shogun_zag Napisano 5 Lipca 2006 Napisano 5 Lipca 2006 Tak, mówie całkiem poważnie. Karpiki (najmniejszy 3,5 kg, największy 6 kg) wyciągałem na koguta, czy rippera. W sumie złowiłem w ten sposób 5 szt (ale znam lepszych ) z czego 1 na Poraju, 4 na Tresnej. Branie było takie ... okoniowe ... kilkakrotne, bardzo szybkie stuknięcia. Leszcze od ok. 50 cm też się wieszają i to nie za bok, a przynęta była praktycznie w przełyku. Osobiście tez widziałem, jak ... chyba w 95-96 r ... znajomi z Zabrza mieli powywozone kiełbiki na sandacza a ciągli kapicha ponad 10 kg. Tak, że karp, to rodzaj odkurzacza podwodnego
trini Napisano 5 Lipca 2006 Napisano 5 Lipca 2006 wierzę I wiedziałam, że to odkurzacze - w końcu tak potrafią mułem śmierdzieć, że można się wszystkiego spodziewać w ich diecie. Ale nie przypuszczałam, że chce im sie za spinningiem ganiać, jakos zawsze kojarzyły mi się z dostojnym powolnym pływaniem... No chyba, że już się zaczepi to wtedy dostaje powera i walczy jak wściekły Ale dobrze wiedzieć. I teraz już na poważnie - człowiek się całe życie uczy...
shogun_zag Napisano 5 Lipca 2006 Napisano 5 Lipca 2006 One wcale nie ganiaja za przynetam. Wszystkie wyciągnąłem na bardzo lekie prowadzone bardzo anemicznymi skokami. Przeleciał im pod pyskiem, zassał i tyle Dodam jeszcze, że to miało miejsce na twardzym dnie a nie na mule
trini Napisano 5 Lipca 2006 Napisano 5 Lipca 2006 No przeca nie mówię, że całe życie w mule siedzą... Często siedzą, ale przecież nie zawsze Wszystkie wyciągnąłem na bardzo lekie prowadzone bardzo anemicznymi skokami. aaaa no widzisz, to takie buty, no dobra może się zdarzyć, tak sobie myślę po głębszym zastananowieniu...
maniek Napisano 5 Lipca 2006 Napisano 5 Lipca 2006 Maniek piszesz o śluzach , gdzie łowisz Przed jedną z wielu Wrocławskich. Karpik to takie śmieszne zwierzątko, żarte - że w zasadzie weźmie na wszystko Trini to sprubój tak na dzikiej wodzie z takim 10kg to się przekonasz ile to zachodu zanim coś się wyciągnie.A to smak nie taki ,a to wielkości kulki nie taka ,a to za słodka i tak w nieskoniczoności .W zasadzie na komercjakach nie łowie ,ale się orjętuje i w tym wypadku podzielam że masz racje.
trini Napisano 5 Lipca 2006 Napisano 5 Lipca 2006 Ja łowię i na komercjakach i na zwykłych wodach PZW... Nie raz i nie dwa mój chłop wyciągnął karpia, i naprawdę na różne przynęty... Nigdy nie łowiliśmy na kulki - bo nigdy nie nastawiamy sie na karpia - to tylko przyłów... I wiem, że ten śmieciożer potrafi wziąść na wszystko ale też potrafi wybrzydzać jak francuski piesek (z opowieści właścicieli łowisk specjalnych ) Ostatnio rozmawiałam z właścicielem pięknych stawów pod Lublinem, i niestety... tam karpia ciężko złapać na żyłkę grubszą niż 0,12 - normalnie tak się skubańce wytresowały...
andi64 Napisano 5 Lipca 2006 Napisano 5 Lipca 2006 no i o to chodzi, właśnie to jest uciecha : przyjechać, rozwalić się, zanęcić, i walnąć, a, potem czekać a, jak już weżmie to jest porównywalne do orgazmu
trini Napisano 6 Lipca 2006 Napisano 6 Lipca 2006 a, jak już weżmie to jest porównywalne do orgazmu współczuję...
Gość Anonymous Napisano 20 Lipca 2006 Napisano 20 Lipca 2006 Karp to wspaniała królewska ryba. Karpiowanie stało się kilka lat temu jakby odrębną dziedziną wędkarstwa. Nastawiając się na świadomu połów konkretnych karpi trzeba poświęcić się im bez reszty . Sporo info o tym jest na moim nowo powstałym forum wędkarskim znajdującym się na mojej stronie www na którą serdecznie zapraszam. (niestety nie mogę tu dać linka bo będę posądzany o reklamę, klikajcie poniżej podpisu, na forum na dział "karpiowanie", jest sporo do poczytania:))
kisux Napisano 21 Sierpnia 2006 Napisano 21 Sierpnia 2006 mała niespodzianka dla miłośników karpików - karp 34,5 kg Zobacz filmik - klik
tomek1 Napisano 21 Sierpnia 2006 Napisano 21 Sierpnia 2006 Niezłe bydle Kisux Ciekawe czy na te karpiowe łowiska na zachodzie wpuszczają kuszowców
Dyman Napisano 6 Października 2006 Napisano 6 Października 2006 ja tak szczeże mówiąc to na tą pore roku karpiki dobrze biora na różne zanęty mięsne w tym kulki proteinowe o zapachu kraba na które ja łowie a nęce suszoną krwią i zanętą dragona miesną i do tego dodaje kilka kulek proteinowych krabowych i pellet mięsny i to zawsze działa na jesień pozdrawiam
andi64 Napisano 18 Grudnia 2006 Napisano 18 Grudnia 2006 popatrzcie na te odkurzacze http://video.google.pl/videoplay?docid=1443526254534440416&q=carp
tomek1 Napisano 18 Grudnia 2006 Napisano 18 Grudnia 2006 No ładny film. Ale gościu chyba specjalnie wcześniej nie zacinał bo nie wierzę, że nie pokazywało mu tych brań.
maniek Napisano 18 Grudnia 2006 Napisano 18 Grudnia 2006 Ale gościu chyba specjalnie wcześniej nie zacinał bo nie wierzę, że nie pokazywało mu tych brań.Tomku przypacz się ostatniej kwesti filmu ,przed momętem zacięcia co wykonuje karp.Jeśli łowił że średnią odległością 40-60m to sfinger nie pokazał wcześniejszych prób "smakowania" kuku ,przynajmniej na tyle aby zaciąć .Ale filmik fajny.Firma Korda ma podobne też o karpiach.
tomek1 Napisano 18 Grudnia 2006 Napisano 18 Grudnia 2006 Jeśli łowił że średnią odległością 40-60m Na moje oko łowił z łódki. Widać to na kolejnych filmikach (z boku są linki) żyłka idzie prawie pionowo do góry. Z innej beczki. Stosujesz tzw prowokację
tomek1 Napisano 18 Grudnia 2006 Napisano 18 Grudnia 2006 Rozszerz myśl. Sorry może faktycznie skrót myślowy. Sprawa może mniej dotyczy kulek a raczej "zwykłej" przynęty kukurydza, robaki itp. na gruntówce.Karp (albo inna ryba) delikatnie smakuje przynętę, ale brania nie do zacięcia. Ja wtedy delikatnie podciągam ręką żyłkę czasem wystarczy 5-10 cm przesunięcia a czasem nawet drgnięcie przynęty z miejsca i to wyzwala taką agresję karpia, że następuje jak mówią u mnie "szpanung", czyli gwałtowne branie do kija.
maniek Napisano 18 Grudnia 2006 Napisano 18 Grudnia 2006 A oto chodzi i owszem stosuje ,ale tylko w połowach płociowo-leszczowych ,u karpi które łapie działa to wręcz odwrotnie ,chyba z starości są takie nie ufne,ale jak to w wędkarstwie nie ma uogólnień ,bo natomiast zdarzało mi się po przepłynięciu barki ,czy statku wycieczkowego [3-5min] natychmiastowe branie ,dodam że łowie na skraju wypłycenia [łacha]i głębiny .A stosowanie pływaków nie przyniosło jednoznacznych wyników.
tomek1 Napisano 18 Grudnia 2006 Napisano 18 Grudnia 2006 u karpi które łapie działa to wręcz odwrotnie ,chyba z starości Ja łowię wnuki tych twoich także pewnie racja. Jako ciekawostkę powiem, że przy połowach karpi o tej porze roku czyli powiedzmy listopad, bywały brania typu drgnięcie bombki 2 cm do góry i koniec. Radą na takie zachowanie ryb okazało się zastąpienie i tak niewielkiej bombki .... papierkiem zawieszonym na żyłce. Dopiero wtedy były brania. To pokazuje jak ostrożną rybą potrafi być karp.
maniek Napisano 18 Grudnia 2006 Napisano 18 Grudnia 2006 To pokazuje jak ostrożną rybą potrafi być karp.Ostrożną i cwaną ,obeżre wszystko naokoło a przynęty nie ruszy ,zresztą na filmie to widać jak nic ,ale kiedyś miałem inne zdanie na temat karpi[ze 30lat wstecz] że są najgłupsze ryby jakie kiedykolwiek łapałem ,oczywiście dotyczyło to łowienia na stawach i rybek do 6-8kg .Zmieniłem zdanie jak zaopatrzony w wytrzymalszy sprzęcior dobrałem się tym 12-16 kg.
tomek1 Napisano 18 Grudnia 2006 Napisano 18 Grudnia 2006 Dzisiaj wieczorny zwiad. Jedno konkretne branie i teść złowił karpika 46 cm. Brania bardzo delikatne. Kilka minimalnych podciągnięć- karpiowe ostatki. A na wiosnę jak lód zejdzie karpiki biorą jak wściekłe. Trzeba tylko wiedzieć gdzie siedzą w zimnej wodzie.
andi64 Napisano 27 Grudnia 2006 Napisano 27 Grudnia 2006 my je łowimy, a takie ograniczone umysły je wypuszczają http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/druga_strona_061223/druga_strona_a_4.html
tomek1 Napisano 27 Grudnia 2006 Napisano 27 Grudnia 2006 my je łowimy, a takie ograniczone umysły je wypuszczają Się naoglądał uwolnić orkę
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.