slav Napisano 8 Czerwca 2013 Share Napisano 8 Czerwca 2013 dziś kilka niemiarowych szczupaków, kilka tęczaków oraz ładny okoń Uploaded with ImageShack.us Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gofer Napisano 8 Czerwca 2013 Share Napisano 8 Czerwca 2013 Madmax, Fajna relacja, jak na to od jakiej strony Mazury daly mi sie poznac to fajnie polapaliscie. Jeziorko bardzo fajne, ktora to czesc pojezierza ? slav, piekny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Madmax Napisano 9 Czerwca 2013 Share Napisano 9 Czerwca 2013 Gofer ja wiem czy fajnie, bywało lepiej bo trzy dni mieliśmy praktycznie studnie i nic nie brało. Okolica to Suwalszczyzna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
buszmen Napisano 9 Czerwca 2013 Share Napisano 9 Czerwca 2013 bywało lepiej bo trzy dni mieliśmy praktycznie studnie i nic nie brało U nas na Mazurach przez zimę jest wszystko ok.3 tygodnie do tyłu mamy 9 czerwca a jeszcze Kleń na którego przeważnie poluję na rzece Ełk się nie wytarł , szczupaka prawie nie ma ,złowiłem tylko jedną sztukę i ogólnie jest słabo , np. dziś rano tylko 8płoci na DS , dwa razy uciekałem przed burzą ale rzekę mam 5min. od domu więc w każdej chwili mogę wyskoczyć. Na jeziorach też słabo ,chociaż bracia trochę szczupaka połapali , trafił się nawet jeden 5kilowy , na jezioro rzadko jeżdżę , wolę rzekę Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gofer Napisano 9 Czerwca 2013 Share Napisano 9 Czerwca 2013 Gofer ja wiem czy fajnie, bywało lepiej bo trzy dni mieliśmy praktycznie studnie i nic nie brało. Okolica to Suwalszczyzna Nie marudź, już dawno nie połowiłem takich leszczy, choć może to dlatego, że w pstrągowych wodach nie występują Na Mazurach byłem przy okazji długiego weekendu (Boże Ciało) i moje wyniki przez cztery dni nawet nie zbliżyły się do Twoich. Przyznaje jednak - łowiłem z marszu, baaardzo, bardzo rekreacyjnie. a co by było w temacie, to niestety pstrągowe wody wysokie, zdatne tylko do spacerów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 9 Czerwca 2013 Autor Share Napisano 9 Czerwca 2013 Nocka na karpiowej zasiadce. Szału nie było, ale coś się złowiło. Nakręciłem też trochę materiału filmowego, z którego jak będzie czas- to powstanie film zupełnie nie w moim stylu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lican904 Napisano 9 Czerwca 2013 Share Napisano 9 Czerwca 2013 Madmax napisał/a: Gofer ja wiem czy fajnie, bywało lepiej bo trzy dni mieliśmy praktycznie studnie i nic nie brało. Okolica to Suwalszczyzna Suwalszczyzna to nie Mazury !!! nie obrażać tej krainy włączaniem w nią Sywalszczyzny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gofer Napisano 9 Czerwca 2013 Share Napisano 9 Czerwca 2013 tomek1, odpuściłeś sandaczom ? Gratuluje, ze pełnołuski to podwójnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kyrtap Napisano 9 Czerwca 2013 Share Napisano 9 Czerwca 2013 Nakręciłem zupełnie nie w moim stylu. Chwalenie się rybami złowionymi na łowisku specjalnym jest faktycznie małym przegięciem ale połowu gratuluje. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bieliko Napisano 9 Czerwca 2013 Share Napisano 9 Czerwca 2013 wiatm po przerwie teraz bede mial wiecej czasu wiec chyb a zaopatrze sie znowu w aparat nad wode.Wiadomosci z Wisly w Bydgoszczy...stan wysoki ,ukla idzie na tarlo i drapiezniki w srodku dnia strasznie wala w cieple dni...usiadlem z feederkiem i wiadrem zanety magnetic bream do tego melasa, 250ml pinek,4 paczki bialych ,gotowany peczak oraz artraktor leszczowy no i oczywiscie glina zwir i klej. efekt 3 leszcze (dwa leszczyki w zasadzie 38 i 36 cm oraz jeden 61 cm) ciemny leszcz juz odchorowal chociaz w tym roku dlugo mu to zajelo. wegorz na nockach w miare bierze a z sandaczem jeszcze echo niestety :(jutro jade po kuku i zaczynam necenie zobaczymy co los przyniesie pozdrowka i gratuluje wynikow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 9 Czerwca 2013 Autor Share Napisano 9 Czerwca 2013 tomek1, odpuściłeś sandaczom ? Gratuluje, ze pełnołuski to podwójnie. Na kilka dni. Już kilka brań miałem w tym roku. Po niedzieli ruszę "w ciąg" regularnych wyjazdów. Chwalenie się rybami złowionymi na łowisku specjalnym jest faktycznie małym przegięciem ale połowu gratuluje kyrtap, jakby to powiedzieć Czuję się wędkarsko spełniony i nie muszę nic sobie a tym bardziej innym udowadniać. W jeden weekend łowię dorsze na Bornholmie, w inny próbuję zaskoczyć klenia w małej rzeczce, potem poświęcam dwa tygodnie ma przygotowanie łowiska karpiowego od zera a w kolejny jadę sobie na łowisko komercyjne. I wiesz co? Z każdej z tych wypraw mam autentyczną radochę i satysfakcję. A film będzie "nie w moim stylu", bo na przekór mojemu wrodzonemu brakowi fotogeniczności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szept z sali Napisano 9 Czerwca 2013 Share Napisano 9 Czerwca 2013 Nakręciłem zupełnie nie w moim stylu. Chwalenie się rybami złowionymi na łowisku specjalnym jest faktycznie małym przegięciem ale połowu gratuluje. Pozdro Mam rozumiec, ze wiekszosc karpiarzy z czolowki europejskiej z takich firm jak Korda, Fox, Mainline, Nash przegina? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotr chorzów Napisano 9 Czerwca 2013 Share Napisano 9 Czerwca 2013 Nocka z soboty na niedzielę z łodzi oczywiście Pogoda dopisała Syn jak zawsze na otwarcie sezonu sandaczowego dał mi szkołę Efekty dwa pistolety pod 50 cm i jeden miarowy 56cm , były jeszcze dwa brania ale ryby poszły w zaczepy. Sandaczowanie zostało rozpoczęte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karpangler Napisano 10 Czerwca 2013 Share Napisano 10 Czerwca 2013 po 2 tygodniach przerwy dzisiaj mimo 3 dniowego nęcenia niestety 0 kontaktu z rybą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maryaChi Napisano 10 Czerwca 2013 Share Napisano 10 Czerwca 2013 Przez ostatni tydzień uczyłem się na pamięć tego tekstu: http://haczyk.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=49&Itemid=92 Z piątku na sobotę wybrałem się z kolegą na nockę. Wieczorem natrzepaliśmy uklejek, około 21:00 postawiliśmy po dwa zestawy gruntowe na głowę z martwymi uklejami. Noc przebiegła spokojnie, było zimno i chciało się piekielnie spać. Ok. 3:30 odezwał się mi sygnalizator, żyłka spadła z przytrzymującej zestaw gumki recepturki, ale tak niefortunnie, że zawinęła się wokół nóżki kołowrotka, zablokowała i branie zmarnowane. O 4:35 sytuacja się powtarza, tym razem zdążyłem dobiec do wędki i manualnie ułożyć żyłkę. Za chwilę odjazd, chwila wyczekania, zacięcie i siedzi. Pierwszy planowany sandacz w życiu. Niestety niewymiarowy, ale dołożę wszelkich starań, żeby nie był ostatni w tym sezonie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
miro 85 Napisano 10 Czerwca 2013 Share Napisano 10 Czerwca 2013 Ja sie dziś wybieralem,i wybierałem i jak już miałem jechać to mnie zaskoczyło... Takie gradobicie tylko w tv widziałem... Qrde dobrze ze nie nad wodą,bo te z fotki to jedne z mniejszych Strat tez troche niestety jest.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 11 Czerwca 2013 Share Napisano 11 Czerwca 2013 W nocy nie widać kiedy takie zagrożenie z gradobiciem może zaskoczyć. Dlatego wybrałem się w rejon gdzie można się szybko ewakuować. Parę minut po 24-ej po kilku rzutach siada (powiedzmy, że wymiar) i można by wracać. Drapieżniki patrolowały rewiry, ale więcej emocji nie było. Tekst Tomka1 o sandaczach, był pierwszym na tym forum, który przeczytałem rejestrując się parę lat temu. Przynajmniej raz w sezonie przeglądam dla przypomnienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
miro 85 Napisano 11 Czerwca 2013 Share Napisano 11 Czerwca 2013 Graty, ja tez sie już od dłuzszego czasu wybieram na nocny spininig,ale jakoś pogoda nie dopisuje,jak już prawie było dobrze, to po wczorajszej nawałnicy woda znów metr w góre,i pewnie znów 2 tyg z głowy... Czas najwyższy wybrać sie na stała wode Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 11 Czerwca 2013 Autor Share Napisano 11 Czerwca 2013 Przez ostatni tydzień uczyłem się na pamięć tego tekstu: Tekst Tomka1 o sandaczach, był pierwszym na tym forum, który przeczytałem rejestrując się parę lat temu. Przynajmniej raz w sezonie przeglądam dla przypomnienia. Miło słyszeć, że Wam się podoba Ok. 3:30 odezwał się mi sygnalizator, żyłka spadła z przytrzymującej zestaw gumki recepturki, ale tak niefortunnie, że zawinęła się wokół nóżki kołowrotka, zablokowała i branie zmarnowane. O 4:35 sytuacja się powtarza, tym razem zdążyłem dobiec do wędki i manualnie ułożyć żyłkę. Za chwilę odjazd, chwila wyczekania, zacięcie i siedzi. Pierwszy planowany sandacz w życiu. Niestety niewymiarowy, ale dołożę wszelkich starań, żeby nie był ostatni w tym sezonie Rozumiem, że łyknąłeś bakcyla Jak łowisz na wodzie stojącej, to zrezygnuj z gumki. Otwarty kabłąk i na żyłkę kładziesz papierek lub jak robię od ładnych paru lat- patyczek. Przy braniu spada na bok i nie ma ryzyka zablokowania żyłki. W tym roku na dużym wietrze używałem nawet wolnego biegu (tak jak robię od zeszłego sezonu przy polowaniu na suma) i też były brania. Wczoraj ja nie miałem brania, ale ojciec zaliczył 63 cm na żywą płotkę około 23.30. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
deejaybialy Napisano 11 Czerwca 2013 Share Napisano 11 Czerwca 2013 Ja łowiłem feederem branie typowe przyginanie szczytówki i odrazu zacięcie i hol połówka trupka na pojedynczym haczyku. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maryaChi Napisano 11 Czerwca 2013 Share Napisano 11 Czerwca 2013 Miło słyszeć, że Wam się podoba "Sandacz dla zuchwałych" to najbardziej kompletny, szczegółowy i konkretny tekst o stacjonarnym sandaczowaniu, jaki można znaleźć w internecie. Nie przypominam sobie również, żebym czytał coś lepszego w prasie komercyjnej. Ok. 3:30 odezwał się mi sygnalizator, żyłka spadła z przytrzymującej zestaw gumki recepturki, ale tak niefortunnie, że zawinęła się wokół nóżki kołowrotka, zablokowała i branie zmarnowane. O 4:35 sytuacja się powtarza, tym razem zdążyłem dobiec do wędki i manualnie ułożyć żyłkę. Za chwilę odjazd, chwila wyczekania, zacięcie i siedzi. Pierwszy planowany sandacz w życiu. Niestety niewymiarowy, ale dołożę wszelkich starań, żeby nie był ostatni w tym sezonie Rozumiem, że łyknąłeś bakcyla Jak łowisz na wodzie stojącej, to zrezygnuj z gumki. Otwarty kabłąk i na żyłkę kładziesz papierek lub jak robię od ładnych paru lat- patyczek. Przy braniu spada na bok i nie ma ryzyka zablokowania żyłki. W tym roku na dużym wietrze używałem nawet wolnego biegu (tak jak robię od zeszłego sezonu przy polowaniu na suma) i też były brania. Wczoraj ja nie miałem brania, ale ojciec zaliczył 63 cm na żywą płotkę około 23.30. Woda, którą ćwiczę posiada bardzo wolny uciąg i rezygnacja z gumki nie wchodzi u mnie w grę. Czasem zdarza się, że żyłka samoistnie spada (silniejszy wiatr np.) i taki cyrk jak przy pierwszym braniu się nie trafia... Oczywiście jak wzięło to musiał pech mi pomóc odroczyć pierwszego sandacza. Całe szczęście nie na długo A bakcyla chwyciłem, przyznaję. W najbliższym okresie mam jednak porachunki do wyrównania z wieloma innymi gatunkami. Sandacza planuję zostawić na późną jesień. Jak już plażowicze wrócą do miasta i grzybów w lesie nie będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 11 Czerwca 2013 Autor Share Napisano 11 Czerwca 2013 "Sandacz dla zuchwałych" to najbardziej kompletny, szczegółowy i konkretny tekst o stacjonarnym sandaczowaniu, jaki można znaleźć w internecie. Nie przypominam sobie również, żebym czytał coś lepszego w prasie komercyjnej. Warto było poświęcić czas, żeby przeczytać taką opinię A bakcyla chwyciłem, przyznaję. W najbliższym okresie mam jednak porachunki do wyrównania z wieloma innymi gatunkami. Sandacza planuję zostawić na późną jesień Warto jeszcze przez parę dni spróbować, potem jak przyjdzie upał można spokojnie odpuścić i zająć się sumami Koniecznie próbuj zawzięcie w okolicy 20-25 października. Rok w rok mam w tym czasie bardzo dobre efekty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lemiux Napisano 12 Czerwca 2013 Share Napisano 12 Czerwca 2013 Kilka ostatnich okazów: Okonie w podobnym rozmiarze, łowione tą samą przynętą, w ciągu 40 minut w ilości około 7 sztuk(opad). I tutaj już efekty nauki opadu przez kuzynka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kozii Napisano 12 Czerwca 2013 Share Napisano 12 Czerwca 2013 Leszcze się u was już wytarły? Bo u mnie jeszcze nie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cinek146 Napisano 12 Czerwca 2013 Share Napisano 12 Czerwca 2013 Leszcze się u was już wytarły? Bo u mnie jeszcze nie... z 2 dni temu jak byłem na rybach jeszcze w wodzie się gotowało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.