el_kamyk Napisano 20 Września 2007 Share Napisano 20 Września 2007 Noszę się z zamiarem kupienia kołowrotka Abu Cardinal 503 FR i zastanawia mnie jedno. Kiedyś kołowrotki Abu zabijały ceną a teraz można ich kręcioły kupić za 200 pln'ów. Co sądzicie o obecnej jakości produktów Abu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
-PuS- Napisano 24 Września 2007 Share Napisano 24 Września 2007 Witam. Mam zamiar kupić sobie też abu z serii fr. Ale mniejszy model. Ten waży prawie pół kilo i nabiera na szpulę kilkaset metrów żyłki. Waga jest nieważna jak się łapie tylko na grunt. Ale ... ja osobiście wolę średnie kołowrotki. Kiedyś faktycznie Abu zabijało ceną ale... dawno temu przy innym przeliczniku dolara. Potem nie było chyba Abu na rynku bo nie widziałem w sklepach. Za tydzień sobie kupię to cacko ale w wersji 302 fr. A wypowiem się dopiero na wiosnę. Zresztą nie wiem do czego ma Ci służyć ten kręcioł? Może coś innego doradzę ? Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
el_kamyk Napisano 24 Września 2007 Share Napisano 24 Września 2007 Chodzi mi o kręciołki z wolnym biegiem. A potrzebuję jakiegoś "pancera" na Wisłę który ze dwa sezony pociągnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomii Napisano 25 Września 2007 Share Napisano 25 Września 2007 Abu Cardinal 503 FR Trzymałem w ostatnią niedzielę ten wynalazek w rękach. Znajomy, z którym byłem na rybkach kupił to coś na allegro. Uczucia po pierwszych oględzinach mam mieszane. Kiedyś kołowrotki Abu zabijały ceną a teraz można ich kręcioły kupić za 200 pln'ów Bo to już niestety nie ta firma i nie te kołowrotki co kiedyś. Dzisiaj za tych 200 PLN-ów dostaniesz kręcioła z dość luźno spasowanym rotorem i korbką. Kołowrotek i obudowa wyglądają dość masywnie (sprawiają wrażenie ciężkiego). Żyłka nawija się w stożek z podstawą u góry szpuli. Widziałem już kręcioły które tak zwijają, że w górnej części szpuli jest nieco więcej żyłki niż w dolnej ale w ABU ten stożek był masakryczny. Po nawinięciu około 100 m żyłki 0,22 na dole było widać jeszcze żyłkę podkładową Może kolega trafił kiepski egzemplarz albo nie umie nawijać żyłki. Nie powiem nic na temat płynności pracy hamulca i regulacji wolnego biegu szpuli bo w nowym kołowrotku z regóły te elementy pracują dobrze a ich oceny można dokonywać po pewnym czasie eksploatacji. W nowym ABU te elementy także pracowały bez zarzutu. potrzebuję jakiegoś "pancera" na Wisłę który ze dwa sezony pociągnie Jeżeli tak to myślę, że ABU dwa sezony pociągnie. Jednak w mojej ocenie za 200 PLN możesz znaleźć na rynku kołowrotek, który będzie Ci służył dłużej niż dwa sezony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 25 Września 2007 Share Napisano 25 Września 2007 A potrzebuję jakiegoś "pancera" na Wisłę który ze dwa sezony pociągnie.Nie bardzo rozumiem podejscie ,bo poco wydawac 2-paki na coś co i tak pójdzie na złom,po dwóch sezonach ,ale nie mnie oceniać ,bo to twoja kasa.A jak chcesz prawdziwego "pancera" a nie zabawke to proponuje TO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
askot Napisano 20 Lutego 2008 Share Napisano 20 Lutego 2008 Abu 304 Uzywam do spiningu, absolutnie zero zastrzezeń, po roku uzywania wygląda i zachowuje sie jak nowy Myśle o kupnie nowego wcielenia c3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marewel Napisano 20 Lutego 2008 Share Napisano 20 Lutego 2008 Ktos napisal ze Abu zabijało cena,i to prawda sam sie kiedys nadzialem sie,dokladnie 7 lat temu kupilem za 300zl abu ktory nie wytrzymal 2mcy. Wiec nalezaloby dodac ze zabijalo cena i slaba jakoscia,teraz podejrzewam zostala tylko slaba jakosc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 21 Lutego 2008 Share Napisano 21 Lutego 2008 Koledzy - ABU to drewno. Przeczytajcie ten wątek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 21 Lutego 2008 Share Napisano 21 Lutego 2008 ABU to drewno Zależy jakie kręciołki. Miałem multika i bym nie do zajechania - wątpię, czy kiedykolwiek - ktokolwiek by go zajechał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
askot Napisano 21 Lutego 2008 Share Napisano 21 Lutego 2008 Wymoczony w solance, wytarzany w piachu......... ojej zepsuł się ):)) to że sprzet nie jest idiotoodporny to jeszcze nie znaczy, że drewno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 21 Lutego 2008 Share Napisano 21 Lutego 2008 askot, a nie no.. ja ma leżeć na wystawce za szybą to nada się w sam raz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lesio Napisano 21 Lutego 2008 Share Napisano 21 Lutego 2008 Tomaszek, nie o to chodzi. Konstrukcji na miarę kałacha, które można bezkarnie taplać w wodzie, tarzać w piachu, obecnie nie znajdziesz. To jest sprzęt wędkarski dla normalnych użytkowników, a nie survivalowych ekstremistów. Faktem natomiast jest, że jakość zastosowanych materiałów nie uzasadnia końcowej ceny produktu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
askot Napisano 21 Lutego 2008 Share Napisano 21 Lutego 2008 Lesio pięknie to ująłeś.... miedzy lezeniem na wystawie a ekstremalnym survivalem jest wielka wielka przepaść Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 21 Lutego 2008 Share Napisano 21 Lutego 2008 Chłopaki nie wiem czy przeczytaliście wątek który wkleiłem. Traktuje on o topowym modelu ABU który właśnie jest tani. A jest tani dlatego że jest zrobiony z tzw. kupy. O survivalu mowy nie ma bo jak można tam przeczytać ludzie w tych samych warunkach używają Shimano i Daiwy które spisują się bez zarzutów. Fakt, są droższe. I tu powracamy do tematu - jakość ABU jest niska bo cena też jest niska a jest taka bo materiały z których go produkują są drewniane. Kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lesio Napisano 21 Lutego 2008 Share Napisano 21 Lutego 2008 Przejrzałem pobieżnie, ale nie widziałem, aby ktoś opisywał wyciąganie piasku z zębatek podczas normalnych zabiegów konserwujących kołowrotek, który by do tego czasu działał bez zarzutu. Normalne wędkowanie nie polega na zalewaniu kołowrotka wodą morską, czy narażaniu na dostanie się piachu, przypominam, że mówimy o mechaniźmie dosyć precyzyjnym, dlatego takich warunków nie ma prawa bez szwanku przetrzymać żaden sprzęt (zwłaszcza tego piachu). O wyjątku pisałem poprzednio. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
askot Napisano 21 Lutego 2008 Share Napisano 21 Lutego 2008 Cytuję "traktuje on o topowym modelu ABU który właśnie jest tani." jak topowy model moze byc tani?? Piasek zniszczy kazdy precyzyjny mechanizm dlatego opowiesc traktuje jako opowiesc o wandalizmie i podejrzewam ze inne kolowrotki ten kolega tez by zajechal.... Wymagamy precyzji lekkosci subtelnosci a to kosztuje tyle ze o ta subtelnosc trzeba choc minimalnie zadbac, ferrari nigdy nie bedzie ciezarowka albo chociazby off roadowym łazikiem Posiadam kolowrotek z poczatku lat 80 tych, od nowosci w moich rekach, to ddrowski rileh rex. Nie ma skaz na lakierze, co nie swiadczy wcale a wcale o super lakierze z epoki honekera Warunki w ktorych byl uzywany najczesciej do latwych nie nalezaly. Często wedki lezaly na betonie na brzegu Zalewu sulejowskiego. Raz na kilka lat zdarzało mi sie go przesmarować jak zaczynał ciężej chodzić i będzie żył ten kołowrotek w moich rękach jeszcze pewnie wiele lat Cytowany kolega zniszczylby go pewnie w godzine. Ale to ze kolowrotek po 30 latach uzytkowania nie jest poobijany nie swiadczy o jakosci lakieru, mam rózne kołowrotki i jakoś żaden nie jest poobijany Odnosnie tego akurat multika ABU to z tego co kojarze jest produkowany w 3 wersjach z czego ta najtansza kosztuje ok 100 dolarow.... wiec moze trzeba bylo wybrac ta drozsza. Ten model ABU to pawie niskoprofilowiec, w kazdym badz razie jeden z lzejszych i subtelniejszych..... z zalozenia nie jest idiotoodporny a subtelny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 21 Lutego 2008 Share Napisano 21 Lutego 2008 Koledzy. Przeczytajcie dokładnie a nie pobieżnie. Chodzi o model Premier. ABU twierdzi, że jest odporny na słoną wodę. jerzy również pisze o wysypaniu "wydm piachu" z innych multików których używa wraz z kolegą. Tamtym jakoś ani piasek w trybach ani słona woda nie szkodzą. Moim kołowrotkom również jak do tej pory bardzo to nie szkodzi - rok już działają w takich warunkach. Jeśli spinningujesz z plaży nie ma bata żeby nie dostał się piach czy słona woda. Taki ‘potentat’ jak ABU raczej powinien być tego świadomy, tym bardziej, że inne firmy jak widać potrafiły dostosować swoje konstrukcje do takich warunków. I to konstrukcje z tego samego przedziału cenowego. Również niskie profile. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lesio Napisano 21 Lutego 2008 Share Napisano 21 Lutego 2008 'Po kilku kolejnych razach usłyszałem dziwne szumy dobiegajace z łożyska na szpuli.. wiec co mogło się stać ??.. Ale nieważne łowiłem dalej.' Ta jedna wypowiedź mówi wszystko o wędkarzu i traktowaniu przez niego sprzętu. W takich rękach nic nie ma prawa dłużej działać, a jeżeli działa to trzeba chylić czoła przed producentami. Korbka z piachem też pewnie pracowała ciężko, ale kręcił tak długo, aż ukręcił. Nie wiem, dlaczego inne multiki mu pracowały z piachem wewnątrz, może wynikało to z mniejszej precyzji mechanizmów, albo z jego wyobraźni, może tylko do tego jednego drobiny dostały się we wrażliwe miejsca. Kołowrotek nie jest przeznaczony do pracy w środowisku wodnym (także pustynnym), łożyska miał pewnie tylko bryzgoodporne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marewel Napisano 21 Lutego 2008 Share Napisano 21 Lutego 2008 Dajce sobie na luz z tym Abu,bo stare Abu to nie to samo co dzis.Firma zeszla na psy wiele lat temu.Wezcie sobie byle jakiego abu i zobaczcie jak to nawija zylke,jaxon za 30zl robi to lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sopel Napisano 22 Lutego 2008 Share Napisano 22 Lutego 2008 Lesio Autor którego dyskwalifikujesz łowi w takich warunkach więc się nie dziw. http://www.omanfishing.net sopel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lesio Napisano 22 Lutego 2008 Share Napisano 22 Lutego 2008 Kolego sopel, ja nikogo nie dyskwalifikuję, ale wyrażam opinię, że kiedy ze sprzętem coś się dzieje nie tak (wydaje jakieś dziwne odgłosy etc.), to nie kręcę nim tak długo, aż go doprowadzę do stanu agonalnego. O tym panu z całą pewnością nie można powiedzieć, że już więcej nie pozbawi życia żadnego multika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sopel Napisano 22 Lutego 2008 Share Napisano 22 Lutego 2008 Po prostu wydaje mi się że nie odejmował sobie od buzi aby go kupic. sopel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 22 Lutego 2008 Share Napisano 22 Lutego 2008 Chłopaki, jak bym miał rozkręcać czy badać kołowrotek za każdym razem jak coś w nim zachrzęści to bym nic nie robił tylko je rozkręcał i smarował (z tego smarowania się śmieję ) Inna sprawa że tytuł jest 'jakość kołowrotków ABU' a kto lepiej sprawdzi jakość? Ten co zabierze kołowrotek na 8 wypadów w roku na gruncik (spławiczek), czy ten kto 10 miesięcy w roku spinninguje w morzu (jak nie przymierzając ja )? Wniosek prosty, wyrób ABU poddany ciężkiej próbie rozpadł się szybciej niż ktokolwiek by przypuszczał - podczas gdy wyroby konkurencji, poddawane takim samym warunkom i użytkowaniu działają po kilka lat bez uszczerbku. I tu jest odpowiedź na pytanie o jakość. Zresztą to nie jedyny przypadek, bo jak pisałem w tamtym wątku, można znaleźć na różnych forach sporo postów mówiących o tym że ABU się rozlatują, pękają sprężynki itd. Sam też widziałem jak mojemu koledze z jego Revo wypadł element wodzika pewnie po 4 wyprawie na ryby (słodka woda) - przykleił na supergluta i sprzedaje kołowrotek póki farba z niego nie zeszła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 23 Lutego 2008 Share Napisano 23 Lutego 2008 przykleił na supergluta i sprzedaje kołowrotek póki farba z niego nie zeszła To pogratuluj koledze, nie powiem co o takim postępowaniu sądzę bo sam sobie musiałbym kreskę zrobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 23 Lutego 2008 Share Napisano 23 Lutego 2008 artech, a co Ty byś zrobił? Kołowrotek był na rybach może 4 może 5 razy. Mocowanie elementu wodzika (chodzi o to cuś co jest w środku) jest teraz nawet lepsze niż fabryczne a przynajmniej tak samo dobre Naprawdę, nie widzę w tym nic nagannego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.