Skocz do zawartości
Dragon

rzeka Ślęza


drop1985

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Dzisia udało mi się połowić na Slęzy trochę dłużej niż dotychczas, zaobserwowałem sporo zebrań owadów przy powierzchni. Miałem dzisiaj łącznie 4 delikatne brania z czego jedno udało mi sie wykorzystać. Złowiłem klenia 28 cm, nie duży ale jest;)

pozdrawiam:)

post-17163-14544973947627_thumb.jpg

post-17163-14544973947935_thumb.jpg

post-17163-14544973948234_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

1. jaceen 37+26+36=99pkt

2. bacyk

3. gryzon

4. Marienty

5. GuCeK 34+19+23= 76pkt

6. carloss83

7. Rumbler

8. jacolan 30+28+36=94pkt

9. Ventus

10. bjpol

11. boseib

12. andrutone

13. tollos

14. Marcin_lca

15. kamionki

16. maniu394

17. lechur1

18. PPu88

19. mza 30pkt

20. Booseib

21. rintindump

22. michalvcf

23. kuras

24. peekol 28pkt

25. Boralus

26. DAZ

27. Płatek88 28pkt

28. Bucekk

29. Wędkarzyk1

30. Booryss

31. domo285

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Gratuluję rybek. Powoli przybywa punktów.

Jak niektórzy zauważyli, nie jest prostą sprawą zapunktować a co dopiero kompletem się pochwalić.

Nadejdą jeszcze dobre czasy i rywalizacja zaostrzy się na dobre.

Teraz coś ode mnie.

Wspomniałem wczoraj, że miałem fajną rybkę na kiju.

Dzisiaj postanowiłem spróbować jeszcze raz.

Po szesnastej byłem na miejscu. W pobliżu łowił kolega Marek.

Od razu poszedłem po przeznaczenie:)

Założyłem wpierw smużaka. Po kilku minutach zmieniłem na woblerka, którym wczoraj zainteresowała się ryba.

Kilkanaście rzutów i bingo!

Troszeczkę poszalał, trzy wyskoki i ryba jest do podebrania.

Miarka pokazuje 36cm.

Wołam kolegę, żeby potwierdził, co złowiłem.

I tu moje rozczarowanie. Według niego, to troć.

Poprzednim razem przeglądałem kilka dni, czy nie zrobiłem babola.

Dzisiaj trzy godziny wertowałem internet i wszelkie informacje dotyczące różnic potoka i troci. Im więcej czytam, tym mniej wiem:)

Moje doświadczenia z tymi rybami są mierne i jeżeli ktoś rozwieje moje wątpliwości, jeżeli jest w stanie, to będę wdzięczny.

Zgodnie z tym, co piszą doświadczeni łowcy łososiowatych pokusiłbym się o stwierdzenie, że to ciągle pstrąg;)

Dla "rozrywki" podaję jeden z pierwszych odnośników, jaki znalazłem w necie w sprawie nazewnictwa.

http://www.flyfishing.pl/web/article.php?a_id=4670

Ryby nie wstawiam do tabeli. Jeżeli dobitnie ktoś wytłumaczy, że mylnie oznaczam ryby jako pstrągi, to poprzednią usuwam z punktacji.

Jeżeli będą spore rozbieżności, również tak postąpię.

Jeżeli wyjdzie na moje, to druga ryba z 36pkt. leci do tabeli:)

A teraz wspomniany gagatek

normal_P1160446.JPG

normal_P1160445.JPG

Tutaj widać, że ryba miała kontakt z drapieżnikiem?

normal_P1160445_-_Kopia.JPG

Jest dalej do złowienia

normal_P1160452.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję! Kolejni koledzy punktują. Jak wszedłem na wątek i zobaczyłem zdjęcie jaceena to jeszcze przed przeczytaniem opisu pomyślałem, że już pozamiatane :grin:

U mnie ostatnie 3 wypady jeszcze bez ryby ale już z braniami a nawet spinkami. Wczoraj porzucałem jakieś 1,5 h (jedno branie) ale nieprzyjemny wiatr szybko mnie przegonił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki!:)

Ale w grę wchodzą też zarybienia.

Co by nie było, to i tak gęba się cieszyła:)

W zasadzie, poświęciłem na ten mały sukces trzy wyprawy.

Co do gatunku, to mam wątpliwości.

W wielu wypowiedziach, publikacjach, padają stwierdzenia, że młode osobniki jest trudno jednoznacznie określić.

Wnioskuję. Wędkarz idzie na pstrągi i łowi pstrągi. Idzie na trocie i łowi trocie:)

Jeszcze poczekam na opinie. W razie jakichkolwiek wątpliwości ryby wycinam z tabeli.

Dla zdrowej rywalizacji sytuacja powinna być jasna, klarowna.

Jedyne, co mi przychodzi na myśl, to w następnych etapach wciągnąć jeszcze wspomnianego jazia i troć do punktacji. W razie jakiś problemów w oznaczeniu, to i tak ryba 36cm, to 36pkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratki dla uczestników ligi. Fajna organizacja i rywalizacja.

Co do pstrąga lub troci kol. jaceen, to faktycznie sprawa nie jest taka prosta, zwłaszcza, że ryba jest w przedziale wielkości zarówno pstrąga jak i troci. Ubarwienie też bywa zmienne. Ja łowię potokowce u mnie na Białej Lądeckiej i wszystkie złowione do tej pory były "rasowymi potokowcami" z białożółtym brzuszkiem i kilkoma kropkami czerwonymi z wyraźna białą obwódką. Tu obwódka kropki czarnej jest mało wyraźna, kolor bardziej srebrzysty. Trudna ocena "na oko".

W każdym razie gratki za rybę.

Tu fajne artykuły:

http://www.salmon.pl/lososiowate/troc-wedrowna

http://www.salmon.pl/lososiowate/pstrag-potokowy

niby pomocne i wszyscy wszystko wiedzą ale jak przyjdzie co do czego to człowiek sie drapie po glowie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaceen gratuluje przebicia setki :wink: . Nie jestem specjalistą od pstrągów i moja wiedza na temat tego gatunku jest można rzec książkowa :mrgreen: ale dla mnie to potok .

Zdjęcia obejrzałem bardzo a to bardzo dokładnie . Według mnie jest to potok tak na 85% czyli po prosto mieszaniec zarybieniowy :mrgreen: . Potoki to akurat ryby które najtrudniej rozróżnić , przybierają bardzo wiele endemicznych form kolorystycznych . Kiedyś czytałem bardzo bogato ilustrowaną pracę magisterską . Tematem przewodnim była renaturuzacja rzek . Niestety większość opisywanych renaturyzacji odbyło się u naszych zachodnich sąsiadów , a jakoś niemieckie nazwy ni w ząb mi w głowę nie zapadają :lol: więc nie pamiętam jak konkretna rzeka się zwała . Ale ciekawym faktem był opis zmian w środowisku . Powstałych już po całkowitym uwolnieniu rzeki z grodzących ją tam i progów . W rzece tej występowało kilka , można by powiedzieć odmian kolorystycznych choć nie tylko pstrąga potokowego . Cześć ryb pochodziła z zarybienia odcinka przyujściowego i była hybrydami inne rodzime pstrągi pochodziły z tarła naturalnego . O ile różnice wynikające z mieszania miedzy gatunkowego można sobie łatwo wytłumaczyć . To ciekawe było porównanie dzikusów z różnych odcinków które umaszczeniem jak i samą budową ciała były diametralnie RÓŻNE :???: choć wszystkie pochodziły z tej samej rodzimej populacji , jednak przez kilkadziesiąt lat od siebie odizolowanej :wink: .

Swoją drogą ciekawe jak by ta nasza ślumpka wyglądała bez tej całej regulacji i grodzenia :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za komentarze do tej sytuacji.

Nie zamykajmy tematu. Chętnie przeczytam jeszcze Wasze uwagi.

Inni też skorzystają.

Odnośniki czytałem i dlatego tyle wątpliwości.

Żeby się nie pastwić nad rybą, przecież już swoje przeszła, to postąpię w ten sposób:)

Tego "pstrąga":) nie wpisuję do tabeli, ale poprzedniego pozostawię.

Będę miał motywację do podciągnięcia wyniku a ci, co dopiero będą się mierzyć z rzeką, jeszcze zaskoczą nas zgłoszeniami:)

Pamiętajmy, że wyniki liczą się w dwóch turach. I każda punktowana ryba ma kolosalne znaczenie w całej rywalizacji.

Ode mnie nie spodziewajcie się, że odpuszczę:)

Jako pomoc w tropieniu swoich ryb proponuję lekturę A. Lipińskiego.

http://silverpredict.pl/hunter_strona/index.php/klen#mala

Nie chodzi o stosowanie przynęt z tej firmy. Tam jest wiele informacji, które warto sobie przyswoić.

Wielu z Was zachowuje się podobnie. Tekst tylko potwierdzi, że postępujemy tak, jak najlepsi w tym fachu.

Słowo "złodziej", to u mnie najważniejsze określenie dotyczące tej rzeki.

Poczytacie, porównacie swoje zachowania. Może jakaś korekta się przyda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! I od razu widzę zamieszanie:), oczywiście jaceen je narobił:)! Jak dla mnie to każda ryba drapieżna która nie jest objęta okresem ochronnym powinna być liczona. Troć,kleń ,okoń ,jaź, pstrąg itd..., ale nie chciałem się wtrącać ,bo jestem tu nowy i nie wiem tak naprawdę jak powstał regulamin itd..,Myślę, że jak rybka siada na wobka i ma wymiar nie jest to płoć za brzuszek to jest ok!

Punkty się należą. Dla mnie jaceen jesteś zwycięzcą pierwszej tury tak czy siak. Ichtiologiem nie jestem:). Więc nie umiem powiedzieć czy to pstrąg czy troć. Może głosujmy:) Pozdro dla jaceena! Ps. miałem ogłosić to wcześniej ale jakoś piszę teraz. Dla zwycięscy I tury mam niespodziankę(skromną), jakbym był pierwszy w co wierzę:) to drugi zawodnik ją otrzyma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy artykuł wstawiony przez jaceena .

Zachowania wszystkim znane aczkolwiek nie zawszę skuteczne.

Sytuacja typu zakradasz sie wysyłasz największego kilera raz drugi trzeci i nic idziesz dalej.

Na twoje miejsce podchodzi ktoś zdecydowanie staje posyła przynęte i wyciąga ładny okaz i jaka jest reguła?

Czasami tak bywa znalazł sie w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie.

W zeszłym roku miałę taką sytuację .

Moja ulubina miejscówka w centrum miasta dosłownie 3 miejsca do pochlapania.

Zakładam moją ulubioną micro wachadłówkę i pac leci 3 ruchy korbą siedzi bolek 30+ posyłam jeszcze raz pusto

jeszcze raz siedzi znów bolek 35+ ide obławiam kolejne miejscówki a na moje miesce staje facet którego spotykam tam dość często

ale raczej siedzi z federkami.

Nie zwracam na niego uwagi obławiam pozostałe miejscówki i wracam a on stoi łapy mu latają kolana uginają kłęby żyłki pod nogami

ukręcona korba w ręku i jest jego życiówka boleń 74 cm .

chyba bardziej byłę zadowolony jak on zrobiłę mu fotkę podałę rękę i poszedłę.

Nie zawsze ma znaczenie na co łapiemy jak się zakradamy czasem troszkę szczęscia potrzeba.

a Więc Panowie abyście w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu przycupneli i wypełnili tabelę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Długo oczekiwana sobota nadeszła 6.10 po porannej kawie ruszyłem nad Ślęzę. Nie byłem nastawiony na dobry wynik,temperatura wody spadła no i zimno plus deszcz jakoś nie napawało mnie optymizmem. Taktyka na dziś to sprawdzone miejscówki i sprawdzona przynęta w tych miejscach:), Wynik to trzy ryby 30,20,20 wszystkie klenie:) to cieszy, długość nie do końca:(. Popełniłem mały błąd jutro go mam nadzieję poprawić:) Tego 30cm podmieniam na liście i tak pomalutku do 100:) A co do artykułu A. Lipińskiego-to ja tak łowie, przynajmniej się staram. I muszę przyznać ,że w zeszłym sezonie to trochę zlekceważyłem sposób na złodzieja i to był błąd. Na zdjęciu mój mały kilerek A.Lipińskiego nie wiem jak się nazywa ale piekielnie skuteczny:) polecam!

1. jaceen 37+26+36=99pkt

2. bacyk

3. gryzon

4. Marienty

5. GuCeK 34+19+23= 76pkt

6. carloss83

7. Rumbler

8. jacolan 30+30+36=96pkt

9. Ventus

10. bjpol

11. boseib

12. andrutone

13. tollos

14. Marcin_lca

15. kamionki

16. maniu394

17. lechur1

18. PPu88

19. mza 30pkt

20. Booseib

21. rintindump

22. michalvcf

23. kuras

24. peekol 28pkt

25. Boralus

26. DAZ

27. Płatek88 28pkt

28. Bucekk

29. Wędkarzyk1

30. Booryss

31. domo285

post-17061-14544973948698_thumb.jpg

post-17061-14544973948962_thumb.jpg

post-17061-14544973949324_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki! Bacyk w zeszłym roku jak rozmawialiśmy na Widawie w Świniarach to chciałem złowić pierwszego klenia teraz uwielbiam łowić te ryby i emocje z tym związane są super! A co do wobka to nie jest pixel. Pixele też mam w swoim magazynku ale coś mi na tej wodzie się nie sprawdzają:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję rybek;) już nie mogę doczekać się poniedziałku jak będę mógl wyskoczyć na Ślęzę, ma być ładna pogoda i jestem dobrej myśli. Mam już wytypowane miejscówki, w ktrych widziałem ładne wyjścia ryb;)

Pozdrawiam i udanych połowów Wszystkim życzę;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj jaceen! No właśnie bullet to też nie jest ich też kilka mam one mi robią robotę na Widawie:), ten to jest jakiś chyba starszy model jak go stracę na kołku to pozamiatane:( ,dobra czas ruszać:), nie muszę tłumaczyć gdzie:) powiem tylko ,że to choroba......a za kilka godzin Wam zdam relację. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj, woda jest już lekko trącona i troszkę się podniosła nie było łatwo o rybki. Znalazłem miejsce gdzie biły ładnie okonie po złowieniu kilku sztuk(15-20cm), odpuściłem sobie je i poszedłem dalej za kleniami. Niestety nie bardzo jest czym się pochwalić, bo złowiłem tylko potem bolka jakieś 10cm:) i klenika max 20cm. Ale dramatyzm zaczął się potem. Skradałem się do pięknej miejscówki i kiedy już prawie stanąłem w miejscu oddania rzutu to jak się okazało pod liśćmi była glina namoknięta od deszczu. No i plusk kapsuła wpadła do wody:). Dwie pary spodni sweter wełniany neopreny to wszystko naciągnęło wody, że było mi cholernie trudno się ratować. Wpadłem prawie po pachy ale na szczęście zdołałem się złapać jakiegoś krzaka. Uff masakra ,potrafię pływać ale myślę że gdybym się nie złapał brzegu mogło być kiepsko. Aha dna nie dotknąłem stopami. Teraz wiem ,że jest tam piękny dołek:) Ale już nie chcę w niego wchodzić:( . Panowie uważajcie nad wodą! Szczególnie jak wędkujecie sami. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.