Gość wobler129 Napisano 13 Listopada 2007 Napisano 13 Listopada 2007 maniek czyli bez stopera na żyłce głównej? Zawsze tak łowiłem I w tedy ja muszę zaciąć rybę? Jak reagować jak widzę branie - od razu zacinam? Rurki zawsze skrócam - z przyzwyczajenia bo nie zauważyłem takiego czegoś jak Ty PS idę dalej robić gazetkę
maniek Napisano 20 Listopada 2007 Napisano 20 Listopada 2007 maniek czyli bez stopera na żyłce głównej? Zawsze tak łowiłemTo łów ,tak dalej jak masz wyniki ,ale pamiętaj ,kiedyś karpie pójdą po rozum do głowy i już tak łatwo nie nabierzesz je.
Gość wobler129 Napisano 20 Listopada 2007 Napisano 20 Listopada 2007 maniek właśnie, że nie miałem wyników Miałem 1 ładnego karpia na haku, ale nie dałem rady I parę innych rybek podczas łowienia karpi
maniek Napisano 20 Listopada 2007 Napisano 20 Listopada 2007 maniek właśnie, że nie miałem wynikówA brania miałeś ?na takie zestawy.
Gość wobler129 Napisano 20 Listopada 2007 Napisano 20 Listopada 2007 A brania miałeś ?na takie zestawy. Miałem - karpiowe jedno. I zacięte ok ale nie dałem rady nic zrobić Ryba szła w trzciny jakby w ogóle nie czuła, że ma coś w pysku. Jeszcze w nocy...
galuch Napisano 20 Listopada 2007 Napisano 20 Listopada 2007 Ryba szła w trzciny jakby w ogóle nie czuła, że ma coś w pysku. Jeszcze w nocy... hehehe na coś takiego czekam w następnym sezonie
Gość wobler129 Napisano 20 Listopada 2007 Napisano 20 Listopada 2007 hehehe na coś takiego czekam w następnym sezonie Lepiej nie 1. Po takim braniu nie będziesz chciał wracać do domu. 2. Będziesz się trząsł około 1h 3. Po zerwaniu padnie tradycyjne polskie słowo - podpowiem zaczyna się na "K"
galuch Napisano 20 Listopada 2007 Napisano 20 Listopada 2007 Ale ja zacytowałem tylko część Twojej wypowiedzi Na razie szykuję sprzęt więc nie powinno być źle
maniek Napisano 20 Listopada 2007 Napisano 20 Listopada 2007 Ryba szła w trzciny To troche zastanawiające ,nie spotkałem się z karpiem który by szedł po braniu do brzegu ,amur tak ,karp zawsze spylał albo na środek akwenu albo w najgłębsze miejsce ,na rzece zawsze walą na ...no może opuszcze tą kwestie ,hol dużej ryby to nie przelewki i nie jeden się przekonał i nie jeden się jeszcze przekona ,zawsze staram się zachować zimną krew ,jak to się mówi ,po pierwszym strzale pozwalam rybie wyszaleć się z daleka od brzegu nie ciągne jej na sile do siebie ,bo wiem ze pod brzegiem zawsze znajdzie coć ,co jej pozwoli wygrać ,karp w tym jest mi pomocny bo nigdy nie zdarzyło mi się abym musiał go odganiać od brzegu ,niestety z amurem już tak nie jest ,amur to cwaniak walki brzegowej ,po zacięciu idzie do brzegu spokojnie jak baranek i nawet wydaje się że można go podbierać w podbierak ,nic mylnego wystarczy go musnąć podbierakiem po ciele ,a wychodzi z niego ukryty wojownik ,niekiedy tak zawinie ogonem że fontanna wody oblewa wędkarza ,ale ja już jestem przygotowany na to na ten ogromny strzał siły i determinacji amura ,potrafią niekiedy trzy razy podpływać do podbieraka i znowu odjazd.Niestety słownie nie oddam dramaturgi scen nad wodą ,może kiedyś uda mi się nagrać to na kamerze.
Gość wobler129 Napisano 20 Listopada 2007 Napisano 20 Listopada 2007 To troche zastanawiające ,nie spotkałem się z karpiem który by szedł po braniu do brzegu Nie - jeziorko jest małe, a ja zaciąłem karpia nie ze środka jeziorka. Szedł w bok. Raz w lewo potem odbił w prawo i w trzciny...
starosta Napisano 24 Listopada 2007 Napisano 24 Listopada 2007 Witam wszystkich bardzo serdecznie, Od kilknastu lat wędkuję a od kilku lat odwiedzam to forum i dokształcam sie dzięki niemu. Muszę powiedzieć, że jesteście prawdziwą skarbnicą wiedzy.. Interesuje mnie poławianie karpia w rzecze.. dużej rzece.. w Odrze, na wysokosci Wrocławia, koledzy, mam prośbę, czy możecie mi podsunąć jakiekolwiek arty lub poradniki o łowieniu karpii w dużej rzece?? Cholernie trudno jest znaleść konkretne infformacje w internecie. Będe bardzo wdzięczny. pozdrawiam
Gość wobler129 Napisano 24 Listopada 2007 Napisano 24 Listopada 2007 starosta Maniek jest specem od karpi właśnie w Twoim rejonie
maniek Napisano 24 Listopada 2007 Napisano 24 Listopada 2007 Cholernie trudno jest znaleść konkretne infformacje w internecieBa nie tylko w necie ,ale i czasopisma nie wiele zamieszczają takich info,wytrzymaj jeszcze troche ,już niedługo ,ukaże się nieco o rzecznych karpiach .
starosta Napisano 24 Listopada 2007 Napisano 24 Listopada 2007 wobler129, tak wiem, liczyłem na jego odpowiedz.. maniek, czekam z niecierpliwością
Gość wobler129 Napisano 24 Listopada 2007 Napisano 24 Listopada 2007 http://carppassion.eu/?x7l5lxh3xpl5h+h3+ll5h+h3l6l3xpxlx5xc+l333xk+xpxhlxx3lll+xcxcxxlkl5l5x5xkl3llx+xxx5xcxhx5xklkxlllx+lkxyxyl+xll+ http://carppassion.eu/?x7l5lxh3xpl5h+h3+ll5h+h3l6l3xpxlx+x3+l333xk+xpl5x3l+xxxylxx3x3l+xkx+llxcx5l5lklklxl3xxxklkxyxll5x6xylklklll+xy http://carppassion.eu/?x7l5lxh3xpl5h+h3+ll5h+h3l6l3xpxlxlxh+l333xk+xpxyxyl+x3l3lxx+xylklxl3xlx5xyxhl3x+l+l3lklkxxl3x5lkxcxxxkxylkx+xx Tutaj 3-części artykułu o Odrzańskich karpiach
starosta Napisano 24 Listopada 2007 Napisano 24 Listopada 2007 wobler129, dzięki, kiedyś już to czytałem ale miło sobie przypomnieć
Mikuś Napisano 27 Listopada 2007 Napisano 27 Listopada 2007 Czy necą karpie kulkami(domowymi) a nastepnie łowiac podrasowanymi w dipie szansa przechytrzenia ryby jest wieksza. Czy lepiej rybe przyzwyczaic do jedengo nazwijmy to neutralnego smaku i taką też kulke zakladac na włosa?
Gość wobler129 Napisano 27 Listopada 2007 Napisano 27 Listopada 2007 Mikuś dipuje się po to, by wyróżnić naszą kulkę - np. z tych 50-ciu leżących na dnie. I tak pewnie od razu ryba nie podpłynie do naszej, tylko pierw zje parę zwykłych. Ale to daje większe szanse na to, by trafiła właśnie na naszą Czy lepiej rybe przyzwyczaic do jedengo nazwijmy to neutralnego smaku i taką też kulke zakladac na włosa? To też mnie zastanawiało - czy nęcić zwykłymi i na te same łowić, czy na włosa mają być inne, bardziej dopracowane, staranne?
maniek Napisano 27 Listopada 2007 Napisano 27 Listopada 2007 Czy necą karpie kulkami(domowymi) a nastepnie łowiac podrasowanymi w dipie szansa przechytrzenia ryby jest wieksza. Czy lepiej rybe przyzwyczaic do jedengo nazwijmy to neutralnego smaku i taką też kulke zakladac na włosa?Żeby to bylo takie proste ,to bym napisał wprost,ale niestety tak nie jest.Są łowiska gdzie takie dipowanie się sprawdza a są że nie ,ba nawet pora roku ma ogromne znaczenie wiosna to pora uboga w zapachy w wodzie więc wzmożenie zapachu dipem ,raczej wywoła panike wśród większych karpi ,bo młodzież łyknie wszystko.Natomiast lato wymusza zwiększenie aromatyzowania ,latem w wodzie "sygnałów" zapachowych jest wiele ,łowiska dzikie wymagają pewnej wprawy ,stosuje wzasadzie kulki takie same jak do necenia ,no niekiedy trzeba sprawdzić czy aby karp nie lepiej reaguje na lekko dipowane ,ba niekiedy lepsze są kulki o zmniejszonej średnicy np,nęce 18 jesienią robie 25% z całości 32 a na włos zakładam dwie 16.I to nieraz zawodzi ,i szukam jeszcze innej sztuczki .
Mikuś Napisano 27 Listopada 2007 Napisano 27 Listopada 2007 Nom cóz karpie to "cfaniaki" Czyli jest tak jak przypuszczałem; próbowac, kombinowac i moze wyjdzie
maniek Napisano 27 Listopada 2007 Napisano 27 Listopada 2007 próbowac, kombinowac i moze wyjdzie I wierzyć że wyjdzie
starosta Napisano 1 Grudnia 2007 Napisano 1 Grudnia 2007 wytrzymaj jeszcze troche ,już niedługo ,ukaże się nieco o rzecznych karpiach . czekam czekam i sie doczekać niemogę korzystając z zimowych wieczorów i z tego że w drodze roller, mam poukładane parę przepisów na kulki wiosenno/letnie.. na razie snują sie plany, choć chciałbym spróbować kulek ze składnikami do tej pory nie używanymi (lub nieopisanymi).. niedługo myślę, że przyjdzie czas na rekonesans Odrzańskich brzegów z lornetką w ręku, trzeba znaleźć wszelkie dobrze sie prezentujące miejscówki (tutaj pewnie Twoje spostrzerzenia maniek przydadzą sie bardzo) pewnie w zimie trafię na 'niską' wodę więc łatwiej będzie wytypować miejsca - a na wiosne już tylko wypatrywać potwierdzenia.. Mam nadzieje trafić na kawałek bardzo niedostępnego brzegu, bo jak wiadomo o to, żeby ktoś nas podsiadł nietrudno nad rzeką, dzika miejscówka bez dojazdu samochodem usatysfakcjonowała by mnie najbardziej.. Zima to jednak przestój i czas na refleksje. pozdrawiam, starosta
maniek Napisano 1 Grudnia 2007 Napisano 1 Grudnia 2007 Doczekasz się ,bylo troche zimy[śnieg] w zeszłym tygodniu więc nic z fotek nie wyszlo ,myśle że jutro będzie lepiej bo nie ma śniegu. dzika miejscówka bez dojazdu samochodem usatysfakcjonowała by mnie najbardziej.. Pare znam ,więc coś doradze ,ale radze szykować się na wiosnę poważnie tzn ilościowo jak chcesz mieć wyniki.
starosta Napisano 1 Grudnia 2007 Napisano 1 Grudnia 2007 ilościowo ? w sensie czego? Jeśli w sensie kulkowo-ilościowo, to myślę że dużych zapasów nie ma co robić, byle był sprawdozny przepis.. i codzień można dokulać co potrzeba.. Jeśli w sensie sprzętowo-ilosciowo, to mam zimę by uzupełnić braki - jak u kazdego zawsze trzeba coś dokupić, mimo że nie używam sprzętu wysokiej klasy to na niektórych rzeczach nie oszczędzam Wiosna to nie jest moja ulubiona pora.. ze wzgędu na studiujący tryb życia i tzw sesję egzaminacyjną czy jak to sie tam nazywa ten okres.. przełom wiosna/lato, lato, jesień to bardziej.. Zobaczymy jak będzie z tymi wynikami, nigdy na rzece karpia nie złapałem
maniek Napisano 1 Grudnia 2007 Napisano 1 Grudnia 2007 Jeśli w sensie kulkowo-ilościowo, to myślę że dużych zapasów nie ma co robić,Na samych kulkach nie wyrobisz ,osłona w postaci kuku obowiązkowa bo inaczej tylko klenie będą się trzymać .Ale w dużej mierze ,zależy od zimy i wiosny .jak będzie taka jak dziś to Marzec już będzie decydował kto połapie na wiosne a kto nie .Nie licz na zimową posuche wody rzadko to można trafić.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.