodię. Mocno zacinam i… zwykła harówka.

Nie wiadomo skąd, znaleźli się gapie, którzy zaczęli mi podpowiadać metody holu, ale ja jak zwykle z zimną krwią walczę o trofeum.

Po dwóch latach szczupak ten wziął wędkarzowi z innego Koła. Każdemu okazowi przyczepiam cienki, srebrny drut wykonany przez mojego kolegę złotnika, stąd wiem, że już był na moim kiju.

A teraz coś dla oka…

post-1153-14544971451934_thumb.jpg

Napisano

Mirosław, dzięki za kolejny supertekścik, moja kolekcja Twoich opowieści rośnie, czekam na następne, w końcu wieczory są już bardzo długie :mrgreen:

Napisano
Mirosław, czy jesteś autorem lub współautorem jakiejś książki o szczupaku?

Mirosław, moje pytanie nie było przypadkowe, czy możesz na nie odpowiedzieć?

Napisano

Nie Tomku, nie jestem samodzielnym autorem publikacji o samym szczupaku (nie liczę oczywiście publikacji gazetowych, czy broszurowych), ale o drapieżnikach, oraz wędkarstwie ogólnie owszem.

Napisano
ale o drapieżnikach, oraz wędkarstwie ogólnie owszem.

No i tego nie da sie nie zauważyc :wink: Świetne teksty które dobrze sie czyta i zawieraja sporo merytorycznych informacji... Pewnie nie ja jeden ale czekam na wiecej :mrgreen:

Napisano

Witam może ktoś podpowiedzieć czy o tej porze roku można na spinning złapać szczupaka na dużej głębokości ,często łapie na stawie nie zbyt dużym ale za to bardzo głębokim głębokość może dochodzić nawet do 15 lub wiecj metrów jeszcze przed wojna była tam żwirowania i dlatego ten staw jest taki głęboki ,jak myślicie czy szczupak może być na znacznej głębokości .

Pozdrawiam

  • 3 weeks later...
  • 2 weeks later...
Napisano

Panowie zadam wam pytanie na które odp napewno nie bedzie jasna i oczywista ale biorac wasze doświadczenie które napewno kilkakrtotnie przewyzsza moje chciał bym Was zapytac jak najlepiej zaczac walke z tym drapieznikiem. Bo tak szczeże to już sam nie wiem :oops::lol: Czy na poczatek nastawic sie na spina czy też na żywcówke?Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze ile ludzi tyle opini ale czy mogli byście sie jakos odniesc do tego co napisałem? Był bym bardzo wdzieczny za wszystkie odp. :wink:

Napisano
jak najlepiej zaczac walke z tym drapieznikiem

Najlepiej zacząć od czekania :lol: i cwiczenia cierpliwosci

Ja zaczynałem od spiningu, ale jak nie masz ochoty rzucać to możesz też zastawić żywcówke i czekać ;)

Napewno spinning jest bardziej emocjonujący niż zywiec więc od czego zaczniesz to zależy od Ciebie.

A reszta odpowiedzi na Twoje pytania znajdziesz na forum ;)

  • 3 months later...
Napisano

hehe ja na allegro kupilem takie cos do chwytania szczupaków nie wiem dokładnie jak to sie nazywa hehe ale chodzi o to ze to jest takie cos ze za dolna szczeke łapiesz i zaciagasz sznureczek no i juz ci sie nie wyrwie ani nie ugryzie pozdrowionka

Napisano

no nie wiem jak fachowo to sie nazywa no moze i chwytak ale drigi ze ohho ale bardzo dobry polecam kazdemu

Napisano

Słuchajcie (czytajcie w zasadzie), mam własny staw i nie wiem czy wybrać się w tą sobotę na szczupaki - to będzie 26 maj - tydzień przed okresem. Myślę, że już będą po wytarciu, ale bardzo mi zależy aby się dobrze wytarły, gdyż w tym roku planuję większy odłów.

Co o tym myślicie?

Napisano
to będzie 26 maj
chyba kwiecień????

mysle, że baczny obserwator wody - maniek, na pewno odpowie Ci w 100%, natomiast mi wydaje się, że już jest po.

Napisano

No tak, chodziło mi o 26 kwiecień. :)

Staw nie jest głęboki, w najwyżej ma 3 metry, ale to w paru miejscach. Brzegi są dość płytkie i wręcz idealne do wytarcia.

Dlaczego mi się tak spieszy? Tu się nie powinniście dziwić. Jestem niemal pewny że będą po wytarciu tym bardziej patrząc na dzisiejszą pogodę.

Myślę, że jednak spróbuję się wybrać.

A wiecie może jak rozpoznać rybę przed tarłem? Zarówno osobniki męskie jak i żeńskie.

Napisano
w tym roku widziałem tarły się pod koniec marca i na początku kwietnia. :grin:
U ciebie ,a u mnie kiedy ? a w suwałkah kiedy? a moze wiesz na Solinie kiedy ,więc następnym razem uzupełnij dane o swojej okolicy.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.