Jak na Sandacza??

[dusza22]

dzieki pewniak za tak obszerna wypowiedz poprobuje i zobaczymy czy beda efekty,papinos dam znac jak cos sie uwiesi pozdrawiam

[mafusa]

Witam,

proszę o podpowiedzi, czy o tej porze roku można łapać sandacze na trupka, czy lepiej na żywca? A jak już to z gruntu czy na spławik? Będę wdzięczny za pomoc bo w sobotę chce się o świcie wybrać na rybki, póki pogoda jest przyjazna

ps. zbiornik na którym chcę łowić to pożwirowisko.

[tomek1]

czy o tej porze roku można łapać sandacze na trupka, czy lepiej na żywca?

Proponuję próbować tak i tak. Czasem sandaczowi nie chce się ruszyć za żywą rybką i wtedy woli trupka. Metoda zdecydowanie gruntówka.

sobotę chce się o świcie wybrać na rybki

Tylko posiedź też przez południe, sandacz ostatnio bierze ok 12 (dzisiaj złowił mój ojciec, a wczoraj teść- oba w okolicach 12)

[Gość Holik]

Potwierdzam to co powiedział tomek1 od dechy do dechy. Tylko jeszcze jedno : otwórz kabłąk no chyba że masz kołowrotek z wolnym biegiem szpuli:to bardzo ważne!!

Połamania kija !!

[tomek1]

otwórz kabłąk no chyba że masz kołowrotek z wolnym biegiem szpuli:to bardzo ważne!!

No bez przesady- to mafusa napewno wie

[mafusa]

Wiem wiem, poza tym mam wolny bieg , dzieki za podpowiedzi, już tam łapałem z grutnu na trupka i jedno mocne wyciągnięcie żyłki niestety bez zaciecia...

ps. mam nadzieję zę jutro zostawię swój ślad w temacie "jak było dziś na rybach"

pozdrawiam.

[andi64]

Wiem wiem, poza tym mam wolny bieg

w tym temacie mogę ci doradzić to abyś nastawiając się na sandała jednak otwierał bigiel, chociaż już niejednokrotnie zapiąłem sandała na wolnym biegu, a byłem nastawiony czysto strichte na szczupłego, to znaczy stalka plus karach, a tu niespodzianka trafił mi się sandał, co do szczupłych to śmiało wolny bieg nawet w JAXONIE , jeżeli sandałki to jeszcze raz odradzam, no chyba że masz kręcioła takiego z wyższej półki

[koniu]

Polecam szczupala w normalnych wodach,lub suma na ciepłym kanale a teraz to własciwie łowie tylko sumy(ostatnio raczej próbuje ale cóż).

[tomek1]

teraz to własciwie łowie tylko sumy(ostatnio raczej próbuje ale cóż).

Popraw mnie jak się mylę- czy nie zaczął się czasem okres ochronny od 1 listopada?

[maniek]

Jak widać tomku nie dla wszystkich.

[madi]

Jak widać tomku nie dla wszystkich

chyba, że łowi w rzece Odrze od ujścia rzeki Warty do granicy z wodami morskimi to okres ochronny obejmuje termin: od 1 marca do 31 maja.

Pozdro

[maniek]

Madi ,masz racje zapomniałem że w Gyfinie jest ciepła woda.Ci to mają kurka dobrze.

[andi64]

suma na ciepłym kanale

wydaje mi się że takiej gafy by nie popełnił

[tomek1]

Niemniej coś zdradze z moich obserwacj ,tylko niedopatrujcie się jakiś cud-odkryć.

Ale narazie karpie mi dobrze żerują i nie zmuśicie mnie do siedzenia przed kompem.

Ok Maniek słowo się rzekło karpie już śpią czas na wigilijną opowieść.

Samiec a samica sandacza róznice w braniach i holu Referuje kolega Maniek

[miron]

Papinos, się wkopałeś wyszło szydło z worka

[danielito]

Witam wszystkich,co do sandaczy to w tym sezonie zlapalem pare ladnych sztuk. jestem zafascynowany ta ryba.Lowie tylko na spining, nie lubie siedzenia w miejscu i czekania. lowie na odrze na odcinku Gozdowice Kostrzyn. i moge powiedziec ze moim sposobem na zlowienie sandacza sa ruznego rodzaju gumki twistery kopyta ripery.jezeli ktos ma jakies pytania piszcie.

[Lesio]

Aby nie zakładać nowego tematu o sandaczu - podczepię sie tutaj i zapytam łowców jeziorowych sandaczy - jak to jest z sandaczem w nocy - generalnie przyjmuje się, że żeruje on wtedy blisko powierzchni, ale z drugiej strony dlaczego dużo brań jest na cieżkie zestawy gruntowe? Ja łowię je w okresie wakacyjnym m.in. z łodzi na stoku górki podwodnej na martwą rybę, często na 6-7 m. Jeżeli brania są, to przez przez całą noc, średnio co 0,5-1h, a jak nie ma, to ani jednego, mimo identycznych warunków atmosferycznych. Wydaje mi się, że świadczy to o tym, że sandacz nie ma stałych tras żerowania nocą, jak np. karp, ale pływa sobie w różne miejsca, dlatego dobre miejsce dzisiaj, jutro może być (i przeważnie jest) bezrybne. Proszę o Wasze opinie.

[tomek1]

Tu pisałem o mojej teorii dotyczącej żerowania sandaczy.

http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=878&highlight=pierwszy+raz++%BFywca

Są miejsca w których jest zawsze duże prawdopodobieństwo, że sandacz tam stoi. Ale to że stoi nie znaczy że żeruje. Jeżeli nie jest głodny rybka może mu pływać przed nosem i nie uderzy bo to nie szczupak. Poszukaj w necie artykułu "sandaczowy big brother". Gość obserwuje sandacze kamerą i spuszcza im gumę pod pysk obserwując to na ekranie Efekt? Nawet nie dgrnęły.

generalnie przyjmuje się, że żeruje on wtedy blisko powierzchni

Żeruje blisko powierzchni, ale na wodzie 1-1,5 metra bo tam kręci się w nocy drobnica. Jeżeli staniesz na 6 metrach to raczej nie licz na sandacza spod powierzchni.

Jeżeli brania są, to przez przez całą noc, średnio co 0,5-1h, a jak nie ma, to ani jednego, mimo identycznych warunków atmosferycznych.

I za to kocham sandacze Jeśli często jeździsz na ryby kilka razy w roku masz szansę trafić na "Wielkie Polowanie" Każdy łowca sandaczy wie o czym mówię. Nagle nie wiadomo dlaczego sandacze biorą dosłownie wszędzie i na wszystko. I nie chodzi tu raczej moim zdaniem o trasy żerowania a bardziej o jakiś nagły impuls do wzmożonego żerowania trzy dni pełni (być może dlatego że dla sandacza jest wtedy pod wodą jak w dzień a i rybki są mniej ostrożne?), nagłe załamanie pogody (wiatr, duża fala), nagły niż połączony z deszczem, a czasem nie wiadomo co

Sandacze są nieprzewidywalne i dlatego tak lubię je łowić. Trzeba często bywać na rybach, nie zniechęcać się (np. miesiącem bez brania bo kolejny tydzień może być branie za braniem). Mimo tego chyba nawet najstarszy sandaczowiec nie może powiedzieć że je rozszyfrował.

[Lesio]

Są miejsca w których jest zawsze duże prawdopodobieństwo, że sandacz tam stoi. Ale to że stoi nie znaczy że żeruje. Jeżeli nie jest głodny rybka może mu pływać przed nosem i nie uderzy bo to nie szczupak. Poszukaj w necie artykułu "sandaczowy big brother". Gość obserwuje sandacze kamerą i spuszcza im gumę pod pysk obserwując to na ekranie Efekt? Nawet nie dgrnęły.

Czytałem już prawie wszystko, co jest w necie o sandaczu, ta relacja z kamerą podwodną była całkiem niezła - ale to było w dzień - za dnia raz żeruje, raz nie, w nocy za to prawie zawsze - tyle, że odniosłem wrażenie, że w różnych miejscach, bo jak np. u mnie nic nie brało, to trafiały się brania innym osobom, w innej części jeziora.

generalnie przyjmuje się, że żeruje on wtedy blisko powierzchni

Żeruje blisko powierzchni, ale na wodzie 1-1,5 metra bo tam kręci się w nocy drobnica. Jeżeli staniesz na 6 metrach to raczej nie licz na sandacza spod powierzchni.

W tym właśnie sęk, że mój ojciec ma znajomego z prywatnym jeziorem typowo sandaczowym na poj.brodnickim, od którego wiem, że gdy stawiał na noc siatki, to sandacz zawsze właził w nie na 1-1,5 m pod powierzchnią, mimo, że pod brzuchem miał jakieś 5-6m. Siatka nigdy nie sięgała do dna, tak, że nie wiem, czy tam też nie przepływały ryby.

Jeśli często jeździsz na ryby kilka razy w roku masz szansę trafić na "Wielkie Polowanie" Każdy łowca sandaczy wie o czym mówię. Nagle nie wiadomo dlaczego sandacze biorą dosłownie wszędzie i na wszystko.

Sam w takim nie uczestniczyłem, ale słyszałem, jak ok. 5 lat temu na jednym z jezior podeszło stado sandaczy pod brzeg, zbiegli się wszyscy spinningiści, i każdy wyciągnął kilka sztuk w granicach 1-3kg. Bez znaczenia było, czy łowił na gumę, woblera, wirówkę wahadłówkę, waliły i w gnoma 3. Na szczęście dla sandaczy takie polowania nie są częste.

Trafiłem za to na wielkie polowania okoni, choć tylko 2 razy w życiu - w tym w jednym przypadku brały na wszystko, w drugim już nie - łowiąc pod wielkim stadem ukleji, brały wyłącznie żywca, omijając wszelkie przynęty spinningowe. Po braniu trzeba było wędek pilnować, bo 1,5 kg okoń potrafił wyciągać żyłkę z kołowrotka jak lokomotywa

[tomek1]

w nocy za to prawie zawsze - tyle, że odniosłem wrażenie, że w różnych miejscach

No ja właśnie myślę, że nie zawsze. Często bywało tak że moje łowisko (około 8 ha) było obstawione z każdej strony przez sandaczowców i nikt nie ma brań. I z drugiej strony jeżeli były brania na jednym zbiorniku (mamy łącznie trzy) to na innych brały równie dobrze w tych samych godzinach

to sandacz zawsze właził w nie na 1-1,5 m pod powierzchnią, mimo, że pod brzuchem miał jakieś 5-6m.

Prywatne jezioro to jednak coś troszke innego niż zwykłe. Chociaż z drugiej strony nie mamy możliwości jako wędkarze sprawdzić siecią jak chodzą sandacze. Ja mówiłem o polowaniu typowo powierzchniowym czyli tym co da się zaobserwować.

Sam w takim nie uczestniczyłem, ale słyszałem, jak ok. 5 lat temu na jednym z jezior podeszło stado sandaczy pod brzeg, zbiegli się wszyscy spinningiści, i każdy wyciągnął kilka sztuk w granicach 1-3kg. Bez znaczenia było, czy łowił na gumę, woblera, wirówkę wahadłówkę, waliły i w gnoma 3. Na szczęście dla sandaczy takie polowania nie są częste.

No ja nie mówię o takiej rzezi (chociaż bywa i tak) Dobre brania to dla mnie po kilka brań u kilku wędkarzy w jedną noc.

[Lesio]

moje łowisko (około 8 ha)

Sam chętnie połowiłbym na takim akwenie, ale do dyspozycji mam tylko jeziora od 75 do 300 ha, w których większość górek jest znana wędkarzom.

[tomek1]

Sam chętnie połowiłbym na takim akwenie

Nie jest tak różowo. Wolno łowić tylko z brzegu.

[Mody]

Słyszałem że łapią też sandacze na spining w nocy z łódki .. czy daje to dobre efekty ?? lepiej zapolowac na niego w nocy, w dzień lub z rana ??

[Papinos]

Słyszałem że łapią też sandacze na spining w nocy z łódki .. czy daje to dobre efekty ?? lepiej zapolowac na niego w nocy, w dzień lub z rana ??

heh ,jeszcze 15 lat temu na sandacze jeżdzili podobno tylko nocą ponieważ sądzili że jest to ryba nocna i typowa do złapania w porze nocnej ,od niedawna poławianie sandacza w dzień jest mega popularną metodą spiningową myśle że w owych czasach ryba ta jest tak samo intensywna w noc jak i w dzień i jeżeli masz możliwość ,dysponujesz jednostką pływającą i nie boisz się wypływać na wodę w nocy to dlaczego by nie spróbować

[artech]

Słyszałem że łapią też sandacze na spining w nocy z łódki

Może nie z łódki ale słyszałem że połów sandacza nocą na spina to super sprawa. Jak do tej pory wraz z zapadnięciem zmroku zaprzestawałem spinningowania nie wierząc w jakikolwiek sukces ale w tym sezonie zamierzam to zmienić

Ps. Ale z łódki w nocy to bym się nie odwarzył