Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Jak było na rybach - listopad 2015r


jaceen

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 78
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Robal, Było tą pierwszą mamuśke przy kiju sfotografować zawsze to prawie jak miarka +- 1 cm :mrgreen: Gratulacje

Byłem tak zaskoczony, że nie myślałem o takich rzeczach :D A żałuje. Moim zdaniem mógł mieć metr.

hyba wyciągne w tym roku jeszcze spininga i spróbuje szczęścia... :wink: .

Ja te szczuble na żywca wyjąłem :mrgreen: Na spining w ogóle nie biorą u mnie. A jak coś uderzy to mały. Dodam, że wcześniej na żywca łowiłem bardzo sporadycznie i z tego co pamiętam nigdy nie złowiłem na niego szczupaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż żal dups..o ściska powiem szczerze. Takie ryby w takim czasie. Graty szczere z mojej również strony.

Chyba wyciągne w tym roku jeszcze spininga i spróbuje szczęścia... :wink: .

Teraz przecież najlepsza pora ;)

No faktycznie... . Chyba coś przegapiłem w tym roku :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj i dziś zanotowałem piękne brania szczupaka, chyba przymrozki pobudziły je do żerowania. W niedzielę przez kilka godzin pływałem z ojcem na pontonie. U mnie 4 sztuki, u niego 3, wszystko w okolicach 60cm. Brania na głębokiej wodzie, na duże przynęty.

thumb_DSC_0089.JPG

Dziś po pracy wyskoczyłem na dwie godzinki, tym razem z brzegu. Na pocżątku spinam 2 szczupaki pod samymi nogami, a na koniec trafia się ładna sztuka, 84cm, bardzo waleczna i spasiona.

thumb_DSC_0095.JPG

Do końca sezonu trochę jeszcze zostało, może uda się wychodzić tą metrówke :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że całkiem nieźle sobie poczynacie z wędkowaniem w tym dość nie ciekawym okresie :lol:

Dawno się nie udzielałem na forum, a to też ze względu na małą intensywność wędkowania,

lecz udało się ostatnimi dniami coś zmienić i połowić :wink:

Dnia 15.11 umówiliśmy się ze znajomym, że powędkujemy sobie w większym gronie i

nad wodą zameldowało nas się trójka gotowa i zwarta w poszukiwaniu płoci oraz leszczy.

Daleko się nie rozchodziliśmy, tak aby można było prowadzić rozmowę podczas całodniowego wędkowania, dlatego też zgodziłem się na dość nietypowe miejsce, ponieważ musiałem siedzieć w wodzie :mrgreen: O dziwo nogi nie odmarzły, a w ogóle nie była odczuwalna zimna temperatura wody :wink:

normal_DSC_0105~0.JPG

Po wstępnych wspólnych naradach, każdy wybrał swoja strategię i przystąpiliśmy do nęcenia swoich łowisk

normal_DSC_0118~0.JPG

normal_DSC_0127.JPG

Łowisko wyglądało na prawdę genialnie i miało swój potencjał o czym przekonałem się dopiero w drugiej części wędkowania. Niestety ale pierwszą fazę wędkowania muszę zaliczyć do nie udanej, ponieważ przez dwie godziny łowienia udało mi się złowić jedynie parę malutkich jelców oraz płoci

normal_DSC_0130.JPG

Po krótkim przemyśleniu skróciłem się ze środka rzeki na około długość wędziska czyli jakieś 6-7m. od brzegu. Szybkie podanie niewielkiej ilości zanęty i zestaw z powrotem powędrował do wody. Nie minęło 15 minut, a zacząłem odławiać różnej wielkości płoci oraz sporadycznie nie duże jelce. Donęcanie co 15-20 minut dało efekt, że brania miałem już do samego końca i udało się nadłubać tę parę kg. płoci :lol:

normal_DSC_0132.JPG

Wyniki nas trzech były ogólnie średnie, bo jeden ze znajomych połowił ładnie płoci oraz trafił mu się ładny bonusik w postaci leszczyka, zaś drugi z kolegów złowił ładnego szczupaka na żywca, a po za tym jednym zębatym, w siatce nie miał praktycznie nic więcej.

Nabrawszy chęci do wędkowania, nie schowałem wędek do pokrowca i dnia kolejnego wybrałem się w podobne miejsce tylko, że już nie siedząc w wodzie.

Przez 4 godziny złowiłem dwa ładne leszcze po równe 45cm. oraz niewielkiego szczupaka na żywca 52cm. Płoć już w ten dzień praktycznie nie współpracowała, a o dziwo, bo pogoda była pięknie słoneczna.

normal_DSC_0133.JPG

Podsumowując ostatnie wypady, muszę przyznać, że dobrze się pobawiłem oraz fajnie spędziłem wolne chwile z kijem w ręku. Także połamania i powodzenia życzę innym kolegom po kiju :mrgreen:

normal_DSC_0128.JPG

pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.sportfish.co.uk/media/catalog/product/cache/1/image/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/1/4/14a0086.1_2.jpg takie coś. Można jeszcze nieuzbrojone kupić i montować na dowolny sposób, jest jeszcze wersja z takim kapturem i serem ale na to nie łowiłem. Fajna przynęta, w tym roku mój zdecydowany faworyt. Jedyny minus to trwałość, czasami po jednym braniu juz nie ma ogona jak szczupak dobrze trafi :D

Dzięki, wypróbuję w następnym sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drapieżniki coś tam gryzą. Ostatnio był szczupły, a dzisiaj zameldował się wymiarowy sandacz :smile: O dziwo spinningiści narzekają, że zero kontaktu z drapieżnikami, a na żywą i martwą rybkę miewam minimum 2-3 brania na wypadzik. Oprócz mętnookiego nadłubałem jeszcze ze 3-4kg. płoci.

normal_DSC_0139.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

normal_P1170953.JPG

Dwa, dość ciekawe wypady zaliczyłem.

W środę nie mogłem dopasować przynęty. Coś się dobierało, ale tak bez zdecydowanych strzałów.

Po jakimś czasie udaje się zapiąć sześćdziesiątkę.

normal_P1170964_easyHDR-BASIC-2.jpg normal_P1170973.JPG

W domu okazało się, że zgubiłem aparat.

Podejrzewałem, że przy pakowaniu się do powrotu wypadł w trawę.

Pada decyzja.

W czwartek ponownie jadę.

Szukajcie, a znajdziecie:)

normal_WP_20151126_003.jpg

Humor się poprawił, to w bojowym nastroju pognałem w miejsca, gdzie jeszcze nigdy nie łowiłem.

Warunki całkiem odmienne niż poprzedniego dnia.

Zdecydowałem się na większe przynęty, ale z podobną gramaturą.

Gumy 4" z główką +/- 10g.

Mija godzina i nic.

W końcu mam jedno skubnięcie.

Ponawiam rzut i strzał!

normal_P1170988_easyHDR-BASIC-2.jpg normal_P1170998%7E0.JPG

Następne branie i po 1-2 sekundach ryba spada z haka.

Obławiam następne miejsca.

Mam jeszcze dwa piękne brania, ale po krótkim holu ryby spadają.

Mój błąd.

Hak po pierwszym odgięciu nie trzymał ryb przy "ciaśniejszym" hamulcu.

Zmiana na nowy i w pierwszym rzucie kolejne "kopnięcie".

normal_P1180005.JPG normal_P1180008.JPG

Później miałem jeszcze kilka delikatnych trąceń, nie do zacięcia.

I pod koniec, na napływie ostrogi, jeszcze przywalił bolo.

normal_P1180018_easyHDR-BASIC-2.jpg normal_P1180019.JPG

Łowiłem gumami 3-4". W pierwszy dzień wędką Insygnia 5-25g, drugi dzień Mikado travel 4cz./ 5-15g, plecionka 0,14; Shimano Sahara4000.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj udało się wyskoczyć z rana na 3 godzinki. Zanotowałem piękne brania szczupaka, widać ze przymrozek pobudził je do żerowania. Udało się złowić 7 sztuk, z tego 3 w wymiarze 55-60 oraz dwa przekraczające 60cm. Przez pierwszą godzinę nie mogłem nic złowić, konieczne były kombinacje z przynętami i obciążeniem, miejsca raczej byłem pewien. Kluczem do sukcesu okazało się bardzo wolne prowadzenie przynęty. Czasami zostawiałem ją na dnie nawet na pół minuty, delikatnie podrywałem i dopiero wtedy następowało branie. Pod koniec łowiłem na 10metrowej wodzie główką 8g :lol: . Wczoraj pierwszy raz musiałem odłupywać lód z przelotek, znak że nadchodzi najlepszy czas na grube sztuki :D Oby !

normal_DSC_0097.JPG

thumb_DSC_0098.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie łowicie Panowie :grin: Ja ostatnio byłem prawie kompletnie wyłączony z wędkowania, ale z zazdrością śledzę Wasze sukcesy.

W ubiegłym tygodniu zaliczyłem tylko wyjazd weekendowy na dorsza do Władysławowa. Wyczekiwanie na choć jeden dzień bez wiatru i wreszcie w piątek info- w sobotę płyniemy. Wsiadamy z kolegą w auto i w nocy po problemach (korek i przebite koło :evil:) jesteśmy na miejscu. 3 godziny snu i 5.30 jesteśmy na kutrze Feniks.

Dwie godziny płyniemy i próbujemy łowić. Ale tu pecha ciąg dalszy, ryby praktycznie nie współpracują. Kończę z 5 sztukami a kolega, który zaliczał pierwszy rejs- z dwoma :???: To nie był koniec naszych przygód. Pół godziny od portu śruby się zatrzymują i gasną światła na kutrze...

Dwa stopnie ciepła, deszcz i kuter bez napędu na coraz większej fali. Wzywają holownik i o godzinie 19, po 13 godzinach na wodzie wreszcie jesteśmy w porcie. Obiad "U chłopa" i nawet nie wiemy kiedy zasnęliśmy po tej pechowej wyprawie.

Rano zakupy świeżej i wędzonej ryby w sklepiku w porcie i ruszamy do domu. Kolega mimo przygód nie zraził się i chce jechać znowu :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piękne ryby Jaceen gratulacje, możesz napisać o której godzinie zaczynasz łowić i o której mniej więcej masz brania? Ja dziś z kumplem od 5 rano walczyliśmy do 11 i tylko jeden okoń 25cm (łowiliśmy tam gdzie było ostatnie spotkanie "haczykowców" woda przełowiona chyba)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o której godzinie zaczynasz łowić i o której mniej więcej masz brania?

Ostatnio, udało się wyrwać wolne w dzień. Trzy razy między 10-15.

Po południu więcej emocji.

Natomiast ostatnie nocne wypady w centrum, to totalna porażka. Od kilku lat, chyba najgorszy sezon miejski u mnie;)

Fakt, że Ślęza mnie pochłonęła, ale koniec sezonu chciałbym zakończyć z mocniejszym przytupem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.