Skocz do zawartości
Dragon

Wisła w Krakowie


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

bumtarara, nie ma czegoś takiego jak extra miejscówka na sandacze , żrą w jednym miejscu przez kilkanaście minut a potem ich już nie ma i trzeba chodzić za nimi. Najlepsze efekty są rano choć te większe sandacze ciężko przechytrzyć to z mniejszymi jest nieżle. Dzisiaj rano prawie wymiarowe złapałem dwa , do tego okoń ponad 40cm wypiął sie pod moimi nogami.Wymiarowych już kilka trafiłem ale w tym roku słabo jest z tymi grubaśnymi. Trza chodzić nad wode i kombinować :wink:

przynęty na klenia   Dragon
Napisano

już od jakiegoś czasu myślałem nad tym żeby wyruszyć gdzieś poniżej Dąbia ale nie znam aż tak dobrze dróg dojazdowych do Wisły. Są jakieś dogodne drogi dojazdu gdzie można spokojnie zostawić autko i powędkować? czytałem coś o działkach na wysokości baru mexyk ale troszkę daleko...czy są może gdzieś bliżej fajne miejsca które możesz polecić?

Napisano

Atrakcyjnych wędkarsko miejsc na Wiśle jest sporo , niestety nie zawsze te miejsca są atrakcyjne z powodu dojazdu oraz komfortu łowienia.

Napisano

Byłem wczoraj znów na Wiśle, najpierw w okolicach Nh później znów poniżej stopnia na Dąbiu. Bolka nie złapałem ale miałem jedno nietrafione wyjście na blaszkę o której wspominał Davly. W sklepie wędkarskim nie dysponowali tak szeroką gamą przynęt jaxona ale z tej samej firmy jest blaszka Holo-reflex z o dosyć dużej ciężkości, solidnej grubek konstrukcji z wyciętą w środku dziurką dla lepszego przepływu. Blaszka rzeczywiście z łatwością leci prawie na drugi brzeg a i jej zachowanie przy szybki zwijaniu jest do złudzenie przypominające chlapiącą się nad powierzchnią uklejkę. Może zabrakło mi wczoraj szczęścia ale czuje że pierwszy "bolek" już blisko:-))

link do blaszki, zakupiłem wariant G

http://www.jaxon.pl/Katalog/258_184_przynety/5113_obrotowe-jaxon-holo-reflex/Produkt/20639_holo-reflex-turbo-cast.aspx

cena też ok bo w cenie jednego wobka można mieć 3 takie blaszki:-))

Napisano

Też je używałem. Skuteczność mają porównywalną z tamtymi, ale mają jedną wadę. Trzeba wymienić im kotwiczkę na mniejszą, bo dosyć często kotwiczka zahacza się o dziurkę w środku.

Napisano

mi na szczęście się nie zaczepiała ale przy mocniejszych szarpnięciach po wyskoku z wody zaczepiała się o żyłkę robiąc tzw. Łódeczkę co utrudnia zwijanie(przynęta nie pracuje i stawia duży opór). Z racji ciężkości po oddaniu kilkudziesięciu (lub kilkuset rzutów), żyłka nieco się przetarła i jedna z tych przynęt poleciała hen daleko:-(( na szczęście sa stosunkowo tanie więc kupiłem kilka:-) radziłbym jeśli ktoś ma zużytą przelotkę lub cienką żyłkę aby przewiązywać tą blaszke ponownie po oddaniu kilkudziesięciu rzutów...

Napisano

mam jeszcze jedno pytanko do Ciebie Davly, a mianowicie prowadzisz te blaszkę tylko skacząc po powierzchni czy pozwalasz je także zejść niżej? muszę przyznać że ciągłe zwijanie na szybkości aby blaszka skakała po wodzie jest trochę męczące:-((

Napisano

Oj tam oj tam :D Jak nie masz efektu "pac pac" na powierzchni to już lepiej sobie załóż wobka. Niestety trzeba szybko zwijać, kołowrotek z przełożeniem większym niż 6:1 i już się nie zmęczysz. Czasem jednak puszczając blaszkę tak żeby tylko muskała od dołu powierzchnię i tak weźmie z efektywną fontanną wody.

Napisano

Dobrze wiedzieć że kastem trzeba zapierniczać, mam w pudełku i nic na niego nie zlowiłem, ale widzę że warto go odkurzyć. Co do nocnego łowienia na Wisełce to raczej szybkie zwijanie jest zbędne ;)

  • 2 weeks later...
Napisano

Witam Panowie, jak tam idzie na Wisełce :)? u mnie ostatnio lipa i nie moge nic trafić, zaczynam powątpiewać w swoje umiejętności i tą rzekę :(

Napisano

Michcio i jak poszło na Dąbiu?

Davly czy przy takich upałach jest szansa na bolka? Jaka pora najlepsza, wczesny ranek, późny wieczór czy nie ma zasady?

Napisano

Na bolka jest szansa cały dzień i całą noc niezależnie od upałów, ochłodzenia, stanu wody, ciśnienia itp. Tak naprawdę próbowałem jakoś dopasować brania do warunków ale nie wyszło. Raz miałem 8 bolków i jazia od 8-13 kilka dni temu, w czasie najgorszych upałów i bardzo niskim stanie wody, a dzisiaj na przykład w tych samych warunkach i tym samym miejscu nawet wyjścia. Raz mi się zdarzyło wyciągnąć 4 bolki jeden za drugim, grube kluchy z jednego miejsca o 15 po południu. Brały z 20 minut i koniec. Oczywiście nie było zmian pogody ani ciśnienia nic po prostu zaczęły żerować. Później nie wyciągnąłem z tego miejsca ani jednego bolka przez parę dni. Boleń to strasznie nieprzewidywalna ryba :D Najlepiej mieć kilka miejscówek niedaleko siebie i je sprawdzać na okręte.

Napisano

No tak na bolka jest szansa cały dzień szczególnie kiedy siedzi się w takich enigmatycznych miejscówkach zwanych "kratami", "betonem" czy też "kamieniami". Można tam złowić na prawdę duże okazy bijąc przy tym rekord polski i to o dużo. Jest pewne gremium, które tam łowi dość zaciekle tylko nie wiedzieć dlaczego czają się przy tym i robią podchody jak przysłowiowy "pies do jeża".

Hmm już wiem czemu... może dlatego że łamią przy tym polskie prawo. Konretnie zapis o strefie ochronnej poniżej stopni wodnych (200m dla przypomnienia!).

Ale takich ludzi gonimy co nie?

Napisano

wczoraj około 20 byłem na Wiśle w towarzystwie kominów z Łegu czego efektem był ładny okoń dobre 25cm i sandacz pod miarę. Ogólnie nie było widać by coś żerowało.

Napisano

Na bolka jest szansa cały dzień w całkowicie legalnych miejscówkach i tylko o takich piszę. Kraty, beton etc. to nawet nie komentuje.

Napisano
Na bolka jest szansa cały dzień w całkowicie legalnych miejscówkach i tylko o takich piszę. Kraty, beton etc. to nawet nie komentuje.

To dobrze, że trafiają się jeszcze tacy co szanują przepisy i nie bawią się w kłusoli...

Napisano

Poniżej stopnia wodnego Dąbię jest niebieska tabliczka od której można wędkować, przyznam szczerze że kilka razy zdarzało mi się widzieć jak ktoś łapie kilka metrów przed nią tak samo jak "wątróbkarze" w czerwcu łapiący sumy. No cóż ja rybek i tak nie jadam wiec jakoś za bardzo nie zależy mi na tym żeby je wyciągnąć z wody ale bolenia nigdy nie złapałem, widziałem tylko jego ataki stąd pojawiła się nieodparta pokusa upolowania tej rybki:-))

Będą 2 tygodnie na urlopie nad morze udało mi się zakupić fajne "casty" z jaxona których nie udało mi się znaleźć w Krakowie. Jak się okazuje można złapać na nie nie tylko bolka ale i dorsza:-)

Napisano

dziś byłem nad naszą krakowską Wisełką ale zupełnie cisza, parę okoń/klenek odprowadził mi woblera, po za tym cisza, nie było widać żerowania boleni, kleni itp

Za to ładne wiślane widoczki:

erwkyp.jpg

29m8275.jpg

2yoxumt.jpg

2954wt4.jpg

1q4okh.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.